- 1 Płaca minimalna w 2025 r. - 4626 zł brutto (259 opinii)
Maj to czas, kiedy wielu z nas planuje wakacje. Nic dziwnego, że do naszego cyklu porad prawnych spływa coraz więcej zapytań dotyczących dni urlopowych.
W marcu rozpocząłem pracę u nowego pracodawcy (jedyny w tym roku), w poprzednich latach i firmach mogłem wykorzystać 26 dni urlopu rocznie, aczkolwiek mój nowy pracodawca ograniczył mi tę możliwość do 2 dni na każdy kolejny przepracowany miesiąc. Czy powinienem poprosić o ekwiwalent za brakujące dni? A może z jakiegoś powodu straciłem prawo do 26-dniowego urlopu?
- Wprowadzenie
- Pierwsza praca - urlop cząstkowy
- Kolejne lata kalendarzowe świadczenia pracy - urlop proporcjonalny przy zmianie pracodawcy
- Sytuacja czytelnika
Na pytanie odpowiada Klaudia Zieleniec, aplikantka radcowska z Kancelarii Prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni.
Wprowadzenie
Tak jak pisaliśmy w poprzednim artykule, wymiar urlopu zależy od stażu pracy i wykształcenia pracownika - może on wynosić 20 dni w sytuacji, gdy pracownik jest zatrudniony krócej niż 10 lat, bądź 26 dni w sytuacji, gdy pracownik jest zatrudniony co najmniej 10 lat. Do okresu zatrudnienia wlicza się przy tym nie tylko okresy poprzedniego zatrudnienia, ale także okresy nauki. Dlatego np. w przypadku osoby, która podejmuje pierwszą pracę w życiu, ale jest po studiach, do jej okresu zatrudnienia dolicza się 8 lat, tak że już po 2 (a nie 10) latach pracy nabywa prawo do 26 dni urlopu.
Urlop w odpowiednim wymiarze przysługuje także w przypadku zmiany pracodawcy. Nie ma przy tym znaczenia, czy między zakończeniem jednego stosunku pracy a podjęciem kolejnego nastąpi kilkumiesięczna lub nawet dłuższa przerwa.
Warto również pamiętać, iż od miesiąca, w którym pracownik nabywa prawo do dłuższego urlopu wypoczynkowego, przysługuje mu urlop uzupełniający. Przykładowo, jeżeli pracownik, któremu dotychczas przysługiwało 20 dni urlopu wypoczynkowego, w kwietniu 2024 roku osiągnie 10-letni staż zatrudnienia - od tego miesiąca jego urlop wydłuża się do 26 dni. Jeżeli do tego czasu pracownik zdołał już wykorzystać przysługujący, 20-dniowy urlop, przysługuje mu urlop uzupełniający w wymiarze 6 dni.
Pierwsza praca - urlop cząstkowy
Z dniem 1 stycznia następnego roku pracownik ten nabywa jednak prawo do pełnego wymiaru rocznego, czyli w tym przypadku 20 dni. Co ciekawe, nawet jeżeli pracownik podjął pierwszą pracę w grudniu, już od stycznia następnego roku nabędzie prawo do urlopu w pełnym przysługującym mu wymiarze 20 dni.
Kolejne lata kalendarzowe świadczenia pracy - urlop proporcjonalny przy zmianie pracodawcy
Powyższa zasada (urlop cząstkowy) odnosi się jednak jedynie do roku kalendarzowego, w którym pracownik podejmuje pierwszą pracę. W przypadku gdy pracownik już wcześniej pracował i nabył w poprzednich latach prawo do urlopu, przy kolejnych umowach urlop przysługuje mu już od pierwszego miesiąca pracy u nowego pracodawcy.
Należy jednak pamiętać, iż wysokość urlopu w danym roku ustalana jest proporcjonalnie do długości zatrudnienia w skali roku u danego pracodawcy. Jeżeli w trakcie roku kalendarzowego pracownik zmieni miejsce pracy, u poprzedniego pracodawcy przysługuje mu tyle dni urlopu, ile miesięcy przepracował u danego pracodawcy. U nowego pracodawcy przysługuje mu natomiast urlop proporcjonalny w wymiarze przysługującym do końca danego roku. Przykładowo, jeżeli pracownik, któremu przysługuje 26 dni urlopu, od 1 stycznia do 30 czerwca pracował u jednego pracodawcy, a od 1 lipca zatrudnił się u innego pracodawcy - u tego pierwszego przysługiwało mu 13 dni urlopu (26:12 x 6), a u drugiego będzie przysługiwać mu również 13 dni (26:12 x 6).
W sytuacji, gdyby pracownik wykorzystał u poprzedniego pracodawcy mniejszą liczbę dni, niż mu proporcjonalnie przysługiwało - należy mu się od tego pracodawcy ekwiwalent za niewykorzystany urlop. Gdyby wykorzystał jednak większą liczbę dni, wymiar urlopu u kolejnego pracodawcy w danym roku kalendarzowym ulega odpowiedniemu obniżeniu. Wynika to z zasady, że urlop w danym roku kalendarzowym nie może przekroczyć 20 lub 26 dni w zależności od przysługującego danemu pracownikowi wymiaru.
Sytuacja czytelnika
Specyficzną sytuacją jest sytuacja, w której pracownik, który posiada już prawo do urlopu (bo nabył go w którymś z poprzednich lat kalendarzowych) w danym roku kalendarzowym nie podejmował pracy, a następnie w trakcie roku podpisał umowę o pracę. Jak się wydaje, to właśnie ma miejsce w przypadku czytelnika. Z opisu czytelnika wywnioskować można, iż posiada on ponad 10-letni staż pracy, albowiem przysługuje mu 26 dni urlopu wypoczynkowego, a ponadto podjął pracę u nowego pracodawcy w marcu i była to jego pierwsza praca w danym roku kalendarzowym. W poprzednich latach podejmował jednak pracę u innych pracodawców, zatem nabył prawo do urlopu w pełnym wymiarze. Zasada opisana w rozdziale II, polegająca na nabywaniu urlopu w ułamkowej wysokości (urlop cząstkowy) - którą zastosował pracodawca czytelnika - nie będzie więc miała tu zastosowania. Zamiast tego stosować należy zasadę proporcjonalności urlopu, opisaną w rozdziale III.
W praktyce powinno to wyglądać następująco: skoro czytelnik zatrudniony został od 1 marca, to zakłada się, że przepracuje łącznie 10 miesięcy w danym roku. Wysokość urlopu wyniesienie zatem 21,66 dni (26:12 x 10). Zgodnie z zasadą wyrażoną w Kodeksie pracy w przypadku obliczania urlopu proporcjonalnego niepełny dzień urlopu zaokrągla się w górę do pełnego dnia. Czytelnikowi przysługują 22 dni urlopu, które może wykorzystać już od pierwszego dnia zatrudnienia.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-05-14 09:51
Dobrze wiedzieć (4)
Ciekawe, że tak się to liczy. Też byłbym przekonany, że przysługuje mi 26 dni. Czyli jak ktoś zatrudni się w lipcu to będzie miał 13? Dobrze mieć to na uwadze.
- 1 5
-
2024-05-15 00:50
Nie nadajesz się nawet
do prowadzenia ubera
- 3 0
-
2024-05-14 11:51
to dość logiczne ...
- 9 0
-
2024-05-14 11:39
(1)
Gdybyś podjął pracę w grudniu, to też oczekiwałbyś 26 dni urlopu?
- 14 0
-
2024-05-14 12:24
w myśl zasady
dej mnie urlop
bo mi się należy- 6 0
-
2024-05-14 14:02
,,,,,,
Pracodawca czy pseudo pracodawca. W Polsce mamy kodeks pracy który niestety trzeba włożyć między bajki.
A takie instytucje jak Pip czy BHP robiące kontrolę z zapowiedzią to lepszej komedii fikcji nie ma w tym kraju.
Po kontrolach jedziemy dalej swoim torem robiąc uśmiech na twarzy do całej zgniłej fasady pozorów.- 6 1
-
2024-05-14 09:52
pracodawca wszystko moze, a niedlugo będzie jeszcze obniżał pensje
bo kogo znam to zwalnia i nie nakrecam g-burzy. Sam musiałem firmę zamknąć bo z moją marżą to na etacie u wielkiego mam 20% więcej. Niestety do tego dążył i PIS i PO , żeby małych ( tak jak zrobili z rolnikami) wybić by wielcy mogli sie rozliczać w Monaco i innych cudownych wyspach arabskich na 0-8% podatku zamiast u nas na 2-3razy wyższym
- 7 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.