• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomorscy pracodawcy szykują miejsca pracy dla rodzin swoich pracowników z Ukrainy

Wioletta Kakowska-Mehring
24 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Czy powinniśmy odesłać "naszych" Ukraińców?
Przełom lutego i marca już tradycyjnie wiąże się z większym ruchem rekrutacyjnym wśród Ukraińców chcących pracować w Polsce. Teraz ruch może być jeszcze większy. Przełom lutego i marca już tradycyjnie wiąże się z większym ruchem rekrutacyjnym wśród Ukraińców chcących pracować w Polsce. Teraz ruch może być jeszcze większy.

Jeszcze niedawno mówiło się o odpływie pracowników z Ukrainy, którzy pojadą na Zachód. Dziś od razu przyjeżdżają do nas z całymi rodzinami, a ci, którzy są tu od dawna, szukają miejsc pracy dla swoich żon czy mężów. Tylko na Pomorzu pracuje kilkadziesiąt tysięcy obywateli Ukrainy. I wbrew obiegowej opinii nie są to tylko robotnicy i kierowcy Ubera, to także inżynierowie i specjaliści z wielu dziedzin.



Czy w firmie, w której pracujesz zatrudnieni są cudzoziemcy?

Według oficjalnych danych, czyli np. zgłoszeń do ubezpieczeń społecznych w oddziałach ZUS w Gdańsku i w Słupsku na Pomorzu zarejestrowanych jest blisko 40 tys. obywateli Ukrainy. Choć wiadomo, że może być ich dużo więcej, bo wielu niestety pracuje "na czarno". Pracują głównie w usługach remontowo-budowlanych, handlu, gastronomii i hotelarstwie, ale od kilku lat ściągani są też do pracy przez duże korporacje IT, sektor usług wspólnych czy z branż morskich. Ukraińcy w Polsce to nie tylko robotnicy czy kierowcy Ubera, to także inżynierowie i specjaliści średniego oraz wyższego szczebla z wielu dziedzin.

Czytaj też:

Manifestacja na pl. Solidarności i deklaracje wsparcia dla Ukrainy



- Obywatele Ukrainy pracują w bardzo wielu sektorach. Są to centra usług wspólnych w obszarze bankowości, procesów HR czy księgowych, przez firmy z całego spektrum gospodarki morskiej, po branżę IT. Tu mamy cały przekrój. Co ciekawe, jeszcze niedawno wcale nie było tak łatwo pozyskać do pracy w Polsce specjalistów od IT, głównie programistów. Oni u siebie byli objęci specjalnym programem podatkowym, pracowali dla dużych korporacji, zarabiali w dolarach i wcale nie musieli szukać pracy za granicą. Teraz to się może zmienić - mówi Marcin Grzegory, zastępca dyrektora Invest in Pomerania, instytucji opiekującej się inwestorami.
Tylko od stycznia do września 2021 r. do Polski wjechało 3 125 817 Ukraińców, jednak tylko część tej grupy została u nas na dłużej. Jak podaje Urząd ds. Cudzoziemców, tylko w 2021 r. ważne dokumenty pobytowe posiadało 244,2 tys. Ukraińców.

Zachodnie korporacje przenoszą z Ukrainy swoje oddziały wraz z pracownikami



Okazuje się, że często programiści z Ukrainy czy specjaliści z centrów usług wspólnych nie muszą szukać pracy na własną rękę. Od jakiegoś czasu korporacje zachodnie obecne na Ukrainie przenoszą całe procesy do swoich oddziałów w Unii Europejskiej, w tym do Polski. W Trójmieście jedna z takich firm stworzyła 250 stanowisk pracy, które w dużej części otrzymali pracownicy ich ukraińskich oddziałów. Taki proces trwa i nie wiadomo czy miał związek z rosnącym napięciem na Wschodzie, jednak można się spodziewać, że w najbliższym czasie taka praktyka się nasili.

Czytaj też:

Wojna na Ukrainie. Trójmiasto ma ponad tysiąc miejsc dla uchodźców



- Firmy, korporacje, instytucje lokalne w Trójmieście poradzą sobie z tym procesem. Mam jednak obawy czy poradzi sobie z tym aparat państwowy odpowiedzialny za wydawanie pozwoleń na pracę. Niestety, bywał on niewydolny nawet, gdy nie spodziewaliśmy się aż tak wzmożonego ruchu - dodaje Marcin Grzegory.


Niepewna sytuacja i widmo realnego konfliktu powodują, że obecnie wielu naszych wschodnich sąsiadów przestaje zwlekać z decyzją o przyjeździe do Polski w celach zarobkowych. Jak wynika z badania Grupy Progres, ponad połowa z nich (54 proc. Ukraińców) deklaruje, że jest gotowa do podjęcia pracy od zaraz, mimo że wcześniej na podjęcie takiej decyzji potrzebowali więcej czasu.

Ukraińcy częściej zabierają do naszego kraju swoją rodzinę



- Przełom lutego i marca już tradycyjnie wiąże się z większym ruchem rekrutacyjnym wśród Ukraińców chcących pracować w Polsce. Pierwszy pik widoczny jest, gdy kończą się prawosławne święta. Obserwujemy go również w tym roku, jednak to, co się zmienia, to chęć do podjęcia przez nich pracy w Polsce od zaraz. Osoby, które planowały wyjazd w ciągu kilku tygodni, proszą o przyspieszenie procesu ich zatrudniania i możliwość rozpoczęcia pracy jak najszybciej. Obawiają się bowiem, że dynamiczna sytuacja w ich ojczyźnie uniemożliwi im bezproblemowy wyjazd - mówi Natalia Myskova, dyrektor ds. rekrutacji międzynarodowych w Grupie Progres.
Czytaj też:

Odwołane loty z Gdańska na Ukrainę



Spór rozgrywający się na wschodzie Europy nie tylko przyspiesza decyzję o przyjeździe do Polski, ale też zbiega się z rosnącą liczbą Ukraińców, którzy chcą sprowadzić się do naszego kraju razem z rodziną. Trend widoczny był już w ubiegłym roku, gdy 52 proc. Ukraińców - biorących udział w badaniu Grupy Progres i planujących przyjazd do Polski w celu zarobkowym - chciało zamieszkać nad Wisłą z bliskimi. Deklarowali, że zrobią to, gdy tylko ich sytuacja finansowa będzie ustabilizowana, obecnie coraz częściej wybierają wspólną przeprowadzkę niż rozłąkę. Pary obcokrajowców przyjeżdżające do Polski mogą liczyć na wspólną pracę, którą oferuje coraz więcej firm.

- Rozmawiamy o tej sytuacji w swoim środowisku. Lokalne samorządy już zaoferowały pomoc w zakwaterowaniu, w dostępie do świadczeń, my możemy przyszykować miejsca pracy. Już tak zdarza się, że szukamy wśród naszych członków, pracy dla rodzin naszych obecnych pracowników. Dla rodzin, które w obliczu konfliktu decydują się dojechać do swoich współmałżonków od dawna pracujących w Polsce. Nastawiamy się też na pomoc tym, którzy będą zmuszeni do ucieczki. Dając im pracę, damy przyszłość. Bezczynne tkwienie w ośrodkach dla uchodźców nie pomaga - mówi Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (216)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane