• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ty też możesz obronić gospodarkę przed Covid-19

Michał Sielski
23 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Na to, jaki wpływ na gospodarkę będzie miał koronawirus, wpływ ma każdy z nas. I to znacznie większy, niż może się nam wydawać. Na to, jaki wpływ na gospodarkę będzie miał koronawirus, wpływ ma każdy z nas. I to znacznie większy, niż może się nam wydawać.

W czasie pandemii gospodarka zwalnia, więc zaciskamy pasa i ograniczamy zbędne wydatki? Nie, zaciskamy pasa i dlatego gospodarka zwalnia. Sami sobie gotujemy ten los, co dobitnie pokazują liczby z ostatnich kwartałów. Lęk, który pojawił się w głowach, może szybko przełożyć się na zawartość naszych portfeli.



Czy ograniczyłe(a)ś wydatki w związku z pandemią koronawirusa?

Co zrobić, by tak się nie stało? Da się żyć jak przed pandemią, bez udawania, że nic się nie stało? Nie trzeba udawać, ale można pomyśleć, jak zmienić strukturę domowych wydatków, by "nie wydać na głupoty", ale też wziąć odpowiedzialność za budżet domowy i przy okazji krajowy.

Na początek trochę liczb, w imię zasady "liczby nie kłamią". Na stronie Głównego Urzędu Statystycznego można znaleźć szczegółowe dane na temat Produktu Krajowego Brutto za mijające kwartały. PKB nie jest wskaźnikiem doskonałym, bo rośnie np. po huraganie lub wojnie, gdy kraj inwestuje w odbudowę zniszczeń i sporo inwestuje, także na kredyt, ale przyjmijmy, że jest z nim, jak z demokracją - też nie jest doskonała, ale na razie nikt nic lepszego nie wymyślił.

Dzięki danym zebranym w całym kraju wiemy, że PKB w drugim kwartale 2020 roku zmniejszył się o 8,2 proc. rok do roku. Rok temu w tym samym okresie mieliśmy 4,6 proc. wzrostu i mogliśmy się nim chwalić w Europie. Przyczyna jest oczywista - to w drugim kwartale zaczęły się największe obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Ludzie zamknęli się w domach, a nawet ci, którzy nie mieli takiego zamiaru, nie mieli wiele możliwości: nie działały baseny, kluby, restauracje, siłownie, kina, teatry i wiele innych miejsc. Zamknięto też szkoły. Ale większość z nas nadal pracowało - jedni zdalnie, inni normalnie jeździli do fabryk, stawali za ladą sklepu czy siadali za kierownicą autobusu. Co więc sprawiło, że spadek PKB był tak duży?

Strach - to on sprawił, że PKB spada



  • PKB w poszczególnych kwartałach od 2018 roku.
Spowolnienie zaczęło się już na początku roku, a szczyt mieliśmy w drugim kwartale. Skoro jednak większość firm pracowało, ograniczenia objęły głównie usługi oraz podróże do innych krajów, to dlaczego spadki były tak duże? Okazało się, że zacisnęliśmy pasa i to bardzo.

Zacisnęliśmy pasa, ale teraz już wiemy, że koronawirus to nie koniec świata. Nie ma kolejek pod bankami, nie wyrywamy sobie w sklepach ostatnich paczek makaronu i papieru toaletowego
GUS podaje, że w pierwszym kwartale 2020 roku popyt krajowy wzrósł o 1,7 proc., ale już w drugim kwartale 2020 roku mieliśmy silne obniżenie popytu krajowego aż o 9,5 proc. w skali roku. Inwestycje wstrzymało wiele firm, ale kluczem było ograniczenie wydatków przez nas, zwykłych ludzi. I znowu mówią to liczby: spożycie w sektorze gospodarstw domowych zmniejszyło się o 10,9 proc. (wobec wzrostu w pierwszym kw. 2020 roku o 1,2 proc.), co przełożyło się na negatywny wpływ na PKB w wysokości -6,3 punktów procentowych. Co ciekawe, wpływ popytu inwestycyjnego na PKB wyniósł -1,8 punktu procentowego. Niewiele zmieniły też problemy w handlu zagranicznym. Zanotowano wprawdzie spadek dynamiki, zarówno eksportu, jak i importu, ale spadek eksportu był mniejszy od spadku importu, co przełożyło się na pozytywny wpływ na tempo wzrostu gospodarczego, który wyniósł +0,8 punktu procentowego.

Zacisnęliśmy więc pasa, ale teraz już wiemy, że koronawirus to nie koniec świata. Nie ma już kolejek pod bankami, z których nawet poważni biznesmeni wypłacali gotówkę. Nie wyrywamy sobie w sklepach ostatnich paczek makaronu i papieru toaletowego. Covid-19 jest groźny przede wszystkim dla osób starszych i osłabionych innymi chorobami, coraz częściej się go więc nie boimy.

Lekarz: Covid-19 traktuję poważnie, ale się go nie boję



Dla wielu groźniejsze od choroby mogą być bowiem skutki społeczno-ekonomiczne. Sami jednak jesteśmy kowalami swojego losu. Wiadomo już bowiem, że to właśnie gospodarstwa domowe mają największy wpływ na stan gospodarki. A to od niego zależy poziom zatrudnienia i zarobków w większości firm. Doskonale pokazuje to poniższy wykres.
Wydatki gospodarstw domowych, czyli każdego z nas, mają obecnie kluczowe znaczenie dla stanu całej polskiej gospodarki. Wydatki gospodarstw domowych, czyli każdego z nas, mają obecnie kluczowe znaczenie dla stanu całej polskiej gospodarki.

Wydawać czy oszczędzać? Najlepiej mądrze inwestować



Deweloperzy zaczęli budować we wrześniu 17 tys. mieszkań - to rekord. Jest też już 13,6 tys. gotowych mieszkań pod klucz - to o 25 proc. więcej niż rok temu. Trwa boom
No tak, ale jak przekonać samego siebie, żeby nie ograniczać wydatków. Ochrona siebie, najbliższych, to naturalne zachowanie. W całym świecie choćby pożar, ale nasza rodzina musi sobie poradzić - każdy normalny człowiek tak myśli i nie ma się co dziwić, ani obruszać. Z tym, że rozsądne gospodarowanie zasobami wcale nie oznacza zamknięcie się na cztery spusty i odkładanie wszystkiego do skarpety na ciężkie czasy.

Widać to już w danych dotyczących budowy mieszkań. Na rynku trwa boom, jakiego nie widziano nigdy. Deweloperzy zaczęli budować we wrześniu 17 tys. mieszkań - to rekord. Co więcej, jest też już 13,6 tys. gotowych mieszkań pod klucz - to o 25 proc. więcej niż rok temu. Polacy kupują mieszkania na potęgę już od kilku miesięcy, bo po obniżce stóp procentowych jest to lepsza lokata kapitału niż bankowe lokaty, które nie przynoszą żadnego zysku. Także dlatego analitycy prognozują, że trzeci kwartał może być bardzo dobry. Mowa o prognozie wzrostu 5-8 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału.

Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje



Ale wcale nie trzeba wydawać kilkuset tysięcy, by zadbać o siebie, a jednocześnie pomóc gospodarce. Możliwości jest znacznie więcej.

- Większość osób na początku epidemii zareagowała podobnie jak ja: na ile mi wystarczy, jeśli mnie zwolnią? Ale nie zwolnili i choć strach trochę pozostał, to zacząłem myśleć inaczej - opowiada nasz czytelnik, pan Piotr, pracujący w transporcie. - Co dalej jeśli mnie zwolnią? Nawet jak będzie większe bezrobocie, to większość firm będzie jednak działać. Jakich? Odpowiedź była prosta: zacząłem kurs programowania. Jestem po trzydziestce, wielkim koderem nie zostanę, ale podstawy już znam. Za osiem miesięcy mam egzamin, podstawy programowania w jednym języku będę znał. W IT pracy nie zabraknie, a każdy wie, że pensje w tej branży są dużo wyższe niż średnia. Już teraz mogę pracować za porównywalne pieniądze jak w mojej firmie - przekonuje.
Inwestycja w siebie to bez wątpienia dobry pomysł, który sprawdza się nie tylko w czasach pandemii. Inni inwestują natomiast w dzieci: dodatkowe lekcje angielskiego, gdy zamknięty jest aquapark, zajęcia karate lub inny sport hartujący ciało i uczący konsekwencji, czy zdrowej rywalizacji i współpracy, zamiast kolejnej gierki na PlayStation? Wybór jest ogromny i tylko od nas zależy na co postawimy. Myślenie o sobie można połączyć z pomocą krajowej gospodarce, ale też znajomych czy sąsiadach - jeśli wszyscy nagle przestaniemy jeść naleśniki w ulubionej knajpce, to za kilka miesięcy jej nie będzie. Jeżeli nie będziemy odwiedzać osiedlowego sklepu, to też może się okazać, że już niebawem będzie trzeba szukać kolejnego dalej od domu, a córka sąsiadki straci pracę.

W nierównej walce z koronawirusem wcale nie musi być tyle samo wygranych, co przegranych. Zwycięzców może być znacznie więcej.

Opinie (278) ponad 10 zablokowanych

  • Może wirtuozi biznesu którzy placa pracownika ochłapy a smai zarabiają miliony zostaną zmuszeni do płacenia więcej.....
    Przykadl z mojej firmy transportowej
    40 pracowników prezes przez pół roku uciął każdemu po 100 zł.... niby nic ale 100zl x 40 to juz coś:)(

    • 2 0

  • ciężko wydawać jak wszystko zamykają

    • 0 1

  • Hahaha!! Zdaje sobie sprawę z tego czym jest kryzys i z roli gospodarki ale z pewnością nie będę ryzykować swojego zdrowia i potencjalnie życia żeby uratować byt prezesów firm. Bo oni przetrwają. Poświęcą innych przez redukcję etatów żeby stracić jak najmniej i odbić się jak najszybciej.

    • 4 0

  • Brawo, brawo. Strach pojawił się ponieważ banda głupców bez maseczek rozbuchała epidemię!! (20)

    Sami Janusze i Grażyny doprowadzili do tego, że metaforycznie i faktycznie wirus jest w każdej rodzinie.

    A można było tak jak w Korei Południowej, Nowej Zelandii czy Australii, czy utrzymywać transmisję wirusa na poziomie umożliwiającym kontrolę epidemii. Wtedy gospodarka cierpiała by mniej, no ale przecież wolność bez szmat i kagańców jest w praktyce ważniejsza niż dobro gospodarki.

    • 77 106

    • ?

      Transmisje wirusa ble ble ble. Wyłącz tv. Włącz myślenie. Jakiego wirusa? Grypy, wymyślony Covid 19 , opryszczki czy może covid 21 który nadejdzie za miesiąc?

      • 1 4

    • (6)

      Dotknął Pan sedna sprawy. Ludzie, opanujmy tą zarazę i sprawmy sobie skuteczne, zorganizowane państwo/społeczeństwo.

      • 11 9

      • (4)

        Przecież wirus będzie krążył cały czas , wyjdziesz wynieść śmieci i zakazisz się od sąsiada mijającego na klatce schodowej . Paranoja goni Paranoję .

        • 9 8

        • No patrz, jakoś w Nowej Zelandii się go pozbyli. (2)

          • 6 0

          • No tak zamknięciem granic które ciągle trwa. Przypomnę nowa Zelandia nie ma kilku set tysięcy obywateli wyjeżdżających poza swój kraj do pracy i wracających na weekend albo co drugi tydzień.

            • 1 0

          • A no właśnie. Mocno docisnęli i się pozbyli drania.

            • 3 1

        • Nosisz maseczki, myjesz ręce i trzymasz dystans. Wyrzucam śmieci, zakładam maseczkę.

          Ludzie! Gdybyście wielką energię trwonioną na wymyślanie wymówek przeznaczyli na dbanie o higienę, mielibyśmy 10 razy mniej kłopotów epidemiologicznych i ,w związku z tym, gospodarczych!

          • 19 10

      • Do tej opinii sześć minusów i jeden plus . Ten kraj nie ma już przyszłości.

        • 4 1

    • Albo jak w Chinach

      - można było zaspawać ludziom drzwi do domów, aby nie wyszli nie roznosili wirusa. To byśmy dopiero ograniczyli transmisję wirusa, nie?
      W głowie mi się nie mieści że ludziom marzy się zamordyzm .. Niestety najczęściej tym, którzy nie muszą się martwić o przyszlość, o to co z pracą, mieszkaniem, czynszem itp.. Oni najgłośniej krzyczą, żeby wszystko i wszystkich zamknąć. Zamknijmy, pewnie. Tylko potem nie będzie już do czego wracać.

      • 6 2

    • Wymieniłeś kraje które praktycznie są wyspami. (4)

      Im jest łatwiej się odciąć.

      • 8 4

      • (3)

        Korea? Dodam Niemcy, które gdyby nie mniej rozważni sąsiedzi mieliby sytuację porównywalną z Koreą.

        • 7 4

        • Co ty wiesz o Korei. (2)

          Wirus jest tam i nic tego nie zmieni.

          • 1 3

          • (1)

            Jest, a ile przypadków? Czy to wpływa na życie gospodarcze kraju? Ile testów dziennie wykonuje się w Korei? Jaka jest skala obostrzeń?

            Co TY wiesz o Korei?

            • 2 1

            • Wystarczy, że mam tam rodzinę

              Wiem, co się dzieje, mistrzu statystyki

              • 2 0

    • Owszem

      Wolność jest ważniejsza niż gospodarka.

      • 1 2

    • Jak tylko zrzucisz maski to wirus powróci. (1)

      To błędne koło i żadne maski czy lockdown'y nic nie dadzą. Trzeba to po prostu przejść jak każdą chorobę i tyle. Walka z wiatrakami nie ma żadnego sensu.

      • 13 12

      • Człowieku, poczytaj o tym jak sars, mers radzą sobie z systemem immunologicznym człowieka zanim zaczniesz namawiać ludzi by się zarażali sars-cov2.

        • 13 8

    • (1)

      O kurczę. Ciężki przypadek :)

      • 11 7

      • Noo, liberalizm w sercu, podbudowany wiedzą jest po prostu nieuleczalny

        Kopiecie się z koniem, czyli z rzeczywistością, której nie da się strolować.

        Jedynie utrzymanie wirusa w ryzach pozwala na funkcjonowanie gospodarki w najefektywniejszy sposób możliwy w danej sytuacji.

        • 14 5

    • Mówiłem to Ja, liberał starej daty. Przestańcie kompromitować ideę wolności!

      • 9 6

  • Ja nie wydaję tyle co wcześniej

    Nie tylko dlatego że zmniejszyły się moje dochody ale tez boję się zarazic bo mam różne choroby. Przyzwyczajona byłam do tej pory 4-5 razy w tygodniu jeść na mieście a teraz sama robię jedzenie w domu. Jest trudniej ale taniej i kto wie może wyjdzie mi to na zdrowie. Czekam na szczepionkę lub lek żeby wrócić do normalnego życia.

    • 4 0

  • Artykuł z tylnej części ciała.

    Skoro ludzie ograniczyli konsumpcję, znaczy że mogą się obejść bez wielu rzeczy. Mają kupować bez potrzeby aby nabić kabzę sprzedającym?

    • 6 0

  • Oszczędności na trudną jesień (4)

    Każdy, kto prowadząc biznes usługowy nie zrobił oszczędności , widząc to co się działo wiosną, nie nadaje się do prowadzenia interesu.

    Teraz musimy ugasić ten epidemiczny pożar i nie pozwolić by się powtórzył.

    Janusze biznesu, róbta oszczędności na trudne czasy.

    • 12 11

    • (1)

      Jak zrobić oszczędności mogąc pracować normalnie przez 1/3 roku a mieć zakaz świadczenia usług przez 2/3? Ale mając opłaty stałe tej samej wysokości przez cały rok? Z ciebie taki liberał jak z PiSu prawica

      • 1 0

      • Ile miesięcy pracowałeś w zeszłym roku?

        • 0 0

    • Oszczędności na jesień? Tak jak to zrobił "rząd"?

      Tam dopiero siedzą janusze biznesu ...

      • 1 0

    • A właśnie, odpowiedzialność, taka cecha starej daty.

      pozdrawiam serdecznie

      • 6 1

  • (3)

    celowa robota aby wszystkich zmusić do testów...pobrać nasze dna...a cholera wie czy też nie zarazić wirusem...nie wierzę im jak psom...a potem trudki wszczepić...13 .10.jonson zawiesiło badania nad szczepionką a 20.10 rząd nasz zakupił 40 mil..z tej firmy szczepionki....coś tu nie tak..świadomie chcą nas dobić?

    • 9 8

    • nawet ustawę stworzyli i przepchneli..o przymusowym dobijaniu...szczepionką...trudką

      • 0 0

    • Świat nie wierzy psom
      Szkoda naszych psów
      Świat nie wierzy psom
      Bo za dużo jest...
      Na tym świecie psów

      • 1 1

    • Powiało folią

      • 5 4

  • Działania rządu niszczą naszą gospodarkę, niszczą ludzi, a oni mają być ratunkiem. To kpiny.

    • 3 2

  • Po co zamykać bary i restauracje? (6)

    Są odstępy, pleksy, maseczki. Siedzimy we własnym gronie. A jak idę do sklepu ,to ludzie " wiszą mi na plecach". To wszystko jest od d....strony. Nic się kupy nie trzyma.

    • 164 14

    • Po co zamykać? (3)

      Żeby rozwalić gospodarkę.
      Tak jak to było oryginalnie zaplanowane

      • 9 9

      • Nic nie było zaplanowane. (2)

        Widzisz panikę rządzących, którzy olewali sprawę przez ostatnie miesiące, aż wirus wymknął sie spod kontroli.

        A gospodarka i tak leży przez 500+

        • 11 9

        • Moim zdanie,, gospodarka leży przez wszelkiego rodzaju tarcze i pomoc januszom biznesu. (1)

          • 9 1

          • No tak zamknij komuś biznes i nie pozwól świadczyć uslug i mów że taka osoba to Janusz biznesu. Wyborca PiSu chyba jesteś w ostateczności lewicy bo poza światopoglądem niczym się nie różnicie

            • 5 1

    • Żeby suweren czuł się zaopiekowany.

      • 3 1

    • Po to by inni mogli zarobić na szczepionkach

      Bogatszy żywi sie kosztem biedniejszych takie życie...

      • 7 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane