• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy dojazd do miejsca wykonywania pracy można wliczyć do czasu pracy?

Kalina Jarosławska
24 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Szkolenie po nocnej zmianie. Czy to legalne?

W przypadku pracy, która wymaga częstych wyjazdów, określenie jej miejsca wykonywania może budzić wątpliwości. Jest to jednak ważna kwestia, od której zależy sposób rozliczania się z pracodawcą.



Jestem zatrudniony na stanowisku Koordynatora ds. BHP. Praca polega na obsłudze kilkunastu zakładów na terenie całej Polski (z wykluczeniem dwóch województw): przeprowadzanie szkoleń BHP, kontroli stanu bezpieczeństwa, przeprowadzania dochodzeń powypadkowych itp. Na co dzień przebywam w siedzibie firmy, gdzie znajduje się fizycznie moje stanowisko pracy (biuro, wyposażenie), aczkolwiek około połowę czasu pracy spędzam w delegacjach. Aktualnie w umowie o prace posiadam zapis wykluczający pobieranie diet za wyjazdy służbowe, a mianowicie miejsce wykonywania pracy: teren całej Polski. Czy taki zapis jest poprawny? Czy nie powinien zostać sprecyzowany?

Kolejny punkt dotyczy czasu wykonywania pracy - aktualnie moja umowa o prace uwzględnia zadaniowy system pracy. Przy założeniu, że mam zadaniowy system pracy, a miejscem wykonywania pracy jest teren całej Polski - czy dojazd do siedziby firmy (ponad godzinny) powinien być wliczany do dobowego wymiaru czasu pracy? A może za dojazd (łącznie 2h) oraz pracę w wymiarze 8h - łącznie 10h dziennie, powinna przysługiwać zapłata za pracę w godzinach nadliczbowych?

Odpowiedzi na to pytanie udziela Kalina Jarosławska z Kancelarii Prawnej Jarosławska Mońko Radcowie Prawni Spółka Partnerska.

Kalina Jarosławska, radca prawny
Kalina Jarosławska, radca prawny
Zapytanie dotyczy sposobu określenia miejsca wykonywania pracy w umowie o pracę przy jednoczesnej zmienności lokalizacji wypełniania konkretnych obowiązków służbowych, a także wliczania do czasu pracy dojazdu do miejsca wykonywania pracy.

Zgodnie z art. 29 § 1 kodeksu pracy umowa o pracę określa strony umowy, rodzaj umowy, datę jej zawarcia oraz warunki pracy i płacy, w szczególności:
1) rodzaj pracy;
2) miejsce wykonywania pracy;
3) wynagrodzenie za pracę odpowiadające rodzajowi pracy, ze wskazaniem składników wynagrodzenia;
4) wymiar czasu pracy;
5) termin rozpoczęcia pracy.

Miejsce wykonywania pracy jest zatem istotnym elementem umowy o pracę. Jednocześnie kodeks pracy nie wskazuje, jak szczegółowo należy określić miejsce wykonywania pracy. Przyjmuje się jednak, że miejsce pracy nie może być wskazane ogólnikowo, np. jako obszar geograficzny albo jako jednostka administracyjna kraju (województwo, powiat). Nie należy określać miejsca pracy w sposób nieograniczony (np. kraje Unii Europejskiej), bowiem może to zostać potraktowane jako próba obejścia przepisów o podróżach służbowych i świadczeniach należnych pracownikom odbywającym takie podróże, skutkującego przerzuceniem na pracownika kosztów związanych z tymi podróżami. Pracownik i pracodawca mogą się natomiast umówić, że pracownik okresowo będzie wykonywał określone zadania na całym obszarze Polski bądź w konkretnych lokalizacjach na terenie Polski. Trochę inaczej jest w przypadku pracowników mobilnych, których istotą pracy jest przemieszczanie się albo w których pracy przemieszczanie się ma charakter przeważający (np. kierowcy zawodowi, przedstawiciele handlowi). W takim przypadku miejsce pracy można określić poprzez odniesienie się do konkretnego obszaru, na którym pracownicy wykonują swoje obowiązki.

Ile czasu zajmuje ci dojazd do miejsca pracy?

W przypadku czytelnika, który na co dzień pracuje w siedzibie pracodawcy, ale częściowo pracę wykonuje w ramach tzw. delegacji do zakładów pracodawcy na obszarze Polski, określenie miejsca pracy jako "teren całej Polski" należy uznać za nieprawidłowe. Bardziej właściwym rozwiązaniem byłoby, jak się wydaje, określenie miejsca pracy poprzez wskazanie siedziby pracodawcy, z założeniem, że wykonywanie zadań w zakładach położonych w innych lokalizacjach w Polsce stanowi podróż służbową w rozumieniu art. 775 § 1 kodeksu pracy.

Co do rozliczania czasu pracy, zgodnie z art. 128 § 1 kodeksu pracy czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. Pozostawanie w dyspozycji pracodawcy oznacza stan fizycznej i psychicznej gotowości pracownika do wykonywania pracy w wyznaczonym miejscu. W związku z tym co do zasady dojazd do miejsca wykonywania pracy nie jest wliczany do czasu pracy niezależnie od systemu czasu pracy, w którym pracuje pracownik. Dotyczy to również czasu spędzonego w podróży służbowej, chyba że w jej trakcie pracownik wykonuje pracę albo podróż jest odbywana w normalnych godzinach pracy. Wyjątek ponownie stanowią pracownicy mobilni, wykonujący obowiązki pracownicze na określonym obszarze, gdzie niezbędne jest stałe przemieszczanie się. Wówczas do czasu pracy zalicza się także czas poświęcony na niezbędne przejazdy. W czasie tych przejazdów pracownik pozostaje bowiem w dyspozycji pracodawcy, a świadczenie pracy (wykonywanie obowiązków pracowniczych) polega na samym przemieszczaniu się, bez którego nie byłoby możliwe wykonanie podstawowych zadań pracowniczych.

Zatem w przypadku czytelnika dojazdy do siedziby pracodawcy - do biura, w którym na co dzień wykonuje pracę, a nawet do zakładu pracodawcy położonego w innym miejscu w celu wykonania konkretnych zadań, w ramach podróży służbowej - co do zasady nie będą podlegały zaliczeniu do czasu pracy, chyba że w czasie podróży służbowej czytelnik wykonywał pracę lub podróż służbowa odbyła się w normalnych godzinach pracy.

Należy przy tym zaznaczyć, że jeżeli czytelnik w ramach zadaniowego systemu pracy wykonuje pracę przez czas dłuższy niż 8 godzin dziennie, za pracę ponad 8 godzin na dobę przysługuje mu wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych. Objęcie pracownika zadaniowym systemem czasu pracy nie zwalnia bowiem pracodawcy z obowiązku wynagradzania pracy ponadwymiarowej, a zadania przydzielone czytelnikowi powinny być tak zaplanowane i zorganizowane, aby był on w stanie wykonać je w ciągu 8 godzin dziennie (art. 140 kodeksu pracy).

Powyższa informacja ma charakter ogólny, nie stanowi porady prawnej i została udzielona wyłącznie na podstawie danych przedstawionych w zapytaniu oraz w oparciu o obowiązujące przepisy prawa. Informacja nie uwzględnia okoliczności faktycznych, które nie zostały ujęte w zapytaniu. W zależności od tych okoliczności, mogłoby zdarzyć się tak, że udzielona informacja nie odpowiada rzeczywistej sytuacji prawnej czytelniczki. W związku z powyższym niniejszej informacji nie można traktować jako podstawy do podejmowania kroków prawnych w indywidualnej sprawie ani jako jakiejkolwiek pomocy prawnej uzyskanej od osoby uprawnionej do świadczenia takiej pomocy. Autor informacji nie ponosi odpowiedzialności za jakąkolwiek szkodę powstałą wskutek lub w związku z zastosowaniem lub niezastosowaniem się do informacji. Wskutek udzielenia informacji pomiędzy autorem tej informacji a składającym zapytanie nie powstaje relacja prawnik-klient.

O autorze

autor

Kalina Jarosławska

Radca prawny z Kancelarii Prawnej Jarosławska Mońko Staszewski Radcowie Prawni Spółka partnerska

Jaroslawska Monko Radcowie Prawni Spolka Partnerska

Opinie (113) 6 zablokowanych

  • Bzdura (1)

    Tu się wypowiada BHP. owiec u mnie w pracy niczym się nie interesuję tylko z alkomatem biega nimota b nic nie umie

    • 5 2

    • A co ma robić?

      Skoro nic tam nie robicie, tylko pijecie..?

      • 1 0

  • Najlepsza kancelaria (3)

    Pozdrawiam Państwa Mecenasów :)

    • 4 33

    • Nieostra Pani

      Najlepsza kancelaria pewnie nie tania a na fotografa dobrego nie mają... Zdjęcie zamydlone jak 100 50.

      • 0 0

    • "Najlepsza kancelaria"- no i dalej nie wiadomo czy to prawda, czy sarkazm?

      • 0 0

    • To samo tyczy sie inzynierow serwisowych co obsluguja pare wojewodztw

      • 2 0

  • Dojazd do pracy powinien byc wliczany do czasu pracy jesli trwa dluzej niz 15 minut. (1)

    Jak jezdzilam pks do gdanska do pracy to tracilam duzo czasu za ktory nikt mi nie placil. Teraz jestem z dziecmi w domu bo mamy 5OO plus ale to zupelnie inna historia.

    • 11 29

    • rozbawiłaś mnie ::))

      Zdzisław z Krokowej

      • 4 0

  • bez przesady (3)

    czytając niektóre komentarze tu po prostu niewierze .
    Komentarze "dojeżdżam do Gdyni z Gdańska są korki powianiem pracodawca mi płacić nadgodziny za km itd lub czas dojazdu wliczyć w godz pracy.
    Ludzie czy wy oszaleliście może jak wasze dziecko zacznie płakać w nocy to też winny pracodawca.
    Pracodawca ma obowiązek wypłacać pensje minimalna mimo że pracownik nie zarobi nawet na nią bo czy się siedzi czy się leży to się należy,dać wolne ,zapewnić odpowiednie warunki itd
    A gdzie jest co dla PRACODAWCY się należy gdzie są urzędy jak sam pracuje często grubo ponad miarę sam bo nie stać go na pracownika ,gdzie pomoc jak pracodawca już zapłaci pensje zuzy podatki opłaci fv i jest na minusie i niema co do gara włożyć

    • 8 7

    • Ciekawe (1)

      Każdy niby pracodawca dokłada do interesu . A jego pracownicy to dopiero zarabiają kasę

      • 5 2

      • Pracodawca jest ostatni w łańcuszku po kasę najpierw pracownicy zuzy fv podatki i teraz jak coś zostanie to nie wiadomo czy odłożyć bo przyszły m-c będzie na + czy może na -

        • 1 0

    • Standard w Polsce

      Roszczeniowe nieroby, przyzwyczajenia wyniesione z komuny. Albo roszczeniowe studenciki, którzy myślą, że po skończeniu studiów świat będzie leżał u ich stóp.
      A tu się okazuje, że aby zarobić, to trzeba popracowac i dać coś z siebie. Wypracowac zysk. O co za szok.

      • 7 5

  • Podsumowanie (2)

    Umowa o pracę czytelnika jest wadliwa - miejsce wykonywania pracy jest niedookreślone
    Delegacja - jeśli podróż odbywała się w godzinach pracy to liczy się do czasu pracy,
    jeśli odbywała się poza godzinami pracy to nie liczy się do czasu pracy
    teraz czytelnik rozumie skąd w umowie ma nienormowany czas pracy?
    Ale to tak nie działa jak pracodawcy się sprytnie wydaje...

    • 40 0

    • No poparz! A w Polsce dają radę.

      • 0 0

    • przez takie korki jak są w pl, 80% firm by padło

      • 2 1

  • Przykład z życia:

    Jestem pracownikiem "terenowym". Pracuję na lokalizacjach u Klienta wskazanych przez pracodawcę. Moje regularne (jeśli zdarza mi się być w biurze) godziny pracy to start 8-9 rano i 8 godzin.
    Mój dzień pracy wygląda zazwyczaj tak:
    - 5:00 - wstaję w hotelu,
    - 5:30 - wyjazd z hotelu;
    - 6-6:30 - zaczynam pracę u Klienta;
    - 14-15 - kończę pracę u Klienta;
    -15-18 - przejazd do hotelu w innej lokalizacji;
    Aha - w czasie jazdy do hotelu zdarza mi się prowadzić rozmowy telefoniczne, więc pracuję a nie tylko prowadzę auto.
    Dodam, że nie jestem pracownikiem zatrudnionym w trybie zadaniowym.

    Jak to rozliczyć/zaraportować czas pracy? HR-y w moim kombinacie boją się opuścić swoją strefę komfortu i nie udzielają odpowiedzi na tak zawile postawione pytanie... ;)

    • 6 1

  • Odpowiedź dla kosmitów

    Prawnicy.... Oni powinni na osobnej wyspie żyć. Nie potrafią po ludzku wytłumaczyć prostego pytania, normalnie tu będzie kiedyś w tym kraju ?, że na proste pytanie otrzymasz prostą odpowiedź. Kodeks pracy też jest o kant du.... napisany. Nie na dzisiejsze czasy, dlatego tyle kombinacji ze strony pracowników i pracodawców zarazem.

    • 14 1

  • Dwie sprawy. (2)

    Po pierwsze, Czytelnik zadał krótkie pytanie. Droga Redakcjo: czy nie można skrócić odpowiedzi do jednego zdania "tak, można" lub "nie, nie można", a potem podać uzasadnienie? Ciężko się czyta ten cykl, bo odpowiedzi są udzielane w bełkocie prawniczym, kolejny raz zrezygnowałem z czytania, bo nie chce mi się przebijać przez cytaty paragrafów...
    Po drugie, niektóre kwestie, takie jak moim zdaniem ta właśnie, powinny być regulowane przez zdrowy rozsądek, a nie przepisy. Przy okazji spytaj pracodawcę, czy zapłaci za czas dojazdu, jeśli się zgodzi, to świetnie, a jak nie, to i tak nie będzie to fajna praca, jeśli się będziesz z pracodawcą spierał. Zmień ją w takim razie.
    Przepisy przepisami, ale jak się macie kłócić z pracodawcą, to w praktyce z takiej roboty nic nie będzie.

    • 113 4

    • Odpowiedzi TAK lub NIE na bank by wszystkich usatysfakcjonowały (1)

      Nie każdy jest analfabetą i czasami chce zrozumieć dlaczego tak jest a nie inaczej. Dzięki tekstowi moz na się posiłkowac paragrafami w przypadku sporu. Ale ty sprowadzasz wszystko do lenistwa i braku inteligencji własnej.

      • 7 30

      • Dobrze, że ty jesteś taki inteligentny, ale pogubiłeś się już przy drugim zdaniu :) TAK lub NIE, a potem uzasadnienie... Powtórzę, gdybyś znowu przegapił: A POTEM UZASADNIENIE. Poza tym, drogi mędrcze, analfabeta to ktoś, kto nie umie czytać i pisać, więc jeśli w chcesz koniecznie kogoś powyzywać w internecie, to chociaż dobieraj odpowiednio obelgi. Analfabetyzm nie ma nic wspólnego z tym, co napisałem.
        Nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz :)

        • 12 2

  • Dzienny bilans

    Doliczyć-dojazd do Pracy Odliczyć-śniadanie,gazeta,googlowanie w kompi,zabawy telefonem,wizyty w WC(palenie szlugów),spotkania towarzyskie,drzemki itd.

    • 13 2

  • Dokladnie. Zamiast napisac normalnie jak do czlowieka (4)

    To muszą napisać językiem prawniczym.

    • 63 5

    • No to teraz przykład z życia. (2)

      Jestem pracownikiem "terenowym". Pracuję na lokalizacjach u Klienta wskazanych przez pracodawcę. Moje regularne (jeśli zdarza mi się być w biurze) godziny pracy to start 8-9 rano i 8 godzin.
      A teraz:
      - 5:00 - wstaję w hotelu,
      - 5:30 - wyjazd z hotelu;
      - 6-6:30 - zaczynam pracę u Klienta;
      - 14-15 - kończę pracę u Klienta;
      -15-18 - przejazd do hotelu w innej lokalizacji;
      Aha - w czasie jazdy do hotelu zdarza mi się prowadzić rozmowy telefoniczne, więc pracuję a nie tylko prowadzę auto.
      Dodam, że nie jestem pracownikiem zatrudnionym w trybie zadaniowym.

      Jak to rozliczyć/zaraportować czas pracy? HR-y w moim kombinacie boją się opuścić swoją strefę komfortu i nie udzielają odpowiedzi na tak zawile postawione pytanie... ;)

      • 5 0

      • to zależy - policz (1)

        policz na kartce co ci się bardziej opłaca. Jakie masz priorytety.

        - rodzina, więcej wolnego itd
        - parcie na szybki awans, podwyżki, itd

        Jak jesteś na etacie - to raczej masz przerąbane i robią cię na wszystkim. Nie masz życia, ganiasz więcej niż 160 h/mc i pewnie żyjesz obietnicą awansu (bo nie masz pewnie w kontrakcie wpisanego, że po iluś tam miesiącach wyrabiania normy masz gwarantowany awans)

        Nie wiem czym się dokładnie zajmujesz ale rozważyłbym zmianę na działalność gospodarczą. W tym wypadku możesz w umowie z obecnym pracodawcą uzgodnić wszystko. Od zwrotów za paliwo po wliczenie każdej godziny którą uznajesz za pracującą do wynagrodzenia.

        Zastanów się dlaczego HR ci nie chce pomóc? Bo co pewnie ma ci powiedzieć. Dy***amy pana ale proszę się nie przejmować. Jak panu niewygodnie to może chce pan wazeliny?

        Jak sam nie umiesz policzyć to idź do księgowej (najlepiej kilku) zapłać za poradę. i zobaczysz co ci się bardziej opłaca. Jak szkoda ci kasy na porady to tkwij w tym dalej. Zmiana zrobiona z głową może dać ci kilka tysięcy miesięcznie w kieszeń w porównaniu z etatem nawet jeśli nie zmieni się nic z warunków jakie masz teraz. Mówię poważnie.

        • 5 1

        • Do tej chwili robiłem to tak, że raportuję każdą godzinę pracy powyżej 8-mej (liczonej od wyjścia z hotelu do przyjazdu do hotelu) jako nadgodzinę i mam za nią płacone +50%. Mój szef i w HR-y to akceptują. Ja też nie marudzę, bo... mi się to opłaca, a działalność gospodarcza/praca na kontrakcie w moim kombinacie nie jest preferowana. Wkurza trochę postawa HR-ów, ale w każdej firmie, w której pracowałem ten dział jest... specyficzny.

          Jestem na etacie, ale w porównaniu z konkurencją mam bardzo dobre warunki pracy.

          A czym się zajmuję? Jestem inżynierem. Serwis i wdrożenia.

          • 2 2

    • Mnie w korpo wysyłali tu i ówdzie

      Na zasadzie: wtorek 10 rano zebranie w Warszawie - a jak masz dojechać - martw się sam. Zlewałem więc to i mnie wywalili po kilku miechach :)

      • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane