• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Życie pisze słabe scenariusze

Izabela Małkowska
20 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Z kamerą w gdyńskim centrum monitoringu wizyjnego
Bywa, że także scenarzysta staje przed kamerą. W offowej komedii "Wirus" Mirosław Tomaszewski wcielił się w rolę policjanta. Bywa, że także scenarzysta staje przed kamerą. W offowej komedii "Wirus" Mirosław Tomaszewski wcielił się w rolę policjanta.

Choć skończył studia na politechnice, został inżynierem nietypowym, bo piszącym scenariusze, dramaty i powieści. Ludziom przed telewizorami próbuje pokazać życie bardziej kolorowe niż to, które wylosowali. Albo po prostu inne.



Gdynianin Mirosław Tomaszewski tworzył serial "Pierwsza miłość" przez 4 lata. - Napisałem 160 odcinków, byłem współautorem następnych 850 po 33 minuty akcji każdy. To są setki godzin wyprodukowanych wydarzeń oraz słów - mówi.

Jaki powinien być dobry serial? Zdaniem Tomaszewskiego widzowie nie chcą, aby ilustrował zwykłe życie. - Realizm jest ostatnim z elementów, jakich szukają w serialu. Widzowie nie po to siadają do telewizora, żeby zobaczyć w nim to, czego się spodziewają. Takie fabuły ich nudzą - przekonuje.

Jak wygląda pisanie od kuchni? Co pewien czas trzeba się wspólnie wyizolować, żeby być do wyłącznej dyspozycji grupy. Często wtedy podejmuje się strategiczne decyzje o przebiegu dalszej fabuły. Czasem trzeba coś napisać na "za godzinę". Jednak jeśli pracuje się w grupie, każdy musi znać wszystko, by np. znaleźć błąd, także u współautora. No i trzeba umieć wyzbyć się zbyt dużego "ego".

- Ukończone studia filologiczne nie dają przepustki do zawodu - uważa Tomaszewski. - Pisanie scenariuszy wymaga czegoś innego, niż znajomości literatury. To raczej zainteresowanie życiem sprawia, że ktoś zostaje scenarzystą.

Pisanie scenariuszy jest trochę jak wróżenie z fusów, bo - jak mówi Mirosław Tomaszewski - nie ma jednej kategorii odbiorców.

- Widzowie jednego serialu zupełnie nie rozumieją, dlaczego widzowie drugiego pasjonują się właśnie nim - mówi Tomaszewski. - Ich oczekiwania mają jednak wspólny mianownik: chcą być zaskakiwani. Poza tym pragną dotknięcia luksusu, sielskości, pamiętanej z wiejskich wizyt u babci, chcą się bać lub zostać rozbawieni. Chociaż właśnie humor jest tym, co dzieli ludzi najbardziej. Dlatego najtrudniej zrobić dobry serial komediowy.

Decyzja o produkcji i emisji serialu z reguły jest podyktowana oglądalnością już istniejących serii, które gdzieś już się dobrze sprzedały. Producent kupuje wtedy zagraniczny format i adaptuje go do polskich warunków. Takie postępowanie zwykle demoluje oryginalną, rodzimą twórczość. Mimo to ona istnieje.

- Pewne zwroty podsłuchuje się w kolejce czy w autobusie - twierdzi Tomaszewski. - Zapamiętuje się je, a później wykorzystuje, często po długim czasie. Bo dramaturgia planowana na kilkaset odcinków wymaga myślenia wątkami, które bardzo rzadko zgadzają się z tym, co akurat słyszymy. Rozpisując scenę na dialogi, dochodzimy do momentu, w którym przypominamy sobie pewne sytuacje. I jeśli w tej bazie danych jest pasujący do naszej sceny fragment, to się go wykorzystuje. Podobnie bywa z mikrowątkami tworzonych na podstawie koleżeńskich czy sąsiedzkich opowieści. Ich bogatym źródłem bywają dla mnie obszerne reportaże.

Podczas kręcenia offowej komedii "Virus Pub", grając policjanta zupełnie przypadkowo zaplątał się w zabawną, zupełnie nie fikcyjną sytuację.

- Na zapleczu w sąsiednim bloku ktoś strasznie hałasował - wspomina Tomaszewski. - Łomot był taki, że dewastował nam dźwięk. I wtedy jedna z aktorek - Milena Lisiecka, która grała policjantkę, poszła ze mną ich uciszyć. Świetnie zagrała naprawdę wkurzoną funkcjonariuszkę. Cisza była jak makiem zasiał. Widok kobiety w mundurze zadziałał piorunująco.

Mirosław Tomaszewski mieszka w Gdyni. Jest autorem m.in. dramatów: "Stroiciel", "Jak bracia", powieści: "Pełnomocnik", "UGI", a także kilkudziesięciu scenariuszy filmowych, w tym do serialu "Pierwsza miłość" (odcinki jego grupy scenariuszowej będą emitowane do połowy września).

Opinie (3) 1 zablokowana

  • Współczesne seriale to rozrywka dla pustaków

    • 23 2

  • czy placil

    za pierwowzor czy jak warszawka podkradal czyjes zycie

    • 2 1

  • ubeckie media

    nie docenily polakow i sie przejechaly

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane