• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy pracownik ma obowiązek podpisać "lojalkę"?

Wojciech Kawczyński, Szymon Szuksztul
8 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Podnoszenie kwalifikacji przez szkolenia, studia, kursy to zysk dla pracownika, ale też dla pracodawcy. Nic więc dziwnego, że firmy coraz częściej partycypują w kosztach. Niektóre w zamian oczekują tzw. umowy lojalnościowej.



- Gdy do nowego działu przechodził pracownik zupełnie bez doświadczenia, kierownik działu wystosował wniosek do prezesa firmy o zgodę na udział pracownika w kursie trwającym pół roku - 120 godzin (cena 2700 zł). Prezes na piśmie wyraził zgodę, jednak co do umowy lojalnościowej stwierdził, że nie będzie ona potrzebna (taka decyzja była przekazana ustnie). Pracownik został zapisany na kurs, kurs został opłacony. Na 3 dni przed kursem członek zarządu uznał, że musi być podpisana umowa lojalnościowa na rok. Proszę o informację, czy można było zmienić decyzję w tak krótkim czasie przed rozpoczęciem kursu po dopięciu wszystkich formalności, tym samym wprowadzając pracownika w błąd? Czy pracownik ma obowiązek podpisać lojalkę? - pyta czytelnik.

Porady prawne w serwisie Praca



Odpowiedzi na to pytanie udzielił mecenas Wojciech Kawczyński i radca prawny Szymon Szuksztul z Kancelarii Prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni sp.p. w Gdańsku.

Wojciech Kawczyński Wojciech Kawczyński
Szymon Szuksztul Szymon Szuksztul

Aby odpowiedzieć na zadane przez czytelnika pytanie, należy sięgnąć do przepisów Działu IV, Rozdziału III Kodeksu pracy, które regulują zasady podnoszenia kwalifikacji zawodowych pracowników. Kurs, który opisuje czytelnik, niewątpliwie będzie bowiem stanowił jedną z form podnoszenia kwalifikacji zawodowych pracowników, która w całości albo w części może zostać sfinansowana przez pracodawcę. Ważne przy tym, aby uzupełnianie wiedzy czy umiejętności pracownika następowało z inicjatywy lub za zgodą pracodawcy.

Zgodnie z Kodeksem pracy w ramach podnoszenia kwalifikacji zawodowych pracodawca może przyznać pracownikowi świadczenia dodatkowe, takie jak np. pokryć opłatę za kształcenie, przejazdy, podręczniki czy zakwaterowanie. Podstawą do przyznania takiego świadczenia jest umowa na piśmie (zwana powszechnie "lojalką"), która reguluje wzajemne prawa i obowiązki stron, tj. najczęściej:
  1. rodzaj szkolenia/kursu, w którym będzie brał udział pracownik oraz zasady jego przeprowadzenia,
  2. koszt, do którego pokrycia zobowiązuje się pracodawca,
  3. okres po zakończeniu podnoszenia kwalifikacji, po którym pracownik zobowiązuje się do pracy na rzecz pracodawcy - nie dłuższy jednak niż 3 lata,
  4. warunki zwrotu kosztów kursu przez pracownika.

Co istotne, umowa ta nie może zawierać postanowień mniej korzystnych niż przepisy prawa pracy.

W zaistniałej sytuacji, bazując na podanych przez czytelnika informacjach, z pewnością nie doszło do zawarcia umowy o podnoszenie kwalifikacji zawodowych w dniu, kiedy pracownik wystąpił do prezesa firmy o zgodę na udział w kursie, a następnie pracodawca ten wniosek zaakceptował. Strony nie ustaliły warunków finansowania kursu, a także wymienionych wyżej praw i obowiązków, stąd też gdyby czytelnik uczestniczył w opłaconym przez pracodawcę kursie, to pracodawca nie miałby uprawnienia do żądania zwrotu od pracownika kosztów takiego kursu, jak również nie mógłby wymagać od czytelnika, aby kontynuował on zatrudnienie po zakończeniu kształcenia.

W zaistniałej sytuacji, z dużym prawdopodobieństwem, pracodawca już po wyrażeniu zgody na udział czytelnika w kursie powziął wiedzę o skutkach swojego pracownika i stąd jeszcze przed rozpoczęciem kursu zaproponował zawarcie umowy lojalnościowej. Zawarcie takiej umowy jest jak najbardziej dopuszczalne przy założeniu, że jej treść satysfakcjonuje obie strony stosunku pracy. Z pewnością jednak w braku woli czytelnika pracodawca nie może jednostronnie zadecydować o tym, że pracownik będzie zobowiązany kontynuować zatrudnienie po ukończeniu kursu, ani wyciągać negatywnych konsekwencji finansowych w przypadku rezygnacji z kursu przez pracownika.

Stąd też uznać należy, że pracodawca nie może przymusić czytelnika do podpisania umowy lojalnościowej, jeżeli jej warunki nie zostały uzgodnione przez strony przed rozpoczęciem kursu. Samo opłacenie kursu przez pracodawcę nie równa się zyskaniu przez niego uprawnienia do wymagania od pracownika zawarcia tzw. "lojalki" na ustalonych przez pracodawcę warunkach. W przypadku jeżeli pracodawca nie dochował obowiązku zawarcia umowy o podnoszenie kwalifikacji zawodowych przed zapisaniem pracownika na kurs i jego opłaceniem, ponosi on pełne finansowe ryzyko całego przedsięwzięcia.

O autorze

autor

Wojciech Kawczyński

radca prawny, kancelaria Kawczyński i Kieszkowski

autor

Szymon Szuksztul

radca prawny, kancelaria Kawczyński i Kieszkowski

Miejsca

Opinie (56) 2 zablokowane

  • Mielismy takiego super pracodawce

    W insta FB i google najlepszy dla ludzi. Że atmosfera, że inwestuje, że rozwój, a tu realia naganianie na siebie ludzi, kumoterstwo, donoszenie i zero dofinansowanie do kursów ( wartościowych). Jak już sami zainwestujecie w kurs to wtedy będą chcieli wam dorzucić obowiązki ,na nawet dorzuca oczywiście na gębę - nie dając ani 1dnia wolnego! Nawet na egzamin. Taka sieć hoteli na P.

    • 8 0

  • Na szklane domy mówią złote klatki korporacji a w nich bezwolne w niewoli ptaki .

    • 6 1

  • Pracowałam w trójmiejskim samorządzie. (4)

    Szkolenia raz na 10 lat, chyba że dla swojego.Podyplomówka za swoje. Nie ma tam żadnej ścieżki kariery. Można startować w konkursie, żeby awansować ale skreślą ciebie w przedbiegach bo mają kogoś innego na myśli.

    • 44 0

    • Jak to "nie ma ścieżki kariery" w budżetówce?!

      Maili ostatnich co wyciekły nie czytaliście? ;)
      Wyciekły akurat ostatnio - ale proceder trwa od grubo ponad 60 lat ;]

      '-wujku wujku ja bym prezesem chciała być, wysyłam CV, pa'

      • 18 1

    • W samorządzie są konkursy ale większość ustawiona

      • 16 1

    • NIE MA samorzadu trójmiejskiego !!

      • 2 0

    • Ktoś cię tam zaciągnął na łańcuchu?

      • 0 0

  • najlepsze jest to , że ci co wymagają od nas lojalki sami pracują na 2-3 etatach w zarządach innych spółek i radach nadzorczych, im wolno, plebs ma zakaz

    • 10 1

  • 'brylanty byznesu' z lat 90tych (1)

    czyli zwykli naciągacze oszuści i geszefciarze co dorobili się na wyłudzeniu kredytu albo oszustwie ewentualnie uwłaszczeniu na państwowym

    • 12 1

    • Pozoranci. Słupy lub rodzina ;)

      Lub mają haka ;) też takich poznałem.

      • 3 0

  • Dyskusja tu się rozpoczęła

    I może warto podjąć temat najgorszy. Odpowiedzialność. Baran przyjmuje barana. Ukrywa jego błędy , żeby nie wyjść na barana. Boją się wszyscy....po kolei...i powielają błędy. Tak się tworzą kliki i tak też działa korpo. Jak się wychylisz , że można inaczej szybciej lub skuteczniej to out.

    • 2 1

  • Jak pracodawca fika albo nie chce min raz w roku dac podwyzki to zmieniam pracodawce (1)

    Niech się dziad nauczy szanować pracowników

    • 4 0

    • I co?

      Długo już jesteś na kuroniówce?

      • 0 1

  • Pytanie

    Mój pracodawca kazał mi zapłacić 1/3 mojej wypłaty z mojej kieszeni za egzamin po szkoleniu bo nie przedłuży mi umowy, czy powinienem podać go do sądu ? chyba zadzwonię do pip, trochę nie wiem co z tym zrobić a nie chce stracić pracy bądź jeść tynku...

    • 4 0

  • Vvv

    Mówienie prawdy niewskazane bo wpływa na wizerunek pseudo firm i zaraz blokowane a po co bo jak się mówi prawdę toć ona zawsze się obroni bez blokady.

    • 2 0

  • mam taki zwyczaj

    Ze w art. w których w tytule jest uformowane pytanie zaczynam od ostatniego akapitu. Rowniez i tym razem okazało się to b. przydatne ;)

    • 17 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane