Resort pracy zapowiada, że w Kodeksie pracy zostanie uwzględniona praca zdalna. Regulacja ta jest wyczekiwana od dawna zarówno przez pracodawców, jak i samych pracowników. Na razie jednak musimy sobie radzić z przepisami, które obowiązują. Co w sytuacji, gdy podczas pracy w domu ulegniemy wypadkowi?
- Od czasu epidemii pracuję online z domu. Ostatnio w ciągu dnia pracy potknęłam się i uszkodziłam stopę. Wydarzyło się to u mnie w domu, ale byłam w pracy. Na szczęście nie stało się nic poważnego, ale zastanawiam się, czy takie zdarzenia można zakwalifikować jako wypadek przy pracy lub w miejscu pracy. Nie podpisywałam z pracodawcą aneksu do umowy w sprawie nowego trybu pracy, czyli home office. O tej formie pracy zostaliśmy poinformowani e-mailowo - zastanawia się czytelniczka.Porady prawne w serwisie Praca
Odpowiedzi na to pytanie udzielił mecenas Wojciech Kawczyński z Kancelarii Prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni Sp.p. w Gdańsku.
W związku z panującą pandemią koronawirusa wielu pracodawców skorzystało z danej im przez ustawodawcę w art. 3 Ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych z 2 marca 2020 roku (Ustawa o COVID-19) możliwości skierowania pracowników do pracy zdalnej w drodze polecenia.
W ustawie tej nie zostały przewidziane szczególne przesłanki odpowiedzialności pracodawcy za wypadek przy pracy, jeżeli jest ona wykonywana zdalnie poza zakładem pracy w tzw. trybie home office. Biorąc pod uwagę, że przed epidemią przepisy prawa pracy nie przewidywały instytucji pracy zdalnej i szczególnych warunków pracy w tym trybie, aby ustalić, czy w sytuacji przedstawionej przez czytelnika doszło do wypadku przy pracy, należy wziąć pod uwagę ogólną definicję wypadku przy pracy wynikającą z Ustawy z 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.
Zgodnie z art. 3 tej ustawy za wypadek przy pracy uznaje się zdarzenie:
- nagłe,
- wywołane przyczyną zewnętrzną,
- powodujące uraz lub śmierć,
- które nastąpiło w związku z wykonywaną pracą.
O ile, w kontekście
pracy zdalnej, pierwsze trzy
punkty nie powinny budzić wątpliwości, to wydaje się, że
największy problem może powodować ustalenie, czy wypadek, który wydarzył się na tzw. "home office" pozostaje w związku z wykonywaną pracą. W ustawie szeroko opisano, kiedy mamy do czynienia z taką sytuacją. Przede wszystkim za wypadek przy pracy będą uważane sytuacje, które wydarzyły się podczas lub w związku z wykonywaniem zwykłych czynności, poleceń pracodawcy, podczas wykonywania czynności na rzecz pracodawcy oraz w drodze do lub z pracy.
Analizując zdarzenia powstałe na home office, bez wątpienia do każdego przypadku należy podejść indywidualnie i ustalić precyzyjnie, kiedy i w jakich okolicznościach doszło do wypadku i czy pozostawał on w związku z pracą. Na pewno sam tylko fakt, iż do zdarzenia doszło w godzinach pracy, nie będzie skutkował uznaniem go za wypadek przy pracy.
W niniejszym przypadku istotnym będzie ustalenie, o co się pracownik potknął i czy miało to związek z wykonywaną pracą. Przykładowo, jeżeli pracownik potknął się i doznał urazu stopy, przygotowując np. posiłek dla dziecka (nawet jeśli doszło do tego w godzinach pracy), a uraz był następstwem np. nieporządku w mieszkaniu i nie pozostawał w żadnym związku ze świadczoną pracą, wtedy nie sposób uznać tego zdarzenia za wypadek przy pracy.
Niewątpliwie jednak również na home office mogą zdarzyć się sytuacje, w których dane zdarzenie zakwalifikujemy jako wypadek przy pracy. Będzie tak np. w sytuacji, kiedy w mieszkaniu pracownika podczas pracy przy komputerze dojdzie do nieprzewidzianej awarii urządzenia albo instalacji elektrycznej i np. pracownik zostanie porażony prądem - nie ulega wątpliwości, że taka sytuacja będzie wypełniała wszystkie cztery wymienione niżej przesłanki wypadku przy pracy. Podobnie będzie np. w sytuacji, kiedy pracodawca wyda pracownikowi polecenie, aby wydrukował jakiś dokument i zawiózł go na pocztę albo w innym celu opuścił na chwilę miejsce wykonywania i to właśnie w tym czasie wydarzy się nieszczęsny wypadek, np. pracownika w tym czasie potrąci samochód albo skręci kostkę na nierówności na drodze, idąc prosto do celu. Oczywiście niezależnie od stwierdzenia, czy doszło do wypadku przy pracy, badany będzie stopień przyczynienia się pracownika do powstania wypadku tj. czy np. kabel komputera o który pracownik się potknął był w sposób należycie zabezpieczony, ale to temat na odrębny artykuł.
Na zakończenie podkreślić należy, że
zarówno z perspektywy pracownika, jak i pracodawcy bardzo istotne znaczenie będzie miało również, czy w miejscu wykonywania pracy są zachowane wszystkie wymogi BHP, niezbędne do prawidłowego i bezpiecznego wykonywania pracy. Ważne przy tym, aby - jeżeli pracownik ma wątpliwość co do tego, czy warunki wykonywania pracy w mieszkaniu spełniają wszystkie wymogi BHP - jeszcze przed przystąpieniem do pracy zdalnej zgłosił ten fakt pracodawcy, żeby zminimalizować ryzyko wystąpienia sytuacji takich jak opisuje czytelnik. Wtedy pracodawca powinien zapewnić odpowiedni sprzęt, np. dostosowany do wymogów BHP fotel, monitor czy inne urządzenia niezbędne do bezpiecznego wykonywania pracy i być może uda się zapobiec konieczności wyjaśniania, czy w danej sytuacji doszło do wypadku przy pracy i przeprowadzania całej procedury powypadkowej.