- 1 Benefity są potrzebne, ale grunt to dobra pensja (75 opinii)
- 2 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (127 opinii)
- 3 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (190 opinii)
- 4 L4 na wypalenie zawodowe? (37 opinii)
- 5 Ubezpieczeni w ZUS. Są nawet Kolumbijczycy (157 opinii)
"Zatrudnię kobietę do pracy". Czy to dyskryminacja?
W ogłoszeniach o pracę zazwyczaj wyszczególnione są oczekiwania wobec potencjalnego kandydata odnoszące się do jego wykształcenia, umiejętności i doświadczenia. Zdarza się jednak, że pracodawcy określają też preferowany wiek lub płeć pracownika. Czy jest to już przejawem dyskryminacji?
Napisał do nas czytelnik, który na szybie jednego z barów mlecznych w Gdańsku natknął się na ogłoszenie o treści: "Zatrudnię kobietę na stanowisko: kucharka / pomoc kuchenna".
- Jest to niezgodne z prawem, to jawna dyskryminacja - napisał w mailu pan Paweł.
Czy rzeczywiście tak jest? O odpowiedź poprosiliśmy radcę prawnego Tomasza Siemońskiego z Kancelarii Radcy Prawnego - Tomasz Siemoński.
- Z całą stanowczością należy podkreślić, że Kodeks pracy przewiduje bezwzględny zakaz dyskryminacji pracowników m.in. ze względu na płeć. Wskazany zakaz dotyczy również początkowego etapu zatrudnienia, jakim jest proces rekrutacji pracowników na dane stanowisko. Naruszającymi omawiany zakaz będą zatem wszelkie ogłoszenia o pracę wskazujące górną granicę wiekową kandydatów, czy - jak w omawianym przypadku - płeć. Niemniej, oceny dyskryminacji pracownika na etapie rekrutacji należy dokonywać szeroko. Podkreślenia wymaga bowiem, że nie będzie naruszało zakazu dyskryminacji pracownika ogłoszenie, w którym wymagania odnośnie płci będą podyktowane koniecznością np. dokonywania rewizji osobistych. Podobnie ma się rzecz w sytuacji, gdy wymagania co do płci potencjalnego pracownika będą dążyć do realizacji zasady równego traktowania w zatrudnieniu - np. gdy u danego pracodawcy większość pracowników stanowią mężczyźni, preferencja co do zatrudnienia kobiet nie będzie naruszała zakazu dyskryminacji w zatrudnieniu. Niemniej, co do zasady, każde ogłoszenie o pracę zawierające wytyczne co do płci, wieku, pochodzenia kandydata itp. będzie stanowiło naruszenie zakazu dyskryminacji pracowników - mówi Tomasz Siemoński.
Opinie (280) 5 zablokowanych
-
2018-03-06 10:36
Zatrudnię gender
- 10 0
-
2018-03-06 10:28
Jeszcze trochę to kopulowac nie będzie można bo to nie
Poprawne politycznie i może obrazić kobietę i mniejszości sexualne
- 8 4
-
2018-03-06 10:28
na pewnych stanowiskach lepiej sprawdzają się kobiety, a na innych mężczyźni
i jest to udowodnione naukowo, widocznie pracodawca ma dosyć młodych chłopaków "leserów" i postanowił zatrudnić tylko kobietę, jako bardziej odpowiedzialną w tej roli, nie ma tu żadnej dyskryminacji, świat wariuje!
- 10 6
-
2018-03-06 10:23
Chciałem sprzedawać biustonosze i stringi
Jedrnym paniom ale pracodawca odrzucił mnie ze względu że jestem napalonym byczkiem proszę mych też dyskryminowanych braci o komentarz pod chaslem meskie-me too
- 13 3
-
2018-03-06 10:17
He, he, he...
Macie problem z parytetami a nikt nie zwrócił uwagi na brak podanej stawiki i rodzaju umowy.
Dlatego właśnie, janusze biznesu mogą zatrudniać ukraińców na czarno.- 5 2
-
2018-03-06 10:13
Dyskryminacja się kończy jak 3ba podnieść szafkę....
- 15 3
-
2018-03-06 09:54
Zaczyna się robić cyrk jak w Kanadzie
Tam jest totalne równouprawnienie i przypomina to bardziej terror niż równe prawa. Pozwów jest w tyle w sądach że niema szans by to ogarnąć.
- 13 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.