• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zdjęcia rodziny, kosmetyki, jedzenie. Co wypada trzymać na biurku w pracy?

Aleksandra Wrona
4 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (89)
Bałagan w miejscu pracy może przeszkadzać naszym współpracownikom. Bałagan w miejscu pracy może przeszkadzać naszym współpracownikom.

W połowie stycznia w dziale porad prawnych ukazał się artykuł o tym, czy pracodawca może nakazać pracownikowi biurowemu wykonywać porządki. Najwięcej emocji wśród czytelników nie wzbudziło jednak sprzątanie kuchni czy toalety, a sprzątanie własnego biurka. Czy rzeczywiście jest to obowiązkowe i jak pracodawca może to od nas wyegzekwować? Czy biurko, to nasza "prywatna przestrzeń" w pracy, na której można ustawić zdjęcie rodziny czy kwiatek w doniczce?



Porady prawne w serwisie Praca



Czy biurko to przestrzeń osobista?



Moje miejsce pracy:

"Wolnoć Tomku w swoim domku" głosi znane powiedzenie. Jednak czy nasze firmowe biurko może być traktowane tak właśnie tak jak "swój domek"? Zdania co do tego są bardzo podzielone.

- Pracuję w tej samej firmie od dziesięciu lat i od początku pracy zajmuję to samo biurko. Nic dziwnego, że traktuję je jako swoją przestrzeń - mówi Katarzyna, pracownica biurowa. - Mam na nim zdjęcia rodziny, kwiatka doniczkowego, trochę kosmetyków, z których na co dzień korzystam i jeszcze kilka ozdobnych szpargałów. Moim zdaniem dzięki temu w biurze jest bardziej przytulnie.
Zupełnie inne podejście reprezentuje Tomek, specjalista IT.

- Traktuję biurko jako miejsce przeznaczone wyłącznie do pracy. Mam taką zasadę, że pod koniec dnia zostawiam je w idealnym porządku. Nie trzymam też w nim i na nim żadnych rzeczy osobistych. Jeśli z jakiegoś powodu nie mógłbym się stawić w pracy, to może z niego skorzystać każda inna osoba bez poczucia, że wchodzi w moją przestrzeń. Myślę, że tego wymaga firmowy savoir-vivre - mówi Tomek.

Właśnie, czy istnieje coś takiego jak savoir-vivre w kontekście firmowego biurka? Czy wypada trzymać na nim rzeczy osobiste i spożywać przy nim posiłki?

- Stanowisko pracy jest to oczywiście rzecz specyficzna dla każdej organizacji zależąca m.in. od wewnętrznych standardów, wzajemnych stosunków między pracownikami, organizacji przestrzeni - mówi Szymon Suchar, konsultant ds. rekrutacji, IPK Sp. z o.o. - Boks znajdujący się w przestrzeni typu open space traktowany jest raczej jako przestrzeń własna, którą można zaadaptować "po swojemu" maksymalnie poprawiając sobie komfort i warunki pracy np. stawiając ulubione przedmioty, zdjęcia, pamiątki itp. Ważny jest też sam charakter wykonywanej pracy - jeżeli jest to stanowisko, przy którym przyjmujemy i obsługujemy klientów, to przestrzeń powinna być tak zaaranżowana, żeby nadmiernie nie zwracała uwagi i nie rozpraszała. Jeżeli chodzi o jedzenie, to w większości biur są specjalne pomieszczenia, gdzie można je przechować i zjeść. Z obiektywnych względów jedzenie przy stanowisku pracy we wspólnym pokoju, czy sali jest raczej mało eleganckie, chyba że ustalamy takie zasady ze współpracownikami i nikt nie ma z nimi problemu.
Nie wszystkie przestrzenie typu open space posiadają wydzielone boksy. Jeśli ich brakuje, szczególnie powinniśmy dbać o porządek. Nie wszystkie przestrzenie typu open space posiadają wydzielone boksy. Jeśli ich brakuje, szczególnie powinniśmy dbać o porządek.
Obowiązujące zasady "savoir-vivre" w miejscu zatrudnienia w dużej mierze pozostają poza kontrolą pracownika, gdyż są wypadkową zachowań grupowych. O ile pracodawca może narzucić pewne zasady, nie zrobi tego, o ile nie uzyska aprobaty większości grupy. Jedzenie przy biurku, głośne rozmowy utrudniające współpracę mogą zostać wyeliminowane m.in. poprzez zapewnienie odpowiedniej przestrzeni biurowej - mówi Tomasz Szymański, Coactive. - Rozwiązaniem problemu, do pewnego stopnia, jest ukierunkowanie działań na znalezienie pracodawcy, który wyznaje podobne zasady, próby zmiany zachowań grupowych mogą wpłynąć ujemnie na dobrostan pracownika i konflikty w miejscu zatrudnienia.

Porządek w miejscu pracy



Czym innym jest "personalizacja" biurka, a czym innym utrzymywanie na nim porządku. Jak się okazuje, nie dla każdego jest to oczywista i łatwa sprawa.

- Miałem kolegę, który za każdym razem robił sobie kawę w jednym z ogólnodostępnych, firmowych kubków, po czym zostawiał go na biurku. Dopiero w piątek przed opuszczeniem biura zanosił je wszystkie do zmywarki. Wielokrotnie zwracaliśmy mu uwagę, jednak nie udało nam się zmienić jego przyzwyczajeń. Największy problem był wtedy, kiedy zachorował i nie przyszedł do pracy przez cały tydzień, a w jego kubkach zaczęła się rozwijać jakaś nowa forma życia. Dlaczego nie posprzątali ich inni pracownicy? Chyba każdy miał już z tym kolegą na pieńku i nie chciał dotykać jego rzeczy - wspomina Michał, pracownik biurowy.
Jak się okazuje, kwestia sprzątania swojego stanowiska pracy jest uregulowana prawnie.

- Zgodnie z art. 207 Kodeksu pracy to na pracodawcy spoczywa obowiązek zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, a w szczególności dbania o czystość pomieszczeń, jak i stanowisk pracy. Realizując ten obowiązek pracodawcy z reguły zawierają umowy z przedsiębiorcami trudniącymi się sprzątaniem, ewentualnie zatrudniają sprzątaczki. Nie oznacza to jednak, iż pracownik jest zwolniony z obowiązku dbania o czystość swojego stanowiska pracy. Zgodnie z art. 211 pkt 3 Kodeksu pracy pracownik jest obowiązany dbać o należyty stan maszyn, urządzeń, narzędzi i sprzętu oraz o porządek i ład w miejscu pracy. Co do zasady, pracownik realizuje ten obowiązek poprzez utrzymywanie porządku w swoim bezpośrednim otoczeniu (biurko, szafki itp.), a powierzanie mu przez pracodawcę innych, szerszych zadań np. mycia okien, sprzątania korytarzy etc. jest całkowicie nieuzasadnione prawnie, jeżeli nie znajduje odzwierciedlenia w charakterze i rodzaju pracy świadczonej przez pracownika - tłumaczy Tomasz Siemoński, radca prawny z Kancelarii Radcy Prawnego - Tomasz Siemoński.

Czy w takim razie pracodawca może wyciągnąć wobec nas konsekwencje za bałagan w miejscu pracy?

- Niewątpliwie, pracodawca może żądać i wymagać od pracownika utrzymania należytego porządku na stanowisku pracy i w jego bezpośrednim otoczeniu, przy czym stwierdzone w tym zakresie naruszenia mogą być podstawą odpowiedzialności dyscyplinarnej pracownika, a w skrajnych przypadkach nawet rozwiązania z takim pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia. Kwestia odpowiedzialności jest jednak kwestią indywidualną, wieloczynnikową, zależną od charakteru wykonywanej pracy, a także stopnia i częstotliwości naruszeń. Biorąc pod uwagę powyższe, całkowicie odmiennie może kształtować się odpowiedzialność pracownika odpowiedzialnego za bezpośrednią obsługę klienta, który poprzez bałagan na swoim biurku godzi jednocześnie w wiarygodność i wizerunek pracodawcy, a zupełnie inaczej odpowiedzialność pracownika warsztatu, w którym nieporządek może być pozorny - tłumaczy Tomasz Siemoński, radca prawny, Kancelaria Radcy Prawnego - Tomasz Siemoński.

Miejsca

Opinie (89) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    1) Z rzeczy niezwiązanych z pracą - najwyżej jakaś roślina.
    2) Z rzeczy związanych z pracą - poza dokumentami związanymi z bieżącym zadaniem parę stosików zbędnych papierów. To w celu sprawiania wrażenia, że się bardzo intensywnie pracuje, ponieważ nadmierny ład w dokumentach powoduje oskarżenia o obijanie się w pracy.

    • 19 1

    • Dokladnie

      Mialam taką szefową, glupia jak but, myslala ze jak nic nie ma na biurku to zero pracy. A tu 21 wiek i tematy mozna ogarniac w komputerze. A ja zapierniczalam, że pot z d**y leciał. Korpo menadzerka.

      • 8 0

  • (2)

    Figurkę Matki Boskiej.

    • 3 3

    • Pieniężnej (1)

      • 3 0

      • Orlenowskiej

        • 0 0

  • Hehe, to takie mają problemy ludzie, którzy mają własne biurko w robocie

    Ojej.

    • 4 3

  • Ech gdzie te dawne czasy? (2)

    W szufladzie Playboy i flaszka? Dziś to już nie przejdzie.

    • 10 0

    • i dwie musztardówki.

      • 4 0

    • flaszki to może nie miałem ale browary żeśmy tankowali jak któryś miał urodziny

      Tylko nie za dużo, max 2 żeby wytrzeźwieć na koniec i móc wsiąść w auto. Biuro konstrukcyjne z branży marine, 14 nas tam siedziało w przedziale wiekowym 28-40. Tęsknię za tym czasem.

      • 0 0

  • Kolejny artykuł z serii "szukanie dziury w całym".

    • 1 1

  • (3)

    Biurko w miejscu pracy to wizytówka pracownika i firmy. Zawalone zbytecznymi "śmieciami" to powód dla którego "gonię" pracowników. Jak nie odpowiada ci reżim w pracy to się zwolnuj i idż w cholerę!

    • 4 4

    • reżim ;D (2)

      jedno słowo, a sporo mówi o kulturze pracy w twojej firmie.

      • 5 2

      • a twoja wypowiedź świadczy o niezrozumieniu kontekstu (1)

        reżim może być również synonimem porządku albo stosowania pewnych procedur. Masz np. reżim sanitarny. W tym znaczeniu to nie ucisk i terror.

        • 0 4

        • Słowo reżim ma zabarwienie pejoratywne, a w innym kontekście można użyć jakiegoś synonimu. Skoro ze wszystkich słów o podobnym znaczeniu ktoś wybrał akurat to, to o czymś to świadczy.

          • 2 0

  • (2)

    W mojej firmie jest zasada: Wszystko co masz na biurku, ma zniknąć w momencie gdy kończysz pracę. Dokumenty zwykle są poufne i nie powinny być na biurku - żeby np. sprzątaczka nie miała do nich dostępu.

    • 3 0

    • bo szufladzie juz schowane i bezpieczne :)

      • 1 0

    • A u nas sprzataczka pracuje w godzinach biurowych, pokoj zamykam na klucz, ze nikt poza mna i szefem sie nie dostanie. Moge sobie rozkladac papiery gdzie dusza zapragnie.

      • 0 0

  • Porządek

    Mam własny gabinet, a pomimo tego na moim biurku jest pełen porządek. Na koniec dnia pracy, wszystko jest ułożone, dokumenty posegregowane w szafkach/segregatorach itd. Po prostu, to kwestia organizacji i szacunku do miejsca swojej pracy.

    • 1 1

  • nie pokona orla wrona

    • 0 0

  • do tego zdjete i podarte rajstopy i resztki papieru toaletpwego

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane