• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ustawa deregulacyjna uwolniła już 51 zawodów

Agnieszka Śladkowska
7 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Zawód taksówkarza podobno cieszy się małym zainteresowaniem, dlatego miasta nie wprowadzały dodatkowych szkoleń czy obowiązkowych egzaminów. Zawód taksówkarza podobno cieszy się małym zainteresowaniem, dlatego miasta nie wprowadzały dodatkowych szkoleń czy obowiązkowych egzaminów.

Chociaż proces deregulacji zawodów miał różne momenty i nie raz nad całą ustawą wisiały czarne chmury, to w sierpniu 2013 r. uwolniono część zawodów z pierwszej transzy, a od 1 stycznia 2014 r przyszedł czas na kolejne. Dzięki ustawie już teraz łatwiej zostać taksówkarzem, pośrednikiem nieruchomości czy przewodnikiem miejskim. Jest się z czego cieszyć czy raczej czym martwić?

Czy zamierzasz spróbować swoich sił w którymś z deregulowanych zawodów?



Wszystko zaczęło się, kiedy Unia Europejska stworzyła ranking państw z liczbą regulowanych zawodów, plasując Polskę na pierwszym, w tym wypadku mało zaszczytnym, miejscu.
- To wywołało debatę publiczną i skłoniło nas do przejrzenia listy regulowanych zawodów i sprawdzenia, gdzie te regulacje nie są potrzebne - mówi Grzegorz Płatek z Departamentu Strategii i Deregulacji Ministerstwa Sprawiedliwości.

Wprowadzona ustawa w niektórych zawodach jedynie zmniejsza bariery, natomiast w innych właściwie całkowicie "uwalnia" dostęp. I tak na przykład, żeby pracować w prokuraturze nie potrzeba już wyższego wykształcenia, żeby zostać detektywem nie trzeba przechodzić szkolenia i zdawać egzaminu, a do wykonywania zawodu instruktora nauki jazdy wystarczą trzy (a nie sześć) lat posiadania prawa jazdy. Zarówno licencja I jak i II stopnia pracowników ochrony zostaje zlikwidowana, natomiast w przypadku zawodów prawniczych m.in. skrócono czas aplikacji i zlikwidowaną testową część egzaminu. Niektóre ze zmian są bardziej zaskakujące np. usunięcie konieczności badań psychologicznych dla komorników.


Regulacje dotyczące taksówkarzy pozostawiono w gestii samorządów i to one wywołały najwięcej społecznych działań. Powstała specjalna strona uwolnij taksówki, która namawiała do wysyłania protestów odwodzących od wprowadzenia przez miasta dodatkowych szkoleń i egzaminów dla taksówkarzy. W ostatecznej wersji w żadnym z miast Trójmiasta nie wprowadzono dodatkowych barier i od kilku dni, żeby zostać taksówkarzem wystarczy zaświadczenie o niekaralności, zaświadczenie lekarskie, poświadczenie, że pojazd może być dopuszczony do ruchu, a taksometr posiada legalizację.

Ustawa wywołała duży sprzeciw osób, które wykonują regulowane zawody. Jak pisaliśmy w początkowej fazie projektu prawnicy, pośrednicy, przewodnicy i zarządcy nieruchomości byli przeciwko wprowadzaniu takich zmian. Pojawiły się hasła o zdobywaniu klientów ceną, o  niższej jakości świadczonych usług przez niedoświadczone i niedokształcone osoby. Po drugiej stronie stanęły osoby, dla których bariery w zawodach uniemożliwiają zdobycie wymarzonej pracy, ale też większość zwykłych mieszkańców. Kiedy pytaliśmy czytelników, co myślą o wprowadzeniu większego dostępu do regulowanych zawodów, tylko 14 proc. opowiedziała się za pozostawieniem obecnych barier.

W grupie entuzjastów ustawy znalazła się spora część ekspertów rynku pracy, która dostrzega w tych działaniach szansę na zmniejszenie bezrobocia i ułatwienie młodym ludziom startu w zawodowym życiu. Ich zdaniem rynek sam poradzi sobie z zachowaniem jakości świadczonych usług.

- Jeżeli mamy wiele osób wykonujących dany zawód, pojawia się marketing szeptany, co w dzisiejszych czasach za sprawą internetu jest bardzo proste. Dzięki temu lepsi dostają więcej zleceń, a gorsi wypadają z rynku. Korporacje taksówkarskie zawsze mogą ustalić w wewnętrznym regulaminie, że trzeba mieć egzamin, a pracodawcy, że ktoś musi mieć studia, żeby dostać podwyżkę - mówi Dominika Staniewicz, ekspert rynku pracy BCC. - W nieruchomościach od wielu lat obserwujemy, że jedna osoba ma licencję, a dokumenty są przygotowywane przez pozostałe, które jej nie mają, więc zniesienie egzaminu wcale nie obniży jakości - dodaje.

Konsekwencją deregulacji może być chęć wprowadzenia regulacji przez środowiska branżowe.
- Słyszeliśmy już, że np. pośrednicy nieruchomości obrali nowy kierunek i zamiast obrażać się na ustawę, największe organizacje branżowe chcą wziąć na siebie certyfikowanie pracowników - potwierdza Grzegorz Płatek.

Co robić, jeśli jednak trafimy na wątpliwego fachowca, który w wyniku powstałych zmian nie ma odpowiedniej wiedzy lub doświadczenia do wykonywania zawodu?
- Jeżeli taksówka jest brudna, dowozi do celu opłotkami, w dodatku licznik podaje nie taką kwotę, jak powinien, zawsze możemy zgłosić taką sytuację do korporacji, izby rzemieślniczej, policji - nie jesteśmy bezradni w stosunku do źle czy nieuczciwie pracujących fachowców - podkreśla Joanna Grajter z biura prasowego Urzędu Miasta Gdyni, który zdecydował o nie wprowadzaniu dodatkowych szkoleń i  egzaminów dla taksówkarzy. - Każdy w gospodarce rynkowej powinien zdawać sobie sprawę, że na dobrą opinię trzeba bardzo ciężko pracować, ale żeby ją stracić czasem wystarczy jeden zły wpis w internecie - dodaje.

Jak każda zmiana, tak i deregulacja zawodów ma swoje wady i zalety. Czy sprawdzą się obawy przeciwników ustawy, dotyczące psucia rynku, czy raczej potwierdzi się opinia, że im większa konkurencja, tym większy zysk dla klientów?

Warto pamiętać o tym, żeby podzielić się swoją oceną w internecie - zarówno mając do czynienia ze złym jak i z dobrym fachowcem. Dzięki temu każdy z nas ma mniejszą szansę, że kiedyś o niskiej jakości usług pośrednika, zarządcy czy prawnika będzie mógł przekonać się na własnej skórze.

Sprawdź oceny fachowców w serwisie oceniaj.trojmiasto.pl

W pierwszej transzy uwolniono 51 zawodów w sumie w czterech częściach ustawa zapewni łatwiejszy dostęp do ponad 240 zawodów.
Lista zawodów z I transzy dostępna na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości

Od kilku miesięcy, trwają też w Ministerstwie prace nad otwarciem kolejnych 91 profesji z II transzy, w tym do zawodu maklera i doradcy inwestycyjnego, które wzbudzają najwięcej emocji.

Miejsca

Opinie (143) 1 zablokowana

  • A dlaczego otwarcie dostępu do zawódu maklera czy doradcy inwestycyjnego budzi taki kontrowersje? (4)

    Czy ci co są szkoleni i mają papiery biorą odpowiedzialność za efekty swojego doradzania ?

    • 110 1

    • banda taxi.bez firmowe

      Na targu węglowym,pks ,lotnisko i ich stawki uważaj klijencie

      • 1 0

    • (2)

      i owszem, biorą.

      • 1 2

      • Nogi za pas,jak klient który stracił leci z widłami w dłoni.

        • 7 0

      • Taaaak...? A w jaki sposób biorą tą odpowiedzialność..? Bo nie wiem....

        Na pewno to biorą prowizje od transakcji...

        • 1 1

  • A kiedy zawód lekarza ? (12)

    toż wystarczy wpisać objawy w googla, potem sprawdzić najnowsze zalecenia i przepisać leki - pięć minut roboty

    • 74 31

    • lekarz bez prawa to znachor (5)

      wybór należy do Ciebie

      • 8 2

      • wybieram znachora z ziołami (4)

        niż lekarza z "trutkami na szczury", na których napisano, że to lek.

        • 9 9

        • i d i o t a (3)

          Boże... Stan umysłowy naszego spoleczenstwa wola o pomstę do Nieba!
          Trutka na szczury powiadasz? Okej- zapewne masz na myśli warfaryne, która ratuje życie chorym (np. ze sztuczną zastawką) i fakt, podobna substancja byla stosowana jako trutka niegdyś...

          Ulubione tematy polaków- lekarze (biala mafia, nic nie robią tylko kasa im w głowie) oraz politycy- złodzieje! (z pierwszym to sie nie zgodze, z drugim- zgodzę)

          • 12 9

          • on przesadza i ty też

            ja czasami chodzę do lekarza, ale nie wykupuję leków, bo jak czytam jakie są skutki uboczne brania tych lekarstw, to od razu mi przechodzi

            • 3 7

          • jak poważnie zachorujesz albo ktoś z twojej rodziny

            to wtedy zmienisz zdanie, ale każdy chyba musi się na własnej skórze przekonać jak potrafią spartaczyć komuś życie lekarze. Internet jest tego pełen, a w mojej rodzinie najgorszy przypadek miał mój wujek - miał źle leczoną cukrzyce przez co stracił nogi i wzrok. Mój kuzyn sądził się w imieniu ojca ale nic nie wskórał bo biała mafia broni się nawzajem - mimo że miał opinie innych lekarzy/profesorów że ojciec był źle leczony to sąd je odrzucił bo sprzeczną opinię wydał biegły sądowy a opinia biegłego jest ważniejsza dla sądu.

            • 3 5

          • a robią? latami ganiałem po lekarzach w tym kraju i jedyne co to recepty potrafili wypisywać

            bez znaczenia czy na NFZ czy prywatnie, nawet się przedstawić nie zdążyłem a już miałem receptę wypisaną i opieczętowaną...

            czasy leczenia się skończyły wraz z PRL teraz to są "Usługi medyczne"

            • 0 1

    • hehe dobre

      • 3 1

    • dobry lekarz jest na wagę złota (2)

      problem w tym, że bardzo ciężko takiego znaleźć.

      • 10 1

      • Z reguły to w dodatku ten po 60-tce. (1)

        Mam nadzieję, że mi mój na emeryturę nie zwieje. Facet w przeciwieństwie do tych młodszy przynajmniej nie wpycha mi antybiotyków przy byle okazji.

        • 8 2

        • z aptekarzami jest tak samo

          cytat mojej koleżanki, która sprzedaje na zaspie w aptece:
          "ci starzy (chodziło o właścicieli) to sprzedadzą coś za 5zł a ja to potrafię wcisnąć i za 50 zł leków na głupie przeziębienie". Co ciekawe sama mówi, że najlepszym lekarstwem np. na przeziębienie jest herbata z miodem i cytryną i wyleżeć. Na gardło według niej to syrop tymiankowy albo sosnowy w zależności od tego czy kaszel suchy czy mokry ale klientom wciska jakąś nieskuteczną chemie. Te wszystkie tabsy do ssania to o kant d.. rozbić, tak samo spraye.

          • 3 0

    • A znasz dobrego lekarza? Bo ja nie, czyli całe te procedury jak się okazuje nie działają

      Dodam że dobry to taki który leczy przyczyny, nie objawy. Ja z chorym nosem dopiero sam się wyleczyłem. Lekarze nic nie mogli poradzić bo leczyli objawy, a przyczyny (zakażenie) było jak było.

      • 7 2

    • TAK! tak! TAK! po trzykroć "tak!"

      Również domagam się deregulacji zawodu lekarza. Zacząć można od chirurgów LOL

      • 5 2

  • hehe pic na wodę (11)

    Zapraszam do spróbowania w branży licencjonowanych pracowników ochrony, jest jeszcze trudniej niż bylo :-)

    • 28 3

    • (5)

      mówisz o dziadkach z drugą grupą inwalidzką?!

      • 31 3

      • Mówi o komandosach spacerujących po galerii handlowej:)

        • 29 3

      • Mówi o tym, że zawód nie został uwolniony (1)

        • 6 0

        • no właśnie został

          • 2 4

      • koniec z dziadkami

        Od nowego roku pefron nie dotuje branzy ochrony...

        • 6 2

      • mówi czy pisze?

        • 0 0

    • jak sie ludziom płaci po 6 zl/h ,a czasem nawet mniej to nic dziwnego że chętnych nie ma (4)

      • 26 2

      • jak się na to ludzie godzą, to tak mają..

        • 4 11

      • ja tam nie wiem jak ty (2)

        Ale mam 9.5 jako kierowca w grupie interwencyjnej...

        • 1 2

        • a ja10euro, pracuje sobie na budowie we francji (1)

          za 9 zł/h palcem w bucie bym nie ruszył,te zarobki w pl mnie rozwalają

          • 3 5

          • wg mnie

            Cienki bolek z Ciebie i tyle :-)

            • 3 0

  • "Warto pamiętać o tym, że warto podzielić się..."

    warto nie powtarzać ;)

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 17 2

  • głupota ustawodawców poraża. (2)

    • 24 35

    • a twoja najbardziej stary bolszewiku (1)

      • 6 5

      • o lekach zapomiałeś znowu nieudaczniku ?

        • 3 4

  • (1)

    a kiedy będzie wolny zawód policjanta na bramce ?

    • 42 1

    • Wiekszość zawodów nie została uwolniona lecz ułatwiono ich zdobycie.

      Przykładowo by zostać sędzią, nie trzeba już mieć powiedzmy 8 lat aplikacji a 4 lata. Ale oczywiście aplikacje dostaną tak jak zawsze, tylko swoi z rodziny.

      • 4 3

  • papka medialna (4)

    Przecież te zawody były wolne dla wszystkich. Kończysz studia/szkolenia i gotowe.

    • 21 31

    • A oceny wystawiane subiektywnie, limity liczby licencji itd.

      • 8 1

    • żebyś się tą papką nie udławił (2)

      Weźmy prawników - stado absolwentów z ładnymi dyplomami pracuje jako woły robocze w kancelarii obiboka który w życiu nie powinien dyplomu otrzymać ale ciotunie i wujostwo profesorowie się zlitowali a na aplikację przyjął tatuś. Jego pracownicy nigdy nie będą niezależnymi prawnikami bo nie urodzili się w prawniczej rodzinie. Inny przykład zamkniętych zawodów - otwórz sobie kantor wymiany walut albo lombard gdzieś w centrum miasta i napisz na forum po tygodniu jak idzie interes. No, ale ci drudzy biorą przecież przykład z tych pierwszych. Aha, nie zapomnij przy tym o twoich szkoleniach :) powodzenia.

      • 6 1

      • chyba w innym świecie żyjesz, kończysz studia i aplikację a potem się wpisujesz

        czasy mamy i taty przy dostępie na aplikację dawno temu się skończyły więc nie pisz głupot.

        a jak ktoś nie potrafi się nauczyć kilkunastu ustaw na aplikację i zaliczyć testu (jednokrotnego wyboru) to nie powinien nawet w biurze pracować...

        • 0 1

      • zresztą chciałbym zobaczyć super pracowników prokuratury po drewniaku

        skoro na dzień dzisiejszy daleko im od standardów "organu sprawiedliwości"

        • 0 0

  • Gdyby tak jeszcze uwolnić zawód prezydentów miast i polityków. Ech... (1)

    Oczywiście chodzi o uwolnienie ich od: głupoty, chciwości, kumoterstwa, partyjniactwa, miłości do rad nadzorczych i poddaszy, nepotyzmu i innych licznych plag.
    Marzenia, marzenia....

    • 51 2

    • A kto takiego uczciwego wybierze? Ludzie lubią jak się im gruszki na wierzbie obiecuje.

      Ciągle to udowadniają

      • 6 1

  • szaleństwo (19)

    W całej cywilizowanej europie jest porządek zarówno co do taxi, pośredników, notariuszy, doradców inwestycyjnych. Tylko u nas bałagan. Wolny rynek tego nie zweryfikuje, bo nie mamy sprawnego sądownictwa a cechy rzemiosła i izby samorządowe zostały praktycznie pozbawione kompetencji. Zaś szkody np przy doradztwie podatkowym czy obrocie nieruchomościami są ogromne. Powodzenia nie będzie już lepiej w tym kraju w ciągu 4 lat zarówno Ziobro jak i Gowin rozmontowali Polskę

    • 22 34

    • Właśnie jest dokładnie na odwrót. (11)

      Polska ma najwięcej zawodów regulowanych w całej UE. Myśmy przed ta ustawą mieli 380, Niemcy 152 Estonia zaledwie 47.

      To właśnie te regulacje powodowały więcej bałaganu niż pożytku prowadząc do powstawania rodzinnych klik. Bo skąd niby takie ugruntowane przekonanie, że u nas z pracą to najlepiej po znajomości? Właśnie przez takie zawody. W wypadku otwartych dziedzin (budowlańcy, informatycy, sklepikarze itd.) jakoś o takich problemach słychać wielokrotnie rzadziej.

      • 8 4

      • w niemczech jest jednak jeden mały wyjątek "malarze" (2)

        żeby pomalować sufit czy ścianę to musisz mieć specjalne uprawnienia :) Śmieją się tam z tego wszyscy ale tak właśnie jest, przychodzi ekipa robi ci remont mieszkania a na koniec inna ekipa, która maluje :)

        • 5 0

        • Bo maja slabosc do ... malarzy.

          • 12 1

        • i jako elektryk i wodkaniarz też musisz mieć papiery

          więc pieprzenie o "utrudnianiu dostępu" to w większości przypadków mit powtarzany

          poza tym ktoś chyba zapomniał jak uwolniono biura rachunkowe spod regulacji i i jak to się fajnie skończyło...

          • 0 1

      • Bo tam, gdzie odpowiedzialność jest duża (informatyka, budowlanka specjalistyczna) (4)

        nikt nie zatrudni znajomka bez kwalifikacji - zbyt duże ryzyko

        • 1 4

        • W Informatyce jest duża odpowiedzialność ??? (3)

          Większych bredni nie słyszałem. Socjolog ma już większą odpowiedzialność bo przez swoją fuszerkę, delikwent może popełnić samobójstwo lub kogoś zabić. Podobnie ratownik medyczny, ogólnie zawody medyczne, które niejednokrotnie są najniżej wynagradzane (oprócz lekarzy wysokich stopni specjalizacji).

          • 4 1

          • mylisz socjologa z psychologiem :) (1)

            • 2 0

            • A ty psychologa z psychiatrą.

              Psycholog nie dostanie pod opiekę nikogo komu grozi próba samobójcza. On nie ma kwalifikacji by pomagać w takich wypadkach, gdy jest np. podejrzenie depresji czy innej poważnej dolegliwości.

              Psycholog to może być w szkole, albo reklamy.

              • 0 0

          • Zdziwbyś się z tym informatykiem.

            Oczywiście zależy jakim, nie mówimy tu o serwisantach. Ale np. administrator systemów, pracujący dajmy na to w banku. Drobny błąd i trach bank leży przez pół dnia. A miliony na godzinę idą się paść.

            • 0 0

      • o, kolejny, który nabrał się na papkę medialną! (2)

        u nas każdą specjalność liczono pojedynczo np. elektryk taki - 1, elektryk siaki - 2, a w innych krajach było liczone jako jeden zawód - elektryk.
        do tego większość krajów nie ma zawodów związanych z morzem ani górnictwem, a my mamy! o tym politycy ani TVN Ci nie powiedzą...

        • 0 0

        • tylko że akurat elektryk powinien posiadać przynajmniej uprawnienia SEPowskie (1)

          do wykonywania swojej pracy, nie wspomnę już o poważniejszych pracach niż instalacja gniazdka w jakimś domu.

          • 2 0

          • Tyle, że SEPY są regulacją na skrajnie niskim poziomie i może zrobić je każdy.

            Nie ma izb przyznających uprawnienia, ograniczonej liczby licencje, rozmów kwalifikacyjnych itd. Idziesz na jednodniowy kurs, robisz papierek i masz. A wiele zawodów ma zamknięty obieg, dopuszczani się tylko ci, którzy pasują korporacjom.

            • 0 0

    • Pośrednicy nieruchomości (5)

      W obrocie nieruchomościami? Chodzi Ci o osobę która stoi obok pobiera 500 złotych, gdy rozmawiam właścicielem mieszkania które chce wynająć? Do tego potrzeba jakichś kwalifikacji?

      • 12 2

      • a na pewno sam wiesz (4)

        jak sprawdzić stan prawny tego, co wynajmujesz? Ty tylko wynajmujesz, możesz wtopić tylko 1000 zł, a niektórzy kupują za kilkaset tysięcy czy milion i kredyt na całe życie... nie warto ryzykować. mało się słyszy o oszustwach na mieszkaniach? poczytaj, ilu ludzi wprowadziło się do nieswoich mieszkań albo ilu je straciło...

        • 2 4

        • Pośrednik nieruchomości nie ma kwalifikacji, aby podpisać sie pod stan prawny nieruchomości (1)

          Musi poprosić o pomoc notariusza. Więc samemu można to sprawdzić, nie trzeba do tego pośrednika.

          • 4 2

          • ehe, a potem dr google pomóż: "chciałem przyoszczędzić na zakupie więc wybrałem pośrednika zderegulowanego co robić?"

            • 1 1

        • jak ktoś jest głupi i kupuje mieszkanie bez notariusza to nie dziwię się że wtopił (1)

          u porządnego notariusza dowiesz się praktycznie wszystkiego bo ma on obowiązek sprawdzić stan prawny nieruchomości w księgach przed transakcją.

          • 2 1

          • kolejny mądry

            hahaha no jak stan wiedzy społeczeństwa jest taki, że można kupić mieszkanie bez notariusza, to ja życzę powodzenia!

            a notariusz nie sprawdza stanu prawnego, on opiera się na dostarczonych dokumentach i na OŚWIADCZENIACH sprzedającego!

            • 0 0

    • ale w czym "zorientowany" ty jesteś zorientowany?

      • 0 0

  • Narobili liecencji i koncesji to nic dziwnego, że jest 25 % bezrobocia. (5)

    • 46 14

    • bo z tych koncesji i licencji to żyli inni

      jeśli wymagano np.co dwa lata przedłużania licencji czy koncesji a do tego specjalistycznych badań lekarskich to wiadomo, że nie za darmo tylko trzeba było płacić

      • 6 3

    • Bezrobocie nie wynika z systemu uznawania kwalifikacji zawodowych, (3)

      ale z tego, że z powierzchni ziemi zniknęło kilkaset tysięcy zakładów pracy, które dawały pracę. Stocznie, inne - przykładów można mnożyć do woli.
      Wszystkie kolejne Rządy od 1989 r. skrupulatnie grzebały naszą gospodarkę.
      Niemcy chronią swój przemysł! A u nas? U nas jest tylko pośrednictwo, handel i finanse, a to jak wiadomo przejęły zachodnie sieci i korporacje.
      Jesteśmy niewolnikami we własnym kraju.

      • 8 4

      • ale wytłumacz to liberałom opłacanym przez banki i zachodnie koncerny. Gadają te swoje bzdury w TVN że usługi itp. plebs w to wierzy bo to niby takie nowoczesne a za chwilę po studiach skończonych u Niemca w fabryce za połowę stawki parobkuje.

        • 7 2

      • państwo nie powinno dotować nierentownych zakładów (1)

        bo wtedy inni w podatkach muszą dokładać do tego żeby mała grupa miała pracę. Problem jednak w tym, że te nierentowne zakłady, które padają a potem syndyk sprzedaje za grosze stają się nagle po sprzedaży bardzo rentowne np. przykład z marczak-pazurą i agentem tomkiem w tle: wydawnictwo WNT. Mimo tej całej afery doprowadzili do upadku, syndyk sprzedał od ręki i już nowy właściciel czerpie dochód. Ten schemat już był powielony tysiące razy ale ludzie dalej głosują na te same partie, które kradną na każdym kroku. Jedynie w PISie są uczciwi ludzie, ale są nawiedzeni i trwonią kasę np. na jakieś świątynie opatrzności.

        • 3 0

        • Bo niestety kto jak kto, ale banda koleżków z partyjnego nadania do zarządzania firmą się nie nadaje.

          Z jednej strony nikt nie ufa politykom, ale masa ludzi pragnie by to oni kierowali ich zakładami. Możecie mi wytłumaczyć dlaczego?

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane