• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy pracownik może pełnić dyżur przez cały tydzień?

Szymon Szuksztul
4 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (51)
Najnowszy artykuł na ten temat Szkolenie po nocnej zmianie. Czy to legalne?

Dyżury to standardowa procedura w wielu branżach, w których nie da się zawiesić działalności w godzinach nocnych. Warto wiedzieć, że są one regulowane kodeksem pracy i muszą podlegać pewnym ograniczeniom. Z pytaniem o całodobowe dyżury zwrócił się nas nasz czytelnik.



Porady prawne w serwisie Praca



Mój pracodawca działa w branży IT, jestem pracownikiem biurowym działu wsparcia aplikacji, nie jest to stanowisko managerskie. Pracodawca ustalił nam dyżury domowe w razie awarii, które trwają przez całą dobę przez siedem dni, (od 17:01 do 8:59), na prywatnym telefonie, przy użyciu prywatnego numeru, jestem dodany do kanału "Awaria" na komunikatorze oraz mam zainstalowane oprogramowanie do monitorowania stanu oraz zgłoszeń.

Czy takie rozwiązanie jest zgodne z prawem? Jak to ma się do dobowego czasu pracy i odpoczynku? Czy jak nic się nie dzieje, to "nie ma tematu"? Mam wrażenie, że w praktyce przez tydzień nie mogę mieć życia prywatnego. Co w przypadku awarii która ma miejsce o np. 4 nad ranem i muszę podjąć interwencję? Czy mam normalnie zacząć pracę o 9? Czasami wiadome jest, że np. w sobotę będzie zadanie do wykonania i osoba na dyżurze musi je zrobić - czy to się mieści w zakresie dyżuru, czy jest to już planowa praca, więc nadgodziny?

Odpowiedzi na to pytanie udzielił radca prawny Szymon SzuksztulKancelarii Prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni sp.p. w Gdańsku.

Szymon Szuksztul, radca prawny Szymon Szuksztul, radca prawny
Instytucja dyżuru w polskim prawie została uregulowana w art. 1515 kodeksu pracy, który stanowi, że pracodawca może zobowiązać pracownika do pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy wynikającej z umowy o pracę. Dyżury mogą być wykonywane w zakładzie pracy albo w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę (przykładowo w domu pracownika). W niniejszym artykule skupimy się jedynie na tym drugim przypadku, ponieważ przepisy prawa pracy regulują te dwa typy w nieco inny sposób.

Prawo pracodawcy do ustanowienia dyżurów wynika z zasady podporządkowania pracownika, zgodnie z którą pracodawca ma wobec niego uprawnienia kierownicze. Wobec tego, samo istnienie dyżurów w zakładzie pracy jest zgodne z prawem, o ile spełnia określone wyżej wymienione kodeksowe przesłanki.

Czy w twojej pracy pełnisz dyżury?

Należy jednak doprecyzować, że określenie "gotowość do wykonywania pracy" nie oznacza oczywiście jej faktycznego wykonywania. Fakt wykonywania pracy zależy niejako od czynników losowych, jak w opisywanej sytuacji - kontrolowania awarii. Jeśli ma miejsce awaria - pracownik zobowiązany jest do podjęcia interwencji, w konsekwencji czego świadczy on na rzecz swojego pracodawcy pracę, co ma swoje dalsze skutki.

Po pierwsze, za wykonywaną pracę pracownikowi należy się wynagrodzenie, które w przedstawionej przez czytelnika sytuacji należy powiększyć o dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych. Po drugie, kodeks pracy nakazuje przestrzegania przez pracodawcę podczas zlecania dyżurów limitów minimalnego nieprzerwanego odpoczynku dobowego i tygodniowego (wynoszą one odpowiednio 11 i 35 godzin). Długość odpoczynku dobowego oznacza, że między momentem zakończenia pełnienia dyżuru a momentem rozpoczęcia pracy w kolejnym dniu musi być odstęp co najmniej 11 godzin. Analogicznie wygląda to w przypadku odpoczynku tygodniowego - tam odstęp pomiędzy okresem przebywania na dyżurze a pracą następnego dnia musi wynosić 35 godzin.


Czy takie rozwiązanie jest zgodne z prawem? Mam wrażenie, że w praktyce przez tydzień nie mogę mieć życia prywatnego.



Z opisu czytelnika wynika, że dyżury trwają siedem dni w tygodniu od poniedziałku do niedzieli w godzinach od 17:01 do 8:59, a poza pełnieniem dyżurów pracownik wykonuje pracę w normalnych godzinach. Według wyżej nakreślonych norm prawa pracy, definitywnie jest to z niezgodne z tymi dotyczącymi minimalnego odpoczynku dobowego i tygodniowego - pracodawca nie może dopuszczać do sytuacji, że czytelnik jest pozbawiony życia prywatnego przez tak długi czas.

Czy jak nic się nie dzieje to "nie ma tematu"?



Zgodnie z przytoczonymi powyżej przepisami, wprowadzenie przez pracodawcę dyżurów nie wyłącza stosowania norm dotyczących minimalnego odpoczynku dobowego i tygodniowego. Czas odbywania dyżuru nie jest czasem wolnym - pracownik jest obowiązany pozostawać w dyspozycji pracodawcy i być gotowym do ewentualnego wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych.

Nawet jeśli miałaby miejsce sytuacja, że w ciągu całego tygodnia pełnienia przez czytelnika dyżuru nie zdarzyłaby się konieczność wykonywania faktycznej pracy, rozwiązanie to także naruszałoby przepisy prawa pracy. W tej sytuacji wciąż nie będzie zachowany minimalny odpoczynek dobowy oraz tygodniowy pomiędzy pozostawaniem w gotowości do wykonywania pracy podczas dyżuru a momentem rozpoczęcia pracy w normalnych godzinach. W przypadku naruszenia wskazanych wyżej norm odpoczynku pracodawca naraża się na odpowiedzialność wykroczeniową określoną w art. 281 kodeksu pracy. Nieprzestrzeganie przepisów o czasie pracy (do których zaliczają się również przepisy dot. ustanawiania dyżurów) zagrożone jest karą grzywny od 1 tys. do nawet 30 tys. złotych w zależności od rozmiarów naruszeń.


Co w przypadku awarii, która ma miejsce o np. 4 nad ranem i muszę podjąć interwencję? Czy mam normalnie zacząć pracę o 9?



Tak jak zostało to wyżej wskazane minimalny nieprzerwany odpoczynek dobowy musi wynosić co najmniej 11 godzin. W przypadku wystąpienia awarii o godz. 4, czytelnik ma obowiązek stawić się w pracy po upływie 11 godzin, czyli o 15. Stawienie się przez czytelnika w pracy przed tą godziną będzie stanowiło naruszenie norm czasu pracy wskazanych powyżej.

Czasami wiadome jest, że np. w sobotę będzie zadanie do wykonania i osoba na dyżurze musi je zrobić - czy to się mieści w zakresie dyżuru czy jest to już planowa praca, więc nadgodziny?



W przedstawionej przez czytelnika sytuacji, należy założyć, że czytelnik pracuje 40 godzin tygodniowo, a co za tym idzie, każda czynność wykonywana w ramach pracy na dyżurze jest pracą wykonywaną ponad obowiązującą czytelnika normę pracy. Zgodnie z kodeksem pracy, za pracę w godzinach nadliczbowych należy się wynagrodzenie powiększone o dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych, który wynosi: 100 proc. przysługującego pracownikowi wynagrodzenia w przypadku, gdy praca jest wykonywana m.in. w godzinach nocnych (kodeksowo 21-7) oraz w niedziele i święta lub 50 proc. normalnego wynagrodzenia w pozostałych przypadkach. Nie ma prawnej podstawy, aby pracę w trakcie dyżuru traktować jako odmienną jednostkę czasu pracy, za którą nie należałby się dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych. Brak wypłaty dodatku albo udzielenia odpowiedniego czasu wolnego za pracę w godzinach nadliczbowych (w przypadku soboty) stanowiłby naruszenie przepisów o czasie pracy.

O autorze

autor

Szymon Szuksztul

radca prawny, kancelaria Kawczyński i Kieszkowski

Miejsca

Opinie (51)

Wszystkie opinie

  • Geniusze biznesu

    Jak upchnąć trzy etaty w jednej pensji ?
    Da się :D

    • 1 1

  • Kto mi powie (6)

    "W przypadku wystąpienia awarii o godz. 4, czytelnik ma obowiązek stawić się w pracy po upływie 11 godzin, czyli o 15".
    Czy, jeśli normalnie pracuję w godzinach 9-17, to oznacza, że tego dnia pracuję od 15 do 17, czy może muszę i tak przerobić te 8 godzin od 15?

    • 11 1

    • Miałeś 11h od 17:00 do 04:00 (3)

      więc o 09:00 stawiasz się w pracy i tyle

      • 1 0

      • (2)

        A gdyby interwencja była o 2 albo o 3 i nie byloby tych 11h, to wtedy jak?

        • 0 0

        • i po tym czasie wolnym pracujesz te 3 lub 4 h do 17:00

          • 2 0

        • A to wtedy od 09:00 odpowiednio do 13:00 albo do 14:00 masz płatny czas wolny

          zwykla arytmetyka

          • 2 0

    • Dokładnie tak powinno byc

      A ja potrafiłem być 7-15 codziennie plus codziennie na awariach lub suport np o 2w nocy.

      Nikt ci za to nie płaci.
      Tak wygląda rzeczywistość. I dalej robisz jak zwykle "godzinki".

      Dla dzieciaków co myślą że im się należy. Szybko was ta łopata niestety też przyklepie.

      • 4 3

    • No wlasnie to jest najwazniejsza kwestia oczywiscie nie poruszona w artykule.

      Jak zwykle bełkot i dalej nic nie wiadomo. Taki bełkot o tych 11 godzinach przerwy to sam doczytalem juz wieki temu na necie. Niech ekspert powie czy mam na 2h przychodzic do pracy czy od 15 do 23 bo 8h.

      • 3 0

  • (1)

    w rtv euro agd kiedyś kazali przyjść na szkolenie w dzień wolny. Oczywiście pieniędzy za szkolenie nie wypłacili, bo według nich te dwie godziny to było nic.

    • 11 1

    • zgodnie z przepisami

      tylko szkolenie bhp musi byc w godzinach pracy, pozostale moga byc poza, a mimo to pracownik nie moze odmowic udzialu w nim

      • 0 0

  • (5)

    Po pierwsze primo to przestań używać swojego prywatnego telefonu w pracy

    • 33 4

    • dziwne IT

      komorka prywatna - a gdzie bezpieczenstwo danych???

      • 1 0

    • gorzej jak jest on narzedziem pracy, a dzieje sie tak w wielu firmach (3)

      • 5 2

      • (2)

        Bo ludzie na to pozwalaja.

        • 11 0

        • Maja inne wyjście ? (1)

          • 2 4

          • A czemu mają nie mieć? Po prostu mówisz, że mają ci zorganizować służbową komórkę, bo z prywatnej do celów służbowych korzystać nie zamierzasz.

            • 12 0

  • Jak sam też chcę za to kasę to powinienem móc

    Jeżeli mam za to odpowiednio płacone, mogę chodzić z laptopem, mam dość długi czas reakcji i niskie prawdopodobieństwo aktywacji to dlaczego prawnik i PIP wtrąca się między mnie i firmę?

    • 1 0

  • Jeśli miał akcję o 4:00 to od 17:00 miał już 11h odpoczynku

    więc normalnie o 09:00 ma rozpocząć pracę. Ale prawnik liczyć do 11 nie potrafi

    • 2 0

  • (2)

    Trójmiejskie IT. Ciekawe, czy to firma na A i faktycznie nadal ma takie praktyki. Trafiłem tam w 2020 i to był główny powód szybkiej ewakuacji.

    • 18 1

    • Nawet w ministerstwach admini IT mają dyżury

      • 1 0

    • niestety wiele firm ma takie podejście

      smutne ale.. prawdziwe

      • 10 1

  • W Polsce poprawiło się i ludzie stali się roszczeniowi (6)

    Jeszcze 10 lat temu pracowałam za 6 zł na godzinę. Jak poszłam po podwyżkę to szef do mnie krótko: Jak ci się nie podoba to wyp.

    • 15 25

    • jeśli roszczeniowością nazywasz respektowanie prawa (4)

      to nigdy nie chce Cię spotkać na swojej zawodowej drodze,

      • 25 6

      • Za tuska jak ktos odchodzil z lotosu sam po złożeniu wypowiedzenia (1)

        To go chcieli wywalić dyscyplinarnie

        • 0 5

        • Ta, a Tusk rządził w Lotosie?

          Szkoda, że teraz nie ma ani Tuska, ani Lotosu

          • 1 0

      • Trochę złe słowo użyte, bo da się z kontekstu wyczuć intencję wypowiedzi autora. Pewnie lepszym stwierdzeniem byłoby, że pracownicy zaczęli egzekwować swoje prawa.

        • 10 1

      • przeciez to jest napisane w sensie pozytywnym

        • 3 2

    • A ty ukucnęłaś i....

      • 0 0

  • Słaby ten prawnik

    bo założył, że pracodawca zawsze wyznacza miejsce dyżuru i wykonywania zadań (a tak nie jest jak się ma laptopa).
    A za sobotę to należy się cały dzień wolny.

    • 3 1

  • (1)

    tak,jezeli robisz na morzu,12h na 12h

    • 3 0

    • Byłem

      Byłem, robiłem, nie narzekałem, ale umowa podpisana była w Singapurze a armator na Bahama, tu mamy przypadek UoP, zawartej w kraju

      • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane