• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kiedyś sekretarka, dziś asystentka

Izabela Małkowska
25 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Z kamerą w gdyńskim centrum monitoringu wizyjnego
Stereotyp sekretarki, która nic nie robi poza "pazurami" nie ma wiele wspólnego z prawdą. W rzeczywistości to jedne z najbardziej zapracowanych osób w każdej firmie. Stereotyp sekretarki, która nic nie robi poza "pazurami" nie ma wiele wspólnego z prawdą. W rzeczywistości to jedne z najbardziej zapracowanych osób w każdej firmie.

Powinna być świetnie zorganizowana, znać tajniki skutecznej komunikacji oraz języki obce. Jest wizytówką szefostwa i człowiekiem do zadań trudnych i niemożliwych. 25 kwietnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Sekretarki i Asystentki.



Pracownik sekretariatu w twojej firmie to:

Praca na stanowisku asystenckim niesłusznie postrzegana jest jako mało wymagająca oraz niezbyt atrakcyjna. Nadal funkcjonuje stereotyp sekretarki spędzającej dzień na piciu kawy i plotkowaniu. Tymczasem rozwijanie się w tym zawodzie to pomysł na karierę zawodową, równie dobry jak inne specjalizacje.

- W firmie, w której pracuję, zaczynałam jako sekretarka - opowiada Joanna Narloch, dyrektor działu administracji Masterlease Polska. - Teraz jestem asystentką prezesa zarządu i dyrektorem administracji. Jak widać, rozwijanie się na tym stanowisku jest możliwe.Stereotyp asystentki ładnej, młodej i podającej kawę w kusej sukienusi dawno odszedł do lamusa. Praca na tym stanowisku zmusza do podejmowania samodzielnych decyzji i działań. Czasem trzeba zaryzykować, dopiąć sprawy na "ostatnią chwilę", załatwić rzeczy niemożliwe. Asystentka jest wizytówką szefa, a szefa trzeba pokazać w najlepszym świetle.

Profesjonalna asystentka powinna posiadać wysoko rozwinięte kompetencje interpersonalne, świetną organizację pracy, znać tajniki skutecznej komunikacji, także w językach obcych, a co najważniejsze doskonale rozumieć biznes, w którym działa jej przełożony. Znalezienie takiego zestawu na rynku pracy to wyzwanie. Potwierdza to coroczny raport ManpowerGroup "Niedobór talentów", wskazujący listę 10 zawodów, w których najtrudniej jest znaleźć pracowników o odpowiednich kompetencjach. Przez trzy lata, 2008, 2009 i 2010, grupa zawodowa "pracownicy sekretariatu/ asystenci dyrekcji/ asystenci ds. administracji" zajmowała na tej liście w Polsce coraz wyższe miejsca. Rekruterzy potwierdzają, że o dobrą asystentkę czy asystenta nadal nie jest łatwo.

- Trudniej znaleźć osobę, która zna 2 lub 3 języki obce w stopniu biegłym lub zna języki niepopularne np. węgierski czy japoński - opowiada Magdalena Kozłowska, Executive Search Consultant z portalu asystentka.pl. - Ciężko jest znaleźć osobę z 10 czy 15 letnim doświadczeniem na stanowisku asystenckim i to w dużych organizacjach. Natomiast często aplikują na nie osoby młode, z niewielkim doświadczeniem zawodowym, nie do końca zdające sobie sprawę z ważności funkcji, traktujące tę pracę jako pierwszy krok, na chwilę, nim znajdą inne miejsce na swojej zawodowej drodze. Na stronach EUMA Stowarzyszenia Asystentek i Sekretarek przeczytałam kilka lat temu zdanie, które zapadło mi w pamięć: "Asystentka jest dopełnieniem wizerunku managera". Wszystkie obecne i przyszłe asystentki powinny o tym pamiętać.

Asystentka powinna być przede wszystkim osobą asertywną i stanowczą, musi potrafić budować profesjonalne relacje z osobami na dużo wyższych stanowiskach. Dlatego dobrze mieć doświadczenie, jednak jego brak nie zamyka drogi rozwoju.

- Osobom bez doświadczenia polecam zacząć od recepcji lub pomocy biurowej. Już kilkumiesięczna praca na takim stanowisku w połączeniu z dobrą znajomością języka angielskiego pozwoli na przejście na stanowisko asystenckie - wyjaśnia Magdalena Mulet, konsultantka w ManpowerGroup, specjalizująca się w rekrutacjach na stanowiska administracyjne. - Dobrym początkiem kariery jest praca tymczasowa, która pozwala na zdobycie doświadczenia i poznanie specyfiki pracy w różnych organizacjach. Ta forma zatrudnienia jest szczególnie dogodna dla młodych osób, ponieważ umożliwia pogodzenie pracy z nauką. Bardzo często osoby, które sprawdziły się jako pracownik tymczasowy są później zatrudniane bezpośrednio w firmie.

Zarobki na stanowiskach asystenckich w większych miastach Polski zaczynają się od 2 tys. zł. brutto i w miarę wspinania się w hierarchii firmy dochodzą do 10 tys. zł. W Warszawie, ze względu na lokalizację central dużych korporacji, zarobki osiągane na tych samych stanowiskach mogą być znacznie wyższe. Przykładowo w Katowicach wynagrodzenie asystentki dyrektora działu wynosi od 3 tys. do 5 tys. zł brutto, a na podobnym stanowisku w Warszawie można zarobić od 4,5 tys. do 5,5 tys. zł brutto.

- Asystentka personalna najwyższych, w strukturach organizacyjnych firmy managerów, a sekretarka czy asystentka biura to mimo wszystko dość spora różnica w obowiązkach - twierdzi Magdalena Kozłowska. - To natomiast przekłada się bezpośrednio na wysokość wynagrodzenia. Oczywiście kolejnym elementem różnicującym jest wielkości firmy, kapitał, specyfika pracy, branża i samo podejście managera do funkcji asystentki. Asystentka asystentce nie jest równa. Trójmiasto nie oferuje dla asystentek specjalnie atrakcyjnych wynagrodzeń, te najwyższe są oczywiście w Warszawie, ale i dużo większa jest konkurencja w grupie poszukujących pracy.

Opinie (45) ponad 10 zablokowanych

  • ;) (1)

    Pracowałam jako asystentka kilka lat zaraz po studiach, praca ciężka i niewdzięczna, jesteś wykorzystywana do prac, które ktoś nie umie zrobić, nie chce, albo inne tam powody...latasz z kawą, herbatą, znosisz humory szefa, a przy okazji robisz prezentacje, tłumaczenia, przygotowujesz pisma i zestawienia, odbierasz telefony, często z pretensjami, jak są imprezy firmowe, to jesteś omijana, przecież jesteś tylko "asystentką", a nie pracownikiem merytorycznym. Podwyżki oprócz symbolicznej na początku to żadne, a pensja słaba. Współpracownicy też różnie, jedni są ok., inni traktują Cię jak kogoś gorszego. Firma duża, z centralą w Warszawie, poczytajcie sobie na forum sekretarki/ asystentki co piszą dziewczyny i jak to naprawdę wygląda, bo super cudowne artykuły to są wymysły osób, które naczytały się poradników z brańży HR, a nie mają w temacie żadnego doświadczenia. Pozdrawiam

    • 2 0

    • Swieta prawda. Najgorsza praca z możliwych - pamiętajcie dziewczyny nie każda z Was dostanie szanse na awans. Moze się zdarzyc ze będziecie zawsze przynieś , podaj, pozamiataj a im jestescie starsze tym trudniej prace zmienić . I pracodawca to wie. Wiec wykorzystuje do granic możliwości za śmieszne pieniadze.

      • 0 0

  • sekretarka

    Dużo obowiązków, ale taka lekcja życia przyda się w przyszłości. Polecam też lekturę tego tekstu:

    • 0 0

  • wszystkiego najlepszego dla sekretarek:) (4)

    Ktoś kto wypowiada się, że sekretarka to miła, ładna dziewczyna, która parzy kawę, chyba nie ma pojęcia o otaczającej rzeczywistości zawodowej. W dzisiejszych czasach na stanowisko sekretarki potrzeba skończyć studia i najlepiej nie jedne, do tego studia podyplomowe, znać perfekcyjnie język obcy jeden lub kilka i znać się na biznesie. Najczęściej prezes dużej firmy całą pracę nad papierami zrzuca na odpowiedzialność asystentki. Jest to trudna i stresująca praca, wymagająca podejmowania szybkich decyzji. Proszę zaaplikować na stanowisko asystentki to nawet nie doczekacie się telefonu w sprawie rekrutacji, bo taka jest rzeczywistość. A te fantazje erotyczne o sekretarkach jest po prostu dziecinna perwersją, wynikającą z jakichś zaburzeń seksualnych. Pozdrawiam.

    • 22 4

    • (2)

      Jak ktoś skończy studia a już tym bardziej kilka kierunków a do tego biegle zna przynajmniej jeden język obcy to w życiu nie zatrudni się na stanowisku sekretarki tylko będzie mierzył wyżej. A jeśli uważasz, że opinie o puszczających się sekretarkach to mit albo dziecinne perwersje to zatrudnij się w pierwszej lepszej korporacji. Nie w warzywniaku pana Mietka, nie w salonie fryzjerskim cioci Ireny tylko w pierwszej lepszej większej firmie a zobaczysz ile jest tego typu układów.

      • 10 9

      • (1)

        Panie, tudzież pani, na rynku pracy od 20 lat... Chyba się pan/pani te 20 lat temu zatrzymał. Wtedy dyplom wyższej uczelni jeszcze coś znaczył - dziś jest to nic nie warty kawałek papieru. Uczelnie zamieniły się w fabryki bezrobotnych. Proszę mi wierzyć, pracuję w kadrach. Średnio 80% napływających do nas CV to dokumenty ludzi, którzy uzyskali tytuł magistra. Osoby te szukają JAKIEJKOLWIEK pracy, gdyż sytuacja na rynku jest jaka jest. Łapią cokolwiek co im się nawinie, a w międzyczasie szukają nadal - niestety z reguły z mizernym skutkiem, co kończy się przeważnie wyjazdem za granicę... Taka prawda.

        • 7 2

        • jak było 2% społeczeństwa magistrami to coś znaczyło - było się dość wyjątkowym - nieważne gdzie tytuł uzyskany
          jak jest 25%, z czego 3/4 wyprodukowane przez "renomowane państwowe uczelnie" to jest się jednym z wielu

          dziś ludzie hurtem lecą doktoraty robić, a pseudo-uczelnie i d*powersytety zacierają rączki na pieniążki...za kilka lat koło ponownie się zamknie...

          • 0 0

    • Jezeli uwazasz, ze fantazje erotyczne o pieknych i zadbanych kobietach to perwersja wynikaja z zaburzen seksualnych to chyba sama powinnas sie zwrocic do specjalisty.

      • 7 1

  • kiedyś aystentka, a później asystent (2)

    bo niby dlaczego tę pracę wykonują głównie kobiety?

    • 12 1

    • (1)

      Asystent nie będzie biegał z kalendarzem za panem prezesem ani czarująco odmawiał, ani miał taką zdolność wielostronnej koncentracji jak kobieta.

      • 10 3

      • raczej zgrabnych nóg i tyłka, ani fajnych cycków...ale nie szkodzi! oszukujmy się dalej!

        • 3 0

  • (4)

    Kiedyś sekretarka, dziś asystentka zarządu...choć nadal jest to osoba od odbierania telefonów, parzenia kawy, noszenia mini i uśmiechania się do szefostwa w trakcie pracy a po godzinach... :)

    Kiedyś akwizytor, dziś hiper super product manager...choć nadal jest to naganiasz wciskający ludziom chłam sprzedawany przez firmę.

    Kiedyś sprzątaczka, dziś specjalista ds. konserwacji powierzchni płaskich...choć nadal jest to osoba czyszcząca kible czy jeżdżąca na mopie.

    itp. itd.

    Świat schodzi na psy. Zamiast sobie upraszczać wszystko tylko komplikujemy.

    • 33 17

    • jeszcze:
      "Merchandiser" - czyli wykładowca chemii (na półki)
      "promotorka" - dawniej hostessa - zgrabna i ładna laska ubrana kuse ciuchy do przyciągania napalonej klienteli męskiej
      "doradca klienta" "konsulant klienta"- czyli dawny sprzedawca wciskającym ludziom wszystko z oferty danej firmy
      "teamleader" oraz "superiwizor" (supervisor) - specjaliści od poganiania pracowników (nie mylić z kierownikami)
      "menager" "dyrektor ds. wszelakich" - dawniej kierownik zmiany

      no i inne bliżej nieokreślone wytwory zaczerpnięte z zachodu np. "vanseller"

      • 0 0

    • boli cie to? (2)

      • 0 2

      • (1)

        Nie, bo nie mam zawodu, który trzeba "dowartościować" śmieszną zachodnią nazwą.

        • 1 0

        • hehe dokładnie zamiast atrakcyjnego wynagrodzenia wymyślnie nazywa się stanowiska

          Bo jako HR manadżerowi łatwiej mi będzie przełknąć śmieszną pensję niż zwykłej kadrowej. Żal d**e ściska, że ludzie się dają nabrać na takie korporacyjne pitolenie. Freud by się uśmiał.
          egzekjutiw speszialist kej akaunt produkt HaeR menadżer. Ot cały korporejt hjuman resours polisi :-)

          • 3 0

  • Asystentka/ Office Manager/ Członek Zarządu

    Przeszłam całą drogę i śmiało mogę stwierdzić, że było ciężko.. Długie godziny pracy, wieczny stres i pogoń z czasem aby zawsze wszystko było zrobione. Wyciąganie konsekwencji, pilnowanie terminów, poszerzanie kwalifikacji i praktycznej wiedzy... Poradzi sobie tylko osoba zdeterminowana i konsekwentna, o odpowiedzialności nie wspomnę. Udało mi się do tego stopnia spełnić na tym stanowisku, że zaczęto brać moje zdanie pod uwagę. Teraz sama zasiadam w Zarządzie, cała administracja oraz logistyka to nadal moja domena. Udoskonalenie struktury zapewniło mi awans, ale zajęło sporo lat. Teraz jak sama szukam asystentki to mnie mrozi, jakie kandydatki się zgłaszają.. zero pojęcia o realiach zawodu, wygórowane oczekiwania finansowe na start i kompletny brak zdolności interpersonalnych... 8/10 nie ma charakteru aby taką pracę utrzymać i jej sprostać, pozostałe 2 potrafią zadać pytanie czy za np. 2 lata będą mogły awansować na stanowisko dyrektorskie... Kto nie pracował jako asystentka nie ma prawa wypowiadać się na temat tego stanowiska. W każdej firmie jest inaczej, ale dla porównania ja nie wybijam się niczym szczególnym w kwestii wyglądu, nie mam ani długich nóg ani "blond włosów"...

    • 5 1

  • "Asystentka jest dopełnieniem wizerunku managera" :-) - ambitna funkcja ? (1)

    A Ci "menedżerowie" mijają mnie codziennie na obwodnicy 180 /h z obłedem w oczach, w mieście bez kierunkowskazów i na trzeciego swoimi wypasionymi Mondeo. Dziewczyny - nie dajcie się wtłoczyć w rolę dopełniania czyjegokolwiek wizerunku, dbajcie natomiast o swój. Bo się kiedyś zdziwicie w jakiej marnej sprawie służycie.

    • 8 1

    • Przy 180km/h to ja się dopiero odprężam, bo mi automat wrzuca ostatni bieg, więc jaki obłęd w oczach...dziewczyno.

      • 2 2

  • kiedyś sekretarka, dziś asystentka, jutro prawa ręka prezesa ;-) (1)

    buahhahahahahahhahahahaaha
    cudowny artykuł - świadczy tylko o tresurze c.d.

    • 34 19

    • Gdzie widzisz tu temat tresury??

      • 0 0

  • CO ZA RÓŻNICA

    jak ją zwą. Rzeczywiście to centrum firmy i obowiązki na nia nakładane bardzo często odbiegają od przedstawionych w umowie (np. wycieranie mebli z kurzu pomimo osobno zatrudnionej sprzątaczki albo dźwiganie ryz papieru do drukarki /będąc na obcasach/).
    Apropos wyglądu to nie wydaje mi się żeby plastikowa blondi umiała sama ogarnać awaryjną sytuację! Więc długie nogi to nie wszystko!!!

    • 6 2

  • Najlepsza jest sekretarka Hugh Heffnera, jest mniej więcej w jego wieku. Więc jak widać jednak do tej pracy potrzeba czegoś więcej niż atrakcyjnego ciała:)

    • 12 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane