• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uwalniają zawody - prawnicy, przewodnicy i pośrednicy są przeciw

Agnieszka Śladkowska
18 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Przeciwnicy deregulacji podkreślają, że rynek będzie "faworyzował niskie ceny", które wcale nie będą szły w parze z lepszą jakością. Przeciwnicy deregulacji podkreślają, że rynek będzie "faworyzował niskie ceny", które wcale nie będą szły w parze z lepszą jakością.

Powraca temat deregulacji zawodów. Ministerstwo mówi o odblokowaniu, które pozytywnie wpłynie na jakość usług i poziom bezrobocia. Choć projekt ma wielu zwolenników, to słychać także głosy niepokoju. Prawnicy, przewodnicy i pośrednicy nieruchomości nie kryją swoich obaw. Mówią jednym głosem: Odblokowanie zawodów tak, ale nie ich.


Co myślisz o deregulacji zawodów?


Deregulacja jest procesem likwidacji zbyt wysokich i nieuzasadnionych barier dostępu do niektórych zawodów takich jak obowiązek odbycia kursu i zdania egzaminu państwowego, kierunkowe wykształcenie (często na płatnych studiach podyplomowych) czy staż zawodowy - możemy przeczytać na stronie resortu sprawiedliwości, który zajmuje się projektem deregulacji.

W regulowaniu dostępu do zawodów Polska jest rekordzistą na europejską skalę. Z 380 regulowanymi profesjami pozostawia inne kraje daleko w tyle. Jednak prace nad dorównaniem do europejskiej średniej, czyli 150 zawodów, trwają coraz intensywniej. - 13 września br. Rada Ministrów zatwierdziła pierwszą transzę 46 zawodów, w których znikną bariery. W najbliższym tygodniu pod obrady ministrów pójdzie druga transza, tym razem zawody z branży finansowej, transportowej i budowlanej - zapowiada Patrycja Loose, rzecznik prasowy Ministra Sprawiedliwości.

Autorzy projektu deregulacji postawili sobie ambitne zadania. Projekt ma uelastycznić rynek pracy, otworzyć go na młodych ludzi, zmniejszyć bezrobocie, ograniczyć biurokrację i koszty funkcjonowania państwa oraz przede wszystkim polepszyć jakość usług obniżając ceny, a to wszystko dzięki pojawieniu się nowej konkurencji. I choć przedstawione przez ministerstwo atuty brzmią zachęcająco, nie wszyscy przedstawiciele profesji typowanych do deregulacji przyjęli projekt z zadowoleniem.

Kto w Trójmieście nie pochwala uwalniania zawodów?
Przede wszystkim prawnicy, przewodnicy turystyczni i pośrednicy nieruchomości. O swoich wątpliwościach mówią otwarcie, choć mają coraz większe poczucie, że to nic nie zmieni. W końcu ich uwagi nie zostały uwzględnione podczas konsultacji społecznych, które musiał przejść projekt.

Współpracujący z nami radca prawny próbuje w zabawny sposób opisać konsekwencje wprowadzenia zmian.
- Pomysł zwolnienia z aplikacji i egzaminu osób, które przez okres trzech lat wykonywały "wymagające wiedzy prawniczej czynności bezpośrednio związane z tworzeniem aktów normatywnych" jest kuriozalny. To oznacza, że prawnik zatrudniony w Ministerstwie Rolnictwa, zajmujący się rozporządzeniami dotyczącymi skupu płodów rolnych, po trzech latach, bez jakiegokolwiek doświadczenia w zakresie stosowania prawa, może ubrać togę i reprezentować nas w postępowaniu rozwodowym, w sporze z pracodawcą, czy z nieuczciwym kontrahentem - obrazuje Wojciech Kawczyński z Kawczyński-Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni. - Jeżeli zmiany dotyczyć będą również adwokatów, prawnik taki będzie mógł nas reprezentować również w sprawie, w której ktoś oskarży nas, na przykład, o popełnienie zabójstwa. Świetna znajomość procedury prawa rolnego okaże się zapewne niewystarczająca dla skutecznej obrony - dodaje.

Za to projekt deregulacji w postaci zniesienia wymogu wykształcenia wyższego pracowników sądów i prokuratur w zawodach prawniczych został krytycznie oceniony przez Gdańską Prokuraturę Apelacyjną - W dobie powszechnego, wręcz nieograniczonego dostępu do zdobycia takiego wykształcenia powoływanie się w uzasadnieniu projektu na perturbacje w naborze pracowników z uwagi na brak chętnych z wymaganym obecnie wykształceniem wyższym nie znajduje oparcia w rzeczywistości - możemy przeczytać w komentarzu do projektu.

Trójmiejskich przewodników pomysł deregulacji po prostu zdziwił i rozczarował.
- Mamy wrażenie jakby nikt nie doceniał pracy, którą wykonujemy, po deregulacji każdy będzie mógł oprowadzać turystów, także osoby bez wiedzy, doświadczenia i odpowiednich kompetencji - mówi Stanisław Sikora, prezes PTTK.
- Większość przewodników dziwi, pomysł zniesienia kursów i egzaminu, przy obecnych regulacjach przecież każdy może wziąć w nich udział. I oczywiście samemu miastu powinno zależeć aby osoby, które o nim mówią przekazywały sprawdzone informacje, w atrakcyjny sposób - dodaje Jakub Nowak, jeden z trójmiejskich przewodników.

Kto zdaniem przewodników najbardziej straci na wprowadzonych zmianach?
- Na deregulacji stracą wszyscy. Od samych przewodników, ponieważ rynek będzie dążył do niskich cen, po turystów, którzy spotkają się z niską jakością, której nie będą mogli wcześniej zweryfikować. Do kasy miasta wpłynie mniej pieniędzy, przez wzrost szarej strefy i zagranicznych przewodników, którzy do tej pory musieli korzystać z miejscowych fachowców - wylicza wady deregulacji Stanisław Sikora.
PTTK podkreśla jeszcze jedną ważną rzecz, o której zapomina ministerstwo - bezpieczeństwo.
- Nikt nie bierze pod uwagę, że przewodnik ma zapewnić grupie bezpieczeństwo, obecnie każdy na kursie uczy się udzielania pomocy przedmedycznej, po zmianach nie będzie takiego wymogu - zauważa prezes PTTK.

Sytuacja na rynku nieruchomości wygląda nieco inaczej, niż we wcześniejszych dwóch zawodach. Tutaj nawet bez deregulacji większość biur dobrze radzi sobie z obejściem przepisów, zatrudniając osoby bez licencji, szkoleń i doświadczenia na stanowisko pomocnika pośrednika.

- Nie jestem zwolennikiem wydawania licencji dla pośredników nieruchomości, na pewno nie było to prawidłowo prowadzone do tej pory. Jednak moim zdaniem zamiast w stronę deregulacji zawodu pośrednika nieruchomości powinniśmy wręcz przeciwnie - zaostrzyć przepisy. Obecnie w biurach nieruchomości dochodzi do absurdu gdzie mamy jednego pośrednika i kilkudziesięciu pomocników, którzy często nie znają prawa niezbędnego w nieruchomościach. Całkowita deregulacja zaszkodzi przede wszystkim klientom i narazi ich na straty - mówi Paweł Zaleski, właściciel Biura Nieruchomości Zaleski.

I choć ministerstwo uspokaja, że ci którzy do tej pory byli monopolistami w swojej branży będą musieli rywalizować o klienta właśnie wyższą jakością usług i jej niższą ceną, to prawnicy, pośrednicy i przewodnicy obawiają się, że deregulacja w ich zawodach to sztuka dla sztuki.
- Jest robiona na siłę i na pokaz, żeby Polska lepiej wyglądała, tylko wszyscy patrzą na liczby, a nie na to co się za nimi kryje - podkreśla Sikora.
Nowe wymogi dla opisanych zawodów:
Przewodnik turystyczny:
Następuje całkowita likwidacja wymogów do wykonywania zawodu przewodnika turystycznego (poza niekaralnością za przestępstwa popełnione w związku z wykonywaniem zadań przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek).

Radca prawny:
Skrócenie aplikacji radcowskiej do 2 lat. Skrócone do 3 lat (w okresie 6 lat) zostaną okresy stosowania prawa wymagane do dopuszczenia do egzaminu radcowskiego. Z wymogu odbycia aplikacji radcowskiej i złożenia egzaminu radcowskiego zwolnione zostaną osoby, które w okresie 5 lat przed złożeniem wniosku o wpis na listę adwokatów, łącznie przez okres co najmniej 3 lat, wykonywały wymagające wiedzy prawniczej i legislacyjnej czynności bezpośrednio związane z tworzeniem aktów normatywnych o charakterze powszechnie obowiązującym w urzędach organów władzy publicznej. Następuje likwidacja części testowej egzaminu radcowskiego i zastąpienie jej zadaniem z zakresu zasad wykonywania zawodu. Znosi się obowiązek powołania zastępców członków komisji egzaminacyjnej.

Urzędnik sądowy i prokuratury

Zniesienie wymogu wykształcenia wyższego, skrócenie stażu z 12 do 6 miesięcy.

Przewodnik turystyczny miejski
Następuje całkowita likwidacja wymogów do wykonywania zawodu przewodnika turystycznego (poza niekaralnością za przestępstwa popełnione w związku z wykonywaniem zadań przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek).

Opisy pochodzą ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie możecie znaleźć pełną listę deregulowanych zawodów.

Miejsca

Opinie (130) 1 zablokowana

  • Jestem ZA ...

    Posrednicy handlu nieruchomosci sa przewaznie calkowicie niekompetentni poniewaz do pierwszego kontaktu z klientami zatrudniaja "pomocnikow" na tzw umowy smieciowe a i sami "licencjonowani" tez sa niekompetentni i wciskaja co tylko i jak tylko moga czesto ciemnote i bzdury ...

    • 0 1

  • (1)

    a co boją się ,że większa konkurencyjność obedrze -zwłaszcza prawników z sutych zarobków -a i bardzo dobrze,niech zwiększą konkurencyjność i niech usługa prawnicza będzie na każdą kieszeń, bo koszty porad i usług prawnych nie są dostępne na wyciągnięcie "paru groszy" dla zwykłego zjadacza chleba...

    • 1 1

    • poszukaj w necie

      50 zł za opinię prawną to nie jest cena dla zjadacza chleba? jeżeli nie, to jest mnóstwo miejsc, gdzie można dostać porady prawne za darmo.

      • 0 0

  • Jako przewodnik - jestem za deregulacją (1)

    Jeśli ktoś chce słuchać Ziutka - niech słucha.
    Jeśli ktoś chce słuchać Sikory - niech słucha.
    Jeśli ktoś nie ma zamiaru brać przewodnika - niech nie bierze.
    ****
    Chcesz zdać egamin przewodnicki - to podejdziesz do kursu
    Wydaje Ci się, że wszystko wiesz, a przewodnitwo to tylko ględzenie - oprowadzaj

    Wolny kraj, wolni obywatele, wolny zawód... z całym bagażem konsekwencji.

    • 12 3

    • Piekarz a przewodnik

      Wyroby piekarza są potrzebne każdemu (prawie)
      Wywody przewodnika - nie
      *****
      Na rynku spożywczym panuje wolny rynek: chcesz dmuchane bułeczki z hipermarketu - płacisz mało; chcesz chleb na zakwasie i drożdżach pieczony w tradycyjnym piecu - płacisz dużo. Nie lubisz pieczywa - nie jesz. Nie stać Cię na to co lubisz - zadowalasz się tym co masz.

      Na rynku przewodnickim nie ma wolnego rynku.
      1. Co prawda możesz wybrać sobie przewodnika dla grupy jakiego chcesz, ale... MUSISZ go wziąć.
      2. Możesz konkurować (w pozytywnym znaczeniu) z innymi przewodnikami, ale ale najpierw MUSISZ zdać egzaminy, żeby zostać przewodnikiem.

      Rokrocznie ok. 50-70 osób stara się zostać przewodnikiem w Trójmieście. Pozytywne przez egzaminy państwowe przechodzi ok. 20 osób - one otrzymują państwową licencję na oprowadzanie. Co w tym złego? - Mechanizm. MUSISZ zaliczyć egzamin, żeby zostać przewodnikiem. We współczesnym świecie powinno to działać tak: dzięki temu, że mam zaliczony egzamin, jestem lepszy od Ziutka. To moja dobra wola. Kliencie, płacisz mi więcej, ale jestem lepszy... Twój wybór - podobnie jak z pieczywem.

      • 0 0

  • a ja powiem -prosto i szczere

    ..gdybym był radca prawny iadwokatem to byłby przeciw a jak nie byłbym to jestem za:), więc jestem za narazie ale jak zostanę adwokatem to mój punkt widzenia zmieni sie o 180 stopni:) taki jestem bo ja zyje w takim madrym i żenujacym kraju jak Polska

    • 1 0

  • POŚREDNIKÓW UWOLNIĆ W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI!!! (9)

    Nie dość, że pełno jest chciwych zdzierusów, którzy chcą Bóg wie jakiej prowizji, a są żenująco niekompetentni... ale moja "ulubiona" grupa pośredników, to ci, którzy podsuwają do podpisu umowę pośrednictwa "na wyłączność"... i siedzą sobie na d*pie przed biurkiem, dodając jedną reklamę więcej na tanich serwisach ogłoszeniowych, których mamy dziś w brud, czekając że klient sam znajdzie kupca, a oni skasują sobie prowizję za friko...a jak klient nawet po pół roku od wygaśnięcia umowy znajdzie sam klienta na swoją nieruchomość, to te hieny jeszcze próbują drapać, że umowa jeszcze działa do roku czasu po wygaśnięciu hahahah te buraki to wstydu nie mają... nieudaczniki najlepiej za darmo chciałyby zgarniać prowizję!!! UWALNIAĆ POŚREDNICTWO!!!!!!!!!!!!!

    • 12 4

    • NIEPRAWDA... (1)

      nie włączaj Pana Boga do dyskusji...
      rzecz idzie prawdopodobnie o człowieka, który trafił na niekompetentnych agentów, którzy nie potrafili wyjaśnić istoty umowy pośrednictwa na wyłączność...to nie zdzierstwo, Panie Prawda, tylko ciężka praca !!!
      A prosty, żeby nie powiedzieć prostacki wniosek, że coś jest 'za friko', należy odnieść do tych biur, które straciły z pola widzenia klienta i jego interesy...
      Zarzuty na poziomie frustrata, który musiał zapłacić 'za friko'?
      Więc trzeba czytać umowy przed ich podpisaniem...a nie po !!!
      ...no i trzeba trzymać poziom dyskusji, moskiewska prawda raczej, prawda?

      • 1 2

      • Zgoda

        Zgadzam się, tylko poco te wykrzykniki :-)

        • 0 0

    • Może i tak być, ale ...

      nie wrzucaj wszystkich do jednego worka, bo to nie jest fajne. Twoje słownictwo nie świadczy dobrze o Twojej kulturze.
      Pozdrawiam

      • 0 2

    • ale przecież nie ma żadnych barier w dostępie do tego zawodu! (5)

      rząd Wam mydli oczy, nie widzicie tego??
      w pośrednictwie może pracować każdy, nawet Ty!
      1) wystarczy skończyć odpowiednie studia i odbyć praktyki zawodowe,
      2) zatrudnić się w agencji nieruchomości (nie wymagają niczego),
      3) założyć dział. gosp. i zatrudnić osobę z licencją.
      proszę, spróbuj, idź i zarób te nie wiadomo jakie prowizje!
      weź tylko pod uwagę, że w przypadku pkt 2), nie dostaniesz umowy o pracę ani pensji podstawowej, tylko prowizję od zawartych transakcji, z niej pokryjesz sobie koszty własnego samochodu i telefonu... naprawdę, polecam!

      • 2 2

      • (2)

        a czy ja powiedziałem, że chcę być pośrednikiem? o pośrednictwie, z racji wykształcenia, wiem za pewne więcej niż ty... ale ja nie potrzebuję nikogo, tym bardziej odpłatnie, aby sprzedał dla mnie nieruchomość... wystarczy ogłoszenie na portalach ogłoszeniowych i tyle... a że pośrednicy tak wynoszą pod niebiosa swoją pracę (dodanie ogłoszenia - 5 minut, pokazanie nieruchomości - od 2 do 10 minut, umówienie notariusza - 20 sekund, sprawdzenie kw - teraz w sekundę, bo są w internecie, a potem przy zdaniu nieruchomości, spisanie liczników prądu i wody hehe dla swojego klienta) to naprawdę zajęcie niczym górnik w kopalni... chcę uwolnienia tego zawodu, aby pośrednikom utrzeć nosa, żeby na prowizję zasłużyli swoją pracą, a nie leserstwem po najmniejszej linii oporu, a dla tych pomagierów zatrudnionych w biurze liczy się ilość, byleby tylko dostać "plusa od szefa" - najważniejsze jest złapać ofertę i wrzucić do bazy :] ...a tym pośrednikom od umów wyłącznie na "wyłączność" polecam poszukać jeleni w lesie, albo w swojej rodzinie hehehe

        • 2 0

        • ale przecież nie ma obowiązku korzystania z usług pośrednika

          na czym więc polega Twój problem?? sprzedać mieszkanie możesz sam. kupić też (chociaż ja osobiście bym nie zaryzykowała - bez pośrednika lub radcy prawnego).

          dlaczego myślisz, że po deregulacji jakość usług się podniesie? bo z Twojej wypowiedzi wynika, że najbardziej martwi Cię aktualnie niska jakość usług. będzie wprost przeciwnie. ludzie bez żadnej wiedzy i kwalifikacji będą mogli nazywać się pośrednikami. ja tam nadal będę szukać osób, które zdobyły licencję jeszcze starym trybem (tj. aktualnym).

          korzystając z usług, nie musisz chodzić do agencji sieciowych, zatrudniających "pomagierów". są na rynku małe, prywatne, sprawdzone firmy.

          • 0 2

        • dobra rada.na dodatek bez prowizji

          skoro,jak twierdzisz "z racji wykształcenia"tak dużo "wiesz" o pośrednictwie,no i do tego , działałbyś niczym błyskawica (np.pokazanie nieruchomości 2-10 min.itp.)Toż milionerem zostaniesz w co najwyżej miesiąc,chłopie w tobie tkwi z...y potencjał,po prostu się marnujesz.Nikt ci jeszcze tego nie powiedział ?

          • 0 1

      • "wystarczy skończyć odpowiednie studia i odbyć praktyki zawodowe" (1)

        na szczęście na ekspedienta w sklepie nie trzeba kończyć odpowiednich studiów, bo ciuchy i żywność byłyby jeszcze droższe...

        • 3 2

        • skoro zakup ciuchów czy żywności porównujesz z wydaniem majątku całego życia na mieszkanie...

          to nie mamy o czym rozmawiać :>

          • 0 2

  • wraca stare

    już batiuszka Dzierzynskij uwolnił wszystkie zawody;) kazdy mogł wykonywac wszystko

    • 1 0

  • Obowiązkowe płatne kursy - NIE, obowiązkowe egzaminy - TAK!

    Obowiązkowe płatne kursy - NIE, obowiązkowe egzaminy - TAK!

    • 4 0

  • zaraz, jednym się wmawia, że wykształceniem mogą sobie podetrzeć... (1)

    a inni domagają się uprzywilejowanej pozycji na rynku ze względu na wykształcenie

    • 4 2

    • a najgorsi są chirurdzy!!!

      zderegulować wszystkich lekarzy!

      • 1 0

  • rynek sam zweryfikuje rzetelnośc danego usługodawcy, (6)

    tak więc jestem za deregulacją. Rynek i ludzie sami zweryfikują gdzie warto wydac pieniądze a kto jest oszutem i naciagaczem, ludzie będą mieli większy wybór, zwiększy się konkurencja a więc i jakośc usług bo z kiepskiej usługi nikt nie bedzie chciał korzystac, no i rynek sam bedzie ksztłtował cene danej usługi.

    • 6 1

    • (1)

      skoro rynek sam zweryfikuje, to po co w ogóle prawnicy mają robić aplikację i zdawać egzamin ? Niech od razu po zrobieniu magisterki działają, przecież rynek ich zweryfikuje ... prawnik robi aplikację i zdaje egzamin bo musi coś umieć. Pośrednik też chyba musi coś umieć i temu służą nietrudne roczne studia podyplomowe i praktyka, czy to naprawdę bariera w dostępie do wykonywania zawodu ?!?

      • 3 2

      • dla nieuków - tak :)

        • 1 0

    • dokładnie tak! :> (2)

      raz wezmę kredyt na 30 lat i kupię mieszkanie z wadami prawnymi, to rzeczywiście, drugi raz w tym samym życiu nie skorzystam już z usług tego samego pośrednika! buhaha

      • 2 2

      • od kiedy pośrednik odpowiada za wady prawne? (1)

        udziela rękojmi? gwarancji? pierwsze słyszę, chociaż mam za sobą transakcję z udziałem "renomowanego" pośrednika. Pośrednik ma kasę jak dojdzie do transakcji, zatem: będzie do niej parł bez względu na wszystko, jest po prostu sprzedawcą. A od sprawdzania wad prawnych, to są prawnicy jeżeli już.

        • 3 1

        • ma przecież odpowiedzialność zawodową

          • 0 1

    • oj naiwny, naiwny

      jak dziecko we mgle.
      Ludzie wydają gdzie taniej bez weryfikacji

      • 2 0

  • Jestem pośrednikiem (13)

    i jestem ZA zniesieniem licencji. Człowiek z wiedzą i odpowiednią jakością usługi sam się obroni na rynku. Inwestować w swój rozwój zawsze trzeba, niekoniecznie pod szyldem licencjonowania. Obecnie doskonalenie zawodowe w moim zawodzie to w zasadzie sztuka dla sztuki. Szkolenia tylko po to, by się odbyły bo taki jest wymóg ustawowy. Merytoryka kiepska. Możnaby długo pisac. Rynek i tak przesieje cwaniaków i naciągaczy. Konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Jest motywacją do podnoszenia jakości świadczonej usługi. Amen.

    • 29 2

    • rynek przesieje? (6)

      to dlaczego nie przesiał wcześniej Amber Gold? co z tego, że przesieje np. po kilku latach, w tym czasie parę setek tysięcy ludzi straci majątki całego życia (mieszkanie kupuje się zwykle raz w życiu).

      • 5 8

      • Ależ przesiał. (5)

        W AG inwestowała tylko niewielka grupa ludzi, spełniających jednocześnie dwa warunki.
        Byli chciwi, bo osoba nie chciwa ceni bardziej stabilizację i pewność niż te dodatkowe 2% obarczone ryzykiem.
        Naiwni, bo osoba rozsądna na kilometr widziała, że to oszustwo.

        Tak więc pojawia się tutaj pytanie, czy po to chronić 1/5 społeczeństwa przed ich chciwością i lekkomyślnością pozostałe 4/5 ma cierpieć przez utrudniające życie przepisy?

        • 8 4

        • powiedz w końcu, z jakiego powodu TY cierpisz i JAK utrudniają Ci życie zawody regulowane? (4)

          chcesz zostać przewodnikiem, taksówkarzem czy pośrednikiem, a nie chce Ci się uczyć zawodu?

          bo nie rozumiem.

          • 1 2

          • Pieniądze Panie, pieniądze. (1)

            Czemu mam opłacać urzędników odpowiedzialnych za regulacje, która nic mi nie daje?

            • 1 1

            • widać, że nie wiesz, jak to funkcjonuje

              przecież teraz opłacasz urzędników odpowiedzialnych za DEregulację :D i takich, którzy za parę lat znów będą regulować te same zawody, bo będzie za dużo afer i oszukanych klientów.

              wiesz, osoby, które nie mogą mieć dzieci, muszą płacić podatki, z których jest finansowana edukacja dzieci innych osób.

              idąc Twoim tokiem myślenia, trzeba zrobić tak, żeby NIE BYŁO NICZEGO :D

              a może nie wiesz, że za wydanie licencji płaci sam KANDYDAT? nie martw się, nie dokładasz mu się ani do studiów podyplomowych, ani do płatnych (w sensie, że on płaci) praktyk zawodowych, ani do wydania licencji.

              • 0 0

          • Ponieważ ogranicza konkurencję.

            W wielu dziedzinach prowadzi do centralnego ustalania cen za usługi, co w normalnym biznesie nazywa się zmową cenową i jest przestępstwem, gdyż działa na szkodę konsumenta. A tu? Zwykła praktyka.

            • 1 2

          • Regulacja obniża jakość i zwiększa cenę usług.

            • 1 1

    • konkurencja (4)

      wprost przeciwnie nie znasz zasady gorszy pieniądz wypiera lepszy większa konkurencja oznacza niższe ceny i zawsze gorszą jakość, nie da się utrzymać poziomu usług poniżej pewnej ceny

      • 2 7

      • Odwrotnie. Teraz jest niska jakość tych usług, bo nie ma konkurencji i odpowiedzialności. (1)

        • 2 0

        • odpowiedzialności dopiero nie będzie

          teraz jest, np. KOZA dla pośredników. a będzie tylko odpowiedzialność cywilna - którego klienta będzie stać na wniesienie sprawy do sądu, który będzie miał na to czas, pieniądze i wiedzę?

          • 0 0

      • Nie koniecznie.

        Starczy spojrzeć choćby na rynek samochodów, idąc tym tokiem myślenia nie powinno być na nim luksusowych limuzyn mercedesa, czy sportowych samochodów od Ferrari, bo są przecież dużo droższe od fiata.

        Jest jednak inaczej, rynek się dzieli, mamy tanie produkty o niskiej jakości jak i drogie o wysokiej. Temu również w krajach gdzie zawód adwokata jest wolny, mamy zarówno śmiesznie tanie usługi prawnicze, usługi prawnicze oparte na prowizji z np. uzyskanego odszkodowania oraz wybitnie kosztowne kancelarie prawniczy, w których czołowi prawnicy są multimilionerami.

        • 5 1

      • zgadza się

        widzieliście taki tekst?
        dobrze - szybko - tanio
        możemy zrobić szybko i tanio, ale nie dobrze.
        możemy zrobić dobrze i tanio, ale nie szybko.
        możemy zrobić dobrze i szybko, ale nie tanio.
        ta zasada sprawdza się, niezależnie od branży i rodzaju usług!

        • 3 0

    • Prawda !!!

      Brawo zgadzam się !!!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane