• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdy telefon milczy po rozmowie kwalifikacyjnej

Klaudyna Mortka
30 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Formalnie rekruter nie ma obowiązku przekazania informacji zwrotnej po spotkaniu z kandydatem. Profesjonalista, któremu zależy na budowaniu pozytywnego wizerunku firmy zawsze przekazuje jednak informacje zwrotną. Czasami zdarza się, że rekrutacja się przedłuża, wtedy kandydat musi wykazać się cierpliwością. Formalnie rekruter nie ma obowiązku przekazania informacji zwrotnej po spotkaniu z kandydatem. Profesjonalista, któremu zależy na budowaniu pozytywnego wizerunku firmy zawsze przekazuje jednak informacje zwrotną. Czasami zdarza się, że rekrutacja się przedłuża, wtedy kandydat musi wykazać się cierpliwością.

Wszystko zapowiada się pomyślnie - wysłałeś CV, dostałeś zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, nie popełniłeś żadnej gafy na spotkaniu z rekruterem. Mimo to nie dostajesz od firmy wiadomości o finale rekrutacji. Co zrobić, gdy telefon wciąż milczy?



Czy otrzymujesz informację zwrotną po rozmowie rekrutacyjnej?

Taki scenariusz nie należał do rzadkości nawet podczas tzw. rynku pracownika, gdy brakowało rąk do pracy. A w ciągu ostatniego półrocza stał się wręcz powszechny. Firmy masowo nie odpowiadają na przysłane aplikacje, ale bardzo często nie finalizują również procesu rekrutacyjnego z tymi kandydatami, których zaprosili na rozmowę.

Przyczyn tego zjawiska jest z pewnością kilka - brak narzędzi zarządzania aplikacjami i całym procesem rekrutacji, strach rekruterów przed przekazywaniem niekorzystnych informacji, ale też zwykłe zaniedbanie lub ignorancja. Jakakolwiek nie byłaby przyczyna, masz prawo domagać się informacji o przebiegu rekrutacji i powodach ewentualnego odrzucenia twojej kandydatury.

Jeśli obawiasz się, że będziesz czekał w nieskończoność na zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, upewnij się wcześniej, w jakim stopniu spełniasz wymagania zawarte w ogłoszeniu i czy nie zawiera ono klauzuli o przewidywanym kontakcie tylko w wybranymi kandydatami. Jeśli twoja aplikacja znacząco odbiega od profilu osoby mającej zająć dane stanowisko, musisz liczyć się z tym, że możesz nie znaleźć się wśród grona wybranych. Jednak zarówno w takiej sytuacji, jak i w przypadku, gdy Twoje CV odpowiada profilowi stanowiska, w treści maila, do którego dołączasz aplikację, warto bezpośrednio zwrócić się z prośbą o odpowiedź zwrotną lub przynajmniej zakończyć wiadomość pytaniem.

Jeśli firma korzysta z narzędzi zarządzających aplikacjami, prawdopodobnie w niedługim czasie otrzymasz odpowiedź zwrotną. Jeśli nie, możesz ponownie napisać wiadomość z prośbą o przekazanie informacji na temat twojej kandydatury i ewentualnych przyczyn odrzucenia aplikacji. Możesz także poprosić o dodanie danych do bazy kontaktowej firmy. Dobry rekruter, któremu zależy na relacji z kandydatem i wie, że dobry wizerunek w jego oczach przekłada się na dobry wizerunek w oczach klienta firmy, nie zlekceważy takiej prośby.

Podobnie rzecz wygląda w sytuacji, gdy rekruter nie poinformuje o wyniku rozmowy kwalifikacyjnej. Formalnie nie ma takiego obowiązku (nie regulują tego żadne przepisy), ale wymaga tego kultura i zasady budowania relacji. Zazwyczaj kandydaci słyszą napawające nadzieją zdanie: "zadzwonimy do Pana/i w ciągu najbliższego tygodnia". Jeśli okaże się, że to tylko puste słowa, możesz skontaktować się z rekruterem i poprosić o wynik rekrutacji (nie pytając oczywiście o nazwisko przyjętej osoby), ale także o wyjaśnienie, co było przyczyną takiej decyzji.

Spróbuj dowiedzieć się, czy przyczyna tkwi w zbyt małych kompetencjach, czy może popełniłeś jakieś błędy podczas samej rozmowy. Taka informacja będzie cenną lekcją na przyszłość. Podziękuj za spotkanie i upewnij rozmówcę, że jesteś zainteresowany inną rekrutacją w danej firmie - na stanowisko, które bardziej odpowiada twoim kompetencjom lub za jakiś czas, kiedy popracujesz nad obszarami, które tego wymagają.

Warto pamiętać, żeby nie rezygnować ze spotkań w innych firmach i skupiać się na oczekiwaniu na wynik jednej rekrutacji. Im więcej spotkań odbędziesz, tym bardziej wzrośnie szansa na powodzenie.
ArchitekciKariery.plKlaudyna Mortka

Opinie (102) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    najlepsze są rekrutacje w urzędzie miejskim W GDAŃSKU, O sOPOCIE NIE WSPOMINAJĄC -- miejscówka z góry obstawiona, ale rekrutacja musi się odbyć, więc organizujaĄ spęd i myślą, ze nikt się nie domyśli.
    W zeszŁym roku byŁo tak w przypadku obsadzenia stanowiska coś tam odnosnie dowodów osobistych - pełna kicha. Nawet ogłoszenie z wynikami rekrutacji się nie ukazała na stronie, ani w biuletynie. Myślę ,że NIK miałby co robić.

    • 23 1

    • więc napisz do niku (1)

      • 0 3

      • coś płaci za poradę?

        • 0 0

  • Marne pocieszenie...

    ...ale myślałam, że tylko do mnie nikt nie oddzwania i nie odpisuje...
    Muszę zmienić pracę, bo ta, którą mam wykończyła mnie już psychicznie. A właściwie nie praca a szefowa... Powodzenia życzę wszystkim desperatom i frustratom :)

    • 19 0

  • a ktos w ogole czeka na jakies telefony???

    Kiedy szukam pracy to masowo rozsylam dokumenty i jesli ktos mi nie odpowiada to nie mam zamiaru sie tym martwic. Szkoda czasu. Odpowiadanie dobrze swiadczy o firmie, ale jesli nie odpowiadaja to ja ide dalej, zamiast sie dopytywac i marnowac czas.

    • 11 0

  • ZAWSZE TAK BYŁO!!!

    "Taki scenariusz nie należał do rzadkości nawet podczas tzw. rynku pracownika, gdy brakowało rąk do pracy. A w ciągu ostatniego półrocza stał się wręcz powszechny." ZAWSZE TAK BYŁO. Jak szukałem pracy na poczatku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, to też stałą gadką było "zadzwonimy do pana" i na tym się kończyło. Na kilkudziesięciu pracodawców oddzwania zaledwie jeden ... ale z wiadomością "wybraliśmy pana ofertę". ;))

    • 8 0

  • 666

    Frajerstwo rulezz .

    • 0 5

  • "Co zrobić, gdy telefon wciąż milczy?"

    No jak to co - walimy do Architektów Kariery! których adresem jest pomocnie artykulik podpisany. To oczywiście zbieg okoliczności pani Klaudyno ,że taki temat się znalazł, eh? życie samo pisze dziennnikarzom, ja rozumiem :(

    • 7 2

  • REKRUTACJE ZEW. TO FIKCJA !

    na to miejsce jest juz paru kandydatów w organizacji lub kompetencje z tego stanowiska dorzuca sie innym osobom likwidując etat ! OBUDŹCIE SIĘ !

    • 7 1

  • to oznacza ze ci odlaczyli

    bo nie zaplaciles rachunku

    • 2 0

  • mortka ty moja

    i pracka jest.

    • 5 0

  • Przeczytajcie to proszę. (5)

    Moim zdaniem każda oferta pracy powinna zawierać proponowane wynagrodzenie, może być nawet w pewnych widełkach. Przecież jeżeli pracodawca nie chce zapłacić więcej niż 2.000 zł, a potencjalny pracownik nie chce zarobić mniej niż 2.500 zł to po co ma marnować:
    1) czas na zapoznanie się z ofertą,
    2) czas na napisane odpowiedniego CV i listu motywacyjnego,
    3) dzień wolny, bo obecny pracodawca nie póści swojego pracownika w godzinach pracy, a przecież czasem są dwa etapy, albo więcej...

    Do tego wszystkiego dochodzi:
    1) przygotowanie się do rozmowy, a w tym m.in. zdybycie wiedzy na temat firmy do której się idzie,
    2) ubranie się w garnitur (nie lubię), prasowanie koszuli i pastowanie butów,
    3) nerwy (stres),
    4) dojazd na rozmowę, wyczekiwanie na nią oraz na odpowiedź po dwóch tygodniach (jeżeli odpowiadają),

    Czy również jesteście tego zdania, że każde ogłoszenie powinno zawierać proponowane wynagrodzenie? Przecież gdybym to wiedział to po co mam przechodzić przez to wszystko co wypunktowałem?

    Dodam do tego, że sporo takich ogłoszeń to fikcja, również w mojej firmie, ludzie przychodzą na rozmowy kwalifikacyjne, a i tak wcześniej było pewne kto się na to stanowisko dostanie.

    • 48 1

    • oczywiste ale i tak spora część ludków na słowo praca

      oczywiste ale i tak spora część ludków na słowo praca- wysyła cv numer buta , wszystko co potzreba i nie potrzeba i jeszcze daje się naciągac na koszty dojazdu i inne aby dowiedzięc sie że to nie to....
      Ale taki jest rynek i nic nie poradzisz, najlepsze oferty są dzielone pod stołem...

      • 1 0

    • Pozwolę sobie dodać - poważna oferta pracy, powinna zawierać:
      * stronę www, żeby kandydatk/a mogli się zapoznać z profilem działalności,
      * czas na składanie aplikacji,
      * oczekiwania/wymagania
      * co przedsiębiorstwo oferuje kandydatom (w tym i wynagrodzenie,
      najlepiej w kwocie netto, ale brutto, też może być, można sobie przeliczyć),
      * ewenatulany kanał kontaktowy do pytań nt oferty i procesu rekrutacyjnego
      poprzez mail i/lub telefon.
      oraz specyfikację dotyczącą samej aplikacji.
      A powinna brzmieć: CV plus klauzula, ew. foto.
      Bez twórczych listów, bo to cały ubaw, po tamtej stronie.. - to nie żart..

      • 2 0

    • widełki płacowe -dobra sprawa

      i coraz częściej się to w Polsce pojawia ale dotyczy głównie "standardowych" stanowisk z pensją nie przekraczającą 1800PLN. Na stanowiskach "specjalistycznych" pensja zawsze jest negocjowana. Postawcie się w sytuacji zatrudniającego -chyba oczywiste że chcecie zapłacić za pracę możliwie mało czyli spośród wielu kandydatów spełniających kryteria wybrać najtańszego. Takie prawo rynku, które może też działać na korzyść zatrudnianego w końcu możliwe, że komuś bardziej zależy na danym stanowisku (zdobycie doświadczenia itp.) zamiast na pensji (bo np akurat mieszkasz z rodzicami).

      • 0 1

    • W UK jakoś można tak konstruować ogłoszenia, że zawierają widełki płacowe.. U nas to jakaś wielka tajemnica.. Tam dostawałam odpowiedź co do rekrutacji w każdym przypadku, tutaj to wciąż rzadka sytuacja..

      • 2 0

    • Zgadzam się

      zgadzam się. Ja niestety na kazda taka rozmowę a mam ich sporo marnuję sporo pieniędzy. A moznaby tego zwyczajnie uniknąć.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane