• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec pracy zdalnej? Powrót do biura się opłaca

Aleksandra Wrona
18 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Praca w biurze nie tylko spaja zespół, ale służy też kreatywności, dlatego pracodawcom zależy na zachęceniu pracowników do powrotu. Praca w biurze nie tylko spaja zespół, ale służy też kreatywności, dlatego pracodawcom zależy na zachęceniu pracowników do powrotu.

Czas pandemii zmusił wiele firm do przejścia na tryb pracy zdalnej lub hybrydowej. Teraz, kiedy obostrzenia zostały zniesione, pracodawcy zachęcają swoich pracowników do powrotu do biura. W jaki sposób? Sprawdziliśmy w trójmiejskich firmach.



Zobacz także: Praca zdalna pod kontrolą



W jakim systemie aktualnie pracujesz?

- Już przed pandemią częściowa praca zdalna w sektorze IT była czymś powszechnym. Teraz w dobie licznych, internetowych narzędzi do komunikacji ten tryb stał się naszą codziennością. Na podstawie naszych doświadczeń widzimy jednak, że całkowicie zdalny model nie pozwala na odpowiedni rozwój pracowniczy i zachowanie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, ponieważ utrudnia m.in. nawiązywanie kontaktów, integrację czy proces kreatywny niezbędny w naszej branży przy tworzeniu innowacji - mówi Adam Jakubowski, senior director software development & lab lead w Dynatrace.

Różne systemy pracy



Ostatnie dwa lata wymusiły na pracodawcach opracowanie nowych systemów pracy. Równolegle z pracą zdalną i biurową zaczęły funkcjonować systemy hybrydowe dające pracownikom mniejszą lub większą dowolność w wyborze miejsca pracy.

Całkowicie zdalny model nie pozwala na odpowiedni rozwój pracowniczy i zachowanie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.
- W Dynatrace możemy pracować w trzech systemach: pierwszym - pozwalającym na pracę w biurze od trzech do pięciu dni w tygodniu przy dedykowanym biurku, drugim - oferującym możliwość pracy z biura od jednego do dwóch dni w tygodniu lub dowolny, nieprzerwany czas raz w miesiącu oraz trzecim - w większości zdalnym, skierowanym do osób mieszkających daleko od firmy oraz posiadającym unikalne na rynku umiejętności - mówi Adam Jakubowski, Dynatrace.
Nad modelem, w którym pracownicy będą pracować kilka dni w tygodniu w domu, a kilka w biurze, pracuje też Intel. W Fujifilm Europe Business Service pracownicy mają możliwość wykorzystania 10 dni pracy z domu na miesiąc.

Może cię zainteresować: Jesteśmy otwarci na zmianę pracy



- Pracujemy w systemie hybrydowym, ale bez konkretnych wytycznych, kiedy i ile czasu pracownik ma spędzić w biurze. Dajemy zupełną swobodę w układaniu dnia pracy - jeśli ktoś chce pracować pół dni w biurze, to może, jeśli potrzebuje przyjechać na godzinę - też może. Często mimo iż ktoś przyjeżdża na pół dnia, zostaje na dłużej, bo okazja spotkania się ze współpracownikami i wspólne popracowanie, wypicie kawy czy porozmawianie okazują się dużą wartością - mówi Katarzyna Prokopowicz, board member/ head of HR, infoShare Academy
Thyssenkrupp Group Services zobowiązuje swoich pracowników do pracy w biurze przynajmniej przez jeden dzień w tygodniu. Aby ułatwić przebieg takich "hybrydowych" spotkań, w firmie zainstalowano nowoczesne systemy wideokonferencyjne. Niebawem wdrożona zostanie też aplikacja do rezerwacji biurek oraz miejsc parkingowych.

Ułatwienia w dojazdach do biura



"Głównym argumentem przemawiającym za pracą z domu jest brak konieczności dojazdu do biura. Dla wielu pracowników dojazdy to nie tylko strata czasu, ale i dodatkowy koszt. W związku z tym Fujifilm Europe Business Service postanowiło dofinansować pracownikom bilety komunikacji miejskiej, a Dynatrace dofinansowuje "koszty transportu przyjaznego środowisku". Inne firmy stawiają na rozwój infrastruktury dla rowerzystów (parkingi, szatnie, łazienki z prysznicami) i większą dostępność miejsc parkingowych.

Zmiana przestrzeni biurowej



Przedłużający się czas pracy zdalnej zainspirował wielu pracodawców do przearanżowania przestrzeni biurowej.

Praca w większości zdalna tylko dla osób mieszkających daleko od firmy oraz posiadających unikalne na rynku umiejętności.
- Dla pracowników, dla których ważna jest stała, bezpośrednia interakcja, przygotowaliśmy wielofunkcyjną przestrzeń biurową. Świadomie zrezygnowaliśmy w niej z miejsc typu open space, stawiając na funkcjonalne strefy, dopasowane do charakteru i specyfiki zadań pracowników. Sercem naszej firmy jest z kolei część kuchenno-spotkaniowa Galileo przeznaczona do przygotowywania i spożywania posiłków, organizacji spotkań integracyjnych czy wydarzeń w gronie bliskich - mówi Adam Jakubowski, Dynatrace.

Poznaj trójmiejskich pracodawców



Intel udostępnia pracownikom fotele do masażu, miejsce na grilla, boiska i siłownię zewnętrzną. W gdańskim biurze Sii w ostatnim czasie pojawiły się biurka z bieżniami, fotele masujące i stół do bilardu.

- Dużym projektem, który rozpoczął się jeszcze przed pandemią, a obecnie się krystalizuje, jest tzw. ABW (ang. Activity Based Working). Celem projektu jest przebudowa i dostosowanie powierzchni biurowej do potrzeb pracowników tak, aby wspierała zarówno pracę zespołową, jak i potrzeby pracy w ciszy i skupieniu. Drugim istotnym celem jest stworzenie przytulnej atmosfery i przestrzeni do relaksu, a to wszystko w kolorach ziemi i otoczeniu roślin. Doposażamy kuchnie w tostery i opiekacze beztłuszczowe dla jeszcze smaczniejszych lunchów i śniadań, a amatorzy jazdy do pracy rowerem wkrótce zastaną nowe wyposażenie łazienek - mówi Celina Górska, talent acquisition manager, Arla Global Shared Services
Rearanżację wnętrz biura ma też w planach Thyssenkrupp Group Services.

Powrót do biura może być radosnym doświadczeniem. Wiele osób w czasie pandemii boleśnie odczuło skutki izolacji społecznej. Powrót do biura może być radosnym doświadczeniem. Wiele osób w czasie pandemii boleśnie odczuło skutki izolacji społecznej.

Straty wynikające z pracy zdalnej



Praca z biura to jednak nie tylko korzyści związane z dobrymi warunkami do pracy, ale też większa swoboda w jej wykonywaniu. Nie o wszystkich praktykach mających przyciągnąć pracowników do biura pracodawcy chcą mówić głośno. Jak pisaliśmy na stronach naszego portalu, według raportu przygotowanego przez Pracuj.pl aż 35 proc. pracujących zdalnie lub hybrydowo przyznaje, że ich pracodawca weryfikował, czy realnie wykonują swoje obowiązki. Odbywało się to m.in. przez cykliczne wideokonferencje, monitorowanie sprzętu służbowego czy weryfikujące telefony od pracodawcy.

Więcej pracy zdalnej? W porządku, ale tracisz prawo do własnego biurka.
- W moim przypadku praca zdalna wymagała ode mnie o wiele więcej pracy i zaangażowania niż praca z biura - mówi Ania, pracownica jednej z małych sopockich firm. - Pod koniec każdego dnia musiałam napisać i wysłać przełożonemu raport z wykonywanych zadań. Nie dość, że robiłam wtedy więcej niż zazwyczaj, to jeszcze sporządzenie raportu zajmowało mi dodatkowy czas.
W niektórych firmach praca stacjonarna zwyczajnie... bardziej się opłaca.

- W mojej branży często trzeba zostać po godzinach albo wykonać dodatkowe zadania, za które dostajemy premię. Najczęściej są to rzeczy do zrobienia "na już", które łatwiej zlecić osobie znajdującej się akurat w biurze niż pracownikowi zdalnemu, który nie zawsze odbierze na czas telefon albo odpisze na komunikatorze. Po tym, jak przepadło mi kilka takich zleceń, postanowiłem wrócić na stałe do biura - mówi Adam, pracownik biurowy z Gdyni.

Benefity i usługi



Sposobem na zachęcenie pracowników na powrót mają być też nowe benefity i usługi dostępne w biurach. Niekwestionowanym liderem jest w tej konkurencji Intel, który swoim pracownikom zapewnia m.in. serwis kosmetyczki, serwis masażu czy serwis krawiecki i pralnię. Masaż pleców jest też dostępny dla pracowników firmy Sii.

- Przygotowaliśmy szeroki pakiet benefitów, w ramach których dbamy o dobre zdrowie i samopoczucie ludzi w pracy i poza nią. Wśród nich znajdziemy m.in. stały dostęp do centrum sportowego i basenu, kafeterii MyBenefit, całotygodniowej infolinii psychologicznej oraz dofinansowanie posiłków czy udziału w imprezach rowerowych i biegowych - mówi Adam Jakubowski, Dynatrace.
Pracownicy Arli w poprzednie wakacje mogli skorzystać m.in. z automatu z watą cukrową i z lodami gałkowymi. Kantynę pracowniczą odwiedził też gitarzysta.

- W tym roku prowadzimy ankietę wśród pracowników, aby lepiej poznać ich potrzeby i przygotować jeszcze lepszą ofertę, sprzyjającą integracji i przypomnieniu sobie, jak to fajnie było być razem, na wspólnych kawkach, śniadaniach i pogaduchach między pracą - mówi Celina Górska, Arla
- Firma powołała też specjalny zespół pracowników, który pod hasłem "ReLOVE Your Office" wypracowuje pomysły na działania, dzięki którym pracownikom pracuje się milej w biurze. W wyniku rekomendacji zespołu w pierwszym tygodniu powrotu do biura firma zapewnia pracownikom kanapki i słodkie wypieki, zaś na stałe - produkty do przygotowania smacznego i pożywnego śniadania. Dla każdego pracownika przewidziano też pulę voucherów do wykorzystania w pobliskiej restauracji - mówi Regina Stawnicka, communication & change manager, Thyssenkrupp Group Services Gdańsk

Spotkania integracyjne



Dobrą metodą na zachęcenie pracowników do przyjścia do biura jest organizowanie spotkań integracyjnych.

- Aby zachęcić pracowników do regularnej obecności w biurach, organizujemy eventy integracyjne oraz wdrażamy nowe udogodnienia. Dwa razy w miesiącu organizujemy wspólne śniadania. Ponadto od niedawna raz w miesiącu spotykamy się tuż po pracy na Apero, czyli nieformalnym spotkaniu przy przekąskach i lampce wina - mówi Zuzanna Siondalska, head of communication w Sii Polska.
InfoShare Academy organizuje dla swoich pracowników stacjonarne szkolenia, które oprócz wartości merytorycznej mają też na celu "odświeżenie relacji i przypomnienie sobie o korzyściach pracy poza zoomem".

- Wiemy, że już nigdy w pełnym składzie w codziennej pracy nie wrócimy do biura, ale będziemy starali się stwarzać takie warunki, żeby pracownicy mieli możliwość urozmaicania swojego środowiska pracy i mogli pojawiać się w biurze, jeśli tylko poczują taką potrzebę - mówi Katarzyna Prokopowicz, infoShare Academy.

Miejsca

Opinie (224) 3 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Powrót do biur się opłaca :) Dla rafinerii :) (4)

    • 95 3

    • (1)

      Jeździsz do biura mając możliwość pracy zdalnej? Zwiększasz ślad węglowy. Środowisko jest dla ciebie obojętne? Podaj w jakiej firmie pracujesz, żeby tak nie dbać o ekologię w obecnych czasach. Przypominam, wszystkie środki transportu czerpiące z paliw kopalnych zwiększają ślad węglowy.

      Z resztą, od sierpnia sprawa i tak się wyjaśni jak paliwa przebiją 10 złotych za litr. Codzienne dojazdy przestaną się opłacać. Na podwyżki nie licz, chyba że stóp procentowych.

      • 9 12

      • Nawet jesli jezdzi zbiorkomem to zwieksza slad weglowy, bo autobus czy inny tramwaj na powietrze nie jezdzi. A wlasciwie to gdzie sie podziala Greta? Ma teraz okazje sie wykazac kiedy na calym swiecie zaczeto zaganiac ludzi do biur, mimo ze mit o nieefektywnej pracy z domu upadl. Znowu rano i wieczorem setki mln ludzi bedzie jezdzic w te i z powrotem, mimo ze nie ma takiej potrzeby.

        • 5 0

    • I dla Rosji.

      • 7 2

    • tylko w domu, zadnego biura

      • 0 0

  • (3)

    Ja nie wiem czy jestem w jakiejś mniejszości, ale jak już miałbym jechać do biura to po to, żeby pracować.

    W bilarda wolę pograć w klubie przy piwku. Grill? No ja was proszę.

    Aplikacja do rezerwacji biurek jako benefit to już w ogóle postawienie sprawy na głowie. Jechać do biura i bawić się w jakieś gorące biurka, co tydzień gdzie indziej, zero personalizacji miejsca pracy.

    • 127 2

    • No co Ty ? (2)

      Owocowe czwartki, piłkarzyki, bilard, ałtbandy, mitingi, treningi, kałczingi, pokój z pufami, ciasto !!!!! Życie towarzyskie w kuchni ? Wspólny papieros ? Kabina łazienkowa z paczką koleżanek...

      • 30 1

      • :)

        hehe

        • 11 0

      • u mnie w pracy czasami kabina wyglądała jakby ktoś dzika wpuścił, wolę być w domu

        • 4 0

  • xD (6)

    Jak będą płacić 20% pensji więcej za chodzenie do biura to spoko, a tak to tracę godziny na dojazdy, paliwo na dojazdy i czas na produktywność.

    • 102 11

    • (5)

      Ja już znam tą produktywność przy pracy zdalnej. Produktywność w robieniu obiadu, opieką nad dzieckiem, sprzątaniu domu. Ludzie pracujący zdalnie niedostępni, pół dnia nie da się skontaktować. Wszystko w projekcie idzie jak krew z nosa a na koniec ja jako kierownik projektu robię dwie setki nadgodzin żeby nadrobić i wyrobić się na czas dostarczenia projektu do klienta. Przed pandemią tego nie było.

      • 13 57

      • :) (4)

        To chyba złych ludzi masz w zespole. Ja więcej czasu marnuje w biurze (niepotrzebne small talki etc.) z dnia pracy niż w domu

        • 52 3

        • Albo jest kiepskim kierownikiem. (3)

          • 29 2

          • (2)

            Nie jestem żadnym kierownikiem w zasadzie tylko inżynierem prowadzącym projekt, kierownik to taki skrót myślowy, dostaje ludzi przydzielanych przez managera i muszę z nimi pracować, nie mogę im dać twardych dat tylko sugestie ile czasu zadanie powinno zająć. Cała odpowiedzialność jest po mojej stronie, ja muszę dostarczyć gotowy produkt a inni mogą sobie robić co im się podoba. Przed pandemią jak ludzie musieli siedzieć w biurze to każdy czuł że nie można się obijać, bo to skutkuje rozwiązaniem umowy albo dyscyplinarką, a teraz każdy mówi że pracuje 8 godzin tylko się nie wyrabia bo trudne zadania nagle.

            • 9 10

            • (1)

              Właśnie pracując z domu każdy wie, że nie może się obijać bo jest obserwowany, w biurze niespecjalnie. Albo nie do końca rozumiesz jakie są problemy w Twoim zespole albo masz wyjątkowo kiepski zespół.

              • 9 2

              • napisał ci że to nie on dobiera zespół i nie ma na to wpływu. Natomiast w domu mogę się więcej obijać, nikt mnie nie kontroluje. Mi się to podoba bo ja przepracowywałem w biurze tyle co średnia z jakichś tam badań które kiedyś odkryłem - około 4,5/8h. W domu mam tak samo, bo zamiast na kawkę i pogaduchy idę spać albo tak jak w biurze jak nikt nie patrzy, czytać internety. Wydajność nie spadła, ale twierdzenie że ktoś mnie bardziej kontroluje to bzdura.

                • 5 0

  • Opinia wyróżniona

    Chyba jestem w mniejszosci (30)

    Ale wole pracowac w biurze. Tyle, ze mam latwy dojazd do pracy. 30 minut samochodem, to akurat taki czas dla mnie zeby pobyc samej ze swoimi myslami. W domu za duzo rzeczy mnie rozprasza, plus brakowalo mi kontaktu z ludzmi.

    • 107 115

    • (10)

      To sobie policz ile czasu marnujesz rocznie.

      • 30 34

      • (8)

        Dlaczego marnuje? Może relaksuje się w aucie, slucha muzyki albo audiobooka albo ma czas na chwile pobyć samemu zanim wpadnie w kierat domowych obowiązków.

        • 60 12

        • Marnuje (7)

          W tym czasie mogłaby odprowadzić np dziecko do szkoły, zostawiając samochód oszczędza paliwo i nie powoduje korków.

          • 11 48

          • Może nie ma dziecka, może dziecko odprowadza mąż albo jest na tyle duże, ze już chodzi samo do szkoły. A powody dojazdu autem tez mogą być różne. Nie układaj wszystkim życia.

            • 48 2

          • (4)

            Jeśli pracujesz zdalnie, to co cię te korki bolą? A jak jeździsz do pracy, to sam zacznij pracować zdalnie, odprowadzisz dziecko do szkoły przy okazji. Uwielbiam takich mędrców.

            • 30 0

            • (3)

              "A jak jeździsz do pracy, to sam zacznij pracować zdalnie" Ja bym tak chciał. Polecasz jakiegoś robota do zdalnego spawania?

              • 5 8

              • (2)

                Trzeba było się uczyć (:

                • 9 7

              • No ja się uczyłem i jedyne co mam to depresje. (1)

                45 lat na karku, wywalili mnie kilka lat temu z roboty, w ktorej czułem się jak ryba w wodzie.
                Potem poszukiwania i zadna firma z 3city mnie nie chciala. Dlatego pracuje zdalnie, z domu, a marze o pracy zespołowej, w biurze. I to niby branza IT.

                • 1 4

              • Przykre co piszesz, ale głowa do góry, jeszcze się ułoży :)

                • 2 1

          • Nie spij, w tym czasie powinienes budowac dobrobyt kolektywu.

            • 14 0

      • A ty masz perfekcyjnie rozplanowany czas 24/7? Na pewno ci jakieś minutki umykają.

        • 17 0

    • (8)

      mam dokładnie na odwrót ale rozumiem Cię. Każdy ma inne potrzeby. Ja akurat wróciłem do pracy biurowej ale tylko 1 dzień w tygodniu. Reszta z domu i niech tak zostanie.

      • 18 2

      • (7)

        Rozumiem. Moj maz pracuje z domu caly czas i jemu pasuje, ale ja jakos wole z biura. Moze jakbym w pracy miala kwasna atmosfere itp., to inaczej bym na to patrzyla. A dla wszystkich madralisnkich, ktorzy probuja mi ukladac zycie- dojezdzam do pracy autostrada,dzieci nie mam. Nie mam kogo odprowadzic do przedszkola, a rowerem po drodze szybkiego ruchu nie dojade;)

        • 16 2

        • (6)

          ja mam kumpli którym czasowo byłoby wygodniej z domu, ale dojeżdżają bo potrzebują atmosfery pracy. W biurze inaczej się pracuje. Jak pracowali w domu to nawet ubranie spodni nie wystarczyło by się odcieli od domu i poczuli ferwor roboty. Mi to nie robi bo ja nigdy tego nie czuję (być może jestem gorszym mentalnie pracownikiem) niemniej, każdy ma inaczej.

          • 5 0

          • (4)

            Tak, pracuje się inaczej. Musisz pójść z teamem na śniadanie , potem godzinny lunch, a w między czasie wypić ze trzy kawy, bo inaczej jesteś aspołeczny. Polowe czasu spędzasz więc w kuchni. A potem siedzisz na nadgodzinach, żeby nadrobic robotę.

            • 8 12

            • (3)

              Bajki z mchu i paproci. Może są miejsca gdzie tak jest, ale są tez takie gdzie normalnie się pracuje w biurze i nie robi nadgodzin.

              • 3 3

              • (2)

                Bajki hahahaha???

                • 1 1

              • (1)

                To chyba w korpo kulturze. Ja pracuje w srednim przedsiebiorstwie, branza budowlano-projektowa i nie ma zadnych sluzbowych sniadan, kawek itp. Ja nawet mam swoj osobny pokoj, wiec zupelne przeciwienstwo open space w korporacjach.

                • 1 1

              • To chyba zależy gdzie po prostu. Pracuje w korpo i tez nie mamy służbowych śniadanek ani lunchów. Kawkę tez pije kiedy ja chce.

                • 2 0

          • To ja chyba tez taka jestem. Pracowalam przez 1.5 roku z domu i po prostu wiem, ze to nie dla mnie. Przynajmniej mialam okazje sprawdzic. Lubie taka rutyne, zeby wstac, ubrac sie "po pracowemu" ;), wyjsc z domu, wrocic i odpoczywac juz w domowym zaciszu. Jak pracuje z domu, to mi sie miesza praca z wypoczynkiem i pozniej i tak mam straszna potrzebe wyjsc z domu, zeby zmienic otoczenie, popatrzec na cos innego. Moze to we krwi plynie, bo moja mama ma tak samo.

            • 6 2

    • Pracodawcy tez odkryli, ze (3)

      Produktywność zdalnie jest słabsza

      • 10 19

      • A co to tylko produktywnosc się liczy (1)

        Korposzczury są wyzute z energii bo pochłania ich praca, trzeba pracować w swoim tempie a nie żeby excelboje i menadżerstwo tylko wymuszały coraz więcej. Wcale jakoś podwyżek płac nie ma takich, żeby tak bardzo się starać

        • 5 12

        • Jakie tempo taka podwyżka

          • 6 2

      • nie jest

        • 0 0

    • 17:01 zamykam laptopa (1)

      Są branże/projekty, które absolutnie nie wymagają obecności w biurze, zespół rozproszony po świecie, mam jechać do biura na kawę? 17:01 kończę pracę, jutro też jest dzień. Pytanie czy ludzie, którzy narzekają na niską efektywność w domu, faktycznie sumiennie pracują, oj fejsik mnie wessał na pół godzinki, oj za długo makaron się gotował, oj zdrzemnąłem się chwilę, i tak dalej. Albo jesteś profesjonalistą i rozumiesz, że na 8h (mimo, że w domu) jesteś do dyspozycji swojego pracodawcy albo wróć do biura bo potrzebujesz nad sobą bata.

      • 27 3

      • Przecież w biurze masz to samo. Fejsik, fajeczka, pogaduchy w kuchni, spacer "na chwile" do zabki, lunch 1h, wyjscie na chwile d

        Juz nie ma takich miejsc, gdzie Janusz z bacikiem stoi i kontroluje. A nawet jak sie trafi, to ludzie stamtad spadaja szybciej niz minie okres probny :)
        Pracujac z domu mozna chociaz bardziej elastycznie pracowac, majac dzieci chocby. Odprowadzisz dzieci do szkoly jak maja na 11 (20min przerwy), odbierzesz o 14 jak trzeba. Mozesz spokojnie przedluzyc tez prace pozniej do po 16 czy po 17 bo korki masz gdzies, dzieci sa w domu, zona nie czeka w domu itp. Po co ta hipokryzja.

        • 0 1

    • No właśnie (2)

      A ja mam dojazd 1.5h w jedną stronę i wolę pracować z domu, jak mi pracodawca zmieni obecne home office na pracę z biura, to zmienię pracodawcę

      • 20 3

      • gorzej jak ten nowy zaproponuje to samo :D :D :D (1)

        a z czasem rynek wróci do starych nawyków. Oby nie, ale kto wie.

        • 0 7

        • Nie wroci. Nie licze januszexow

          • 5 0

    • Ania

      Wydaje mi się że powinnaś się z kimś skonsultować w tej sprawie

      • 0 0

  • A ja lubiłem jak inni pracowali zdalnie i nosili maski

    Nie było korków a w biurze ludzie w maskach trzymali buzię na kłódkę i miałem spokój od wiecznych "..ahaha, hihihi, bo cioci stasi basi fobia hihihi..."

    • 66 4

  • Wspłczuję (4)

    "- W mojej branży często trzeba zostać po godzinach albo wykonać dodatkowe zadania, za które dostajemy premię. Najczęściej są to rzeczy do zrobienia "na już", które łatwiej zlecić osobie znajdującej się akurat w biurze niż pracownikowi zdalnemu, który nie zawsze odbierze na czas telefon albo odpisze na komunikatorze. Po tym, jak przepadło mi kilka takich zleceń, postanowiłem wrócić na stałe do biura - mówi Adam, pracownik biurowy z Gdyni."

    Super praca, w której jest walka o to, kto zostanie po godzinach, zeby robic jakies extra zlecenia :/ Pensja zasadnicza rozumiem do kitu, a rodzinę to fajnie jest oglądać tylko jak śpią.

    • 74 5

    • U mnie było totalnie odwrotnie

      Zacząłem więcej zarabiać pracując zdalnie bo po prostu czas który traciłem na dojazdy do pracy zastąpiłem robiąc nadgodziny. Wcześniej nie było to czasu ani ochoty.

      • 10 3

    • (1)

      A ja jeśli robię nadgodziny, to tylko zdalnie. Wolę posiedzieć w domu od 16 do 20 dodatkowo i mieć kawałek wieczoru dla siebie niż zrobić to samo w biurze i wrócić o 21...

      • 11 1

      • przecież nie o nadgodziny chodzi kiedy nikogo już w biurze nie ma. Wtedy nie ma różnicy między pracą zdalną a tą w biurze. Ta w biurze ma tylko jedną zaletę - osobisty kontakt (nie do przecenienia)

        • 0 1

    • Ta wypowiedź w artykule brzmi jakby była całkowicie zmyślona

      • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    W żadnym wypadku. Praca z domu jest świetna. (3)

    Biuro góra raz na tydzień. Wszelki powrót to biura lansuja HR-y i Facilities czyli działy, które nie potrzebuja tylu pracownikow podczas pracy zdalnej.

    W domu jest efektywniej, a czlowiek jest bardziej wypoczęty.

    • 85 11

    • (2)

      Chyba dla nierobów!

      • 3 27

      • (1)

        Nieroby akurat przeszkadzają w pracy, jak jesteś w biurze.

        • 43 0

        • 100x tak! Albo ktoś przychodzi po pomoc związaną faktycznie z pracą, albo na pogaduchy. Z jednej strony fajnie mieć w biurze jakieś atrakcje i przerywniki, ale z drugiej potrafi być ciągle wyciąganie na piłkarzyki, kawę, granie na konsoli i inne. Nie żebym tego nie lubił, ale ludzie w biurze czasami nie mają umiaru i nie rozumieją, że ktoś może mieć więcej pracy i obowiązków.

          • 0 0

  • Solucja (3)

    Aby zachęcic pracowników do przychodzenia do biur, wypłacimy dodatek tzw. office bonus scheme w wysokości 30% pensji netto - mówi Tomasz Jarząbek, Senior HałĘr Biznes Partner

    • 34 3

    • A potem jak ze wszystkimi takimi dodatkami, obniżymy pensję na tyle, żeby nie było wyjścia... (2)

      • 8 0

      • Już to kiedyś widziałem (1)

        Managery wszczęły panikę dopiero jak 15% zespołu odeszło jednocześnie, a kolejne wypowiedzenia lądowały na biurku. Już tam nie pracuję, ale wiem że ci zostali podwyżki mieli srogie. Nie jestem pewny, czy firma koniec końców lepiej na tej akcji wyszła.

        • 1 2

        • za dużo filmów się naoglądałeś

          • 0 0

  • Jakoś nie widzę żadnego dowodu... (3)

    na poparcie tezy z tytułu artykułu. Praca z biura to stracony czas (a przypominam, że straconego czasu nie da się odzyskać) i pieniądze na dojazdy. Owszem, raz na miesiąc czy dwa coś w tym biurze trzeba osobiście załatwić, ale nie ma żadnego sensu pojawiać się tam częściej.

    • 105 10

    • Lobby operatorów biurowców się uaktywnia. Praca zdalna to dla nich śmierć.

      • 20 0

    • (1)

      Zapomnieli napisac, ze pracownik nie zuzywa swojego papieru toaletowego :D
      Moglbym przytoczyć duzo argumentów za paca z domu ale wszystko zostało juz powiedziane wiele razy, wiec napiszę tylko tyle, ze jeśli zagnaja mnie do biura to poszukam innej, zdalnej pracy.

      • 12 1

      • chyba nikt się tym nie przejął :D

        • 0 2

  • (7)

    W innych portalach/gazetach, na stronach branżowych można poczytać o tym, że nowoczesne firmy wybierają model hybrydowy jako najbardziej skuteczny. Tu można uznać że wychwalany jest model tradycyjny. Czyżby pracownicy w Trójmieście za bardzo domagali się pracy zdalnej i artykuł zamówiły trójmiejskie firmy? Ciekawe...

    • 87 9

    • (6)

      Firmy płacą krocie za szklane biurowce, które stoją puste i stąd lament. I niech sobie stoją puste te ich śmiechu warte open-space'y. Kto by chciał pracować w takim kurniku. A w domu cisza, spokój, można się skupić na zadaniach. Nikt nie zawraca d...py kawką, lunchem itp.

      • 47 8

      • (5)

        a co to ma do rzeczy że płacą za puste biurowce? Za pełne też będą płacić i to więcej. Czasem jeden dzień w tygodniu jest potrzebny by się spotkać i zbudować choćby pozytywne relacje społeczne. Zespół to nie tylko numery, najlepiej by byli to kumple. Zupełnie inaczej się wtedy pracuje. Żeby nie było, jestem zwolennikiem homeoffice'a, ale nie popadam w skrajności.

        • 7 14

        • (2)

          O ile spotkanie na żywo nie powoduje, że się bardziej nie lubią. Bywa tak

          • 7 1

          • (1)

            spotkanie na żywo zawsze spowoduje zawarcie dużej ilości pozytywnych kontaktów nawet jak parę będzie na niekorzyść. Jak chcesz potem otworzyć swoją działalność to relacji osobistych nie zastąpisz. Na pracę zdalną mogę sobie pozwolić co najwyżej ja, 40 letni typ, który sporo ludzi już poznał. Młodziakom odradzam taką izolację, odcinacie sobie drogi rozwoju. Z pewnością zaszkodzi to wam na działalności na swoim.

            • 4 5

            • Spotkanie na zywo zwykle wyglada tak, ze wygrywa najwiekszy krzykacz albo ulubieniec szefa. Reszta jest od potakiwania. Im wieksze grono sie spotyka tym czesciej widac ten schemat. Na spotkaniach zdalnych juz nie jest tak prosto kogos przekrzyczec albo wykorzystywac osobiste sympatie, wiec sa one bardziej merytoryczne, krotsze i skuteczniejsze. A jak bede chcial sie spotkac z kolega to po prostu zrobie to na zywo po pracy. Nie potrzebuje do tego firmowej kuchni.

              • 13 0

        • (1)

          Mojego obecnego szefa spotkałem na żywo 2x, reszte zespolu znam tylko z teamsow i w ogóle mi to nie przeszkadza. Firma dziala i zarabia i jest w Polsce potentatem w swojej dziedzinie

          • 16 2

          • a ja mojego wolę spotykać częściej bo o ile mi to wisi to jemu już nie musi. Firma w której pracuję jest potentatem ale na rynku światowym. Zależy mi na tej robocie bo takich projektów nie dostają firmy na kilkaset osób tylko koncerny i sporo się tu uczę. Moja akurat zatrudnia 11 tysięcy ludzi i robi w branży morskiej. Tu czasem wypada pojawić się też na stoczni i obejrzeć swój projekt.

            • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane