• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chciałbyś znać wysokość pensji sąsiada? On chciałby znać wysokość twojej

Agnieszka Śladkowska
8 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Zaglądanie do cudzego portfela może być pożyteczne: o jaką ubiegać się podwyżkę, jaką kwotę podać na rozmowie rekrutacyjnej? Ale czy chcemy, żeby nasz był równie transparentny? Zaglądanie do cudzego portfela może być pożyteczne: o jaką ubiegać się podwyżkę, jaką kwotę podać na rozmowie rekrutacyjnej? Ale czy chcemy, żeby nasz był równie transparentny?

Rządowo-związkowe potyczki na słowa doprowadziły do ogólnopolskiej dyskusji na temat jawności płac. Temat wzbudza mieszane uczucia i wiele wątpliwości. Kogo jawność miałaby dotyczyć, czy więcej jest plusów, czy minusów transparentnej polityki płac i jakie są szanse, żeby projekt związkowców przedarł się przez Sejm?



Kwestia jawności wynagrodzeń budzi ogromne emocje. By się o tym przekonać, wystarczy zadać sobie jedno pytanie: "Czy chcę wiedzieć, ile zarabiają inni, nawet za cenę tego, że inni dowiedzą się, ile ja zarabiam?".

Wypowiedź OPZZ na temat jawnej polityki płac

Zaprezentowany ostatnio postulat związkowców chce przybliżyć polskie standardy do tych z krajów skandynawskich.

W Szwecji pełna transparentność działa od dawna. Poza możliwością sprawdzenia przez każdego dowolnego zeznania podatkowego innej osoby, w 2006 roku ruszyła ogólnodostępna wyszukiwarka na stronie www.ratsit.se, na której każdy po rejestracji i uiszczeniu opłaty może sprawdzić zarobki swojego szefa, kolegi z pracy czy też kandydata na męża. Nawet dla liberalnych Szwedów był to trudny krok, szczególnie że początkowo można było sprawdzać wszystkie dane zupełnie anonimowo. Dziś podglądany dostaje informację, kto i czego chciał się o nim dowiedzieć.

Skoro nawet u przyzwyczajonych do finansowego ekshibicjonizmu Szwedów wprowadzenie Ratsit wywołało burzę, jak zareagowaliby na transparentną politykę płac Polacy?

Czy chcia(a)łbyś, żeby każdy mógł sprawdzić wysokość twoich zarobków?

Z możliwych minusów eksperci wymieniają przede wszystkim polską mentalność, która jest niegotowa na taki krok i najprawdopodobniej wpłynie na pogorszenie relacji w pracy i wzajemną wrogość. Wątpliwości nastręcza też szansa na niewłaściwe wykorzystanie pozyskanych danych.

Nietrudno jednak znaleźć także plusy takiego pomysłu. Wykorzystanie informacji podczas negocjacji o podwyżce, rozmowy rekrutacyjnej, zminimalizowanie możliwości korupcji czy dyskryminacji pracowników.

To sprawia, że wielu ekspertów ma mieszane uczucia.

- Z jednej strony wymusiłoby to klarowne siatki płac i być może zmniejszyłoby trochę uznaniowość wynagrodzeń. Z drugiej jednak strony jesteśmy narodem zawistnym i nie do końca wykształconym w kwestii analiz kompetencji i wartościowania pracy- stwierdza bez ogródek Dominika Staniewicz, ekspert do spraw rynku pracy Business Centre Club.

Dużo łatwiej znaleźć zwolenników "okrojonej" transparentności.

- Jestem absolutnie za jawnością wynagrodzeń osób publicznych i zupełnie przeciw ujawnianiu wynagrodzeń wewnątrz przedsiębiorstw. Każdy szef ma prawo uznać, że specjalista A jest lepszy i bardziej potrzebny niż specjalista B. Oczywiście ideałem byłoby opracowanie takiego modelu wynagrodzeń, w którym na płacę wpływałaby jasna ocena pracownika - zauważa Zbigniew Canowiecki, prezes Pracodawców Pomorza.

Pomysł wprowadzenia jawnych list płac wszystkich pracowników w naszym kraju stoi w opozycji do obecnie obowiązujących przepisów prawa.

- W kwestii udostępniania zbiorczej listy płac zatrudnionych pracowników innym pracownikom wypowiedział się Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Zgodnie z jego stanowiskiem dane o wynagrodzeniu pracowników pracodawca powinien chronić w sposób szczególny - zauważa Agata Mikucka, ekspert ds. prawa pracy z Kancelarii Kawczyński&Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni. - O charakterze danych dotyczących wynagrodzenia pracownika wypowiedział się też Sąd Najwyższy, według którego ujawnienie przez pracodawcę bez zgody pracownika wysokości jego wynagrodzenia za pracę może stanowić naruszenie dobra osobistego - dodaje.

Jak możemy przeczytać na stronie GIODO: "Istnieją jednak przepisy prawne, które wprost przesądzają o jawności wynagrodzenia określonych osób. Także osoby publiczne muszą się liczyć z możliwością ujawnienia ich zarobków".

Kogo te przepisy dotyczą? Między innymi radnych, wójtów, burmistrzów, prezydentów, członków zarządu powiatu czy województwa, ponieważ wszystkie osoby sprawujące funkcje publiczne są zobowiązane do składania oświadczeń majątkowych, które w części dotyczącej m.in. wynagrodzeń są jawne i podlegają upublicznieniu w Biuletynie Informacji Publicznej

- Sam pomysł niekoniecznie jest skazany na niepowodzenie, jednak jego realizacja, jeśli nie będzie przemyślana, może wyrządzić wiele szkód - podsumowuje Staniewicz.

Miejsca

Opinie (325) 3 zablokowane

  • My nie Skandynawia (3)

    Może przestańmy się porównywać ze Skandynawią. Daleko nam do kultury i poziomu tamtejszego życia.

    • 53 4

    • Jasne,równajmy w dół,do Zimbabwe.

      • 4 3

    • A najdalej nam do ich zarobków. Tego chyba nigdy nie osiągniemy

      • 6 0

    • fakt nie mamy tylu ciapatych i pederastow.

      • 1 6

  • Glupota !!!!!!! Znam osobiscie przyklad jak osoba lepiej sytuowana msciwie oplula sasiadke ktora jest kasjerka (4)

    Rozplotkowala przed calym osiedlem ze jej znajoma teraz pracuje za tylko 2000 bo jest wsiora bo tylko wsioki robia za 2000. Oczywiscie kiedys sie przyjaznily ale niestety jedna stracila dobra prace i musiala zmienic wiec dzis zarabia tylko 2000 i na wiele jej nie stac. Niestety druga sasiadka uznala ze teraz gdy status materialny tamtej sie obnizyl to nie moga byc przyjaciolkami bo i pieniadze by musiala jej pozyczac i ogolnie tylko biedaki robia za 2000 i gupki oczywiscie oraz wsioki i robole tepe:). I tak sie w Polsce konczy przyjazn wlasnie oraz tzw. jawnosc dochodu ''.

    • 29 3

    • A zo to znaczy (3)

      oplula sasidke ktora jest kasjerka ?

      • 3 3

      • '' oplula '' to znaczy rozplotkowala ze teraz jest biedakiem wsiowym bo tylko wsioki robia za 2000 (2)

        tak mniej wiecej to okreslila bo uwaza ze pieniadze i wysokosc zarobkow swiadcza o statusie spolecznym i fakt ze nawet sprzataczce w bloku nie mowi '' dzien dobry '' bo dla niej sprzataczka to smiec a nie czlowiek :) ,,, powaznie ! tak ona klasyfikuje ludzi :)

        • 9 0

        • Zapewne pracuje na "nocki" więc jakoś musi odreagować. (1)

          Te nie przespane noce oczywiście

          • 2 1

          • Malinka?

            • 0 1

  • Pensje muszą być jawne, żeby wiedzieć w pracy od kogo pożyczać. (2)

    • 25 5

    • Wasze tak,ale nasze nie

      • 4 1

    • Dobry zwyczaj - nie pożyczaj.

      • 2 0

  • Sęk w tym i pies pogrzebany, że w Szwecji problem korupcji faktycznie nie ma miejsca

    Jak minister od czegoś tam kupiła sobie coś za kilkanaście koron z ministerialnej karty, a media to ujawniły, to już następnego dnia podała się do dymisji.
    Szczucie jednych na drugich to sposób rządzenia stary jak świat.
    Szczuje się na związkowców, kibiców, rolników i wszystkich tych, którzy stoją w poprzek Postępowym Siłom Demokracji i Pokoju Powszechnego.

    • 40 1

  • nie jawne co do osoby a jawne co do stanowiska (2)

    • 25 0

    • Najlepiej widełki (1)

      • 2 0

      • Taa...

        Ale żeby z widełek nie zrobiły się widły.

        • 5 0

  • Pensje niektorych osob powinny byc jawne...szczegolnie tych co to zyja za nasze pieniazki... np Karola `opony` Guzikiewicza (1)

    ....w koncu wiedzialbym ile ten Judasz bierze naszej kaski! A i bedzie premia....Kartofel zrobi go poslem!!!!!!!!!!!!

    • 22 3

    • nie z naszej a z kasy przedsiebiorcy ktory dal sie wkrecic i ma u siebie zwiazki,czesto po kilkanascie zwiazkow (kopalnie) z prezesami,vice-prezesami itd.

      • 2 1

  • nie jesteśmy zawistnym narodem, chyba że pani z BCC ma na myśli inny naród mieszkający w Polsce (5)

    To, że wkurza nas gdy różne barany i nieudaczniki PO znajomości dostają dobrze opłacane z publicznych pieniędzy stołki to nie jest zawiść tylko normalny objaw.

    • 11 12

    • to normalny objaw zawiści (4)

      barany i nieudaczniki

      • 1 2

      • oczywiście (3)

        Dlaczego różni kolesie po rozmaitych zaocznych europeistykach nie znajdują miejsca w prywatnych firmach na dobrze wynagradzanym stanowisku tylko lądują w urzędach i rozmaitych jednostkach władzy.

        Wypisz wymaluj wicewojewoda: najpierw unia wolności, potem wiele lat w PO, rady nadzorcze spółek miejskich i państwowych, nie skończona politologia i co ?

        • 3 1

        • (2)

          bo sa debilami i poza roznymi teoriami wykutymi na pamiec niczego nie potrafia?w tycyh urzedach itp.czesto ci mlodzi sa na stazach jednym oplaca sie to poniewaz cos tam robia i wierza ze gdy skoncza to mzoe ich w tym urzedzie na stale zatrudnia(rzadko kiedy)a zatrudniajacym oplaca sie bo maja o kilka glosow w wyborach wiecej i tyle.

          • 1 0

          • (1)

            Pracowałam prawie 39 lat I cóż z tego żeby przeżyć musiałam wziąć kredyt I wpadlam I szlak mnie trafia jak ludzie narzekają na swoje zarobki 3000 brutto I parę lat pracy ja po tylu latach mam 1.500 żadnej perspektywy .ludzie mieszkający za granicą stać na wyjazdy do ciepłych krajów jako emeryci my na emeryturze możemy zwiedzać.parki i to jest straszne PiS I po caly czas okradli. Z godności i pieniędzy faworyci polscypowinni miec.taką emeryturę wygodnie życia nie zebrać ponosząc się szukając jakiejkolwiek pracy

            • 0 0

            • Zgadzam sie sama jestem emerytka. Szukam pracy mając 65 lat zamiast żyć w ciszy i spokoju blagam o jakąkolwiek prace by przeżyć ja tez mam trochę wieksza emeryturę 1530 zł I opłaty wynoszą powyżej 1800 to może PiS mi dołoży żyją sobie jak pączki w maśle A biednych maja w d*pie dla nich to my jesteśmy pasozyty może trzeba nas zniszczyć I mieliby kłopot z glowy

              • 0 0

  • 3 x NIE (1)

    Moje zarobki to moja sprawa. Związkowcy mogą ujawniać swoje, ale od moich im wara. Niech lepiej wezmą się za robotę. Komuna się skończyła i już nie obowiązuje zasada "czy się stoi, czy się leży 2.000 się należy". Płaci się za wyniki w pracy, a obiboki mogą sobie odpoczywać na plaży.

    • 30 11

    • Naiwny...

      Płaci się za robienie dobrego wrażenia. Wyniki w pracy to tylko jeden ze sposób robienia tego wrażenia. Znam mnóstwo osób, które pracują tak samo dobrze jak ich mniej zarabiający koledzy, ale mają dzieci w tym samym przedszkolu co szef, są jego rodziną, grają z nim w tenisa albo się przespały (klasyk). Jak powiedział jeden mądry Anglik od teorii wynagrodzeń - powód dla którego zarobki nie są jawne jest jeden - ich ujawnienie wiązałoby się z ogromnym stresem dla szefów, którzy musieliby nagle uzasadnić swoje decyzje, a opierając się tylko na wynikach w pracy nie potrafiliby tego zrobić.

      • 6 0

  • powinny być jawne

    siatki płac, czyli tzw. widełki, a konkretna kwota tajna

    • 16 1

  • ??????????????????????????????????? (5)

    w krajach cywilizowanych nikt z tym, n ie ma problemu -wytłumaczcie mi dlaczego???

    • 21 6

    • Wymień proszę te kraje. (4)

      • 2 4

      • (3)

        Norwegia

        • 7 1

        • Ten cywilizowany kraj budowany przez Polaków śpiących w koszarach i jedzących ziemniaki z masłem? (1)

          Poczytaj sobie ostatnie artykuły nt. uczciwości norweskiego pracodawcy...

          • 2 7

          • To w większości nasi rodacy zatrudniaja innych rodaków

            To jak w Polsce.
            Wydymać i nie zapłacić.
            oskarżanie norweskiego pracodawcy to gruuuba przesada.

            • 17 0

        • Brawo! Teraz porównaj mentalność, kulturę osobistą i ogólnie usposobienie do innych..

          ..typowego Norwega i zestaw to z typowym Polakiem.
          Przecież tutaj się pluje nawet na sąsiada, który kupił sobie nowy samochód (co tam, że dziesięcioletni..przecież my mamy gorsze!), bo pewnie lepiej zarabia lub co gorsza to złodziej i nakradł :/
          Do takich zmian potrzeba dorosnąć.

          • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane