• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Problem z wyrobieniem książeczki sanepidowskiej

Anna
24 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Okazuje się, że wyrobienie badań niezbędnych do pracy w gastronomii wcale nie jest proste. Przekonała się o tym nasza czytelniczka. Okazuje się, że wyrobienie badań niezbędnych do pracy w gastronomii wcale nie jest proste. Przekonała się o tym nasza czytelniczka.

Nasza czytelniczka, pani Anna, straciła dotychczasową pracę przez kryzys wywołany koronawirusem. Nową znalazła w gastronomii, ale problemem nie do przejścia okazało się wyrobienie książeczki sanepidowskiej. Publikujemy list, w którym kobieta opisuje swoje "urzędowe przygody".



Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście



Czy przez epidemię koronawirusa straciłe(a)ś pracę?

Firma, w której pracowałam do niedawna, zalicza się do grupy tych, które już dotknęły ekonomiczne skutki epidemii. Krótka rozmowa, wypowiedzenie - takie jest życie. Szukamy zatem nowego zajęcia.

Kierunek sanepid



Przeglądając ogłoszenia z ofertami pracy w gastronomii, ale nie tylko, pojawia się zapis - wymagana książeczka sanepidowska. Żaden problem - myślę. Kilka lat temu pracowałam w gastronomii, książeczkę mam ważną. Ale jak to bywa po kilku przeprowadzkach - dokumenty lubią złośliwie ginąć. No to kierunek sanepid i historia właściwa.

Sprawdź listę lokali gastronomicznych w Trójmieście



Na stronie gdańskiego sanepidu żadnych informacji w tej sprawie nie znalazłam. We wszystkich wpisach króluje koronawirus i nie ma w sumie w tym nic dziwnego. W końcu udaje mi się dodzwonić i słyszę "proszę przyjść osobiście".

Bieg na orientację po urzędowych korytarzach



Na miejscu rozpoczyna się coś w stylu biegu na orientację - "to na pierwszym piętrze pani powiedzą". Na pierwszym wysyłają na czwarte. Na czwartym każą zejść na parter, gdzie siedząca tam pani wita mnie subtelnie słowami "Co pani chce?".



Finalnie udało się dotrzeć do osoby, która być może będzie w stanie mi pomóc. Niestety stwierdzenie "ale nie ma pani u nas w systemie" zamyka nieodwołalnie temat, chociaż książeczka właśnie w tej instytucji była wykonywana.

Badania od nowa i znowu problem



Dowiaduję się, że muszę zrobić wszystkie badania od nowa. Ok, to ja zgubiłam książeczkę, więc winić nikogo nie mogę. Dostaję wykaz przychodni, gdzie mogę udać się na badania.

Zobacz też: Trójmiejska gastronomia gotowa na przyjęcie gości

Wybieram jedną z nich na Zaspie. Dzwonię - tak, proszę przyjść jutro, wszystko załatwimy - słyszę w słuchawce. Ucieszona, że w końcu ten mały urzędniczy koszmarek się skończy zjawiam się w przychodni. Szybka płatność, pobranie materiału do pierwszych badań i pani w laboratorium nagle sobie przypomina, że w sumie to sanepid nie robi teraz książeczek, bo, cytuję: "sanepid to teraz nie działa". A badania będę miała tak po prostu na własny prywatny użytek. Ręce opadają.

Jak dostać pracę, gdy urzędy piętrzą trudności?



Z mediów wylewa się codziennie tona informacji o tym, jak wielkie bezrobocie czeka nas w ciągu kilku miesięcy. Takie piętrzenie trudności z pewnością tego bezrobocia nie zmniejszy. Wszystkie miejsca pracy, gdzie występuje kontakt z żywnością wymagają ważnych badań sanepidowskich.

Nie chodzi tylko o gastronomię - potrzeba ich również np. w sklepie spożywczym. Jak w takim razie mam znaleźć pracę, jeśli przez urzędniczy bałagan pozbawia się mnie możliwości normalnego zarabiania na życie?

Jak trójmiejskie lokale dostosowały się do wytycznych sanepidu?



O komentarz do sprawy poprosiliśmy sanepid

Jak informuje Alina Hamerska, zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Gdańsku, obecnie badanie sanitarno-epidemiologiczne dokumentowane jest wyłącznie w formie orzeczenia lekarskiego, które zastąpiło dotychczasową książeczkę sanepidowską. Badania laboratoryjne przeprowadzają laboratoria Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz inne laboratoria akredytowane.

- Niemniej jednak Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdańsku od 1 stycznia 2018 r. nie wykonuje badań w kierunku nosicielstwa. Jeśli badanie było wykonywane w latach 2011-2018 w tutejszym laboratorium, istnieje możliwość uzyskania kopii wyniku - wskazuje.
Hamerska podkreśla, że w związku z obecnym stanem epidemii i dynamicznie zmieniającą się sytuacją, należy samodzielnie weryfikować placówki medyczne w zakresie wykonywania badań do celów sanitarno-epidemiologicznych i wydawania orzeczeń lekarskich. Obecnie w ramach laboratoriów PIS w okolicy Trójmiasta, badania można wykonać w sanepidzie w Tczewie, Człuchowie i Starogardzie Gdańskim.
Anna

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (110) 5 zablokowanych

  • Gdańszczanka (4)

    Właśnie jestem w trakcie wyrabiania badań na nosicielstwo do książeczki do celów sanitarno-epidemiologicznych. Wybrałam Tczew. Po 3 krotnym oddaniu kalu do badań i zaznaczeniu w zleceniu z każego tego badania zaznaczyłam przesłanie wyników na adres domu. Niestety zostałam poinformowana telefonicznie, że muszę po raz kolejny udać się do Tczewa, aby osobiście odebrać wyniki. Niemiła obsluga tegoż sanipedu poinformowała mnie, że to Oni nam z Trójmiasta robią przysługę, i nie będę ponosić kosztów i tracić czas na wysyłkę wyników każdemu, kto tego zaznaczy w zleceniu, a i, że nie musiłam tych badań robić w Tczewie, bo w innych regionach też wykonują takie badania. Nie no ręce ni opadły !!!
    Badania 80zł+ koszty kilkuktotnej wizyty.

    • 17 3

    • Tak jest.

      Niektóre wyniki badań tylko osobiscie: infekcyjne itd., żeby czasem ktoś nie shakowal. Takie wstydliwe

      • 0 0

    • (1)

      Oj straszne ! Dobrze że w ogóle ci zrobili te badania !

      • 0 1

      • A to łaska jak wszędzie w gastro tego wymagają?

        • 0 1

    • trzeba było pogonić paniusie (lub panów) z Sanepidu

      • 5 1

  • Trochę bzdura, (1)

    albo stara wiadomość. Dlaczego?
    Pracuję z marynarzami, którzy są też kucharzami na statkach. Muszą wyrobić książeczkę sanepidowską, jesli chcą odnowić swoje świadectwo zdrowia. Jest ważne 1-2 lata.
    Bez problemu. Idą, badają. Jakby ta Pani się postarała, to by znalazła kilka miejsc, bo dużo ich jest otwartych, gdzie można zrobić badania.

    pozdrawiam

    • 4 1

    • Bzdury

      Popieram , bo najlepiej jakby jej książeczkę zdrowia dowieźli do domu .Żałosne ze są tacy ludzie którym wszystko się należy i jeszcze najlepiej za darmo .

      • 0 0

  • (3)

    W tej kartonowej bananowej republice proste jest jedynie gnębienie obywatela przez stertę zawilych niejasnych przepisów i armię urzedników.

    • 90 6

    • Jeśli u nas jest tak kartonowo jak piszesz, to obecnie na wyspach

      załatwisz jeszcze mniej... !!! To jak ich nazwiesz ???? Średniowieczne kartony !!! ;P Zero pojęcia i wyobraźni. Ps. Z pandemią i tak radzimy sobie lepiej niż, Włosi, Niemcy, WB i wiele innych.... dlatego doceń to i nie narzekaj bo widać, że tylko to potrafisz hah !!!!

      • 1 1

    • to jest tarcza 3.11 - frontem do obywatela

      • 3 1

    • Gazem w twarz można jeszcze dostać. Policja=Milicja.

      • 4 1

  • Przecież teraz aktualnie są problemy z wyrobieniem czegokolwiek. (5)

    Paszport? Książeczka? Panuje chaos jakiego nigdy nie było. Tutaj też zgoda, że sama książeczka, to żart sam w sobie ale pieniądze trzeba wyłożyć. Nie zazdroszczę sytuacji. Jedna z wielu ale postaw się, protest zrób... Będziesz potraktowany jak przedsiębiorcy. Gaz w oczy, za miasto, mandaty, kary i pozdrawiamy.

    • 106 3

    • w kwietniu (1)

      załatwiałam sprawy bankowe online
      załatwiałam sprawy urzędowe online
      rozliczyłam się online
      wszystko można online.
      pozdrawiam

      • 0 1

      • I próbki kału też zbadałaś online?

        Słuszną linię ma nasza władza!

        • 4 0

    • (2)

      Gaz w oczy a premier mówił że odległości między ludźmi dyktowane przez MŚ są jedynie zalecane, a nie obowiązkowe :)

      • 16 4

      • Bron (1)

        No a kiedyś nawet strzelali do górników z gumowych kul pamiętacie a kto wtedy rządził ?Pan D.T ???

        • 6 4

        • Legenda.

          I tyle.

          • 0 0

  • Od jakichś 10 lat nie funkcjonuje coś takiego jak książeczka sanepidowska (1)

    Są badania i kwalifikacja lekarska i tyle.

    Może niech pani opisze jeszcze jak chciała zrobić zakupy w Pewexie za bony albo miała problem z wezwaniem milicji.

    • 6 4

    • Widzę ze pracy nie poszukiwała Pani od dawna.

      • 0 4

  • To samo (2)

    SKM dziś nie zdążyłem na 6 rano ... godzina w plecy szczególnie na zleceniu... No więc bezrobocie dopiero przed nami???

    • 14 1

    • (1)

      To wyjdź wcześniej do pracy a nie na ostatnia minutę !

      • 0 3

      • Czy ty człowieku ostatnio korzystałeś z SKM?
        Pociągi potrafią sobie nie przyjechać a jak są godziny szczytu to cie nie wpuszcza bo koronawirus...

        • 3 1

  • (2)

    W UK czy Irlandii nie ma badań na salmonellę jak się chce przy żywności pracować i jakoś nie szaleją tam epidemie chorób przewodu pokarmowego (no chyba, że otyłość). Warto się zastanowić czy te badania mają sens.

    • 11 1

    • Baranie to nie badanie na salmonellę ale na pasożyta ! A to dwa różne badania !

      • 1 0

    • tez prawda - w sumie z tymi badaniami, to jest tak, że akurat jeśli ktoś jest chory

      to badania wykażą, ale przecież np. salmonellą można zarazić się w każdym momencie

      przede wszystkim to higiena

      • 3 1

  • Ogarnijcie się

    dżesiki i rolandy,janusze i grażynki Ogarnijcie się ,zkończcie z tym pretensjonalnym podejściem do życia

    • 5 2

  • czy ja dobrze zrozumiałem? teraz nie ma już książeczek Sanepidu (14)

    pracownik ma mieć dokument od lekarza

    to dlaczego Sanepid o tym nie poinformował na samym początku?

    • 78 2

    • (13)

      bo to kosztuje chyba jakiś piniądz, zarabiają na tym, poza tym pracodawcy nie mają prawa żądać książeczki sanepidowskiej bo to żaden dokument! nie ma tego nigdzie w prawie zakotwiczonego!

      • 12 1

      • wszystko kosztuje w TYM kraju, ale nie o to chodzi akurat w tym przypadku (1)

        bo skoro książeczki nie mas, to Sanepid nie zarobi - czyli mógłby poinformować, ze książeczki nie potrzeba (czy nawet nie można mieć)

        zakazu zgromadzeń tez formalnie nie może być, ale policja aresztuje... :o)

        • 4 1

        • Sanepid nie zarabia , badania na nosicielstwo są Darmowe .

          • 2 1

      • (10)

        - Dzień dobry, ja do pracy
        - Dzień dobry, a ma pan książeczkę sanepidowską ?
        - Nie mam, ale nie ma pan prawa tego ode mnie żądać! Znam swoje prawa!
        - Oczywiście, nie mam prawa. Pracy dla pana też nie mam, do widzenia

        • 32 3

        • (9)

          jest orzeczenie, które musisz mieć, tak ciężko zrozumieć artykuł?

          • 12 2

          • (6)

            Orzeczenie dostaniesz na podstawie ważnych badań 3 próbek kału które zawsze wykonywał Sanepid. Kiedyś badanie takie było dożywotnie później na 10 lat a obecnie o terminie badania czyli ważności oddanych próbek decyduje lekarz. Jak będzie złośliwy to możesz latać z kałem co pół roku

            • 13 1

            • Sanepid

              Bzdury piszesz 3 krotne badanie kału jest Dożywotnio ! Książeczkę sanepidowską i orzeczenie lekarskie dostaje się na 2 lata . Po tym terminie , ponownie robi się badania : mocz , morfologia , rtg kl. Piersiowej , w niektórych zawodach dodatkowo okulista , wyniki kału ważne dożywotnio . Z tym kompletem badań idziesz do lekarza mającego uprawnienia w medycynie pracy i dostajesz orzeczenie , ewentualnie również prywatnie do lekarza uprawnionego koszt wizyty z orzeczeniem 100 zł .

              • 1 2

            • (4)

              Jak można się zbadać na nosicielstwo raz na całe życie? Czyli jak zbadałeś się w 98 to już nigdy nie będziesz miał pasożyta? To jest właśnie głupota, badanie powinno być co roku (max o 2 lata tak jak okresowe badania pracownicze).

              • 18 3

              • Nie jest lekarzem, ale ty też pewnie nie (3)

                Ale chyba z tym kałem to jest tak, że albo ktoś nosicielem jest albo nie jest. Czas nie ma znaczenia. Coś w stylu jak nie masz ręki to już nie będziesz mieć.

                • 6 6

              • No tak trochę nie do końca

                Kiedyś badania robiono nie tylko pod kątem nosicielstwa, ale przede wszystkim salmonelli, czy pasożytów, a tego nie masz całe życie. Nie jesteś nosicielem, tylko zarażonym.

                Zapewne stąd cala dyskusja. Nie można być nosicielem salmonelli. Można się nią zarazić.

                • 1 0

              • Ale jeśli ją masz, zawsze możesz stracić.

                • 4 1

              • Teraz to zaszalaleś.

                • 5 1

          • A takie orzeczenie (1)

            Robi się na wniosek pracodawcy :) Bo każdy pracodawca ma obowiązek wysłać pracownika na badania. Takie błędne kolo, co nie?

            • 3 1

            • Paragraf 22 plus Bareja

              To się u nas nigdy nie skończy :D

              • 3 1

  • Bałagan

    Ogólnie jeden Wielki Burdel to się teraz dzieje ! Chaos , dezorganizacja i powszechna Paranoja wywołana covidem .Tylko w Polsce taka i**otyczna panika , i nikt nic nie robi i nie chce robić !

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane