- 1 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (166 opinii)
- 2 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (125 opinii)
- 3 Ubezpieczeni w ZUS. Są nawet Kolumbijczycy (157 opinii)
- 4 Sprawdź, czy zarabiasz przeciętną krajową (185 opinii)
- 5 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (109 opinii)
Pracownicy sądów protestują. W Gdyni sprawy odwołane
Zobacz protest pracowników gdańskich sądów, który odbył się w czwartek
To już piaty dzień płacowych protestów pracowników administracji sądowej. Na razie w większości ogranicza się do codziennych manifestacji przed budynkami sądów. Jedynie w Sądzie Rejonowym w Gdyni doszło do paraliżu.
- Do wczoraj średnia absencja w pracy w sądach trójmiejskich nie odbiegała od przeciętnej, tym samym nie wpływała ona znacznie na ich funkcjonowanie. Wzrost liczby nieobecności z powodu zwolnień lekarskich lub urlopów na żądanie nastąpił dzisiaj w piątek, w szczególności tyczy się to Sądu Rejonowego w Gdyni, gdzie z powodu braku protokolantów odwołano 60 spraw, zaś niektóre sekretariaty wydziałów tego Sądu zostały zamknięte z powodu braku pracowników - poinformował nas Łukasz Zioła, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.
W Sądzie Rejonowym w Gdyni na 188 pracowników administracyjnych nieobecnych było 139, z czego 32 z powodu choroby. Na 167 zaplanowanych rozpraw odwołanych zostało 71, z czego 60 z powodu braku możliwości zapewnienia obsługi protokolantów i 11 z powodu choroby sędziego. Z kolei w Sądzie Okręgowym w Gdańsku na 357 pracowników administracyjnych nieobecnych było 74, z czego 33 z powodu choroby. Jednak wszystkie 179 zaplanowanych rozpraw miało zapewnioną obsługę protokolantów, jedynie dwie sprawy zostały odwołane na wniosek samych stron.
- Jakakolwiek nieobecność pracowników administracyjnych wpływa na funkcjonowanie Sądów, a w szczególności powoduje to dodatkowe obciążenie obowiązkami obecnych pracowników oraz wydłużenie wykonywania zadań w każdej ze spraw sądowych - dodał Łukasz Zioła.
W Trójmieście, tak jak i w całej Polsce, trwa protest pracowników sądów. Pracownicy administracyjni, protokolanci i asystenci sędziów domagają się podwyżek. Codziennie o godz. 12 wychodzą przed gmachy sądów i przez 15 minut stoją w milczeniu. W ten sposób chcą zwrócić uwagę opinii publicznej na sytuację pracowników administracji sądowej. Tak ma być do 21 grudnia. W kolejnych dniach nie wykluczają zaostrzenia akcji protestacyjnej i masowego pójścia na L4, podobnie jak zrobili to policjanci.
Wielu spośród asystentów i protokolantów, pomimo wyższego wykształcenia i wieloletniego stażu pracy, zarabia tzw. najniższą krajową. Sekretarz sądowy zarabia zaledwie ok. 2,8 tys. zł brutto, starszy sekretarz 3,5 tys. zł brutto, a księgowa ok. 4,3 tys. zł brutto. Z kolei archiwista dostaje tylko 2,7 tys. zł brutto a stażysta 2,6 tys. zł brutto. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób rezygnuje z pracy w administracji sądowej.
O piątkowym proteście pracowników sądów informowaliśmy w Raporcie z Trójmiasta
Protestujący powołują się na obietnice zawarte w liście, jaki wystosował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro do pracowników sądów powszechnych. W piśmie minister napisał, że jednym z jego priorytetów jest "zapewnienie godnego wynagradzania pracowników sądów". Stwierdził też, że w latach 2010-2015 na wzrost wynagrodzeń w tej grupie "przeznaczono 0 złotych". Zaznaczył, że w 2016 r. zabezpieczone zostały dodatkowe środki na wzrost wynagrodzeń o 10,19 proc., a w roku bieżącym wydatki na wynagrodzenia pracowników sądów wzrosły o 2 proc. Zapowiedział też pięcioprocentowe podwyżki wynagrodzeń w 2019 r. oraz nagrody wypłacane jeszcze w tym roku.
W deklaracje nie wierzą protestujący. Czekają na konkrety, czyli 1000 zł podwyżki dla każdego pracownika, która może zostać rozłożona na dwa lata.
Miejsca
Opinie (123) ponad 10 zablokowanych
-
2018-12-14 18:44
Hahahaha (1)
"(...) protokolantów, pomimo wyższego wykształcenia i wieloletniego stażu pracy (...)"
Miałem okazję podziwiać niedawno pracę takiej protokolantki w sądzie. Pisała na klawiaturze dwoma palcami, a trwało to tak długo, że można było odbębnić ze cztery sprawy w tym czasie. Ale podwyżka się należy. I już.- 27 8
-
2018-12-14 19:22
jak tak mało płacą to trudno aby pracował tam ktoś kto potrafi szybko protokołować. Proste.
- 4 4
-
2018-12-14 18:22
Współczuję Wam. (2)
Ale to społeczeństwo jest za głupie i za roszczeniowe, aby poprzeć Wasze żądania. Dlatego szczerze wątpię, że cokolwiek wydobędziecie z ministerstwa.
- 22 22
-
2018-12-14 18:41
(1)
Prawda jest taka że wszyscy zarabiamy o trzy, cztery razy za MAŁO.
- 6 1
-
2018-12-14 19:19
więc wszyscy muszą protestować.
- 3 1
-
2018-12-14 18:15
Zmieńcie pracę , weżcie kredyt
Vacaty czekają. W protescie przeciw patologii sądów POdejmijcie prace w Biedrze albo w Lidlu.
- 30 7
-
2018-12-14 17:41
(1)
Spokojnie, ten rząd rozdaje pieniądze wszystkim, więc i dla tej grupy zawodowej znajdzie.
- 14 20
-
2018-12-14 17:56
podwyżki
Wszystkim grupom zawodowym podwyżki tysiące ,a emerytom 70,00 zł. brutto . śmieszne to.
- 4 2
-
2018-12-14 16:19
A może ZUS sprawdzi zasadność L-4 w/w grupy pracowników .Na co nagle zachorowali i kto im te zwolnienia wystawił ?
Na komisje lekarskie byli ciągani ludzie bez nóg......a tu tak lekko , łatwo i przyjemnie !- 38 12
-
2018-12-14 16:06
Czy zatrzymano podejrzanych ? O blokowanie sądów?
- 36 17
-
2018-12-14 15:51
Sa techniczne srodki nagrywania rozmów
Czlowieka zastapic komputerem
A ludzie moga wiecej zarobic w Biedronce- 46 16
-
2018-12-14 15:45
Jak mial byc 12 listopada wolny to bylo oburzenie sprawy odwolane paraliz sadow a jak pracownicy strajkuja to jest ok....dziwne
- 85 17
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.