• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ogólnopolski protest pracowników skarbówki

Robert Kiewlicz
25 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
aktualizacja: godz. 07:56 (30 września 2020)
Pracownicy administracji skarbowej szykują akcję ostrzegawczą.

Pracownicy administracji skarbowej szykują akcję ostrzegawczą.

Pracownicy skarbowi w całej Polsce planują ostrzegawczą akcję protestacyjną. W środę, 30 września 2020 r., o godz. 10 wyłączą komputery i odejdą od stanowisk pracy. Strajk ostrzegawczy potrwa jedynie 15 minut, jednak i tak może utrudnić załatwienie spraw klientom urzędów. Urzędnicy nie zgadzają się m.in. na zamrożenie płac w sferze budżetowej i redukcję zatrudnienia.


Czy popierasz strajk skarbowców?



AKTUALIZACJA, godz. 7.56: Pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej mają w środę przeprowadzić akcję ostrzegawczą.

- Cała Krajowa Administracja Skarbowa wylogowywuje się z systemu w czwartek 7 maja o godz. 10.00 do 10.15. W związku z brakiem wynikających z ustawy budżetowej na 2020 rok podwyżek kwot bazowych wynagrodzeń i uposażeń pracowników i funkcjonariuszy KAS Komitet Protestacyjny ZZ w KAS ogłasza akcje ostrzegawczą - czytamy w komunikacie opublikowanym przez Komitet Protestacyjny. - Jest to pierwsza z tego typu akcji, w przypadku braku podwyżek wynikających z Porozumienia Kierownictwa KAS ze związkami zawodowymi będzie zorganizowany permanentny protest, którego formy wskażemy w odpowiednim czasie.


Według danych na koniec 2019 roku w Krajowej Administracji Skarbowej zatrudnionych było 61 648 pracowników. Od lat ponad 90 proc. dochodów budżetu państwa stanowią dochody zrealizowane przez administrację podatkowo-celną, z czego znaczącą większość stanowią dochody podatkowe.

Protest pracowników skarbówki



Na 30 września zaplanowane jest spotkanie szefowej Krajowej Administracji Skarbowej z przedstawicielami Komitetu Protestacyjnego Związków Zawodowych działających w Krajowej Administracji Skarbowej. Jego głównym tematem ma być realizacja uchwały Rady Ministrów w sprawie zapowiedzianych redukcji zatrudnienia w sferze budżetowej.

Pracownicy skarbówki nie zgadzają się na:

  • zamrożenie płac w sferze budżetowej,
  • likwidację 3 proc. odpisu na fundusz nagród oraz innych dodatkowych świadczeń,
  • redukcję zatrudnienia w KAS,
  • obciążenie pracowników i funkcjonariuszy kosztami odpraw emerytalnych związanych z redukcjami zatrudnienia (co spowoduje dodatkowe zmniejszenie wynagrodzeń i uposażeń).

Urzędnicy mogą stracić pracę



Pojawiły się nieoficjalne informacje, że w ramach reformy administracji rząd planuje zwolnienie nawet do 20 proc. urzędników państwowych. Według Głównego Urzędu Statystycznego na koniec 2019 roku w administracji publicznej w Polsce zatrudnionych było 455 505 osób.

Redukcje obejmą nie tylko pracowników skarbowości, ale także pracujących w poszczególnych ministerstwach, Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, Narodowym Funduszu Zdrowia, urzędach wojewódzkich czy Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Rząd planuje nie tylko zmniejszenie zatrudnienia, ale także zamrożenie płac w 2021 roku na poziomie funduszu płac w 2020 roku.

Pracownicy ZUS zaniepokojeni reformą



Zarząd Główny Związku Zawodowego Pracowników ZUS z niepokojem przyjął uchwałę Rady Ministrów. Choć pracownicy ZUS nie planują, jak na razie, akcji protestacyjnej, to wystosowali pismo do premiera Mateusza Morawieckiego.

W piśmie zaapelowano o wyłączenie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z kręgu jednostek budżetowych, wobec których planowane jest zmniejszenie zatrudnienia oraz zmniejszenie funduszu wynagrodzeń osobowych pracowników ZUS oraz zamrożenie wynagrodzeń w roku 2021.

Związek zwrócił uwagę na fakt, że to ZUS-owi, jako instytucji zaufania publicznego, powierzono do realizacji większość priorytetowych zadań państwa.

Miejsca

Opinie (267) 10 zablokowanych

  • Urzedasy z fiskusa .

    Trzeba bylo sobie jakas uczciwa robote znalezc .

    • 10 2

  • Wyrzucić

    Wyrzucić na emerytury osoby które nabyly prawo do emerytury a jeszcze siedza na stołkach, do domu wnuki niańczyć!

    • 6 2

  • Od dawno wiadomo ze aparat skarbowy jest przerosnienty wiecej trzeba plavic niz z tego zyskow fo biedronki

    • 2 1

  • W czasie bessy i tu trzeba przyciąć

    W Wejherowie najszybciej rozrastających się urzad w czasie hossy- skarbówka. Brali do roboty każdego jak leci i trzepanko lokalnych firm. Niektórzy z urzędników pozostaną bezrobotni bo nie nadają się do pracy w normalnych warunkach rynkowych, co najwyżej mogą służyć jako korek do (_!_)

    • 1 1

  • Ha ha ale jadą, cala prawda wychodzi

    Powinni zrobic referendum i ludzie powinni zadecydowac kogo i gdzie nalezy ze stanowiska usunac. Np chodzisz do urzedu i caly czas ta sama osoba uprzykrza zycie ciach, ankieta kilka takich i pa pa.

    • 2 0

  • skarbówka

    Skarbówka na żaglowej to skandal, wredne baby, siedzą jak panie życia i śmierci, musisz włazić im w d..e, bo według swojego widzi mi się mogą narobić wiele problemów. 'takie są procedury' wiele razy to słyszałem. Choć nigdy nic na mnie nie znaleźli, a kontroli miałem wiele. Zawsze walka i traktowanie jak złodzieja. Najgorsze jest to, że urzędnicy są bardzo potrzebni i jest tam też wielu dobrych pracowników, ale beton, te stare babska są jak w każdej państwowej firmie, mają władzę i ustalają gdzieś tam na wysokich szczeblach te śmieszne procedury.

    • 7 2

  • za miskę ryżu

    to niech pracują politycy którzy stanowią nie najlepsze ustawy i dają polecenia urzędnikom , którzy muszą je po prostu bez dyskusji wykonać , ale też nie chcą być sprowadzeni do niższego poziomu niż pracownik ze wschodu

    • 1 2

  • po wstaniu z kolan

    polski wykształcony z doświadczeniem urzędnik KAS , pracujący dla rządu może tylko pomarzyć o wynagrodzeniu urzędnika pracującego dla niedobrego , złego kapitalisty , który przyjechał z zachodu , po to tylko by wykorzystać polską tanią siłę roboczą i się dorobić na tym .

    • 1 1

  • a urzędasom zawsze mało

    najbardziej leniwa grupa zawodowa. moja kokeżanka jedna z marszałkowskiego druga ze skarbówki urywającsię z pracy w ciągu dnia...a to do domu a to po zakupy. Mówią o tym głośno i wcale się nie szczypią. Wstyd!!!

    • 3 1

  • W adminostacji w w Polsce 443 tys

    A w małej Gdyni to już chyba 5 tyś urzędników i co mamy najgorsze drogi chyba w Polsce na osiedlach jak po tarce się jeździ, widać kasa idzie na pensje A nie na potrzebne sprawy, a urzędnicy w większości dlubia w nosie poł dnia wyjścia w czasie pracy na zakupy do fryzjera kosmetyczki to normalne

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane