• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czego oczekiwać po pracy w call center?

Agnieszka Śladkowska
27 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Do biura  CCIG dwa razy w tygodniu dostarczane są świeże owoce dla pracowników.
  • Biuro COB. Jeśli pracownicy wyrobią plan to w piątek mogą iść o godz. 13:00 do domu.
  • Najlepsi pracownicy Transcom mogą rozwijać się w zagranicznych biurach firmy dzięki programowi Transboarders.
  • Jeśli praca na tzw. standardowej słuchawce nam nie pasuje, możemy zdecydować się np. na Geoban, w którym całość kontaktu z klientem odbywa się drogą elektroniczną.
  • Za zgodą rodziców w Forsell mogą pracować także osoby nieletnie.
  • W gdańskim biurze TIM mogą wygrywać upominki w ograninzowanych przez firmę konkursach.
  • Biuro w TF SKOK. Każdy pracownik ma biurko i słuchawki tylko do swojej dyspozycji.


Nic tak dobrze nie działa na rynek pracy, jak konkurencja o pracownika. Pracodawcy nie mają wyjścia i muszą oferować więcej. Czy taka szansa stoi przed branżą call center w Trójmieście? Kolejne firmy, które otwierają u nas swoje biura systematycznie motywują do podwyższania standardów. Sprawdziliśmy, czego obecnie mogą spodziewać się pracownicy decydujący się na TF SKOK, CCIG, Transcom,TIM, Centrum Obsługi Biznesu albo Forsell.


Czy pracowałe(a)ś kiedyś w call center?


Niekorzystny wizerunek call center wyjątkowo utrwalił się w społecznej świadomości. Słyszymy "call center", myślimy: praca bez przerw, niskie wynagrodzenia, umowa o dzieło i wieczna rotacja, a do tego wszystkiego mordercze tempo. Pojawia się jednak realna szansa, że branżę call center uda się odczarować. Jak? Nic tak dobrze nie działa na rynek pracy, jak konkurencja w walce o te same zasoby, zasoby pracowników.

Nie można wrzucać wszystkich call center do tego samego worka. Każde z nich rządzi się swoimi standardami, ma innych odbiorców i innych szuka pracowników. Warto wiedzieć, na co możemy liczyć i czego pracodawca będzie oczekiwał od nas.

Pierwszym istotnym elementem, na który warto zwrócić uwagę jest poszukiwany profil kandydata. Jakich cech i kompetencji szuka pracodawca, czy wymagana jest znajomość języka obcego, czy wręcz przeciwnie - firma prowadzi tylko polskie projekty. Firmy mają też swoje preferencje dotyczące zatrudniania studentów i osób, które naukę mają już dawno za sobą.


Kolejnym punktem, który warto wziąć pod uwagę szukając zatrudnienia w call center jest forma umowy. Najczęściej firmy szukające pracowników na krótsze projekty z elastycznym grafikiem pracy będą decydowały się na umowę zlecenie, natomiast te, którym zależy na stałej, mało zmieniającej się kadrze, na umowę o pracę.


Dużą zaletą dla osób, które jeszcze studiują lub chcą połączyć pracę z innymi obowiązkami jest elastyczne dopasowanie wymiaru etatu i duża rozpiętość godzinowa, w której mogą wykonywać pracę. Jednak jeśli oczekujemy pracy na 8 godzin bez weekendów możemy być takim systemem bardzo rozczarowani. Jeśli więc wiemy, że interesuje nas konkretne rozwiązanie, sprawdźmy, w której firmie możemy je uzyskać.


Decydując się na pracę, w której kluczowy jest kontakt z klientem, musimy dokonać jeszcze jednego wyboru. Czy zależy nam raczej na obsłudze klienta, czy wręcz przeciwnie, mamy potencjał i chcemy się sprawdzić w bardziej dochodowej sprzedaży.


To, co w branży call center jest zaskakujące to zmowa milczenia dotycząca wynagrodzeń. Firmy mówią o nich niechętnie nie tylko nam, stawki nie pojawiają się często w ogłoszeniach, a nawet na pierwszych spotkaniach z kandydatami.
Ile można wytrzymać pracując "na słuchawce"?
- Do niedawna w branży pokutował mit o 2-letnim okresie wypalenia zawodowego wśród pracowników call center, co z kolei miało skutkować ogromnymi wskaźnikami rotacji lub znacznym spadkiem wydajności, ale można sobie z tym mądrze radzić - mówi Piotr Zakrzewski z TF SKOK.
- Przede wszystkim możemy dbać o atmosferę i terminowe wynagrodzenia i w taki sposób starać się związać ze sobą na dłużej pracowników - mówi Anna Kucharska z COB.
Przydatne jest także wyznaczenie ścieżki rozwoju, która pokazuje pracownikowi, że jego starania mogą zostać docenione wyższym wynagrodzeniem i bardziej odpowiedzialnym stanowiskiem.
- W TF SKOK w Departamencie Usług Biznesowych np. kadra zarządzająca niższego i średniego szczebla rekrutowana jest jedynie z pracowników call center, dzięki czemu posiada ogromną wiedzę na temat usług, produktów i specyfiki pracy - opowiada Zakrzewski.

W zmniejszonej rotacji pomaga też słuchanie swoich pracowników i poznawanie ich potrzeb. Np. CCIG zdecydowało się wprowadzić wypłaty tygodniowe, ponieważ taka forma była najwygodniejsza dla wielu zatrudnionych studentów.

Nikt nie ukrywa, że w branży call center widać rosnącą rywalizację o najlepszych pracowników. Choć z jednej strony firmy, którym zależy na jakości, starają się wspólnie odczarować negatywny obraz telefonicznej sprzedaży/obsługi klienta, z drugiej decydują się na "zmowę milczenia" dotyczącą stawek wynagrodzeń. Zmiana tego podejścia na pewno wyszłaby wszystkim na dobre.

Miejsca

Opinie (170) ponad 20 zablokowanych

  • cc

    W wyszukiwarce na stronce
    '"kto dzwonił" jest trochę numerów których nie należy odbierać.

    • 10 0

  • Nam ostatnio dali przegrody (1)

    takie drewniane. Teraz mi sąsiad kawy nie wypija i nie trąca mnie łokciami.

    • 27 1

    • gratuluję krówko

      teraz masz jak w prawdziwej zagrodzie

      • 17 2

  • Call center = triumf bezmyślnego umasowiania i szczyt ludzkiego upodlenia

    Call center-y to największa porażka ludzkości od czasów obozów koncentracyjnych. Nic tak nie rujnuje relacji miedzyludzkich czy transakcyjnych relacji rynkowych jak tego typu twory. Trudno powiedzieć czy stanowią one większe upodlenie dla ludzi tam pracujących (pracowników czyli klientów wewnętrznych) czy też dla klientów zewnętrznych - ludzi zmuszanych do korzystania z tego rodzaju "posług". Ponoć to obniża koszty i zwiększa zyski. A jakże! Przymusowa praca gastarbiterów w obozie też oniża koszty i zwiększa zyski! Tylko czy to na pewno legalne? Jak ktoś ma wątpliwości niech poczyta sobie co piszą o call-center np. kulturoznawcy. Generalnie tworzenie tego typu komórek powinno być prawnie zabronione, inaczej całe społeczeństwo będzie narażone na wysokie koszty społeczne powodowane przez tego typu wykwity ludzkiej głupoty, gdyż konsument zwykle nie ma wyboru (stawiany jest przed faktem dokonanym - korzystaj z call center albo z niczego nie korzystaj). Tak długo jak nie będzie powszechnej świadomości a co za tym idzie społecznego napiętnowania i społecznej odrazy dla tego typu instytucji - tak długo fimy będą je stosować by w ten prymitywny sposób "wyciskać" zyski z operacji. Szkoda słów...

    • 33 6

  • czego?

    niczego

    • 3 0

  • Ooo pensja na czas , o takim dodatku to ja nie słyszałam (3)

    Tekst powyżej sam ośmiesza te firemki. Pani Ania Kucharska powinna wylecieć z hukiem za ten tekst o terminowej wypłacie. Gdyby wypłata nie bylła w terminie to złamali by prawo. Rozumiem że jak tego nie robią to znaczy że są super? To tylko znaczy że nie są przestępcami. Ech, to tak jak ja bym kazała się cieszyć pracodawcy że nie jestem złodziejem i samo to powinno wzbudzić w pracodawcy chęć kontynuacji umowy :D

    • 42 2

    • To był strzał w 10-kę :) (1)

      Należy założyć, że ta osoba jest na stanowisku kierowniczym, skoro wypowiada się w imieniu firmy. Też się uśmiałem :)

      • 22 1

      • Pensja na czas, siku w majtki..

        Świetnie pracodawcy !!!

        • 1 0

    • W zasadzie za to zdanie powinna zostac zwolniona z roboty.

      Sugeruje, ze zachowanie firmy zgodnie z prawem pracy jest wspanialym bonusem...
      Nie wierze, co za cebulaaaaaaaaaaaaaaa.

      • 19 0

  • Sprzedaż przez telefon - porażka

    Firmy są same sobie winne. Biorą ludzi z łapanki, nie potrafią ich dobrze przeszkolić i taki osobnik dzwoni do wielu wiielu wieelu klientów i nie dość że nie sprzeda to narobi same negatywy i fama idzie w świat. A nie daj boże sprzeda , naplecie głupot, ktoś to kupi i firemka od razu dostaje gębę oszusta. Dzwonią do mnie ludzie którzy sami nie wiedzą co chcą mi wcisnąć. Notorycznie mijają się z prawdą i tak są szkoleni bo potwierdzają to bez zająknięcia. Inne warunki są przez telefon, inne warunki dostaje się na umowie - i jak to nazwać? Te firemki od tele sprzedaży przekręcają wszystkich, i klientów i pracowników.

    • 11 0

  • Nienawidzę tych śmieci z cc.

    • 10 6

  • Polecam CCC (1)

    Competence Call Center - inne od wszystkich. Pod każdym względem.

    • 1 14

    • BUTY

      Tak, firma CCC jest inna. Sprzedają buty

      • 6 2

  • Współczuję ludziom, którzy z jakiś powodów pracują w CC. (5)

    Strasznie niewdzięczna robota dzwonić do ludzi i wciskać im kit. Ja takich telefonów już nawet nie odbieram, bo szlag mnie trafia kiedy zaczynają mi recytować formułki z kartki. I te hasła typu: Pani się szybko decyduje, bo jutro ta oferta może już być nieaktualna (Cyfrowy Polsat - próbowali mi wcisnąć HBO i Cinemax). Standardowe metody wpływania na klienta, które nie dość, że na mnie z zasady nie działają, bo je po prostu znam i to jeszcze wypowiadane totalnie bez przekonania jakby koleś był przerażony, że w ogóle z kimś rozmawia. Albo koleś z T-mobile - co prawda pewny siebie, ale z tekstem na dzień dobry : "Pani ... czy Pani zdaje sobie sprawę jak długo Pani z nami jest" wypowiedziane z takim zaśpiewem dziwnym, że mało ze śmiechu nie padłam. Jeśli mam jakąś potrzebę to sama idę i sobie załatwiam, nikt mnie nie musi do niczego namawiać. Niestety niektórzy potrafią być tak nachalni, że wydzwaniają po kilka razy dziennie w krótkich odstępach czasu ( T-mobile któregoś razu od godziny 20 co 5 minut dosłownie). Ja rozumiem, że muszą, że to ich praca, że im słabo płacą, że ich wykorzystują, ale są pewne granice. Wszystkim tym ludziom życzę szybkiej zmiany pracy.

    • 20 0

    • (4)

      Jedno sprostowanie, numery wybiera automat, operator nie ma wplywu na to do kogo dzwoni

      • 4 0

      • (1)

        Czyli tamtego dnia automat musiał im się zaciąć, bo od 20 miałam telefony co 5 minut. A jak wytłumaczysz to, że któregoś razu najpierw zadzwoniło do mnie Biuro Obsługi z T-mobile, za chwilę jakiś zastrzeżony, potem jakiś nr komórkowy, znowu zastrzeżony i nr komórkowy (Biuro Obsługi na bank najpierw, reszta może w innej kolejności). Wszystko to w ciągu 10 minut. Nie rozdaję swoich numerów na prawo i lewo więc nr osoby znajomej by mi się wyświetlił, albo, nie mogąc się dodzwonić na jeden nr, zadzwoniłaby na drugi nr. Kto by się tak nachalnie dobijał jeśli nie CC?

        • 1 0

        • Centrale CC maja podpiete wiele numerow zarowno stacjonarnych jak i komorkowe oraz linie zastrzezone. Praktycznie nie ma już systemow CC gdzie operator wybiera sam numer

          • 0 0

      • Numery wybiera automat. (1)

        Jak? Operator dostaje listę osób losowo wybranych, do których ma zadzwonić? Jedynie tak miałoby to sens, bo jak ci ludzie do kogoś dzwonią to dokładnie wiedzą, kto powinien odebrać.

        • 0 0

        • Centrala laczy rozmowe a nastepnie wybiera wolnego operatora. Info o osobie operatorowi pojawia się na monitorze. A gadka zawsze jest ta sama wedlug skryptu

          • 0 0

  • Pracowałem tam półtora roku. Pracownik był tylko śmieciem mających zasuwać za marną kasę i o nic nie pytać. Ciężko było nawet o 5min przerwy, trzeba było się prosić o wyjście do toalety. Nigdy więcej.

    • 16 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane