• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Praca sezonowa. Oferty, zarobki, perspektywy

Aleksandra Wrona
28 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Część pracodawców przekonuje, że wakacyjna praca może przekształcić się w stałe zatrudnienie. Część pracodawców przekonuje, że wakacyjna praca może przekształcić się w stałe zatrudnienie.

Sezon wakacyjny tuż tuż, dlatego warto już zacząć poszukiwania wakacyjnej pracy. Najwięcej ofert pracy sezonowej czeka na nas w gastronomii i hotelarstwie. Jak wygląda taka praca, czego możemy się w niej nauczyć i ile zarobić? Zapytaliśmy o to trójmiejskich pracodawców.



Gastronomia



Wakacje to bardzo gorący czas w gastronomii, szczególnie w chętnie odwiedzanym przez turystów Trójmieście. Na jakich stanowiskach poszukiwani są pracownicy?

Praca sezonowa to:

- Nasza lokalizacja, duże patio i piętrowa restauracja sprawiają, że w sezonie letnim odwiedza nas naprawdę wielu gości. Musimy być gotowi na wzmożony ruch, a co za tym idzie, zapewnić wystarczającą liczbę przeszkolonych osób do ich obsługi. Zatrudniamy wówczas około 25 kelnerów, 15 barmanów, 15 pracowników sklepu oraz 25 kucharzy i pomocy kuchennych. Możliwości jest zatem wiele - mówi Magdalena Pietruszka, sales & marketing manager, Hard Rock Cafe Gdańsk.
- Poszukujemy pracowników na każde stanowisko: pomoc kuchenna, kasjerka oraz kierownik zmiany. Mówiąc konkretniej to szukamy ludzi z miłością do jedzenia, umiejętnością pracy w grupie oraz odpornością na stres. Stawki zaczynają się u nas od 16 zł brutto do 20 zł brutto. Dużym plusem pracy u nas jest elastyczność grafiku, co pozwala studentom dostosować się do egzaminów i szkoły. Surfburger radzi sobie z problemem zatrudnienia, poprzez wyrobioną markę, atrakcyjność zarobków oraz przyjazny klimat w pracy. Dodatkowym plusem jest uczestnictwo w eventach w całym kraju, takich jak Opener czy Orange Festiwal - mówi Łukasz Wingert, właściciel sieci Surfburger.

Godziny, napiwki, umowy. Blaski i cienie pracy w gastronomii



Jak mówią pracodawcy z branży gastronomicznej, praca sezonowa to szansa na zdobycie doświadczenia, na sprawdzenie się w trudnej pracy, bo obsługa klientów w wakacje, czyli w okresie wzmożonego ruchu, to prawdziwy poligon i wyzwanie. Trzeba być bystrym, dokładnym i komunikatywnym, a to wcale nie jest takie proste. Pracodawcy przekonują też, że zatrudnienie na okres wakacji wcale nie musi oznaczać rozwiązania umowy z końcem sezonu.

- Rozpoczęcie pracy w wakacje jest korzystne, bo można oswoić się ze swoim stanowiskiem i obowiązkami. W restauracjach KFC możliwe jest kontynuowanie pracy po okresie wakacyjnym, umożliwiającej połączenie jej razem ze szkołą czy studiami. W naszych restauracjach jesteśmy otwarci na zatrudnianie na okres wakacyjny osób niepełnoletnich, które ukończyły 16 lat. Jest to świetna możliwość na zdobycie w młodym wieku doświadczenia. Okres wakacji jest idealnym czasem na połączenie przyjemnego z pożytecznym, tj. zdobycie doświadczenia zawodowego oraz zarobienie pieniędzy na wyjazdy wakacyjne - mówi Anna Mellem, specjalista ds. rekrutacji, KFC.
- Praca w restauracji sieciowej, jaką jest Hard Rock Cafe, to świetny sposób zarobku dla przyszłych i obecnych studentów, a także osób szukających stałej pracy. Forma zatrudnienia oraz wysokość wynagrodzenia są ustalane jeszcze na etapie rekrutacji. Warto również pamiętać o napiwkach. Dodatkowo, rozbudowana struktura umożliwia zmianę departamentów lub awans na trenera szkolącego nowych pracowników. Wiąże się to oczywiście z dodatkiem do pensji i możliwością wyjazdów zagranicznych na otwarcia nowych restauracji - mówi Magdalena Pietruszka.


- Obecnie na rynku mamy spory kłopot wynikający z dużej liczby lokali gastronomicznych i mniejszej osób w wieku studenckim, a tacy najczęściej u nas pracują. Istotnym problemem dla trójmiejskich gastronomów jest bliskość półwyspu. Zdarza się, że w sezonie pracownicy jadą tam na krótki, ale większy zarobek. Pomijają jednak fakt, że nie jest to praca stała i pracodawca, od którego odchodzą, może ich nie przyjąć z powrotem po sezonie - mówi Łukasz Wingert.

Hotelarstwo



Duża liczba turystów odwiedzających Trójmiasto sprawia, że w sezonie obsługa hotelowa ma pełne ręce roboty. Pracodawcy zapewniają, że doświadczenie na podobnych stanowiskach wcale nie jest niezbędne, a wakacyjna praca z łatwością może zamienić się w stałą współpracę. Ważne, żeby młody człowiek chciał się uczyć.

- W okresie wakacyjnym wzrasta obłożenie hotelu, a co za tym idzie, zwiększa się zapotrzebowanie na pracowników niemal we wszystkich działach operacyjnych. Stanowiska, na które najczęściej prowadzimy rekrutację to kelner, kucharz, pomocnik barmana, pomoc kuchenna, pokojowa. Doświadczenie w branży jest mile widziane, niemniej jednak nie jest konieczne. Doceniamy przede wszystkim chęć zdobycia nowych umiejętności oraz zaangażowanie w pracę - mówi Aleksandra Basendowska, food & beverage manager, hotel Sadova.

Blaski i cienie pracy w branży hotelarskiej



- Praca sezonowa w hotelarstwie nie jest już dzisiaj związana wyłącznie z okresem wakacji. W hotelu Nadmorskim możliwości podjęcia dodatkowej pracy są praktycznie przez cały rok. Jako hotel mający duże możliwości organizujemy wiele imprez oraz wydarzeń biznesowych i prywatnych. Dlatego stale poszukujemy osób mogących wspierać nas w różnych miejscach, w tym w gastronomii, recepcji czy housekeepingu. Ułatwieniem i zachętą z naszej strony jest elastyczny czas pracy oraz wynagrodzenie wypłacane co tydzień. Przeszkodą nie jest brak doświadczenia, gdyż mamy sprawdzone procesy szkolenia i wdrożenia, które zależnie od chęci i zaangażowania oraz predyspozycji mogą dać kandydatowi bardzo wysoki poziom kompetencji - mówi Joanna Węgrzyn-Kowenicka, dyrektor hotelu Nadmorskiego.
Praca sezonowa to okazja do zdobycia nowych doświadczeń zawodowych. Praca sezonowa to okazja do zdobycia nowych doświadczeń zawodowych.
Jak wygląda kwestia zarobków?

- Poziom wynagrodzeń w hotelarstwie i gastronomii w ostatnich latach istotnie wzrósł, co daje młodym ludziom możliwość usamodzielnienia się. Jednocześnie elastyczne podejście do godzin pracy umożliwia pogodzenie jej z nauką już po okresie wakacyjnym. Bardzo często zatem okazuje się, że praca sezonowa przeradza się w wieloletnią współpracę - mówi Aleksandra Basendowska.
- Nie ukrywamy, że to właśnie z kompetencjami i umiejętnościami związana jest stawka oraz wysokość zarobków. Osoby współpracujące z naszym hotelem systematycznie, które nabierają doświadczenia oraz są chętne do poszerzania swojej wiedzy i stosowania jej w praktyce, z czasem mogą zarabiać znaczące pieniądze, a nawet zrobić w hotelu i branży karierę. Jeśli lubią kontakt z gośćmi i czują ducha gościnności, to znajdą tu pracę na lata, nie zaznając nudy i popadania w rutynę, choć na pewno nie jest to praca dla każdego - dodaje Joanna Węgrzyn-Kowenicka.

Jak i gdzie szukać pracy?



Gastronomia i hotelarstwo, choć bardzo popularne, to jednak niejedyne branże, w których poszukiwani są pracownicy na sezon. Wśród setek ogłoszeń, znajdujących się w naszym serwisie, znajdziemy też sprzedawców, edukatorów, osoby do sprzątania, a nawet didżejów. Warto pamiętać, że pracy sezonowej lepiej jest szukać lokalnie niż przez ogólnopolskie portale, dzięki temu zyskujemy lepszy dostęp do ofert znajdujących się w okolicy.

Osoby, które zadbały zawczasu o kurs wychowawcy kolonijnego mogą zaleźć oferty opieki nad dziećmi na koloniach i obozach. Opiekunek dla dzieci szukają też rodzice, którzy nie posyłają w czasie wakacji swoich dzieci do przedszkola lub szkoły.

Popularnym wakacyjnym zajęciem jest też roznoszenie ulotek i zapraszanie ludzi do restauracji. Wystarczy przejść się wieczorem tzw. Monciakem, żeby zobaczyć, ile osób pracuje w ten sposób. Ci, którym niestraszna praca fizyczna, mogą zdecydować się na pracę w ogrodnictwie czy przy zbieraniu owoców.

Młodociani w pracy



Od września 2018 r. młodocianym pracownikiem jest osoba, która ukończyła 15 lat, a nie przekroczyła 18. roku życia. Zatrudnić można jedynie młodocianego, który ukończył co najmniej ośmioletnią szkołę podstawową oraz przedstawi świadectwo lekarskie stwierdzające, że praca danego rodzaju nie zagraża jego zdrowiu.

Jak odpowiadać na pytania rekruterów?


Młodociany może być zatrudniony na podstawie umowy o pracę przy wykonywaniu lekkich prac. Wymiar czasu pracy młodocianego w okresie ferii szkolnych nie może przekraczać 7 godz. na dobę i 35 godz. w tygodniu. Dobowy wymiar czasu pracy młodocianego w wieku do 16 lat nie może jednak przekraczać 6 godz. Młodociani nie mogą pracować też w porze nocnej (od 22 do 6) ani godzinach nadliczbowych.

Miejsca

Opinie (104) 8 zablokowanych

  • (1)

    Mam 20zl netto na godzine. Umowe o prace i uwaga...sprzatam :)

    • 4 0

    • Chwalisz się czy płaczesz? Za takie pieniądze to można ledwo wiązać koniec z końcem i to na niskim poziomie

      • 0 0

  • (1)

    wysokosc zarobkow zalezy od pracownika,jakim jest fachowcem ,co potrafi,majac 16 lat co potraficie

    • 3 3

    • Wysokość pensji zależy od tego czy pracodawca jest w stanie zatrudnić kogokolwiek za daną stawkę. Jak nie ma frajerów za 16 zł/h to płaci więcej, pracuje sam albo się zwija

      20 zł/h to już za samą znajomość polskiego się teraz płaci

      • 0 0

  • na ankietę nie odpowiem, bo nie ma stosownej odpowiedzi

    pracuję 3-4 miesiące, czyli w zasadzie sezonowo, zawsze od października do grudnia/stycznia, wracam do domu, do Sopotu i pozostałe miesiące mam jako wakacje
    nie moja wina, że na Litwie wprowadzili euro a w Polsce nadal kołchoz
    mój brat jeździ na sezonowe 3 miesiące na parking w Hamburgu a potem leżymy kołami do góry

    • 0 0

  • "perspektywy" (6)

    Ciekawi mnie jakie to perspektywy na przyszłość ma pracownik na zmywaku, w smażalni ryb,sprzedawca waty cukrowej czy baloników ?

    • 16 0

    • pozory mylą

      Jako wieloletni kierownik działu w dużej firmie, która w okresie letnim zatrudniała studentów na zlecenie mogę powiedzieć, że nawet doświadczenie na tzw. zmywaku miało znaczenie. Pokazywało, że młody człowiek chce pracować na swoje potrzeby. Nigdy nie dyskryminowaliśmy nikogo, kto podłął się nawet teoretycznie prostej pracy,

      • 1 0

    • zacznie się wreszcie uczyć- z lęku, by nie wrócić nigdy w życiu na zmywak (3)

      • 7 0

      • (2)

        Isc na zmywac by pozniej na niego nie wrocic to ma sens

        • 2 0

        • (1)

          Co wy chcecie od zmywaka ? Pracowała z Nami bardzo kulturalna Pani na zmywaku , oczytana , super była . Zmusiła ją do tego sytuacja ludzie dajcie spokój . Wstyd to nie pracować.

          • 9 0

          • Nie prawda

            Wstyd, to tyrac po 12h za jakies grosze. I nie wazne jaka praca. Tyrac mozna, ale trzeba znac swoja wartosc i sie cenic, a nie traktowac siebie jak robaka bo wtedy inni tez cie tak beda traktowac, i bedziesz tyral za 5zl na godzine.

            • 2 0

    • no jakie? wpisze sobie doświadczenie w CV hahaha

      • 1 0

  • 20zl na godzine ?? hahhahh (1)

    Brutto oczywiscie co daje okolo 15zl/h czysty wyzysk.
    za 15zl to nawet zjesc w restauracji nie idzie .

    • 26 1

    • To popracuj 3h i za 45zl zjesz

      • 0 0

  • perspektywy?

    co za logika. Praca sezonowa to praca chwilowa, bez perspektyw.

    • 4 0

  • Lepiej zagranica

    Skoro to i tak na sezon tylko to lepiej cos na zachodzie sobie znalezc. Za granica to juz tez nie miody co kiedys, ale i tak kasa lepsza. A do tego jeszcze sobie zobaczysz jak to jest w innym kraju mieszkac, moze cos zwiedzisz.

    • 3 0

  • jedna z pierwszych prac w KFC (7)

    połowa lat 90', stawka godzinowa... 2zł :)

    • 27 0

    • ceny były kilka razy niższe, więc nic w tym dziwnego (2)

      • 5 1

      • Nie na wszystko ceny były niższe (1)

        Sprzęty rtv agd miały ta samą cenę co teraz . Teraz jest wręcz tanio

        • 1 0

        • Sprzęty rtv agd - czy to się kupuje co miesiąc ?

          • 0 0

    • Ja miałem 3 w 92' - pierwsza poważna praca

      Wtedy jeszcze było to 30k starych złotych :)
      Praca ciężka, bo na budowie - ale za godzinę pracy miałem 3 browary i jeszcze zostawało na oranżadę landrynkową xD Natomiast studenci i sezonowi dostawali 2,50
      Dlatego teraz jak słyszę, że w Olsztynie na starówce płacą 5 PLN/h i to bez żadnej umowy to ja się pytam - co Wy tam ludzie jeszcze robicie? W Gdańsku ludzie nie doceniają, jak łatwo tu zarobić - dla studenta zarobić 2-3 kafle za miesiąc to niezły hajs.

      • 2 0

    • jakieś 20lat temu opowiadałem znajomemu z Danii, że zarabiam 4zł na godzinę. Tłumaczyłem godzinę, że 4, a nie 40 i nie mógł zrozumieć. I do dziś nic się nie zmieniło.

      • 6 0

    • Dramat.

      • 1 0

    • Teraz to brzmi wręcz niewiarygodnie :)

      • 2 0

  • Wyzysk w hardcore (1)

    Ceny kosmiczne pensje niewolnicze.

    • 14 0

    • A niby taka tragedia jest w tym kraju tak to zle sie zyje a problem jest znalesc pracownik za 20zl brutto gdzie te czasy ze za 6zl netto stala cala kolejka chetnych a to nie bylo az tak dawno temu niech Rudy wraca to moze znowu bede mogl ludzie placic po max 7zl na umowie o dzielo

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Pamiętam jak sam tak pracowałem (3)

    Był rok 2002, ja byłem po maturze, a studia miałem zacząć od października. Dostałem umowę o pracę (na część etatu, co akurat mi pasowało), w lokalu sieciowym. W każdym razie badania sanepidowskie musiałem zrobić na swój koszt. Pracodawca płacił tylko za lekarza orzecznika. Stawka brutto jaką dostałem, to było niecałe 5 zł/h, co na rękę odpowiadało kwocie około 4 zł. Nie powiem - dobrze wspominam pierwszą pracę. Nie było może lekko, na początku też trochę się tym stresowałem, ale nie żałuję.

    • 31 3

    • ja w tym czasie skonczylem studia...

      ...jak szukalem darmowych praktych to pracodawcy patrzyli na mnie jak na wariata..... zreszta nie tylko na mnie, bo chetnych bylo skolkugodno.... na kazde glupie nawet ogloszenie przychodzilo po 500 cv..... bezrobocie ponad 20%

      • 6 0

    • (1)

      Też pamiętam 2002
      Słuchałem k44 i paliłem lolki

      • 10 1

      • Ja się tak dobrze bawiłem w 2002

        że nic nie pamiętam :)

        • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane