• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile można zarobić przez wakacje?

Agnieszka Śladkowska
15 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Pracodawcy nie mają wysokich wymagań. Oczekują komunikatywności i otwartości oraz dostępności przez cały okres wakacji.

Pracodawcy nie mają wysokich wymagań. Oczekują komunikatywności i otwartości oraz dostępności przez cały okres wakacji.

Nadchodzące wakacje to jak co roku idealny czas, żeby dorobić do kieszonkowego czy skromnego, studenckiego budżetu. Sprawdziliśmy jakie prace proponowane są uczniom i studentom? Na jakie wynagrodzenie można liczyć?


Ile miałe(a)ś lat jak zarobiłe(a)ś pierwsze pieniądze?


Na wakacyjnym rynku pracy widać jasny podział. Jeśli chcesz zarobić, decydujesz się na pracę fizyczną. Jeśli zależy ci na doświadczeniu, przychodzisz na praktyki lub staże. To oznacza, że zanim zaczniemy szukać pracy na wakacje, musimy zadać sobie pytanie: co jest dla nas najważniejsze? Czy chcemy zdobyć doświadczenia zawodowe w konkretnej branży, nabyć umiejętności, które w przyszłości mogą zaprocentować łatwiejszym znalezieniem stałej pracy? A może priorytetem są oszczędności na kolejny rok nauki czy zrealizowanie konkretnego zakupu lub zwiedzenie świata niskim kosztem?

Duża część ogłoszeń, które możemy znaleźć w internecie, wbrew pozorom nie wiąże się z sezonem turystycznym, a z pracą w marketach.
- Studenci i uczniowie mogą znaleźć pracę na wakacje na stanowiskach od personelu pomocniczego po obsługę działów, hostessy i magazynierów - mówi Bernadetta Brzyska z agencji pracy No problem.

Ile możemy zarobić na tego typu pracach?
- Pracując w hipermarkecie można zarobić między 7 a 12 zł brutto na godzinę. Najlepiej płatna jest najbardziej odpowiedzialna praca, czyli opieka nad dziećmi na placach zabaw w centrach handlowych, na mniejsze wynagrodzenie mogą liczyć osoby, które wykładają towar na półki - wyjaśnia Bernadetta Brzyska.

- Lepiej opłacane jest też układanie towaru nocą i praca kasjera, słabiej personel sprzątający. Wynagrodzenia kształtują się na poziomie 8-10 zł brutto za godzinę pracy - uzupełnia Paweł Kozioł z Grupy Progres.

Od czerwca do końca września rąk do pracy poszukuje się też w większości punktów usługowo-gastronomicznych, szczególnie tych położonych przy plażach i głównych traktach spacerowych. Jednak restauracje, kawiarnie i knajpy rzadko muszą się ogłaszać w internecie. Najczęściej wystarczy informacyjna karteczka na drzwiach lub obok kasy. Dlaczego nie muszą zabiegać o kandydatów? Bo na tle wakacyjnych prac, zarobki w gastronomii to jedne z najwyższych. Poza stałą pensją dochodzi też podział z napiwków. Często zdarza się też, że im lepsza restauracja i wyższe napiwki tym jednocześnie niższa stawka zasadniczej płacy. Stawka dla kelnera może rozpoczynać się od 4 do 10 zł brutto za godzinę pracy. Jak dodamy do tego napiwki to wynagrodzenie wyniesie między 2 a 3 tys. zł. Około 2 tys. zł można zarobić także w małych punktach gastronomicznych, np. lodziarniach.

Wakacje to także okres zwiększonego zapotrzebowania na hostessy i promotorów. Poza promowaniem towarów w hipermarketach możemy znaleźć też wakacyjne projekty, w których zespoły przemieszczają się po całej Polsce.

- Szukamy hostess i promotorów do pracy przy degustacji napojów bezalkoholowych na świeżym powietrzu i na eventach. Zespół jeździ po całej Polsce, my opłacamy zakwaterowanie, podróże i płacimy dietę dzienną na wyżywienie. Za przepracowany dzień pracy, najczęściej siedem godzin, pracownik dostaje 140 zł brutto - informuje Hanna Kowalska z agencji pracy EasyJob.

Kolejną opcją na wakacyjny zarobek jest wyjazd do pracy za granicę
- Kontrakt wakacyjny trwa 12 tygodni. Wynagrodzenie wynosi do 9 euro za godzinę pracy, a osoby pracują jak w Polsce ok. 40 godzin tygodniowo. My oferujemy pracę przy produkcji oraz w logistyce w Niemczech i Holandii - mówi Joanna Gruszecka manager gdyńskiego oddziału agencji pracy Otto. - Każda osoba musi przejść test językowy, który sprawdza m.in. rozumienie ze słuchu - dodaje.

Zobacz jak nie dać się oszukać szukając pracy za granicą.

Pracodawcy nie mają dużych wymagań. Do pracy w hipermarkecie przyda się solidność i dyspozycyjność, hostessy powinny być otwarte i komunikatywne, tak jak osoby pracujące w gastronomii, którym przyda się jeszcze doświadczenie na podobnym stanowisku. W gastronomii i w punktach usługowych dużym plusem, a często wymogiem koniecznym jest dobra znajomość języka angielskiego i aktualne badania do celów sanitarno-epidemiologicznych.

Jeżeli nie nastawiamy się na wakacyjny zarobek, ale za to chcemy zwiedzić bez większych kosztów kawałek świata, dobrym rozwiązaniem mogą być wyjazdy Au Pair.

- Obecnie szukamy osób, które wyjadą na program Au Pair na Majorkę. Tam rodziny mają szalone lato i szukają dziewczyn, które w tym czasie zajmą się ich dziećmi. To wyjątkowa sytuacja, bo np. w Wielkiej Brytanii minimalna długość pozostawania u rodziny to 10-12 miesięcy, a nie 3 jak w Majorce. Nie mamy dużych wymagań: dobry angielski, podstawowy hiszpański (czasem nie potrzeba nawet tego) i doświadczenie w opiece nad dziećmi. Przydatne są także umiejętności pływania i prawo jazdy - opisuje Danuta Misiuda z biura Guide, która programami Au Pair zajmuje się od 18 lat.

Programów Au Pair nie można traktować jako pracy zarobkowej. Poza wyżywieniem i mieszkaniem rodzina zapewnia kieszonkowe, które wynosi między 280 a 360 euro na miesiąc. Koszty lotów opiekunki muszą opłacić same.

Sposobów na szukanie pracy na wakacje jest kilka. Jedną z bezpieczniejszych metod jest sonda przeprowadzona wśród znajomych, którzy mogą mieć sprawdzone miejsca, do których warto się zgłosić. Nie każdy jednak chętnie podzieli się tą wiedzą, jeśli sam zamierza przepracować tam kolejne wakacje. Wytypowanie miejsc, do których warto się przejść osobiście, to metoda, która bardzo dobrze sprawdza się w gastronomii. Możemy skorzystać też z pośrednictwa agencji pracy, ochotniczych hufców pracy, urzędów pracy lub samodzielnie śledzić ogłoszenia publikowane w internecie. Abstrahując od przyjętej metody, warto zapoznać się z opiniami o firmie, w której chcemy pracować. Dużo ciekawych informacji o firmach i pracodawcach można znaleźć na naszym forum praca.

Podejmując pracę wakacyjną warto pamiętać, że każda wykonywana praca wymaga zapłaty wynagrodzenia. Firmy, które chcą zatrudniać "na próbę", bez znaczenia czy chodzi o kilka godzin, kilka dni czy miesiąc, jednocześnie nie płacąc za ten czas, łamią obowiązujące prawo.

Miejsca

Opinie (142) 4 zablokowane

  • (1)

    Od kilku miesięcy mieszkam w Londynie, zarabiam tu większe pieniądze jak u nas, lecz mimo to i tak mam ochotę wrócić - ale wiem że pewnie po powrocie tej decyzji bym żałował (praca za 1300zł) ;s

    • 1 3

    • 1300 zł

      możesz mieć na dzień.

      Myśl i działaj.

      • 1 2

  • Wyjazd - są plusy i minusy. (3)

    Jeśli, ktoś mieszka z rodzicami, to na wyjeździe zyska mniej, niż osoba, która przyjechała do Trójmiasta na studia i tutaj mieszka na stancji (za stancję trzeba zapłacić). Po pierwsze aby popracować sobie za granicą trzeba mieć tak min. 1000 zł na start, bo gdzieś za granicą trzeba mieszkać a i trzeba tam dojechać. Nie każdy pośrednik opłaci transport i zapłaci za pobyt (na koniec dopiero potrącając wszystko z pensji), bo to wiąże się z ryzykiem. Trzeba też znać jako tako język, bo bez tego można zwyczajnie pracy z granicą nie znaleźć. Nawet tam, pracodawca oczekuje tego, że pracownik go zrozumie. Nie opłaca się też jechać na krócej niż miesiąc, bo zarobek po odliczeniu kosztu dojazdu i utrzymania, może być niewiele wyższy, niż za pracę w Polsce. Jeśli zaś chodzi o plusy - to cóż, można lepiej opanować język, można nabrać odwagi, można więcej zarobić i coś zwiedzić. Jeśli zaś chodzi o pracę, tam też jest ciężko i trzeba się wysilić. Obcokrajowiec zatrudnia w końcu Polaka głównie dlatego, że jest mało chętnych do danej pracy za określoną stawkę.

    • 31 4

    • "Trzeba też znać jako tako język, bo bez tego można zwyczajnie pracy z granicą
      nie znaleźć. Nawet tam, pracodawca oczekuje tego, że pracownik go zrozumie."
      BARDZO SŁUSZNA UWAGA!
      Bo wielu jedzie do tych rayskych wysp myszląc, że jak bedo muwiły dwa slowa
      na kżyk po ihniejszemu, to bydzie dobże.. XD

      • 3 0

    • bzdury piszesz i jak widac niemasz otym zielonego pojecia (1)

      • 1 14

      • Bzdury czy nie, tego nie wiem, ale jak już się kogoś krytykuje, wypadałoby napisać dlaczego ?

        • 10 1

  • W Marasce 5 zl na h jak przed 8 lat

    nic dodac nic ujac ,

    • 11 0

  • Półwysep - Bary - Resaturacje - WYZYSK. (2)

    Jak ja widzę tych mlodych ludzi wykorzystywanych na półwyspie w knajpach i barach to mi sie nóż w kieszeni otwiera. Wielki zapiernicz prawie 15h dziennie , kasa jako taka i zepsute wakacje. Strasznie im współczuje .
    Lepiej znajdzcie prace na stałe, w swoim kierunku/zawodzie nawet za smieszne pieniadze na poczatku i przeniescie sie na zoaczne. Po studiach po takich wakacyjnych fuchach obudzicie sie bez doswiadczenia..
    A jesli chcecie zarobic prawdziwa kasę to jedzcie na zachód na owoce lub do Norwegii.

    • 61 5

    • Pracowałem w jednym z lokali jako chłopiec od kebaba

      Dwa sezony tak zarabiałem i nie żałuję.
      Praca świątek piątek i niedziela.
      W pierwszym sezonie miałem 80 zł dniówki, w kolejnym 100zł.
      Praca mniej więcej po 10h dziennie. W trakcię 2,5 miesiąca mozna było trochę kaski zarobić. Łatwo policzyć, że jak na polskie warunki i okres studencki nie były to grosze.
      Były też inne plusy. Dziewczyny nad naszą wodę zjeżdżały się z całej Polski.
      Każda chciała przeżyć jakąś wakacyjną przygodę. Po całym dniu na plaży tak im w garnek przygrzewało, że szalały wieczorem.

      • 10 7

    • w Norwegi już czekają na Ciebie.

      • 7 1

  • boze jaka zenada pracowac w Polsce za 7-12 zl brutto.... jak to wogole mozliwe zeby zyc za takie grosze? jak wy to robicie w Polsce?? przeciez ceny sa jak tu na zachodzie ba tutaj nawet taniej czasami np ubrania..

    • 26 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane