• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czemu mam pracować więcej niż palacze?

Marek
7 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Jest zakaz, ale i tak palą na przystankach
Przerwa z papierosem trwa co najmniej 10-20 minut. Przerwa z papierosem trwa co najmniej 10-20 minut.

- Palenie w pracy? OK, ale w takim razie te kilka, a czasem i kilkanaście przerw powinno się potem odpracować. Mam już dość odwalania roboty za tych, którzy "muszą" iść zapalić co godzinę lub częściej - pisze nasz czytelnik, pan Marek. Oto jego list.



Denerwują cię palacze w pracy?

Pracuję w średniej firmie, która zatrudnia kilkadziesiąt osób. Żadne z nas korpo, ale na pewno też żadna firma rodzinna. Ot, zwykłe przedsiębiorstwo, jakich są pewnie setki w całym Trójmieście. I myślę, że borykam się z tym samym problemem, który ma wiele osób.

Niepalący są wykorzystywani



Mam wręcz wrażenie, że przez pracodawców jesteśmy karani za to, że nie palimy papierosów. Dlaczego? Już wyjaśniam.

U mnie w firmie praktycznie całą pracę wykonuje się przy biurku na komputerach. Oczywiście w biurze palić nie można, więc palacze muszą iść do palarni. W biurowcu jej nie ma, więc wychodzą po prostu na parking za nim. A to dość czasochłonna sprawa. Trzeba zjechać windą, odbić kartę, zapalić przecież na spokojnie, poplotkować przy okazji, potem znowu poczekać na windę itd. To średnio 10-20 minut na jednego papieroska. Tylko że tych wyjść jest kilka, a czasem kilkanaście dziennie. A niektórzy jeszcze sobie wtedy spacerują dookoła biurowca, bo przecież "muszą" nabić kroków na krokomierzu, żeby czuli się zdrowiej...

Zobacz także: Nasze ulice to popielniczka

Zgoda, nikt w pracy nie pracuje cały czas. Wchodzimy na media społecznościowe, zadzwonimy do rodziny czy znajomych, opłacimy rachunki. Ale są pewne granice!

U nas w firmie za każdym razem musimy odbierać telefony za tych, którzy poszli na dymka. Mamy zasadę, że każdy telefon musi być odebrany po maksymalnie trzecim sygnale. Obsługujemy więc swoich klientów i klientów palaczy. Za "dzięki", więc potem musimy nadgonić swoją robotę.

Szef problemu nie widzi, bo sam pali.

Niech palacze pracują dłużej



Tymczasem wybija godzina 16:00 i wszyscy (palący i niepalący) zbieramy się do domu. Zarówno ci, którzy osiem razy stali pod biurem po 20 minut, jak i ci, którzy odwalali za nich w tym czasie robotę. Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że nie jest to sprawiedliwe.

Rozwiązaniem miały być plany rządu, który chciał usankcjonować to w nowym Kodeksie pracy. Pod naciskiem lobby tytoniowego szybko się jednak z tego wycofano. I jak zwykle my, niepalący, zostaliśmy ukarani za to, że nie trujemy siebie i innych - dodatkową pracą za tych, którzy "muszą" wyjść zapalić...

Może w końcu rządzący pójdą po rozum do głowy i zrozumieją, że takie pośrednie nagradzanie palaczy jest szkodliwe także dla budżetu. Wiadomo przecież, że wpływy z akcyzy i podatków za papierosy są znacznie mniejsze niż leczenie wywołanych przez nie chorób. A wystarczy tylko nieco przykręcić śrubę, np. nakazując odpracowanie każdej przerwy papierosowej i pewnie wielu by się opamiętało albo nie zaczęło palić - skorzystaliby na tym wszyscy.
Marek

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (584) ponad 10 zablokowanych

  • (8)

    Buhahahahaha, żałosne. Macie pojecie ile spraw załatwia sie na fajce? zajmijcie sie swoją wydajnością i przestancie liczyc czas pracy innych, od tego są wasi przełożeni.

    • 48 58

    • (2)

      Z pewnością mniej, niż w tym samym czasie na stanowisku pracy

      • 15 12

      • Oj mógłbyś się zdziwić. Po pierwsze, można spokojnie omówić tematy, które nie mogą być poruszone w biurze. Po drugie - tu już ważna jest specyfika firmy - ja na fajce albo po drodze spotykam często ludzi, z którymi i tak coś muszę ustalić, więc robię to właśnie wtedy.

        • 17 13

      • z pewnością więcej - wszystkie sprawy, które mam do załatwienia z innymi działami załatwiam na fajce. możemy się spotkać na korytarzu, w gabinecie, a możemy też pod firmą. kolejna sprawa jest taka, że po prostu wie się więcej o sytuacji w robocie, bo nie siedzi się non stop 8 godzin w biurze z jedną koleżanką ;)

        • 1 1

    • (2)

      Wymień co się załatwia?

      • 3 1

      • Ustalają o której kolejna fajka :) (1)

        • 7 4

        • Nie mierz innych swoją miarą.

          • 1 1

    • to prawda (1)

      dlatego zamiast odbierać telefon za kolegę, trzeba również wyjść na fajkę ale nie palić tylko chodzić sobie wesoło po dworzu.
      Po co się żalić na forum? To i tak nic nie zmieni. Szef dopiero to weźmie pod uwagę, jak się okaże, że nikt nie odbiera telefonu. Wtedy można powiedzieć, że wszyscy palą w firmie to i nie można jednocześnie odbierać telefonu.

      • 0 0

      • Po dworzu :) Smieszne sa te drobne roznice.

        • 0 0

  • (4)

    U mnie każdy ma prawo do pół godziny przerwy w 8 godzinach w biurze. Trzeba wtedy wyjść i się odstemplować. Jeśli ktoś wychodzi częściej to musi później brakujący czas nadrobić. Rozliczamy to tygodniowo. Co ważne - niepalący też mają przerwę.

    • 58 5

    • Dobre niewolnictwo (1)

      • 8 9

      • Chyba twojego umysłu

        • 2 3

    • Współczuję pracowania w takiej firmie...

      • 8 6

    • Współczesne niewolnictwo.

      • 3 0

  • Jedni są od odbierania (4)

    Telefonów, inni załatwiają poważne sprawy. Bo zwykle " na fajce" najwięcej się dzieje. Odbijają kartę. To z szefem załatwiaj temat. Sama paliłam w pracy. Ale nie robiłam śniadanka przez 40min i nie kroiłam jabłuszka na 32 kawałeczki i winogronem na pół, jak.moje niepalące koleżanki.

    • 51 52

    • Dobrze, że one jedzą dobre śniadania, będą zdrowsze (1)

      • 14 9

      • czyli one mogą robić sobie przerwę bo to zdrowe, takie jedzonko?, a paląca koleżanka już ma siedzieć na tyłku i zamknąć buzię?

        Hipokryzja oczami się z ciebie wylewa. Jakby ktoś przyszedł do mnie z takimi roszczeniami jak Ty i w ten sam sposób by argumentował, długo by nie został w mojej firmie. Pierw patrz na siebie, później na innych królu/ owo życia.

        • 12 8

    • Nie pozwol zeby Cie szczuto. Niepalacych na palaczy, pisowcow na peowcow, szczepionych na nieszczepionych, grubych na chudych, lgbt+ na lgbt-, itp. O kazdej z tych par mozna wysmazyc takiego gniota, przez ktorego ludzie beda sobie skakac do oczu. Mam nadzieje, ze ten news to tylko zapchajdziura na strone a nie czesc jakiejs wiekszej akcji majacej na celu sklocanie ludzi.

      • 2 0

    • na fajce jest najwiecej plotkowania i obrabiania tyłka koleżankom i kolegom z biura

      • 3 0

  • Kodeks pracy mowi jasno (6)

    Na kazda godzine pracy przysluguje 5min na zmiane pozycji ciala (rozprostowanie kosci) wiec wg tego jak moze zapalic wychodzac ,za drzwi' to niech pali. Skoro ,Pan Maruda' - autor tematu nie zna swoich praw to niech nie narzeka.

    • 38 22

    • U nas trzeba zjechać na parter do palarni, droga w jedną stronę zajmuje ok.3 minut, gdy winda szybko ,,przyjeżdża" (2)

      Zawsze łącznie ,,dymek" trwa minimum 8 minut, ale najczęściej kolega siedzący przy sąsiednim biurku jest jednorazowo nieobecny ok.12 minut. Dziennie w czasie pracy jest nieobecny od 48 do 70 min.

      • 8 9

      • Uwielbiam takich kolegow z pracy. Masz excela i trackujesz mu wejscia / wyjscia?

        • 11 4

      • Sąsiadów też spisujesz o której chodzą do sklepów? To się leczy u psychiatry,.

        • 5 2

    • Nie maruda tylko odpowiedzialny człowiek.

      • 2 3

    • Omg (1)

      Ale te 5 minut na zmianę pozycji to nie jest przerwa. Pracownik ma w tym czasie pracować, ale nie przy komputerze. Można na przykład przynieść sobie papier do drukarki, zrobić szybkie spotkanie z szefem lub innymi pracownikami. To jest dalej czas pracy, a nie przerwa.

      • 2 6

      • co za bzdura :D

        • 3 1

  • (5)

    Ja np palę w pracy, ale nie chodzę na przerwę śniadaniową więc w czym problem? Jakbym rzucił palenie to miałbym mieć pretensje, że ktoś chodzi na przerwę śniadaniową?

    • 40 12

    • w tedy można byłoby zamknąć stołówkę na klucz i niech się martwią. Jedzą przy komputerach, zdjęcie i do BHP'owca :D

      • 0 3

    • (2)

      przerwa sniadaniowa jest zapisana w prawie pracy klocku, natomiast przerwa na fajke juz nie...nie rozumiem jaki trzeba miec niski iloraz inteligencji zeby łaczyc te dwie sprawy!

      • 1 0

      • (1)

        Nie jest. W prawie pracy jest zapisana po prostu "przerwa" a czy w tym czasie wpie*rzasz maka czy idziesz na fajkę, to już twoja sprawa.

        • 1 0

        • fajkowicze nie wliczają palenia w przerwę

          chyba, ze firma wymaga. U mnie wymaga :)

          • 0 0

    • Czarusiu tytoniowy - nie czaruj że siedzisz o suchym i pustym pysku cały dzień.

      • 0 0

  • Niewolnicy

    Polak w Polsce to niewolnik, nie macie prawa narzekać

    • 12 4

  • (5)

    A co to za problem wyjsc tez pod pretekstem zapalenia się przewietrzyć ? Naprawdę ludzie nie umiecie znaleźć rozwiązania tej sytuacji ? Czy ktoś wam broni wyjsc i się wymieniać na wyjścia tak aby po prostu ktoś był w biurze ? Czy kajdankami są przytwierdzani niepalący ze maja taki problem ? Albo nie potrafią kombinować żeby wyjsc sie przewietrzyć No kurde

    • 66 32

    • taki realizm (2)

      Właśnie, że jest problem...żeby wyjść na 5-10 minut trzeba pisać wniosek o takie wyjście...z zapytaniem czy kierownictwo/szefostwo na to zezwala...Takie są realia w instytucji....

      • 3 8

      • (1)

        Co za dyrdymały.

        Sam jestem palaczem, ale też jestem na wysokim stanowisku. I jak palę to przy okazji załatwiam sprawy przez telefon. Natomiast to dobre szukanie wymówki dla osób niepalących. Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że przerw śniadaniowych czy kawowych nie robię sobie. A nie wiem czy nie zauważyliście pracownicy idący zrobić sobie kawę często 15min przy ekspresie w kilka osób spędzają. Dlatego takie gadanie i patrzenie innym na ręce jest nie w porządku, autorze ile czasu spędzasz w internecie zajmując się pierdołami niezwiązanymi z pracą? Ile czasu marnujesz na odpisywanie na wiadomości znajomych? Pierw upewnij się, że sam sobie nie możesz nic zarzucić a później zaczynaj mieć pretensje do innych...

        • 11 1

        • Fajnie, cieszę się, że takie komentarze czytam. Nie dajmy się zaszczuć na siebie, każdy z nas posiada wady i je okazuje w życiu,. Jakim prawem ktoś mnie poucza? Jesteś już na tyle idealny by to robić?

          • 6 0

    • Bzdura (1)

      Jak niepalący zacznie wychodzić bez szczególnego powodu, ot tak, się przewietrzyć, to od razu się do niego dochrzanią i będą kazali to odrabiać. Takie realia. A przerwa na papieroska to akceptowana wymówka. Jak ktoś wyjdzie na przerwę raz, czy dwa razy, nie ma problemu. Jak ktoś wychodzi osiem razy, to to już powinno być karalne, bo nikomu nie przysługuje w pracy taka liczba przerw. Prosta sprawa.

      • 3 5

      • Na

        Krzyż z nim!

        • 1 0

  • Wyścig szczurów

    Już za sam płacz taki bym zwolnił z roboty, jeden pali inny kawkę inny coś tam. Każdy orze jak może i płacą to wyrównuje

    • 17 13

  • Idę zajarać

    • 21 5

  • Opinia wyróżniona

    Zamiast Gniota Nowego Ładu wystarczyło by (75)

    wprowadzić Składkę na NFZ co najmniej 5 zł od 1 paczki papierosów.
    Palący zapłacili by za swoje leczenie a reszta nie musiała by dopłacać składki NFZ poprzez Brak jej częściowego odliczenia od Podatku!
    Proste i Sprawiedliwe

    • 430 138

    • Jest bardzo wysoka akcyza... (10)

      • 36 16

      • kiedyś robiono wyliczenia i wyszło, że gdyby nie palacze padła by służba zdrowia. Wyszło, że koszt ich (9)

        leczenia jest znacznie mniejszy niż odprowadzane podatki od każdej paczki fajek. Bo w sumie jak paczka fajek kosztuje 15zł (nie wiem czy dokładnie tyle, pewnie zależy od marki) to z 10zł to podatki, dodasz jeszcze jak napisałeś co najmniej 5zł to wzrośnie przemyt i bardzo możliwe, że dochody budżetu spadną, a nie wzrosną.

        • 15 15

        • Bzdura (7)

          Wpływy z akcyzy nie porywają nawet 40% kosztów leczenia palaczy aktywnych i biernych.

          Wszyscy dopłacamy do "dymka" z kosztami picia alkoholu jest jeszcze gorzej, bo masz koszty wypadków, służb, sądów, przemocy itd

          • 22 10

          • do obżartuchów nie dopłacamy? Pijaczkom, które sobie "lampkę winka" wypiją też wątrób nie leczymy? (1)

            ogarnij się. Może jeszcze nie leczmy tych, którzy pracują w szkodliwych warunkach, bo przecież "widziały gały co brały" i "chcącemu nie dzieje się krzywda"?

            • 13 6

            • Czy przeczytałeś i zrozumiałeś, co poprzednik napisał o alkoholu?

              • 0 2

          • Raczej "dymek" dopłaca do was. (4)

            Wpływy z akcyzy za tytoń w 2020 roku to 21,5 mld zł.
            Koszty leczenia najpopularniejszego w Polsce nowotworu płuc to 3 mld zł / rok.

            Palacze utrzymują swoje leczenie i przy okazji kilku innych grup społecznych też.

            • 7 4

            • Tak z ciekawości - skąd są te dane? (3)

              • 5 2

              • Dwa źródła (linków nie wstawię bo automoderacja wywali) (2)

                Raport: Rak Płuca - 2021.Leczenie Farmakologiczne. (Polskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej)
                Wpływy z akcyzy są opisane m.in w business insiderze lub money pl, dane sa tez udostępniane przez MF

                • 7 0

              • A co z innymi chorobami powstającymi z powodu palenia? (1)

                • 2 3

              • Okej, spróbujmy podsumować.

                Niech będzie. Wg danych NFZ roczne wydatki na CAŁĄ onkologię to nieco ponad 11 mld zł.
                Dodajmy jeszcze POCHP (wypowiedź p. Szulca z 2017 roku - 450mln / rok)
                Choroby układu krążenia - 4mld rocznie (wyp. prof. Witkowskiego, rok 2018) - szacuje się że nałogowe palenie jest przyczyną 30% chorób krążeniowych, więc dajmy z górką 1,5 mld zł / rok.

                Po podsumowaniu wpływy z akcyzy nadal są większe.

                Możemy dodać jeszcze jakieś pomniejsze jednostki chorobowe, natomiast ich koszty z pewnością nie przekroczą ok. 7 mld zł naddatku.

                • 3 0

        • aktualnie większy problm niz palacze stanowi nadwaga i cały zestwa schorzeń z nią związanych , palacze są na drugim miejscu niestety

          • 7 0

    • Proste i Sprawiedliwe byłoby (10)

      gdyby zlikwidować NFZ i ZUS i każdy pracowałby i leczył się na własny rachunek. Oczywiście w pl niemożliwe do wprowadzenia, bo jak Polacy pomyślą "prywatna służba zdrowia" to widzą umieranie pod szpitalami. Polacy niestety to naród, który oczekuje wydawania zakazów i nakazów w każdej możliwej dziedzinie życia.

      • 29 32

      • (8)

        Człowieku nigdzie na świecie nie ma takiego systemu, czyli jak stracisz pracę i nie masz pieniędzy to możesz umierać spokojnie w domu bez leczenia

        • 39 3

        • bzdura

          • 2 17

        • W Polsce pracuje tylko 43% obywateli (1)

          Rozumiem że cała reszta bez pracy umiera pod szpitalem?

          • 10 1

          • Odlicz sobie uczniów, studentów, bezrobotnych małżonków za których mąż/żona płaci na NFZ, emerytów i rencistów. Nieubezpieczonych jest mniej niż myślisz.

            • 2 1

        • A w juesej kolega był? (2)

          • 5 5

          • Nawet tam są ubezpieczenia zdrowotne

            • 5 0

          • kursy USA to bardzo słaby przykład ale taka jest wiedza Polaków o świecie no ale czego się dziwić jak 40% obywateli twierdzi że żadnych podatków nie płaci

            • 0 0

        • (1)

          USA :)

          • 0 2

          • Wolę system singapurski. Wersja z USA w Polsce to byłby dramat a zwłaszcza jakby go ktoś z PiSu albo po wprowadził

            • 0 0

      • Bzdura

        Nie wiesz o czym piszesz

        • 0 0

    • Pieniądze z akcyzy trafiają do służby zdrowia. (19)

      I tak szczerze mówiąc, palacze płacąc więcej do NFZ powinni mieć więcej praw do skorzystania z pomocy lekarzy.

      • 24 30

      • "Zapomniałeś" Misiu, że trują wszystkich dookoła. I raczej należy się im paragraf a nie względy. (15)

        • 33 22

        • (7)

          Dymek od palacza to co najwyżej sprawi ci misiu dyskomfort zapachowy, bo szkody żadnej nie zrobi.

          • 10 50

          • Jewsteś dzieciaku w wielkim błędzie ze swoim stwierdzeniem. (1)

            • 22 6

            • nadwaga jest problemem na rózni stawianym z paleniem a coraz wiećej pacjentów ze schorzeniami przez nadwagę

              • 5 0

          • Nie no naturalnie tyl wiesz lepiej niz wszyscy lekarze na swiecie i naukowcy zgłos sie do Nobla:)

            Palenie nie szkodzi tylko pomaga :)

            • 14 4

          • chodzi o tych co wdychają biernie przez dłuższy czas, ja bym nie wytrzymał i ewakuował się (3)

            gdybym miał to wąchać, ale niektórzy to znoszą i u nich może się wykształcić jakiś nowotwór. Jak idę na ulicy za palaczem to trzymam z 15 metrów odstępu, a i tak czuję. Czasem przechodzę na drugą stronę ulicy przez ten smród.

            • 10 3

            • Czujesz tylko zapach jak idziesz za palaczem 15m to nie jesteś przez niego truty

              • 1 0

            • (1)

              A smogu już nie czujesz? Dymu z kominów? Spalin z samochodów?

              • 1 0

              • nie ma to jak na rowerku droga uczęszczana przez ciężarówki łapać zdrowe powietrze

                • 0 0

        • ja palę w domu, nikogo nie truję. Za to moje życie zatruwa hałas wydawany przez nowonarodzonego biorcę (2)

          500+ zza ściany. On nawet jeszcze pół grosza składki nie zapłacił a już szkodzi. Z relacji jego rodziców wiem, że planują "świetlaną przyszłość" swojej "gwiazdeczce" poza granicami grajdoła. Czyli ja mam tyrać na ich 500+, a oni w zamian wyhodują robola dla Norwegii czy Francji. To jest dopiero sprawiedliwe.

          • 11 9

          • Palisz w domu? (1)

            Naprawdę? Czy jednak na balkonie puszczasz dymka lub przez okno zatruwajac wszystkich sąsiadów wokół? "Palę w domu" oznacza że palisz będąc w mieszkaniu przy zamkniętych oknach i drzwiach...

            • 10 5

            • Tak, w kiblu z którego nie korzystamy, bo mamy 2 w domu. I co mi zrobisz?

              • 0 0

        • Mężczyzna piszący "Misiu" (1)

          jest beznadziejny i mocno podejrzany. Paskudna maniera.

          • 4 1

          • Jest to jakiś homoniepewny, czy jak się oni zwą.

            • 0 0

        • (1)

          To goń rodzinkę aby ci w mieszkaniu nie paliła to nie będziesz biernym palaczem bo dymek na powietrzu aby ci zaszkodził musiał by być wydmuchiwany ci w twarz aby ci zaszkodził

          • 1 0

          • nie masz nadwagi rozumiem ? bo to gorsze od palenia ...

            • 0 0

      • Dzbanie tyy najwyrazniej juz mózg przepaliłes takich szkodników jak ty pownno sie eliminowac przez przymusową eutanazje (2)

        Ty szkodniku przez ciebie umieraja ludzi trujesz ich swoja głupotą czyli dymem z papieorchów

        • 8 11

        • chodzisz za palaczami i celowo zaciągasz się dymem? czy też do twojej roboty jeszcze nie dotarła cywilizacja i każdy pali gdzie chce?

          • 8 13

        • Zalecam ci maść na ból tyłeczka

          • 0 1

    • I cyk - szara strefa!

      • 8 1

    • Równie dobrze mogę spytać czemu mam płacic na 500+ skoro z tego nie korzystam

      • 36 6

    • hipokryto (1)

      no popatrz to dlaczego PO wcześniej tak nie zrobiło? w sumie dlaczego nic nie zrobili przez 8 lat...

      • 12 27

      • dokładnie jaPolak. Przez włosiem łostatnich lat...

        Beata Szydło, której się należało

        • 9 1

    • A za leczenie grubasów (11)

      Tzn body positive kto zapłaci? Czemu ich nie obłożymy akcyzą? Co za chory wymysł... Lewaki wszystko zakazami uregulują, nawet miłość

      • 27 12

      • Lewaki wywalczyły ci kiedyś wolne niedziele i soboty. Gdyby nie oni zaiwaniałbyś jeszcze bez płatnego urlopu jak w USA. (10)

        • 27 17

        • 30 sek googlowania: (1)

          " Dzisiejsza koncepcja dwudniowego weekendu pojawiła się na północy Wielkiej Brytanii na początku dziewiętnastego wieku i początkowo była dobrowolnym porozumieniem między właścicielami fabryk i pracownikami "
          Lewaki nic nie miały tu do gadania, ale komuszki lubią przypisywać sobie cudze zasługi, a swoje zbrodnie zwalać na "chciwych złodziei prywaciarzy"

          • 12 13

          • A co oni mieli i mają do Polski ?

            • 3 6

        • I dostawał bym adekwatną do tego pensję (1)

          Brzmi uczciwie. Goń lewaka goń

          • 3 10

          • He, he, jak uczy historia, było(by) wręcz odwrotnie.

            • 8 1

        • To dziwne, że wszystko chcecie z USA kopiować (1)

          • 1 1

          • bo to analfabeci wychowani na amerykańskiej fikcji z telewizora...

            • 4 2

        • Wolne soboty i niedziele? Haha chyba w budżetówce

          • 0 0

        • Dokładnie pracownicy i pracowniczki stacji benzynowych potwierdzają że kawałki załatwili im wolne soboty i niedziele, za wolne w wszelkie święta również mocno powinni podziękować lewaka xD

          • 0 0

        • Za PRL-u soboty były pracujące, młocie... To co niby czerwoni wywalczyli?

          • 0 0

        • Jakby ktoś napisał podziękuj katolikom za wolne niedzielę to piana z ust zalałaby ci mieszkanie.

          • 1 0

    • 84% ceny za paczkę papierosów to podatki. Średnio 12 zł z każdej paczki trafia do skarbu państwa. Więc gdyby to było tylko 5 zł jestem jak najbardziej za.

      • 8 1

    • Zamiast kapusty we łbie mógł bys miec mózg ale go nie masz dlatego sie tym chwalisz

      • 1 1

    • Palacz (2)

      Palacz płaci 100% akcyzy do tego Vat 23%. Jeszcze Ci mało? Palacz może i się truje, ale czy zawsze więcej choruje? Banał, wcale nie. Jeśli już choruje to szybciej umiera. wniosek nie pobiera emerytury! Ona zostaje w ZUS. Policz dokładnie kto więcej płaci a kto więcej korzysta. Poza tym palacz może nie korzystać z samochodu wniosek nie truje . A Ty korzystasz? Hm, może powinieneś płacić większą składkę na NFZ? Niektórym się wydaje, ze znają świat i on taki czarno biały jest prosty.

      • 17 4

      • brawo, popieram wypowiedz,

        • 7 3

      • palacz to idealny obywatel dla budżetu - cały czas zasila grubą kasą od każdej paczki

        emerytury często nie dożyje, a kitę strzela bardzo szybko więc koszty leczenia niewielkie. Zwłaszcza facet palacz - dużo pali czyli dużo podatków, do lekarza idzie jak już nie ma wyjścia, a wtedy nierzadko 1 miesiąc i piach.

        • 11 0

    • o Towarzysz w akcji !!! (1)

      Na pewno wprowadzenie miliona złotych podatku od papierosa coś poprawi!! Do szkółki, albo po rozumek - marsz !!!

      • 5 2

      • Niby lewaki tak chcą walczyć o najbiedniejszych ale każdy podatek który uderza w ludzi tym bardziej w tych najbiedniejszych z miłą chęcią podnoszą

        • 0 0

    • Ja bym jeszcze dowalił kilkanaście złotych od każdego opakowania słodyczy, bo grubasy to już w ogóle blokują NFZ swoim brakiem odpowiedzialności i umiaru.

      • 7 1

    • joannaa (2)

      to idźmy dalej, ci którzy piją powinni zapłacić 25 zł dodatkowo na NFZ, niezaszczepieni powinni sami płacić za każdy katar i kaszel, nie mówiąc o koronawirusie, bo nie szczepiąc się powodują totalne zagrożenie wśród osób zaszczepionych, bo ich po prostu zabijają , jest sens?
      Po prostu jesteśmy wszyscy zobligowani do płacenia społecznego, a powinno być tak, że służba zdrowia jest całkowicie odpłatna, tylko płacimy mniejsze składki na publiczną służbę zdrowia.
      Będzie można dobrowolnie się leczyć tam gdzie się chce i tam płacić abonament.

      • 4 3

      • I będzie jeszcze większy podział na bogatych i biedaków.

        Powinno się zlikwidować specjalne względy dla vipow. Żadne bogate szpitale i immunitety. Powinni mieć to samo, co każdy obywatel.

        • 0 0

      • Od kiedy są szczepienia na katar lub kaszel?

        • 0 0

    • Jasne (1)

      poza tym proponuję od McDonalda, Burger Kinga, słodyczy, produktów zawierających tłuszcz, wódki, piwa, smartfonów i przede wszystkim głupoty

      • 3 0

      • Brrawo!

        • 0 0

    • Palacze de facto utrzymują służbę zdrowia płacąc akcyzę za paczkę wychodzi ok 7zl (1)

      To palacze utrzymują służbę zdrowia płacąc akcyzę za paczkę wychodzi ok 7zl

      • 0 1

      • Chyba 15lat temu akcyza wynosiła 7zl :) w chwili obecnej jest to około 11.5zl z każdej paczki

        • 0 0

    • Odp

      A od wódki i piwa ten podatek tez będzie?

      • 1 0

    • To samo powinno dotyczyć

      A jeżeli ci ludzie chorują mniej to dopłacić?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane