- 1 Benefity są potrzebne, ale grunt to dobra pensja (72 opinie)
- 2 L4 na wypalenie zawodowe? (34 opinie)
- 3 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (189 opinii)
- 4 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (127 opinii)
- 5 Ubezpieczeni w ZUS. Są nawet Kolumbijczycy (157 opinii)
Dyskryminacja pracownika w miejscu pracy
Pracodawca powinien traktować wszystkich pracowników w równy sposób. Zdarza się jednak, że na skutek jego decyzji niektórzy z nich czują się pokrzywdzeni. W jakich przypadkach rozporządzenia pracodawcy mogą być uznane za dyskryminujące?
W mojej pracy zatrudnione są 4 osoby, które dojeżdżają do pracy busem, za który płaci firma. Ostatnio, kierownik rejonu zarządził, że te 4 osoby będą miały wolne wszystkie weekendy, ponieważ w te dni nie jeździ bus. Czy reszta pracowników może się na to nie zgodzić?
Na pytanie odpowiada Radosław Politowski z Kancelarii Radcy Prawnego Radosław Politowski.
Odpowiedź na zadane pytanie sprowadza się do rozstrzygnięcia, czy zastosowane przez pracodawcę rozwiązanie ma charakter dyskryminacyjny. Przepisy prawa pracy przewidują, iż pracownicy mają równe prawa z tytułu wypełniania takich samych obowiązków. Jakakolwiek dyskryminacja w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia jest niedopuszczalna. Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, ale również warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także bez względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.
Za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu uważa się różnicowanie przez pracodawcę sytuacji pracownika z jednej lub kilku przyczyn określonych powyżej, którego skutkiem jest w szczególności niekorzystne ukształtowanie warunków zatrudnienia. Wyjątek dotyczy sytuacji, gdy pracodawca udowodni, że kierował się obiektywnymi powodami. Przykładowo nie stanowią naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu działania podejmowane przez określony czas, zmierzające do wyrównywania szans wszystkich lub znacznej liczby pracowników wyróżnionych z jednej lub kilku przyczyn określonych powyżej, przez zmniejszenie na korzyść takich pracowników faktycznych nierówności, w zakresie określonym w tym przepisie.
Gdyby w tym wypadku potwierdzić przypadek dyskryminacji, pokrzywdzeni pracownicy mieliby prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę.
Jednakże w świetle pytania czytelnika, sprawę należy ocenić odmiennie. Ci czterej pracownicy to pracownicy dojeżdżający do pracy, przypuszczalnie z odległych miejscowości. Z uwagi na brak dostępności busa w weekendy, inaczej niż pozostali pracownicy, nie mają oni faktycznie możliwości przyjazdu do pracy albo ta możliwość jest uwarunkowana dodatkowymi znacznymi kosztami, które czynią ten przyjazd, a może w konsekwencji również pracę, ekonomicznie nieuzasadnionymi. Innymi słowy, przyczyna tego nierównego traktowania wydaje się mieć charakter obiektywny i nie stanowi dyskryminacji, uzasadniającej roszczenia pracownika.
Opinie (30) 1 zablokowana
-
2020-03-06 00:18
Niestety, ale coraz więcej się słyszy o dyskryminacji z różnych powodów. Właśnie dlatego warto walczyć z takimi zachowaniami i przede wszystkim je piętnować. Nie tylko w Polsce dochodzi do tego. Również dyskryminacja obecna jest w Anglii, ale tam można za to dostać spore odszkodowanie. Tutaj https://wypadek-w-pracy.uk/odszkodowanie-za-dyskryminacje-w-pracy/ można sobie na ten temat poczytać. Myślę, że warto skorzystać z profesjonalnej pomocy w tym zakresie.
- 0 0
-
2017-05-25 10:41
Ponad 70% pracodawców w Polsce jest źle oceniana przez pracowników. To coś mówi. (4)
- 38 1
-
2017-05-26 17:02
To ja mam propozycję dla wszystkich narzekających. Załóżcie firmy i idźcie na swoje. (1)
Zobaczycie jak jest fajnie.
- 1 2
-
2017-06-01 01:21
Tak?Każdy pracodawca powinien dobrego pracownika po rękach całować.Gdyby nie dobry robol,to szefuncio nie miałby do gara co włożyć.Proste.Taki co wiecznie szuka ludzi do pracy , jak widać , nie szanuje pracownika.Po prostu,mądrzy odchodzą od wyzyskiwacza, fra..rzy zostają.Przykre to,ale prawdziwe.
- 0 0
-
2017-05-27 04:55
Nic nie mówi. Większość chce tak zarobić, żeby się nie narobić i zawsze będzie mówić, że "ten X to taki wuj, ciągle czegoś chce".
- 0 0
-
2017-05-26 06:30
Jak spojrzysz z drugiej strony to pewnie 90% pracodawców źle ocenia swoich pracowników. Nie ma takich grabi co grabią od siebie.
- 1 3
-
2017-05-25 18:32
Wszędzie to samo (2)
umie jeszcze większe go. . mała firma większość z nepotyzmu zapiep**aja tylko ci nie z tego ważnego klucza totalne poniżenie tych tłumokow nie wykształconych nawet się z nimi nie rozmawia bo przecież nie mają nic do powiedzenia do ich się tylko mowi ocenia się ludzi po grubosci portfela i nazwisku oraz układu a zwykły biedak no cóż cytuje ze byle co zre ubiera się w byle co mieszka byle gdzie itd itd no kurcze ale za..na tych cwaniaków i z 2000 g*wna nie ukreci . Nasz narod to takie buraki i buraczki szlachetnych mądrych ludzi nie ma wszystkim tak samo słoma wystaje z butów i nie ma różnicy w tym ze te buty kosztują 1000 zł łatwo zwykłemu się sprzedać i ci wybrańcy co się sprzedali zachowują się jak kapo w ......
- 5 2
-
2017-05-26 15:30
Ratunku, po jakiemu ten człek gada? (1)
- 1 0
-
2017-05-27 04:56
No włąśnie, ale plusy dostaje, mimo, że tego bełkotu nie idzie zrozumieć :)
- 1 0
-
2017-05-26 18:57
prawde ci napisze yo
taka umowa jest dobra , ale jak zarobki są sporo duże to tak wtedy
- 0 0
-
2017-05-25 09:46
Po pierwsze- śmieciówki... (6)
Po 2gie- "pośrednictwa". Przez to że poprzednia władza mimo fajnego pro- europejskiego charakteru popuściła sektorowi prywatnemu, mamy to co teraz. Rynek został podporządkowany pod maksymalne cwaniastwo i wyzysk. a połowa młodych chce stąd wiać;)
Praca ma charakter tymczasowy;(- 31 6
-
2017-05-25 10:08
(4)
Umowa o dzieło to super rzecz i dużo osób, które znam pracuje w oparciu o tę formę zatrudnienia oraz o umowę o pracę na "1/200 etatu", żeby mieć ubezpieczenie zdrowotne.
Przy umowie o dzieło nie żeruje na Tobie ZUS więc zostaje więcej w kieszeni.- 4 9
-
2017-05-25 10:25
gorzej jak się zachoruje, wtedy winni wszyscy tyko nie ten biedny pracownik co próbował oszukać system (3)
potem tylko pisanie listów do ministra Szeryfa i do telewizji jak to go łoszukali i że nie za takie polskie on nic nie robił...
- 8 3
-
2017-05-25 10:31
(2)
Do tego właśnie są te umowy o pracę na "1/200" etatu, żeby mieć ubezpieczenie społecznie, albo wykupuje się ubezpieczenie prywatne, które zapewnia lepszą opiekę, niż państwowe.
- 5 7
-
2017-05-26 11:57
dodatkowo czego oczywiście ci nie życzę jak zachorujesz
Na coś poważnego i będzie ci potrzebna operacja albo kosztowna terapia o się przekonasz że twoje prywatne ubezpieczenie najcięższe co pokrywa to grypę i to też nie zawsze
- 5 0
-
2017-05-25 22:37
a jak zachorujesz i przez miesiąc będziesz na zwolnieniu lekarskim to życzę powodzenia, jak przeżyjesz z pensji z 1/200 etatu, bo za umowę o dzieło kasy na chorobowym nie zobaczysz.
- 3 1
-
2017-05-25 10:00
już Janusze bizesu minusują..
A za chwilę będziecie musieli uczyć Misze i Sasze polskiego dla "zapewnienia ciągłości w firmie" ;)
- 12 5
-
2017-05-25 17:32
(2)
Dla mnie kierownik, prezes to taki sam człowiek jak zwykły Kowalski, jak trzeba będzie to też po mordzie dostanie. Nigdy się nie kłaniałem i kłaniać nie będę. Lepiej wejść komuś w drogę jak w d u . e
- 8 6
-
2017-05-26 06:32
(1)
Taa, kozak w necie a jak kierownik tupnie to leci zrobić cappuccino.
- 0 6
-
2017-05-26 10:00
Może Ty tak robisz. :)
- 3 1
-
2017-05-26 08:59
wicie rozumicie
- 2 0
-
2017-05-26 07:46
a co z ogloszeniami o prace
A co z trescia w ogloszeniach o prace typu 'zatrudnimy mlodych' lub 'absolwentow ostatnich 2 lat' lub 'praca w mlodym zespole' - czy to tez jest dyskryminacja, moim zdaniem tak.
- 12 0
-
2017-05-25 20:53
taki nasz naród (1)
po pierwsze wszechobecny nepotyzm i jeszcze raz nepotyzm brak szacunku dla niskiej kadry ogromna różnica w zarobkach lizusy 6000 i gratulacje ze dobze się opierzieja 2500 dla frajera którego nie lubi szef a który zapierdziela za lizusa krotkowzrocznośc szefa który wie to co lizusy powiedzą i totalna ignorancja biedaka to wszystko jest mobingiem w białych rekawiczkach , nienawidze naszego narodu fałsz obłuda i podziały to tylko w nas jest a jak jesteś grzeczny miły i dobze pracujesz to z ciebie wyssą krew wycina jak cytyne i na koniec kopma w d.... nigdy sie nie bedziemy sznować np tak jak niemcy i dla tego jestesmy pośmiliskiem na swiecie ot i caly nasz narod który zapomniał ze wszyscy przyszlismy z wiosek bo inteligencję to wymordował stalin i hitler
- 12 1
-
2017-05-26 06:35
Nie ma się jeszcze co dziwić kiedy zatrudniają rodzinę i znajomych w swojej prywatnej firmie, ale największy nepotyzm jest w państwówkach. Prawie każdy nowy pracownik przychodzi "z rekomendacji" i dostaje etat nawet jak nie spełnia wymogów na stanowisko... Gdyby za takie działania były dotkliwe kary to może inaczej by nasz kraj wyglądał.
- 2 0
-
2017-05-25 21:09
Niezależnie od rodzaju firmy zawsze byli również i również się.
Nie wiem skąd to zdziwienie, przecież nawet w rodzinach są dzieci bardziej i mniej kochane. Nawet jak rodzice deklarują równość traktowania, to jest to tylko ustna deklaracja, za którą nie idą czyny, a już na pewno nie uczucie.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.