- 1 Benefity są potrzebne, ale grunt to dobra pensja (75 opinii)
- 2 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (190 opinii)
- 3 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (127 opinii)
- 4 L4 na wypalenie zawodowe? (37 opinii)
Ogólnopolski protest pracowników skarbówki
Pracownicy skarbowi w całej Polsce planują ostrzegawczą akcję protestacyjną. W środę, 30 września 2020 r., o godz. 10 wyłączą komputery i odejdą od stanowisk pracy. Strajk ostrzegawczy potrwa jedynie 15 minut, jednak i tak może utrudnić załatwienie spraw klientom urzędów. Urzędnicy nie zgadzają się m.in. na zamrożenie płac w sferze budżetowej i redukcję zatrudnienia.
AKTUALIZACJA, godz. 7.56: Pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej mają w środę przeprowadzić akcję ostrzegawczą.
- Cała Krajowa Administracja Skarbowa wylogowywuje się z systemu w czwartek 7 maja o godz. 10.00 do 10.15. W związku z brakiem wynikających z ustawy budżetowej na 2020 rok podwyżek kwot bazowych wynagrodzeń i uposażeń pracowników i funkcjonariuszy KAS Komitet Protestacyjny ZZ w KAS ogłasza akcje ostrzegawczą - czytamy w komunikacie opublikowanym przez Komitet Protestacyjny. - Jest to pierwsza z tego typu akcji, w przypadku braku podwyżek wynikających z Porozumienia Kierownictwa KAS ze związkami zawodowymi będzie zorganizowany permanentny protest, którego formy wskażemy w odpowiednim czasie.
Według danych na koniec 2019 roku w Krajowej Administracji Skarbowej zatrudnionych było 61 648 pracowników. Od lat ponad 90 proc. dochodów budżetu państwa stanowią dochody zrealizowane przez administrację podatkowo-celną, z czego znaczącą większość stanowią dochody podatkowe.
Protest pracowników skarbówki
Na 30 września zaplanowane jest spotkanie szefowej Krajowej Administracji Skarbowej z przedstawicielami Komitetu Protestacyjnego Związków Zawodowych działających w Krajowej Administracji Skarbowej. Jego głównym tematem ma być realizacja uchwały Rady Ministrów w sprawie zapowiedzianych redukcji zatrudnienia w sferze budżetowej.
Pracownicy skarbówki nie zgadzają się na:
- zamrożenie płac w sferze budżetowej,
- likwidację 3 proc. odpisu na fundusz nagród oraz innych dodatkowych świadczeń,
- redukcję zatrudnienia w KAS,
- obciążenie pracowników i funkcjonariuszy kosztami odpraw emerytalnych związanych z redukcjami zatrudnienia (co spowoduje dodatkowe zmniejszenie wynagrodzeń i uposażeń).
Urzędnicy mogą stracić pracę
Pojawiły się nieoficjalne informacje, że w ramach reformy administracji rząd planuje zwolnienie nawet do 20 proc. urzędników państwowych. Według Głównego Urzędu Statystycznego na koniec 2019 roku w administracji publicznej w Polsce zatrudnionych było 455 505 osób.
Redukcje obejmą nie tylko pracowników skarbowości, ale także pracujących w poszczególnych ministerstwach, Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, Narodowym Funduszu Zdrowia, urzędach wojewódzkich czy Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Rząd planuje nie tylko zmniejszenie zatrudnienia, ale także zamrożenie płac w 2021 roku na poziomie funduszu płac w 2020 roku.
Pracownicy ZUS zaniepokojeni reformą
Zarząd Główny Związku Zawodowego Pracowników ZUS z niepokojem przyjął uchwałę Rady Ministrów. Choć pracownicy ZUS nie planują, jak na razie, akcji protestacyjnej, to wystosowali pismo do premiera Mateusza Morawieckiego.
W piśmie zaapelowano o wyłączenie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z kręgu jednostek budżetowych, wobec których planowane jest zmniejszenie zatrudnienia oraz zmniejszenie funduszu wynagrodzeń osobowych pracowników ZUS oraz zamrożenie wynagrodzeń w roku 2021.
Związek zwrócił uwagę na fakt, że to ZUS-owi, jako instytucji zaufania publicznego, powierzono do realizacji większość priorytetowych zadań państwa.
Miejsca
Opinie (267) 10 zablokowanych
-
2020-09-25 21:26
Urzedasy z fiskusa .
Trzeba bylo sobie jakas uczciwa robote znalezc .
- 10 2
-
2020-09-25 21:55
Wyrzucić
Wyrzucić na emerytury osoby które nabyly prawo do emerytury a jeszcze siedza na stołkach, do domu wnuki niańczyć!
- 6 2
-
2020-09-26 02:10
Od dawno wiadomo ze aparat skarbowy jest przerosnienty wiecej trzeba plavic niz z tego zyskow fo biedronki
- 2 1
-
2020-09-26 08:30
W czasie bessy i tu trzeba przyciąć
W Wejherowie najszybciej rozrastających się urzad w czasie hossy- skarbówka. Brali do roboty każdego jak leci i trzepanko lokalnych firm. Niektórzy z urzędników pozostaną bezrobotni bo nie nadają się do pracy w normalnych warunkach rynkowych, co najwyżej mogą służyć jako korek do (_!_)
- 1 1
-
2020-09-26 08:33
Ha ha ale jadą, cala prawda wychodzi
Powinni zrobic referendum i ludzie powinni zadecydowac kogo i gdzie nalezy ze stanowiska usunac. Np chodzisz do urzedu i caly czas ta sama osoba uprzykrza zycie ciach, ankieta kilka takich i pa pa.
- 2 0
-
2020-09-26 09:02
skarbówka
Skarbówka na żaglowej to skandal, wredne baby, siedzą jak panie życia i śmierci, musisz włazić im w d..e, bo według swojego widzi mi się mogą narobić wiele problemów. 'takie są procedury' wiele razy to słyszałem. Choć nigdy nic na mnie nie znaleźli, a kontroli miałem wiele. Zawsze walka i traktowanie jak złodzieja. Najgorsze jest to, że urzędnicy są bardzo potrzebni i jest tam też wielu dobrych pracowników, ale beton, te stare babska są jak w każdej państwowej firmie, mają władzę i ustalają gdzieś tam na wysokich szczeblach te śmieszne procedury.
- 7 2
-
2020-09-26 10:06
za miskę ryżu
to niech pracują politycy którzy stanowią nie najlepsze ustawy i dają polecenia urzędnikom , którzy muszą je po prostu bez dyskusji wykonać , ale też nie chcą być sprowadzeni do niższego poziomu niż pracownik ze wschodu
- 1 2
-
2020-09-26 10:40
po wstaniu z kolan
polski wykształcony z doświadczeniem urzędnik KAS , pracujący dla rządu może tylko pomarzyć o wynagrodzeniu urzędnika pracującego dla niedobrego , złego kapitalisty , który przyjechał z zachodu , po to tylko by wykorzystać polską tanią siłę roboczą i się dorobić na tym .
- 1 1
-
2020-09-26 10:47
a urzędasom zawsze mało
najbardziej leniwa grupa zawodowa. moja kokeżanka jedna z marszałkowskiego druga ze skarbówki urywającsię z pracy w ciągu dnia...a to do domu a to po zakupy. Mówią o tym głośno i wcale się nie szczypią. Wstyd!!!
- 3 1
-
2020-09-26 10:49
W adminostacji w w Polsce 443 tys
A w małej Gdyni to już chyba 5 tyś urzędników i co mamy najgorsze drogi chyba w Polsce na osiedlach jak po tarce się jeździ, widać kasa idzie na pensje A nie na potrzebne sprawy, a urzędnicy w większości dlubia w nosie poł dnia wyjścia w czasie pracy na zakupy do fryzjera kosmetyczki to normalne
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.