- 1 Benefity są potrzebne, ale grunt to dobra pensja (107 opinii)
- 2 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (190 opinii)
- 3 L4 na wypalenie zawodowe? (38 opinii)
- 4 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (127 opinii)
Z psem do biura? Głupota czy szansa na miły dzień w pracy
Jutro możesz zabrać psa do biura, ale... najpierw lepiej zapytaj o zgodę pracodawcę. A dlaczego w ogóle miałbyś to robić? Bo w tym roku właśnie 24 czerwca wypada Międzynarodowy Dzień Zabierania Psa do Pracy. Dla jednych zwyczajna głupota, dla innych świetna okazja do integracji. A dla was?
- Międzynarodowy Dzień Zabierania Psa do Pracy to świetna okazja, by przekonać się, jak wygląda praca w towarzystwie czworonogów. Czy spowoduje to większe zamieszanie? A może wpłynie pozytywnie na atmosferę w pracy? A jak będzie przedstawiała się kwestia wydajności? Te sprawy mogą niepokoić pracodawców, jednak zupełnie niepotrzebnie. Pies w pracy to większa wydajność pracowników - potwierdzają to badania naukowe przeprowadzone na Uniwersytecie Virginia Commonwealth - obecność psa obniża stres w pracy, zapobiega wypaleniu zawodowemu oraz zwiększa satysfakcję z pracy - nie tylko u opiekunów psów, ale też u pracowników, którzy nie mają zwierząt. To również świetna okazja, by podczas krótkich przerw na wyprowadzenie psa dotlenić organizm, dać odpocząć oczom i rozprostować nogi. Warto również pamiętać, że głaskanie psa zwiększa wydzielanie oksytocyny, która redukuje stres i działa przeciwlękowo - informuje w komunikacie sieć Maxi Zoo, która jest orędownikiem zauważenia tego święta, co nie dziwi z racji profilu działalności firmy.
Czytaj też:
Z psem do biura. W niektórych miejscach to możliwe
Pamiętajmy jednak, że zanim wpadniemy na pomysł przyprowadzenie psa do pracy, to zapytajmy o zgodę pracodawcę. Bo co prawda polskie prawo nie zabrania przyprowadzać zwierząt do pracy, ale musimy się upewnić, czy obecność psów nie narusza zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, czy nie przeszkadza naszym kolegom z pracy.
Kiedyś zapytaliśmy naszych czytelników, czy obecność zwierząt w biurze to dobry pomysł? Aż 43 proc. odpowiedziało, że tak, bo łagodzą stres i polepszają atmosferę, 18 proc. stwierdziło, że tak, ale tylko okazjonalnie, a 39 proc., że nie, bo biuro to nie jest miejsce dla zwierząt. W innej ankiecie zapytaliśmy z kolei wprost: czy chciał(a)byś przychodzić z psem do pracy? 16 proc. odpowiedziało, że tak i mają taką możliwość, 43 proc. stwierdziło, że tak, ale nie mają takiej możliwości, 12 proc., że oni nie, ale pies by mi nie przeszkadzał, a 29 proc., że nie i nie chcieliby, żeby inni przychodzili.
Badania na temat obecności psa i kota w firmie przeprowadziła też firma pracuj.pl. Okazuje się, że pracownicy są podzieleni w ocenie obecności zwierząt w miejscach pracy. 38 proc. z respondentów podchodzi do tematu z entuzjazmem, jednak z niechęcią tylko nieco mniej, bo 36 proc. Co czwarty pracownik zachowuje w tym temacie neutralną postawę. Jednocześnie, myśląc o idealnym miejscu pracy, w ponad połowie przypadków badani widzą firmę, w której istnieje możliwość przyprowadzania pupili do miejsca zatrudnienia.
Ranking 2022: najlepsi weterynarze w Trójmieście
- Stosunek do obecności zwierząt w miejscach pracy dobrze pokazuje zmiany, które zachodzą obecnie w świecie zawodowym. Niegdyś przyprowadzanie pupili do firm mogło uchodzić za ekstrawagancję. Dziś rośnie liczba miejsc, w których otwartość na zwierzęta jest ważną częścią kultury firmowej. Jednocześnie jednak to zjawisko wciąż dzieli pracowników. 56 proc. wszystkich badanych dopuszcza jakąś formę obecności zwierzaków w pracy, a 44 proc. zupełnie ją odrzuca. Motorami zmiany mogą być najmłodsi pracownicy. W grupie 18-24 widać największą otwartość na obecność zwierząt w biurach. Dużym wyzwaniem dla pracodawców jest więc pogodzenie interesów różnych grup osób w tak wrażliwych tematach. Zwłaszcza w kontekście współpracy osób reprezentujących różne generacje pracowników - komentuje Konstancja Zyzik, manager w Grupie Pracuj.
Z jakimi firmami kojarzymy najczęściej możliwość przyprowadzania zwierząt do pracy? Według badanych zdecydowanie częściej są to pracodawcy prywatni niż państwowi. To marki działające w specyficznych branżach, których sposób działania zwiększa możliwości wspólnej obecności ze zwierzętami. Badani kojarzą również obecność zwierząt w biurze z niedawno powstałymi firmami, zazwyczaj pochodzącymi z zagranicy.
Jak podkreślają eksperci, możliwość przyprowadzania zwierząt do pracy jest jednak jednym z bardziej "wrażliwych" spośród dostępnych na rynku benefitów i trzeba go wprowadzać ostrożnie.
- Podobnie, jak wiele innych zmian w świecie HR, zwyczaj ten zdecydowanie szybciej zaczął się przyjmować w dwóch zupełnie różnych typach firm: młodych markach IT czy startupach rywalizujących o specyficzną grupę pracowników oraz międzynarodowych organizacjach, przenoszących do Polski zwyczaje już sprawdzone na Zachodzie. Jednak i w nich obecność zwierząt zazwyczaj związana jest z ograniczeniami lub jest efektem ogólnego konsensusu. Dlatego firmy rozważające wprowadzenie zwyczaju przyprowadzania pupili do pracy powinny realizować te projekty w porozumieniu z zespołem, w systematyczny i przemyślany sposób - podsumowuje Konstancja Zyzik.
Miejsca
Opinie (222) ponad 10 zablokowanych
-
2022-06-23 16:20
Efekty uboczne liberalizmu.
- 12 2
-
2022-06-23 16:25
a jak piesek kabelek nadgryzie i padnie, to wszystcy maja sie smucic i zadac odszkodowania dla slodkiej wlascicielki za straty m
- 14 5
-
2022-06-23 16:36
Praca to miejsca dla pracujących tam ludzi - nie dla psów (2)
Jestem przeciw zabieraniu psów do biura. Po pierwsze, bywają osoby, które się boją psów (jak ja - zostałam kiedyś pogryziona). Po drugie, pojawia się wtedy silna presja - nie wypada powiedzieć głośno, że przychodzę pracować i nie mam ochoty na kontakt z psem, zwłaszcza, że nie mam wyboru - a ostracyzm ze strony psiarzy jest bardzo mocny. Po trzecie, psy nie zawsze się potrafią zachować: w moim biurze pojawiały się i bardzo grzeczne, sympatyczne i ułożone psy - ale i takie, które biegały sampoas, zabierały torebki albo coś, co im fajnie w nich pachniało, a jeden obsikał meble (oczywiście właścicielka akurat tego nie widziała). Dlatego jestem na nie.
- 28 5
-
2022-06-23 17:07
(1)
A jak ktoś pracuje jako opiekun zwierząt, czy weterynarz. To jak będzie. Przyjdzie ktoś z psem, a i z kotem może, albo i królikiem. Byle nie doświadczalnym. :)))
- 0 3
-
2022-06-23 19:18
Weci czasem zabierają swoje psy do pracy. Aczkolwiek jest to nieco ryzykowne - do przychodni trafiają też zwierzaki z chorobami zakaźnymi. To trochę tak, jakby pediatra zabrał swoje dziecko do szpitala.
- 2 0
-
2022-06-23 16:38
Nie (1)
Taka sama bzdura jak zabieranie psa do galerii handlowych. Pies lubi specery, pobiegać i dobrze zjesc a nie prace nasza czy zakupy
- 25 1
-
2022-06-24 13:41
biegasz psa 18 godzin? xD
- 0 0
-
2022-06-23 16:49
Niby jest ruwnouprawnienie i kolezanki przynoszo psy, niemowlaki, drony i koty do pracy, a mi pszczuł nie pozwolili przyniesc a biedne nie maja kiedy sie wylatac. A miud to każden chce
- 17 1
-
2022-06-23 16:51
(1)
Przyjdzie to przyjdzie. A jak nie, to nie. Albo i tak. Albo nie.
- 1 4
-
2022-06-23 17:05
A jak jeszcze nie przyjdzie, to nie przyjdzie, no bo jak ktoś nie przyszedł to zawsze może przyjść ale i nie przyjść. Tak.
- 0 0
-
2022-06-23 16:56
(1)
U mnie też jedna z psem zaczęła przychodzić. Powiedziałem że albo pies wychodzi albo ja. Już bez przesady.
- 13 1
-
2022-06-23 16:57
No i skonczylo sie tak, ze wychodzisz z psem, ba dum tss
- 0 2
-
2022-06-23 17:12
Świetny pomysł.
Wyobrażam sobie w mordorze na tzw. openspejsie 3 psy i 8 kotów. I chomik , szynszyla i fretka.
I kooperant czy klient przychodzi tam z wężem albo papugą.
I jeszcze ze 2 dzieciny. A właściciel firmy z radością oznajmia : "jestesmy jedną wielką rodziną".
Piękna sprawa.
Pobudka!!!- 16 1
-
2022-06-23 17:19
obsr*ne przez psiarzy chodniki to mało
brakuje jeszcze g*wna na środku open space
- 12 2
-
2022-06-23 17:22
Co za bzdura ... (1)
...coś takiego mogą wymyśleć wyłącznie ci co wykonują tzw "gxxxopracę".
- 17 3
-
2022-06-23 19:28
Dobrze powiedziane
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.