- 1 Benefity są potrzebne, ale grunt to dobra pensja (73 opinie)
- 2 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (127 opinii)
- 3 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (190 opinii)
- 4 L4 na wypalenie zawodowe? (37 opinii)
Czy pracownik może pełnić dyżur przez cały tydzień?
Dyżury to standardowa procedura w wielu branżach, w których nie da się zawiesić działalności w godzinach nocnych. Warto wiedzieć, że są one regulowane kodeksem pracy i muszą podlegać pewnym ograniczeniom. Z pytaniem o całodobowe dyżury zwrócił się nas nasz czytelnik.
Porady prawne w serwisie Praca
Mój pracodawca działa w branży IT, jestem pracownikiem biurowym działu wsparcia aplikacji, nie jest to stanowisko managerskie. Pracodawca ustalił nam dyżury domowe w razie awarii, które trwają przez całą dobę przez siedem dni, (od 17:01 do 8:59), na prywatnym telefonie, przy użyciu prywatnego numeru, jestem dodany do kanału "Awaria" na komunikatorze oraz mam zainstalowane oprogramowanie do monitorowania stanu oraz zgłoszeń.
Czy takie rozwiązanie jest zgodne z prawem? Jak to ma się do dobowego czasu pracy i odpoczynku? Czy jak nic się nie dzieje, to "nie ma tematu"? Mam wrażenie, że w praktyce przez tydzień nie mogę mieć życia prywatnego. Co w przypadku awarii która ma miejsce o np. 4 nad ranem i muszę podjąć interwencję? Czy mam normalnie zacząć pracę o 9? Czasami wiadome jest, że np. w sobotę będzie zadanie do wykonania i osoba na dyżurze musi je zrobić - czy to się mieści w zakresie dyżuru, czy jest to już planowa praca, więc nadgodziny?
Odpowiedzi na to pytanie udzielił radca prawny Szymon Szuksztul z Kancelarii Prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni sp.p. w Gdańsku.
Instytucja dyżuru w polskim prawie została uregulowana w art. 1515 kodeksu pracy, który stanowi, że pracodawca może zobowiązać pracownika do pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy wynikającej z umowy o pracę. Dyżury mogą być wykonywane w zakładzie pracy albo w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę (przykładowo w domu pracownika). W niniejszym artykule skupimy się jedynie na tym drugim przypadku, ponieważ przepisy prawa pracy regulują te dwa typy w nieco inny sposób.
Prawo pracodawcy do ustanowienia dyżurów wynika z zasady podporządkowania pracownika, zgodnie z którą pracodawca ma wobec niego uprawnienia kierownicze. Wobec tego, samo istnienie dyżurów w zakładzie pracy jest zgodne z prawem, o ile spełnia określone wyżej wymienione kodeksowe przesłanki.
Po pierwsze, za wykonywaną pracę pracownikowi należy się wynagrodzenie, które w przedstawionej przez czytelnika sytuacji należy powiększyć o dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych. Po drugie, kodeks pracy nakazuje przestrzegania przez pracodawcę podczas zlecania dyżurów limitów minimalnego nieprzerwanego odpoczynku dobowego i tygodniowego (wynoszą one odpowiednio 11 i 35 godzin). Długość odpoczynku dobowego oznacza, że między momentem zakończenia pełnienia dyżuru a momentem rozpoczęcia pracy w kolejnym dniu musi być odstęp co najmniej 11 godzin. Analogicznie wygląda to w przypadku odpoczynku tygodniowego - tam odstęp pomiędzy okresem przebywania na dyżurze a pracą następnego dnia musi wynosić 35 godzin.
Czy takie rozwiązanie jest zgodne z prawem? Mam wrażenie, że w praktyce przez tydzień nie mogę mieć życia prywatnego.
Z opisu czytelnika wynika, że dyżury trwają siedem dni w tygodniu od poniedziałku do niedzieli w godzinach od 17:01 do 8:59, a poza pełnieniem dyżurów pracownik wykonuje pracę w normalnych godzinach. Według wyżej nakreślonych norm prawa pracy, definitywnie jest to z niezgodne z tymi dotyczącymi minimalnego odpoczynku dobowego i tygodniowego - pracodawca nie może dopuszczać do sytuacji, że czytelnik jest pozbawiony życia prywatnego przez tak długi czas.
Czy jak nic się nie dzieje to "nie ma tematu"?
Zgodnie z przytoczonymi powyżej przepisami, wprowadzenie przez pracodawcę dyżurów nie wyłącza stosowania norm dotyczących minimalnego odpoczynku dobowego i tygodniowego. Czas odbywania dyżuru nie jest czasem wolnym - pracownik jest obowiązany pozostawać w dyspozycji pracodawcy i być gotowym do ewentualnego wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych.
Nawet jeśli miałaby miejsce sytuacja, że w ciągu całego tygodnia pełnienia przez czytelnika dyżuru nie zdarzyłaby się konieczność wykonywania faktycznej pracy, rozwiązanie to także naruszałoby przepisy prawa pracy. W tej sytuacji wciąż nie będzie zachowany minimalny odpoczynek dobowy oraz tygodniowy pomiędzy pozostawaniem w gotowości do wykonywania pracy podczas dyżuru a momentem rozpoczęcia pracy w normalnych godzinach. W przypadku naruszenia wskazanych wyżej norm odpoczynku pracodawca naraża się na odpowiedzialność wykroczeniową określoną w art. 281 kodeksu pracy. Nieprzestrzeganie przepisów o czasie pracy (do których zaliczają się również przepisy dot. ustanawiania dyżurów) zagrożone jest karą grzywny od 1 tys. do nawet 30 tys. złotych w zależności od rozmiarów naruszeń.
Co w przypadku awarii, która ma miejsce o np. 4 nad ranem i muszę podjąć interwencję? Czy mam normalnie zacząć pracę o 9?
Tak jak zostało to wyżej wskazane minimalny nieprzerwany odpoczynek dobowy musi wynosić co najmniej 11 godzin. W przypadku wystąpienia awarii o godz. 4, czytelnik ma obowiązek stawić się w pracy po upływie 11 godzin, czyli o 15. Stawienie się przez czytelnika w pracy przed tą godziną będzie stanowiło naruszenie norm czasu pracy wskazanych powyżej.
Czasami wiadome jest, że np. w sobotę będzie zadanie do wykonania i osoba na dyżurze musi je zrobić - czy to się mieści w zakresie dyżuru czy jest to już planowa praca, więc nadgodziny?
W przedstawionej przez czytelnika sytuacji, należy założyć, że czytelnik pracuje 40 godzin tygodniowo, a co za tym idzie, każda czynność wykonywana w ramach pracy na dyżurze jest pracą wykonywaną ponad obowiązującą czytelnika normę pracy. Zgodnie z kodeksem pracy, za pracę w godzinach nadliczbowych należy się wynagrodzenie powiększone o dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych, który wynosi: 100 proc. przysługującego pracownikowi wynagrodzenia w przypadku, gdy praca jest wykonywana m.in. w godzinach nocnych (kodeksowo 21-7) oraz w niedziele i święta lub 50 proc. normalnego wynagrodzenia w pozostałych przypadkach. Nie ma prawnej podstawy, aby pracę w trakcie dyżuru traktować jako odmienną jednostkę czasu pracy, za którą nie należałby się dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych. Brak wypłaty dodatku albo udzielenia odpowiedniego czasu wolnego za pracę w godzinach nadliczbowych (w przypadku soboty) stanowiłby naruszenie przepisów o czasie pracy.
O autorze
Szymon Szuksztul
radca prawny, kancelaria Kawczyński i Kieszkowski
Miejsca
Opinie (51)
-
2023-03-05 16:54
Opinia wyróżniona
Wystarczy mówić "nie"
Tak długo jak ludzie się będą na to zgadzać, tak długo janusze biznesu będą z tego korzystać. Wystarczy, żeby wszyscy powiedzieli nie, wymagali zapłaty, przerw na odpoczynek, odpowiednich dostępów i tak dalej. Sory, ale wszystkich nie zwolnią. Tylko niestety w takich sytuacjach zawsze pojawi się jakiś łom, który stwierdza, że jemu to w sumie nie przeszkadza.
- 31 4
Wszystkie opinie
-
2023-03-06 15:09
Geniusze biznesu
Jak upchnąć trzy etaty w jednej pensji ?
Da się :D- 1 1
-
2023-03-04 11:52
Kto mi powie (6)
"W przypadku wystąpienia awarii o godz. 4, czytelnik ma obowiązek stawić się w pracy po upływie 11 godzin, czyli o 15".
Czy, jeśli normalnie pracuję w godzinach 9-17, to oznacza, że tego dnia pracuję od 15 do 17, czy może muszę i tak przerobić te 8 godzin od 15?- 11 1
-
2023-03-05 21:27
Miałeś 11h od 17:00 do 04:00 (3)
więc o 09:00 stawiasz się w pracy i tyle
- 1 0
-
2023-03-06 08:13
(2)
A gdyby interwencja była o 2 albo o 3 i nie byloby tych 11h, to wtedy jak?
- 0 0
-
2023-03-06 10:11
i po tym czasie wolnym pracujesz te 3 lub 4 h do 17:00
- 2 0
-
2023-03-06 10:05
A to wtedy od 09:00 odpowiednio do 13:00 albo do 14:00 masz płatny czas wolny
zwykla arytmetyka
- 2 0
-
2023-03-05 11:39
Dokładnie tak powinno byc
A ja potrafiłem być 7-15 codziennie plus codziennie na awariach lub suport np o 2w nocy.
Nikt ci za to nie płaci.
Tak wygląda rzeczywistość. I dalej robisz jak zwykle "godzinki".
Dla dzieciaków co myślą że im się należy. Szybko was ta łopata niestety też przyklepie.- 4 3
-
2023-03-05 10:01
No wlasnie to jest najwazniejsza kwestia oczywiscie nie poruszona w artykule.
Jak zwykle bełkot i dalej nic nie wiadomo. Taki bełkot o tych 11 godzinach przerwy to sam doczytalem juz wieki temu na necie. Niech ekspert powie czy mam na 2h przychodzic do pracy czy od 15 do 23 bo 8h.
- 3 0
-
2023-03-04 16:41
(1)
w rtv euro agd kiedyś kazali przyjść na szkolenie w dzień wolny. Oczywiście pieniędzy za szkolenie nie wypłacili, bo według nich te dwie godziny to było nic.
- 11 1
-
2023-03-06 08:45
zgodnie z przepisami
tylko szkolenie bhp musi byc w godzinach pracy, pozostale moga byc poza, a mimo to pracownik nie moze odmowic udzialu w nim
- 0 0
-
2023-03-04 10:10
(5)
Po pierwsze primo to przestań używać swojego prywatnego telefonu w pracy
- 33 4
-
2023-03-06 07:59
dziwne IT
komorka prywatna - a gdzie bezpieczenstwo danych???
- 1 0
-
2023-03-04 10:52
gorzej jak jest on narzedziem pracy, a dzieje sie tak w wielu firmach (3)
- 5 2
-
2023-03-04 12:09
(2)
Bo ludzie na to pozwalaja.
- 11 0
-
2023-03-04 18:11
Maja inne wyjście ? (1)
- 2 4
-
2023-03-04 21:23
A czemu mają nie mieć? Po prostu mówisz, że mają ci zorganizować służbową komórkę, bo z prywatnej do celów służbowych korzystać nie zamierzasz.
- 12 0
-
2023-03-06 00:06
Jak sam też chcę za to kasę to powinienem móc
Jeżeli mam za to odpowiednio płacone, mogę chodzić z laptopem, mam dość długi czas reakcji i niskie prawdopodobieństwo aktywacji to dlaczego prawnik i PIP wtrąca się między mnie i firmę?
- 1 0
-
2023-03-05 21:31
Jeśli miał akcję o 4:00 to od 17:00 miał już 11h odpoczynku
więc normalnie o 09:00 ma rozpocząć pracę. Ale prawnik liczyć do 11 nie potrafi
- 2 0
-
2023-03-04 11:01
(2)
Trójmiejskie IT. Ciekawe, czy to firma na A i faktycznie nadal ma takie praktyki. Trafiłem tam w 2020 i to był główny powód szybkiej ewakuacji.
- 18 1
-
2023-03-05 21:25
Nawet w ministerstwach admini IT mają dyżury
- 1 0
-
2023-03-04 11:58
niestety wiele firm ma takie podejście
smutne ale.. prawdziwe
- 10 1
-
2023-03-04 10:33
W Polsce poprawiło się i ludzie stali się roszczeniowi (6)
Jeszcze 10 lat temu pracowałam za 6 zł na godzinę. Jak poszłam po podwyżkę to szef do mnie krótko: Jak ci się nie podoba to wyp.
- 15 25
-
2023-03-04 10:46
jeśli roszczeniowością nazywasz respektowanie prawa (4)
to nigdy nie chce Cię spotkać na swojej zawodowej drodze,
- 25 6
-
2023-03-05 11:16
Za tuska jak ktos odchodzil z lotosu sam po złożeniu wypowiedzenia (1)
To go chcieli wywalić dyscyplinarnie
- 0 5
-
2023-03-05 21:24
Ta, a Tusk rządził w Lotosie?
Szkoda, że teraz nie ma ani Tuska, ani Lotosu
- 1 0
-
2023-03-04 10:57
Trochę złe słowo użyte, bo da się z kontekstu wyczuć intencję wypowiedzi autora. Pewnie lepszym stwierdzeniem byłoby, że pracownicy zaczęli egzekwować swoje prawa.
- 10 1
-
2023-03-04 10:51
przeciez to jest napisane w sensie pozytywnym
- 3 2
-
2023-03-04 21:46
A ty ukucnęłaś i....
- 0 0
-
2023-03-05 21:22
Słaby ten prawnik
bo założył, że pracodawca zawsze wyznacza miejsce dyżuru i wykonywania zadań (a tak nie jest jak się ma laptopa).
A za sobotę to należy się cały dzień wolny.- 3 1
-
2023-03-05 08:26
(1)
tak,jezeli robisz na morzu,12h na 12h
- 3 0
-
2023-03-05 19:44
Byłem
Byłem, robiłem, nie narzekałem, ale umowa podpisana była w Singapurze a armator na Bahama, tu mamy przypadek UoP, zawartej w kraju
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.