• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Staż to nie czas na parzenie kawy - absolwent na rynku pracy

Agnieszka Śladkowska
2 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Aż 42,5 proc. studentów z trójmiejskich uczelni optymistycznie ocenia swoje szanse na znalezienie pracy i deklaruje, że stanie się to w ciągu 3 miesięcy - tak wynika z badania przeprowadzonego przez Start People. Aż 42,5 proc. studentów z trójmiejskich uczelni optymistycznie ocenia swoje szanse na znalezienie pracy i deklaruje, że stanie się to w ciągu 3 miesięcy - tak wynika z badania przeprowadzonego przez Start People.

Zbliżają się kolejne obrony prac licencjackich i magisterskich. Tylko Uniwersytet Gdański w najbliższym czasie ukończy prawie 10 tys. studentów. Jak bumerang powraca pytanie, gdzie młodzi ludzie mogą szukać zatrudnienia i jak bolesne stanie się dla nich zderzenie z rynkiem pracy.


Czy staże i praktyki ułatwiają znalezienie pracy?


W ostatnich dniach w Trójmieście odbyły się dwa duże wydarzenia, które miały na celu skojarzenie ze sobą pracodawców z szukającymi doświadczeń zawodowych studentami i absolwentami. Pierwsze z nich to Targi Pracy, które odbyły się w Wyższej Szkole Administracji i Biznesu im. E. Kwiatkowskiego w Gdyni. Na targach swoje oferty prezentowało aż 30 pracodawców. Drugie wydarzenie to projekt InnoAbsolwent, który był wsparciem dla ok. 50 absolwentów i studentów starających się o staże w firmach. Z kolei korzyścią dla pracodawców, którzy wzięli udział w tym programie, było sfinansowanie trzymiesięcznych staży dla młodych pracowników.

Przy okazji tych spotkań toczyły się rozmowy o szansach młodych na rynku pracy. Czy tego typu programy są pomocne? Czy trudno jest odnaleźć się na rynku pracy absolwentom? Co jest barierą przy szukaniu zatrudnienia?

- Badania i statystyki pokazują, że bezrobocie wśród ludzi w wieku od 20 do 30 lat jest bardzo wysokie. A przecież są to ludzie młodzi, mobilni często bez zobowiązań, co powinno ułatwiać im znalezienie pracy - mówi Andrzej Tonderski, dyrektor firmy Pomcert, organizator projektu InnoAbsolwent. - Zauważyliśmy, że powodem takiej sytuacji jest problem systemowy. Ludzie od szkoły podstawowej są wrzuceni w skostniały system edukacji i szukają swojej ścieżki po omacku.

- Jest bardzo trudno znaleźć dobrego pracownika. Ale nie dlatego, że ludzie się nie nadają. Są po prostu niewłaściwie przygotowywani. Błędy rozpoczęły się od likwidacji zawodowych szkół średnich. Lepiej, żeby ktoś był świetnym technikiem niż słabym księgowym - błędów w systemie nauczania upatruje też Magdalena Rębilas, doradca ds. zasobów ludzkich Biura Doradztwa Ekonomicznego i Prawnego Sp. z o. o. - Każą dzieciom wybierać zawód. W podstawówce zamiast dwóch godzin przedsiębiorczości czy podstaw prawa mamy religię. Na studiach bombardują młodych ludzi masą nieprzydatnych informacji - jednak jak podkreśla pani Rębilas, największy problem to... - Brak praktyki. Przez to wyobrażenia studentów dotyczące zawodu nie ścierają się z rzeczywistością.

Lepszy, praktyczniejszy system kształcenia, który jest marzeniem pracodawców wymaga zmian na poziomie ustawodawczym co może oznaczać, że warto poszukać też innych rozwiązań. Prawdopodobnie szybszym działaniem, które może przynieść co najmniej tyle samo korzyści jest uświadamianie. Ale uświadamiać trzeba obie strony. Przekonywanie studentów o atutach zdobywania doświadczenia już podczas studiów, a także podkreślanie, że staż często otwiera zamknięte dla osób z zewnątrz drzwi do stałego zatrudnienia w firmie, niewiele zmieni bez uświadamiania pracodawców. Jak długo studenci będą zajmować się obsługą ksero i w ramach nowych wyzwań parzyć kawę, tak długo na rynku nie dojdzie do przełomu.

- W kwestii praktyk i staży mamy do czynienia z błędnym kołem - zauważa Andrzej Tonderski. - Studenci wykorzystywani jako darmowa siła do banalnych prac idą po zaświadczenie, często bez uczestniczenia w praktykach. Gdyby mogli się czegoś nauczyć, pewnie byłoby dużo mniej fikcyjnie wykonywanych praktyk.

Stażowe oferowane przez InnoAbsolwenta to 800 zł na rękę za miesiąc. Dodatkową wartością jest cykl 10 spotkań szkoleniowych. Ich tematem jest innowacyjność i przedsiębiorczość. - Chcemy stażystom dać takie narzędzia by byli pewni, że poradzą sobie z nowymi obowiązkami - dodaje Andrzej Tonderski.

W Trójmieście są też pracodawcy, którzy nie liczą na specjalne programy, takie jak InnoAbsolwent, tylko na własną rękę szukają praktykantów i sami płacą za ich staże. Płatne praktyki proponuje między innymi Sony Pictures.

- U nas praktykanci otrzymują pełne wynagrodzenie jak za staż - mówi Ewa Szabuniewicz, Training & Development Manager z Sony Pictures. - Praktyki zwykle trwają około 3 miesięcy. To czas dla praktykanta na zdobycie umiejętności i stwierdzenie czy to jest jego ścieżka kariery, jego pomysł na rozwój, a z drugiej strony my też mamy czas, żeby stażystę lepiej poznać. Wiele z tych osób zostało u nas na stałe.

Komu więc opłacają się praktyki i staże? Ich wartość trudno zmierzyć - często przecież nie jest to jedynie 800 zł miesięcznego zysku dla młodego pracownika, ale rozwój kariery zawodowej, którą staże niewątpliwie przyspieszają i ułatwiają. A co o stażach uważają sami studenci i absolwenci?

- O Innoabsolwencie dowiedziałam się ze strony internetowej uczelni i od razu aplikowałam - mówi Natalia, uczestniczka projektu. - Ja i moi znajomi bierzemy udział w praktykach i stażach, żeby zyskać doświadczenie i mieć łatwiej na starcie. Studia to już nie jest czas "na balowanie", na to można sobie pozwolić tylko do III roku, potem trzeba już pomyśleć o doświadczeniu zawodowym.

- Jestem na V roku socjologii. Wysłałam swoje zgłoszenie do programu Innoabsolwent, żeby sprawdzić czy poradzę sobie na rozmowie rekrutacyjnej i żeby przekonać się jak radzę sobie ze stresem - przyznaje Marta, uczestniczka programu. - Na rynku pracy jest duża konkurencja, dlatego trzeba szybko znaleźć swoją drogę. Szczególnie ciężko jest absolwentom nauk humanistycznych, bo ta konkurencja jest naprawdę duża.

- Myślę, że jest to ciekawa opcja skorzystania ze stażu, żeby się czegoś nauczyć i odnaleźć w życiu zawodowym - podkreśla Marta, kolejna uczestniczka - Stażysta niekoniecznie ma taryfę ulgową, ale ma opiekuna, który pomaga mu wkroczyć w ten świat.

Coraz więcej młodych ludzi jest świadomych, że pierwsze doświadczenia w zawodzie zdobyte jeszcze na studiach ułatwiają odnalezienie się na rynku pracy zaraz po ich zakończeniu. Według badań przeprowadzonych przez Start People - 19,7 proc. studentów z trójmiejskich uczelni wyższych łączyło naukę z pracą zawodową, która trwała co najmniej pół roku.

Kogo szukają pracodawcy? Czy przepustką do szybkiego znalezienia dobrej pracy jest dyplom cenionej uczelni w ręku? A może zwracają uwagę na zupełnie inne kompetencje?

- Na podstawie branży informatycznej mogę powiedzieć, że najważniejsze jest to, żeby z pracownikiem można było się... dogadać - mówi Magdalena Milewska, specjalista ds. komunikacji i marketingu w firmie DENISE Systems, która zajmuje się systemami informatycznymi dla biznesu, opartymi o sztuczną inteligencję. - Wielu rzeczy można się nauczyć. Nie chodzi o to co umiem w tej chwili, ale o to, co mogę umieć za tydzień, miesiąc czy rok.

- Weźmiemy z miejsca osobę, która ma pasję w oczach. Musi być widać, że ktoś chce pracować. Nie szukamy pracowników zniechęconych. To ważne, ponieważ praca w naszej firmie polega głównie na kontaktach z klientami - dodaje Andrzej Banach, prezes DENISE Systems.

Zasady te stają się coraz powszechniejsze podczas rozmów kwalifikacyjnych. Umiejętności interpersonalne wysuwają się na prowadzenie w rankingu najpotrzebniejszych cech idealnego kandydata. Umiejętność współpracy w zespole czy komunikatywność są cechami uniwersalnymi potrzebnymi na większości stanowisk. Jeśli do tych cech dołożymy zaangażowanie, wyjdzie nam kandydat prawie idealny.

A co daje pracodawcom udział w programach stażowych?
Udział w targach pracy i takich projektach jak InnoAbsolwent ma dla firm drugie, nie mniej istotne znaczenie. A chodzi o znaczenie PR-owe. Pojawiamy się też po to, by budować swoją markę - przyznaje szczerze Maja Paradecka, specjalista ds personalnych Arla Global Financial.

- Sukcesem jest dla nas sam fakt, że ludzie poznają nas jako pracodawcę - podkreśla z kolei Ewa Szabuniewicz z Sony Picture. - Z perspektywy HR bardzo ważne jest budowanie wizerunku firmy i stworzenie okazji dla studentów, aby mogli nas poznać jako przyjazne miejsce pracy.

Podczas spotkań ze studentami i absolwentami firma ma szansę pokazać "ludzką twarz HR". Zaprezentować siebie jako pracodawcę otwartego i elastycznego, budować świadomie swój wizerunek na rynku. A to w prosty sposób przekłada się na ilość zainteresowanych, wartościowych pracowników przy kolejnych procesach rekrutacji. Pewnie dlatego też organizatorzy obu imprez nie mieli problemu ze znalezieniem zainteresowanych udziałem firm.

Poza oczywistymi działaniami PR-owymi przedstawiciele firm przychodzą na tego typu imprezy by wyłowić talenty. Umieszczając ofertę stażu w internecie otrzymują 200 podobnych do siebie aplikacji. Jak więc wybrać 10 osób na rozmowę, bo przecież nie da się spotkać z całą dwusetką. Podczas targów czy programów stażowych kandydaci przechodzą już pierwszą selekcję, która polega na zaangażowaniu. Osoby, które nie będą faktycznie zainteresowane, nie zjawią się na tych spotkaniach. Takie projekty dają też przedsiębiorcą możliwość szybkiej oceny umiejętności interpersonalnych i kompetencji kandydatów.

Optymizm studentów bez granic
Aż 42,5 proc. studentów z trójmiejskich uczelni wyższych optymistycznie ocenia swoje szanse na znalezienie pracy i deklaruje, że stanie się to w ciągu 3 miesięcy - tak wynika z badania przeprowadzonego przez Start People na publicznych uczelniach. Jednak w tym samym raporcie możemy przeczytać, że w IV kwartale 2011 r. bezrobocie wśród absolwentów uczelni wyższych wyniosło 18,2 proc., natomiast średni czas potrzebny na znalezienie pracy przez osoby z wyższym wykształceniem to 10 miesięcy. Studenci mają problem z realną oceną sytuacji, ponieważ tylko 3 proc. studentów pod uwagę brało taki scenariusz.

Miejsca

Opinie (60) 5 zablokowanych

  • Programy stażowe - TAK, staż zamiast umowy o pracę - NIE (2)

    jest spora część firm, która pod przykrywką stażu (i sprawdzania potencjalnego pracownika) traktuje go jak darmową(prawie) siłę roboczą. Więc STAŻ TAK, ale taki, który daje coś temu rozpoczynającemu dopiero pracę człowiekowi!

    • 55 1

    • Zapytajmy rodziców,czemu unoszą się ambicją

      w Polsce potrzebni są porządni mechanicy,szewcy,cieśle,stolarze,spawacze,nie po kursach ale po szkole z warsztatami.
      Rodzice obiecują nie wiadomo co po studiach a tak na prawde pracę od razu można znaleźć ( bez znajomosci) po nawigacji,informatyce i to wszystko.

      Pozniej taki student i tak zakłada własną firmę w branży usługowej lub produkcyjnej w czymś w czym się dobrze czuje a nie na czym się zna po szkole.

      u nas system to jest tragedia!!!!

      • 2 1

    • Zgadza się. Czasami firmy tak postępują. W naszym programie stażowym zrobiliśmy kilka założeń by uniemożliwić nieuczciwe wykorzystywanie absolwentów. Młody człowiek ma wykorzystać szanse w firmie i się dobrze "sprzedać". Jeśli pokaże szefom, ze jego pobyt w firmie to nie tylko uciążliwości, ale także korzyści, to szanse na pozostanie w firmie na warunkach rynkowych są realne. Życzę tego wszystkim naszym stażystom.

      • 2 0

  • za pracę sie płaci. Konic, kropka (1)

    zlikwidowac fundusz pracy!!! Pozwalacie urzedasom na takie rzeczy to się nie dziwcie ze są problemy z pracą albo jest ona słabo opłacana

    • 39 2

    • Aż 42,5 proc. studentów z trójmiejskich uczelni optymistycznie ocenia swoje szanse na znalezienie pracy i deklaruje, że stanie się to w ciągu 3 miesięcy -
      wszystkie te osoby szukają pracy od max. 3 dni.
      Po trzech miesiacach dadzą sobie 6 msc.
      Po roku zapisza się na kursy, szkolenia bo ocenia swoje szanse na 1/1000

      • 7 0

  • dają sobie trzy miesiące na znalezienie pracy? (2)

    ok. Zobaczymy, co powiedzą za kilka miesięcy.

    • 65 3

    • hahaaha

      15 godzin i żadnego minusa. JAKIE TO WYMOWNE.
      Studenci zejdzcie na ziemie.
      Znalezc to można kupe pod podeszfą a nie prace. Prace to można ugadać, załatwić albo zlecić.

      • 6 0

    • Za kilka miesięcy podsumujemy efekty. Zobaczymy i poinformujemy ile osób naprawdę wywalczyło pracę.

      • 3 0

  • (2)

    Faktycznie czasami i herbatę zaparzy się...

    • 21 0

    • kawa i herbata to część zawodowego życia bez wzgledu na stanowisko (1)

      Mili Absolwenci, a gdzie leży problem? Pierwszego dnia w pracy z przyjemnością proponuję zrobienie kawy czy herbaty nowej osobie.

      • 3 1

      • Lata temu miałem praktyki w browarze, tam

        herbaty się nie pijało:-)

        • 5 0

  • niestety przerost ambicji (5)

    w obecnej sytuacji "zielonej wyspy" niestety nie jest już tak łatwo o pracę jak jeszcze pare lat temu (a i tak bylo to tylko po dobrych kierunkach), po połowie kierunków niestety studenci powinni sie cieszyc jak znajda prace po roku... Pamietajmy, że w tych statystykach znalezienie pracy to też np: sprzedawca w galerii handlowej po psychologii itp.
    Niestety życie - a po studiach absolwenci po porostu nic nie umieją i przez min miesiąc nie nadają się do niczego, muszą się uczyć!

    • 18 2

    • znam to z doświadzcenia (3)

      i siem zgadzam, 1500 brutto na umowę o pracę by chcieli od razu te buce po studiach co to nic nie umiejom

      • 5 7

      • no wlasnie (2)

        ale nie pisze sie "nic nie umiejom" tylko: nic nie umiom.

        • 4 0

        • jak jusz to nie umnom (1)

          • 4 0

          • chyba umną

            • 0 0

    • Nie zgadzam się, ze absolwenci "nic nie umieją". Często mają wiedzę teoretyczną, której nie umieją stosować, albo boją się, albo nie mają okazji. Tym programem chcemy ich przeprowadzić przez ten trudny okres i dać wsparcie tam gdzie to potrzebne. Ci młodzi ludzie ZASŁUGUJĄ na swoją SZANSĘ.

      • 2 0

  • : ) (3)

    Studenci teraz maja wymagania- 5 tyś na rączke to minimum....

    • 23 13

    • Wyśpij się po kacu - może ci przejdzie

      • 6 4

    • tak mówią najczęściej ci którzy za grosze które proponują, nie mogą już znaleźć frajera który by chciał u nich pracować

      • 11 2

    • studenci prawa;)

      Studenciki prawa co juz na 1 roku popylaja w gajerach i mysla,ze sa zarąbis*i pewnie mysle,ze od razu po studiach dostana 5 -6 kola na reke. A tu helo?Jak sie pasozycilo przez 5 lat i nie ruszylo tylka do pracy lub na praktyki etc to pozniej wielki placz i lament.DOBRZE WAM TAK!

      • 1 0

  • a ile procent studentów znajduje pracę w zawodzie? (3)

    Chciałbym zobaczyć te statystyki, od jeszcze innej strony. Jaki jest średni czas znalezienia przez studenta pracy w wyuczonym zawodzie. Nawet pomijając tak skrajne przypadki, jak zarządzanie, historia, europeistyka czy politologia, gdzie 80% studentów nigdy nie znajdzie pracy w swoim zawodzie.
    Co z studentami chemii, mechaniki i budowy maszyn, czy mechatroniki? Gdzie wcale nie są to łatwe studia. Ilu z nich znajduje pracę w zawodzie i jaki jest średni czas znalezienia pracy w zawodzie przez absolwenta tych kierunków?

    • 28 1

    • Ich firmy szukaja na studiach raczej. bo np ogoszenia gdzie by szukali mechatronika to widziałerm w zyciu aż ze hmmm zero.

      • 0 1

    • (1)

      akurat po zarządzaniu znajdują w bankach (nie wiesz to popytaj absolwetnów)

      • 3 0

      • no w bankach, w okienku, albo tzw. doradca próbujący wcisnąć karte kredytową :D

        • 3 0

  • (2)

    w Trójmieście nie ma pracy, a jeśli est to za max 1200 na rękę

    • 35 5

    • Trójmiasto wieś pod względem rynku pracy. Pełno jest tylko propagandowych wypowiedzi polityków i przyjaznych im dziennikarzy.

      • 3 1

    • Jeśli studiujesz na kierunkach typu "historia sztuki", to i owszem.
      Jeśli natomiast zastanowisz się nad wyborem kierunku studiów i wybierzesz mądrze, to nie masz na co narzekać. Popytaj absolwentów informatyki, jaka jest sytuacja na ich rynku pracy. 90 procent z nich pracuje już na 4 roku. Większość z nich zaraz po studiach zarabia 3-4 tysiące na rękę. Płace typu 6-7 tysięcy na rękę po studiach też się zdarzają. I to w trójmieście - w tej "wsi pod względem rynku pracy".

      • 2 1

  • "Pierwsze z nich to Targi Pracy, które odbyły się w Wyższej Szkole Administracji i Biznesu im. E. Kwiatkowskiego w Gdyni. Na targach swoje oferty prezentowało aż 30 pracodawców." ...
    Szanowna Pani redaktor, "..aż 30tu pracodawców" ?!!? TYLKO! 30tu..
    Dobrze, że wiem ilu było wystawców, nic nie straciłem nie będąc.

    • 15 2

  • Studia i praktyka (1)

    Ile % studentów odbywa w czasie studiów praktyki albo pracuje zawodowo? Mam na myśli nie 2-4 tygodni nakładania frytek w McDonalds, ale pracę w biurze. Może tu jest problem?

    Sam zajmowałem się także rekrutacjami, zdarzało się że oferując możliwość praktyki (płatnej), w której student miałby większą odpowiedzialność niż kserowanie czy parzenie kawy, otrzymywałem ledwie kilka aplikacji. Nie dziwię się, że pracodawcy nie chcą zatrudniać studentów, skoro Ci przez 5 lat studiów nie przepracowali ani 1 dnia.

    • 10 11

    • to dziwne, bo u nas na ostatnim roku studiów (dziennych)

      z 90% ludzi pracowało w różnych firmach, nie tylko w McDonaldzie (chyba, że jako kierownik).

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane