• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polityka prorodzinna - będziemy drugą Norwegią?

Agnieszka Śladkowska
9 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Czy zmiany w polityce prorodzinnej spowodują, że rodzice częściej będą decydować się na model 2+2? Czy zmiany w polityce prorodzinnej spowodują, że rodzice częściej będą decydować się na model 2+2?

Ujemny przyrost naturalny w Polsce wymaga gruntownych zmian, które przekonają pary do starania się o dzieci. Plany związane ze zmianą polityki prorodzinnej zaczynają nabierać realnych kształtów. Czy to w istotny sposób wpłynie na ilość narodzin?



W 2012 roku kobieta, która urodziła dziecko dostała 1000 zł becikowego, mogła pójść na 24 tygodniowy urlop macierzyński i odliczyć od podatku 1112,04 zł za każde wychowywane dziecko w rocznym rozliczeniu z fiskusem. Na tym można by zakończyć wyliczenia związane z polityką prorodzinną. Szybkie podsumowanie kosztów sprawia, że posiadanie dzieci zaczęliśmy traktować jak luksus, na który stać coraz mniej par. Niejedna zdecydowała się na odłożenie rodzicielstwa na lepsze czasy. Czy takie właśnie nadchodzą?

8 listopada br. Rada Ministrów ustaliła projekt ustawy dot. zmian w polityce prorodzinnej.

- Urlop macierzyński zostanie wydłużony z 6 do 12 miesięcy. W przypadku korzystania z urlopu półrocznego, urlop będzie płatny w 100 proc., natomiast jeśli rodzic lub opiekun zdecyduje się na roczny urlop, będzie mu przysługiwać 80 proc. pensji - czytamy na stronie Kancelarii Premiera Rady Ministrów.

Projekt ustawy trafi teraz do konsultacji społecznych i dopiero po nich będzie mógł zostać wdrożony w życie.
- Według zapewnień rządu, nowe zasady powinny funkcjonować od września 2013 r. Jeżeli w momencie wejścia nowych przepisów kobieta będzie w ciąży lub nawet będzie już przebywać na urlopie macierzyńskim, może dokończyć go na nowych zasadach - mówi Agata Mikucka z Kancelarii Kieszkowski-Kawczyński Adwokaci i Radcowie Prawni.

Wydłużenie urlopu to nie jedyne zmiany. Podmioty realizujące opiekę nad dziećmi do 3 roku życia będą mogły liczyć na dofinansowania od państwa. Środki mogą być przeznaczone na wydatki związane utworzeniem i funkcjonowaniem żłobków, klubów dziecięcych oraz dziennych opiekunów. Maksymalna kwota dofinansowania to 80% poniesionych kosztów.

Budżet państwa będzie opłacał także składki emerytalne i rentowe osobom, które by opiekować się dzieckiem zrezygnowały np. z pracy na umowę zlecenie. Dzięki temu okres opieki nie wpłynie na pomniejszenie emerytury w przyszłości .

W lipcu 2013 r. ma ruszyć 3 letni program refundacji in vitro dla par, które mają problem z poczęciem dziecka. Publiczne środki sfinansują ok. 70 - 80 proc. kosztów leczenia.

W informacjach przedstawionych przez Kancelarię Rady Ministrów nie znalazł się pomysł na łączenie pracy z urlopem macierzyńskim. Z umieszczonej przez nas kilka dni temu ankiety wynika, że takie rozwiązanie zainteresowałoby ponad 30 proc. głosujących osób.

Zainteresowanie polityką prorodzinną rządu to obranie dobrego kierunku. Choć nie można zapominać, że pary decydujące się na dziecko najczęściej patrzą na stabilność zatrudnienia. Ułatwienia, które wprowadza rząd nie rozwiązują problemu osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych.
- Jeśli kobieta zatrudniona na podstawie umowy cywilnoprawnej straci pracę przed urodzeniem dziecka, nie otrzyma zasiłku macierzyńskiego - potwierdza Ewa Pancer, rzecznik prasowy ZUS w Gdańsku.
A przedłużane z miesiąca na miesiąc umowy zlecenie lub o dzieło są niestety nadal częstą formą zatrudniania młodych ludzi.

Kompleksowa polityka prorodzinna daje wymierny efekt w postaci większej liczby urodzeń. Jej przykładami może być Francja i kraje skandynawskie.

Francja, jeden z hojniejszych pod tym względem krajów, może pochwalić się dodatnim przyrostem naturalnym. Każda kobieta, która urodziła dziecko może pójść na 16-tygodniowy urlop macierzyński, w czasie którego otrzymuje 100proc. swoich zarobków. Po tym okresie każdy z rodziców może wziąć urlop wychowawczy do trzecich urodzin dziecka. Warunkiem jest przepracowanie roku u swojego pracodawcy. Podczas urlopu wychowawczego rodzic pobiera zasiłek w wysokości 560 euro miesięcznie. Urodzenie dziecka daje też prawo do jednorazowego świadczenia w wysokości 907 euro.

Rozbudowaną polityka prorodzinna mogą pochwalić się kraje skandynawskie.
Norwegowie mają do wyboru 57 tygodni urlopu macierzyńskiego z 80 proc. wynagrodzeniem lub 47 tygodni płatnych w 100 procentach. Rodzice dostają także wsparcie, jeśli dziecko nie dostanie się do przedszkola, a do 18 roku życia na każde dziecko przysługuje dodatek, który najczęściej wpływa na specjalną lokatę. Co warte uwagi, przedszkole dziecka można odliczyć od podatku.

Miejsca

Opinie (117) 2 zablokowane

  • To Irlandia już nieaktualna? (2)

    • 71 0

    • (1)

      Pani Agnieszko, radze nie "pchac" sie w tematy takie jak te, bo widzi Pani ze leca same negatywy...chyba ze wladza Pania jakos "wspiera" to co innego. Wszyscy wiemy ze prokuratura i media w POlsce sa "NIEZALEZNE"...pppppppppppppppppfffffffffffffffffffffffffff

      • 10 3

      • Mam poparcie Uważam Łże i naczelnego Karła RP

        • 2 10

  • Norwegia? (9)

    Tytul artykulu chyba ciut przesadzony.
    Super by bylo jakby w Polsce osiagnieto chociaz 30% pomocy w Norwegii.

    -ponad 20000 zl becikowego
    -dodatek comiesieczny na dzieci do 18 roku zycia ok 500 zl oraz ok 2000 zl do 3 roku zycia
    -obnizony podatek dla rodzicow posiadajacuch czworke dzieci
    -darmowe podreczniki w szkolach
    -ogromne odliczenia podatku

    I sporo innych.

    • 104 9

    • (3)

      nie życzę Ci źle ale wierz mi na słowo, że prędzej czy później będziesz uciekał z tej norwegii aż się będzie kurzyło. Każdy socjal musi paść z definicji. Pytanie tylko czy padnie prędzej czy później.

      • 13 29

      • socjal w Norwegii nie padnie szybko chyba że skończy się ropa i gaz

        • 31 2

      • Ale jesteś śmieszny.
        Nie wiem czy wiesz ale jeśli by zatrzymali swoją gospodarkę to mają taką nadwyżkę, że im by starczyło na ok. 40 jak nie więcej lat aby żyć na takim samym poziomie co teraz.
        Dodam, że mają większą nadwyżkę niż my dług...
        Oni bardzo często nie wiedzą czemu my z kraju uciekamy lub chętnie z nimi pracujemy. Przecież nasz kraj to kraina miodem i mlekiem płynąca. Oni potrafią dać większy napiwek niż na suma na rachunku i mimo tego nie biednieją. A my... Była Irlandia, a teraz Norwegia? Pfff... trochę nam daleko nawet w marzeniach...

        • 21 2

      • socjal raczej nie padnie gdyz jest finansowany z podatkow a te sa placone na biezaco przez kazdego pracujacego zeby otrzymac socjal musisz najperw placic podatki przez rok zeby otrzymac do niego prawa. Wbrew temu co niektorzy mysla, koniec ropy i gazu niekoniecznie moze przyniesc upadek Norwegii. Ich budzet nie jest wspierany z funduszu olejowego. Pieniadze z funduszu sa na biezaco odkladane a ich uzycie jest obwarowane prawnie. Obecnie Norge moze uzyc w planowanym budzecie ok 1,5 procenta zyskow z funduszu olejowego rocznie. Norwedzy moze i sa naiwni pod wieloma wzgledami ale nie sa w ciemie bici. potrafia dobrze zagospodarowac pieniadze i przede wszystkim nie rozkradac ich.

        • 19 1

    • masz dziecko w Norwegii? Z tego co się orientuję to 20 tys ale koron becikowego przysługuje jesli nie ma sie pracy. Dla pracujacych matek zostaje platny urlop wychowawczy. A ten dodatek na dziecko, moze dla Polaków wydaje się duży, ale ci co mieszkaja w Norge to wiedzą że 1000 kr to wieksze zakupy na dwa dni. Owszem, Norwegia jest bardzo prorodzinnym krajem ale ten co myśli ze na dzieciach zbije kokosy, a przynajmniej cos zarobi, grubo sie myli.

      • 10 0

    • Tylko pamiętaj, ze ich 20 tys. zł to nie nasze. poza tym to ok 17 tys., a nie ponad 20 ;)

      • 1 0

    • Darmowe podręczniki (1)

      Darmowe podręczniki to są chyba wszędzie oprócz Polski!

      • 6 2

      • Darmowe?

        Czyli z nieba spadają? Dopóki będziesz wolał zapłacić 500 zł podatku więcej niż kupić podręcznik w sklepie za 50 będziesz miał co widać. Absurdalnych przywilejów nauczycieli też pewnie bronisz choć musisz przez to pracować dłużej i ciężej? A nad Wisłą nie wiem czy wiesz, ale dochód wytwarza 5-6 milionów a gęb do wyżywienia prawie 40 milionów. Ledwo na pensje dla budżetówki i pół miliona urzędników starcza a ty chcesz kolejnych urzędników by przyznawali, rozdawali i drukowali "darmowe" książki? Nie ma nic za darmo, kiedy w końcu ludzie się tego nauczą?

        • 3 1

    • Socjalizm wymaga pieniędzy

      Socjalizm wymaga pieniędzy, podatki to za mało bo prosty rachunek pokazuje, że państwo oddaje najwyżej 20% tego, co zabiera (wyjątkowo sprawnie zarządzane może dojdzie do 50%). Norwegia ma te pieniądze dzięki bogactwom naturalnym które są mądrze wykorzystywane (nie tak jak u nas - dopłaty do eksportu węgla czy dotacje do kopalń) - aczkolwiek mogłoby być lepiej. Idealny system to okresowe przetargi na eksploatację złóż które pozostają własnością kraju - bo gwarantują maksymalizację wpływów do budżetu przy zapewnieniu ciągłości eksploatacji, czyli są zgodne z ideą wolnego rynku.

      My (jako kraj) nie mamy pieniędzy ani większych widoków na ich pozyskanie dlatego powinniśmy postawić na kapitalizm a nie socjalizm - perspektywy i możliwości jakie daje wolny rynek także zachęcają do zakładania rodzin.
      Tymczasem rząd stawia mocno na socjalizm efektem czego jest podwojenie deficytu w ciągu 4-5 lat a siła nabywcza polskiej rodziny nie zmieniła się od 2007. Trzeba więcej wytwarzać a nie rozdawać na krechę socjalne ochłapy, to droga Grecji a nie Szwajcarii, Australii czy Hongkongu. Dziwnym trafem kraje kapitalistyczne praktycznie nie odczuły kryzysu i nie mają problemów z dzietnością.

      • 4 0

  • (4)

    Jestem przeciwko wysokim zasiłkom na zakup mieszkania, dla bezrobotnych czy innych tego typu. Jednak zasilki "na urodzenie i wychowanie" są w porządku. Szkoda tylko ze zaplacimy wszyscy bo i skad.panstwo ma brac srodki? Od obywateli...ps:oby nie bylo u nas naplywu ludnosci z krajow arabskich.... Islamizacja Europy to zdecydowanie zla droga...

    • 25 16

    • myśleć (1)

      A nie prościej zadbać o tworzenie miejsc pracy, rozkręcić gospodarkę, tak, aby nie martwić się, że po urodzenia dziecka, nie mamy szans na zatrudnienie, jako samotna matka bo 1000 osób chętnych na jedno miejsce? Zlikwidować umowy śmieciowe, postawić na rozwój przedszkol, żłobków itp. Te wszystkie pół środki nic nie dadzą, a jedynie spowodują wyrzucanie pieniędzy w błoto. Tu nie chodzi o długość urlopu macierzynskiego ale o STABILNE zatrudnienie, BEZPIECZEŃSTWO i środki do życia. A tego nawet 5 letni urlop macierzyński nie zapewni.

      • 16 1

      • W końcu ktoś napisał święta rację

        Nie żaden socjal powoduje, że się rodzi dzieci tylko bezpieczeństwo, że będzie się miało pracę aby je utrzymać. To z kolei następuje w zdrowej gospodarce z minimum urzędników z karaniem cwaniaków i sprawiedliwością.
        Wszystko co powyższe nie występuje w Polsce.

        Jak tego nie rozumiecie to zastanówcie się czy zdecydujecie się na dziecko:
        a) dostając becikowe, bezpłatne podręczniki i np 500 zł miesięcznie z trudnością znalezienia pracy czy
        b) mając dobrą pracę i nawet jeśli ją stracicie to wiecie, że bez trudu znajdziecie drugą
        He i jak Wam wyszło? Ponadto przy opcji A te kaskę którą dostajecie nie jest od rządu tylko od Was, a rząd weźmie prowizję za zorganizowanie tego procederu plus za opłacenie pachołków dzięki, którym są u władzy.

        • 7 0

    • Wskaż w jaki sposób można uzyskać zasiłek na zakup mieszkania. O jakich wysokich zasiłkach dla bezrobotnych mówisz? 400zł przez 0,5 roku bezrobocia? Oczywiście, aby te 400 stówki uzyskać trzeba w podatkach oddać przez minimum rok pracując sporo więcej. Więc o czym ty człowieku piszesz?

      • 5 0

    • rola opiekuńcza państwa

      Wszyscy też płacimy na żołnierzy na tzw. "misjach", budowę i utrzymywanie stadionów (chociaż kibiców jest tylko kilkanaście procent), pseudo ośrodki naukowo-badawcze których nikt nie rozlicza z efektów i mnóstwo innych wydatków służących jedynie wąskiej grupie społecznej...
      Jednak bezrobotnym każdy może zostać w najmniej oczekiwanym momencie. Nie jestem za wysokimi zasiłkami, ale za polityka zatrudnienia. Jednak jeśli państwo sobie nie radzi z tym problemem to powinno zapewnić minimum egzystencjalne, pozwalające przetrwać ten trudny okres.

      • 0 0

  • taaa pokażcie mi mikro/małego przedsiebiorcę, którego będzie stać na płacenie komuś pieniędzy przez taki czas za nicnierobienie (7)

    ile firm przez to padnie? Ile wzrośnie realne bezrobocie?

    Oczywiście nie mam złudzeń, że socjalistyczne łby jak Kosiniak-Kamysz czy biurwy z ZUS kiedykolwiek zrozumieją, że pieniądze biorą się z pracy.

    • 31 20

    • (3)

      Zasiłek w trakcie urlopu macierzyńskiego płaci ZUS a nie pracodawca!!

      • 13 1

      • (2)

        a kto płaci na ten zus?

        • 10 1

        • przez pierwszy miesiac placi pracodawca pozniej ZUS ! (1)

          • 3 0

          • mówiąc o zasiłku chorobowym

            pracodawca płaci z własnej kieszeni pierwsze 33 dni zasiłku chorobowego w roku, później ZUS

            • 1 0

    • zasiłek macierzyński płatny jest przez ZUS (1)

      a nie przez płatnika składek (przedsiębiorcę), pozostaje tylko kwestia znalezienia kogoś na zastępstwo, a wydaje mi się, że będzie więcej chętnych do pracy w zastępstwie na rok niż na pół..

      • 6 0

      • a skąd ZUS ma pieniądze? To jest jakieś przedsiębiorstwo, które coś produkuje i sprzedaje? Nie ZUS ma tylko NASZE pieniądze. Zrozumcie to wreszcie.

        • 1 0

    • a i tak na marginesie..

      każdej pracującej kobiecie (jak i każdej pracującej osobie) z pensji odcinane są składki do ZUS-u, więc to chyba dobrze, że skoro płacimy je przez całe życie i nie mamy wyboru, mamy możliwość korzystania z socjali, przynajmniej część się nam zwróci :)

      • 9 0

  • (2)

    Nowe pole do nadużyć. Polski na takie rozwiązania nie stać. Gwarantem powodzenia jest poprawa sytuacji gospodarczej kraju, stabilizacja rynku pracy itp. Wydawanie kolejnych pieniędzy (których brakuje na wszystko) na tego typu rozwiązania prawdopodobnie nie przyniesie spodziewanych efektów. Polska Norwegią jeszcze długo nie będzie. Potrzebna jest długa, wytężona praca na rzecz dobra wspólnego ale patrząc co dziś dzieje się w naszym kraju trudno o powszechny optymizm.

    • 34 4

    • Wszystko to o czym piszesz osiąga się poprzez pracę rąk... (1)

      Tyle, że te rączki muszą się gdzieś urodzić. Tak mamy wszystko dla siebie, a po nas nic.

      • 6 3

      • W kraju mamy wystarczającą ilość bezrobotnych, którzy z chęcią zaczęliby pracę, więc dodatkowych rączek w tej chwili nie potrzeba. Wystarczy przestać żyć na konto przyszłych pokoleń oraz skończyć z redystrybucją kapitału. Umożliwi to zmniejszenie ucisku podatkowego, co przyczyni się do powstania miejsc pracy dla obecnych bezrobotnych i ogólną poprawą bytu obywateli. Takie warunki sprzyjają posiadaniu potomstwa, w przeciwieństwie do obecnych.
        To jest droga do poprawy przyrostu naturalnego, a nie socjal.

        • 8 4

  • hehe (4)

    A kto ta za zapłaci? Pan zapłaci, Pani zapłaci czyli tak naprawdę wszyscy zapłacimy...
    Jestem mamą 2 małych dzieci dlaczego np. nikt nie wpadł na pomysł by np zamiast becikowego każda rodzina miała za darmo szczepienia skojarzone i dodatkowe na rotawirusy i pneumokoki?? taki podstawowy przykład.. a co z przedszkolami???? złobkami??? problem jest już tu i teraz...

    • 33 4

    • Młode matki chcą pracy, a nie żebracze 300zł przez rok. Po co to komu?

      • 9 0

    • to są szczepienia obowiązkowe, że każda rodzina ma miec za darmo? (2)

      odłóż sobie z becikowego na szczepionki.

      • 3 3

      • nie starczy...

        bo cykl szczepień np. 6w1 to wydatek pod 2000 zł.

        • 2 0

      • chyba nie wiesz o czym piszesz...

        1000zł becikowego starczy na 1 cykl szczepienia a są ich 3!!!

        • 0 0

  • ciekawe co dalej.. (3)

    dziecko nie żyje tylko do końca urlopu macierzyńskiego trwającego rok - co dalej przez kolejne 23 lata życia !?!?!?!?!? pytam się

    • 42 3

    • (2)

      Wystarczy pół roku urlopu macierzyńskiego tak jak jest obecnie, po którym można wrócić do pracy lub bez problemu znaleźć nową z takim wynagrodzeniem, aby stać nas było na opiekunkę lub żłobek. Niestety problem w tym, że pracy brak lub kilkaset cv na jedno miejsce. Rząd nie dostrzega istoty problemu.

      • 10 2

      • bardzo współczuję rodzinom, które zmuszone sa do oddania dziecka do żłobka (1)

        widzę czasem ich przed godz. 7 biegnących po mieście z wózkiem

        • 5 1

        • ja też

          biorąc pod uwagę poziom opieki w wielu żłobkach, gdzie niby każda placówka patrzy indywidualnie na dzieci, a traktuje je pod linijkę i próbuje narzucać w domu rodzicom swój model wychowania.

          • 3 0

  • (2)

    na fotce reklama Colgate

    • 11 0

    • raczej durexow

      • 3 0

    • Hahahaha ciesz się życiem, walcz z próchnicą :)

      • 1 0

  • A nie lepiej niż bawić w rozdawnictwo cudzych pieniędzy za pośrednictwem zarabiająych kupę kasy urzędników ciąć koszta?

    Bo jak wiemy wychowanie dziecka pociąga za sobą olbrzymie koszta. Zamiast kasy przydzielanej przez urzędnika, biorącego spore prowizje może warto pomyśleć o choćby zwolnieniu z podatku VAT produktów dziecięcych? Takich jak ubranka, podręczniki, pieluchy itd.

    Do tego ulga podatkowa. Nie pokopie to tak pracodawców jak proponowane zmiany, ale będzie wymagało ograniczenia wydatków na biurokrację by to sfinansować. Jest to trudniejsza droga, ale niosąca za sobą mniejsze ryzyko.

    • 35 0

  • Na zdjęciu widać reakcje Norwegów na pytanie "będziemy drugą Norwegią?" (1)

    Chyba nikt nie pomyślał, że to są Polacy.

    • 21 1

    • Oczywiscie, ze nie! To sa Bialorusini !

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane