• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie ustąpisz miejsca, bo nie widać niepełnosprawności?

Wioleta Stolarska
22 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (105)

Nie każda niepełnosprawna osoba korzysta z wózka inwalidzkiego czy kul. Jednak życie człowieka z przewlekłą chorobą lub wadą genetyczną, choć może być w pewien sposób normalne, to nadal powoduje, że nie funkcjonuje on tak samo jak zdrowe osoby. Ograniczają go dysfunkcje i dolegliwości. Kiedy mówimy o niewidocznej niepełnosprawności? Mogą to być osoby niedowidzące, niedosłyszące, cierpiące na autyzm, a nawet dyslektycy czy osoby mające problemy z ośrodkiem mowy - cierpiące na afazję. Problem ten dotyczy też schorzeń psychicznych, na które cierpi wiele osób. Jak ich dostrzec? Gdyńska fundacja rozpoczęła ogólnopolską kampanię społeczną "(Nie)widzialni".



Ustępujesz miejsca innym osobom w komunikacji miejskiej?

Niewidocznych niepełnosprawności bardzo często po prostu nie zobaczymy na pierwszy rzut oka. Choć takie osoby nie korzystają z wózka inwalidzkiego czy laski, to ich stan zdrowia często wpływa znacząco na życie codzienne.

W Polsce mieszka nawet 7 mln osób z niepełnosprawnościami, duża część z nich to osoby z niewidocznymi niepełnosprawnościami. Na całym świecie żyje blisko miliard osób z tym rodzajem niepełnosprawności.

Nie ustąpisz miejsca, bo nie widać niepełnosprawności?



Gdyńska fundacja rozpoczęła ogólnopolską kampanię, której celem jest wsparcie osób z niewidocznymi niepełnosprawnościami.

- Niewidoczna niepełnosprawność może być wywołana np. przez stwardnienie rozsiane, cukrzycę, epilepsję - wylicza Monika Łada, prezes Fundacji StwardnienieRozsiane.Info z Gdyni. - Sytuacja osób z niepełnosprawnościami w Polsce w ostatnich latach powoli się poprawia. Niestety, ciągle brakuje świadomości nt. niewidocznych niepełnosprawności i związanych z nimi problemów. Osoby z niewidocznymi niepełnosprawnościami często spotykają się z nieprzychylnymi komentarzami w sytuacjach, w których np. nie są w stanie ustąpić miejsca w autobusie czy proszą o przepuszczenie w kolejce. Chcemy wyjść naprzeciw tym problemom - dodaje.
Chodzi nie tylko o zmianę świadomości społecznej, ale też o ułatwienie codziennego funkcjonowania osobom doświadczającym niewidocznych niepełnosprawności.

Platforma na przystanku nie dla osób o kulach Platforma na przystanku nie dla osób o kulach

Symbol wskaże osobę z niewidoczną niepełnosprawnością



W ramach projektu "(Nie)widzialni" i kampanii społecznej powstać ma specjalny symbol, dzięki któremu np. przez wyeksponowanie na ubraniu osoby z niewidocznymi niepełnosprawnościami będą mogły zasygnalizować osobom z otoczenia czy to pracownikom sklepu, czy urzędu, że potrzebują dodatkowego wsparcia, pomocy lub więcej czasu.

- Symbole będą dostępne w najbliższych tygodniach. Będzie to powiązanie ze szkoleniami, które fundacja będzie przeprowadzać w placówkach partnerskich. Pracownicy podmiotów współpracujących przy projekcie otrzymają też materiały szkoleniowe o projekcie i niewidocznej niepełnosprawności. Sukcesywnie będziemy zwiększać liczbę podmiotów współpracujących. W Trójmieście nawiązaliśmy już współpracę m.in. z Centrum Nauki Experyment, Muzeum Emigracji, Narodowym Muzeum Morskim, Gdańską Galerią Miejską, Urzędem Miasta Sopotu czy Gdańskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji. Poza Trójmiastem "(Nie)widzalni" funkcjonować będą m.in. w Warszawie, na Górnym Śląsku czy w Lubinie - mówi Monika Łada.
Wzrosła liczba niepełnosprawnych bez pracy. Jak wygląda kwestia edukacji? Wzrosła liczba niepełnosprawnych bez pracy. Jak wygląda kwestia edukacji?
Symbole będzie można pobrać w placówkach, które zdecydowały się nawiązać współpracę z fundacją, będą też dostępne w formie elektronicznej.

Miejsca

Opinie (105)

  • proponuję od razu opaski na ramię, sprawdzona metoda w dziejach ludzkości

    • 16 3

  • najbardziej nie widać, jak ktoś jeździ drogim autem

    • 2 0

  • (1)

    Rozumiem potrzebę noszenia takiej plakietki przez osoby np. autystyczne, mające problem z nawiązaniem kontaktu. Ale poza tym uważam, że to stygmatyzowanie niepełnosprawnych. Dlaczego niepełnosprawny nie może poprosić o ustąpienie miejsca? Jeśli obok mnie stoi np. 20-latka to nie ustępuję jej miejsca, ale jeśli powie, że źle się czuje, to co innego.
    Zaliczanie dyslektyków do niepełnosprawnych pomijam milczeniem.

    • 28 1

    • Też sobie tego nie wyobrażam

      czy są jakieś inne państwa, gdzie wprowadzono takie rozwiązanie i czy przyniosło ono pożądane skutki? Oprócz nazistowskich Niemiec oczywiście.

      • 9 0

  • co do ankiety, to odp inna (2)

    nie ustępuję, bo nigdy nie siadam

    • 9 0

    • (1)

      Czyli jesteś jednym z tych, którzy uparcie blokują przejścia i robią sztuczny tłok?

      • 1 8

      • A trzeba od razu stać w przejściu? Odpowiem ci używając twojej logiki. Staję pod oknem tam gdzie nie ma krzeseł a gdzie za to jest kuszetka dla ciebie jak wracasz do domu pijany. Skoro ty coś na siłę imputujesz to i ja.

        • 6 0

  • kampania-symbol

    proponuję dodatkowo zrobić legendę symboli także na przystankach pkp, ztm itp., mini tv w pojazdach maszynowych, główne wesjcia/wyjscia dla pasażerów do wagonów pkp itp.

    • 0 3

  • Właśnie się dowiedziałem że dysleksja to niepełnosprawność, wiec idę wyrobić sobie niebieska plakietke parkingowa :)

    • 11 3

  • Problem jest rzeczywiście widoczny w otoczeniu. (2)

    Mam autystyczne dziecko, któremu trudno zrozumieć, że nie ma gdzie usiąść w tramwaju czy w autobusie, na pierwszy rzut oka autyzmu przecież nie widać, jednak dziecko które nie może natychmiast usiąść i nie potrafi zrozumieć, że wszystkie miejsca są zajęte, popada we frustracje, gniew co powoduje natychmiastowy wybuch negatywnych emocji.
    Ktoś kto przygląda się z zewnątrz, może pomyśleć, że to rozwydrzony bachor, jednak wcale tak nie jest.
    Jest to dziecko o szczególnych potrzebach, wymaga więcej uwagi i zrozumienia.
    Kiedy nawiążemy kontakt z autystykiem, często można odkryć w ludziach wiele pozytywnych cech charakteru i ponadprzeciętnych umiejętności w wąskiej lecz konkretnej dziedzinie, tak jak w przypadku mojego syna.
    W stosunku do mnie jest bardzo empatyczny, uczuciowy, choć ciężko mu wyrazić różne rzeczy słowami, a czasem się otworzyć, udało nam się wypracować wspólną nić porozumienia.
    Ponadto, pomimo iż nauka nie przychodzi mu z łatwością, to jego konikiem jest elektronika i informatyka, stąd też pomimo iż jest na wczesnym etapie nauczania, z powodzeniem samodzielnie podejmuje się napraw sprzętu elektronicznego a także wykonuje różne rzeczy w oprogramowaniu o których nie mam pojęcia.
    To o czym piszę nie ma na celu przechwalania się dzieckiem czy też robienia mu laurki, lecz jest próbą zobrazowania, że takie osoby są wśród nas, i choć nie są rozpoznawalne, towarzyszą nam każdego dnia. Pomimo tego że obecnie rozpowszechniona jest wiedza na temat autyzmu, wiele ludzi stygmatyzuje te osoby i umniejsza im z powodu ich przypadłości. Z doświadczenia wiem, że te osoby są pełnowartościowymi ludźmi, do których należy mieć szacunek. W kwestii oznaczania tych osób piktogramami, uważam, że społeczeństwo nie do końca dojrzało do tego typu rozwiązań, bowiem może się to wiązać ze stygmatyzowaniem tych osób i mogą one doświadczać przykrości z tego powodu.
    Sądzę, że cały czas musimy uczyć się szacunku, zrozumienia i miłości do drugiego człowieka.

    • 7 7

    • A tu sie nie zgodze. Z racji zawodu pracuje z autystami. I doslownie jezdzi sie autobusami, tramwajami etc uczac ich zycia. Uczac tego, ze trzeba miec bilet, moze niebbyc miejsca, nie wopychamy sie w kolejke do wejscia i wiele innych. Tego trzeba uczyc chocby poczatkowo mialo robic afery w autobusie. Uczyc uczyc uczyc nie zas unikac malo komfortowej sytuacji z wybuchem agresji. W samolocie jak zrobi afere, ze chce usiasc przy oknie to co? Bedziesz ludzi przeganiac bo dziecko sie zdenerwowalo?

      • 14 1

    • I ja mam wiedzieć, że Ty wchodząc do tramwaju masz ze sobą autystyczne dziesko któemu "się nalezy"?

      Te 50 osób ma mieś radar medyczny w oku?
      Wchodzi taki na oko 8-10 latek i żąda siedzenia oraz rozpoczyna scenę rzucania się po podłodze lub krzyku.
      Czego oczekujesz.. oklasków?
      Załóż mu opaskę na ramię, to ludzie będą wiedzieć, że chory. Inaczej nie spodziewaj się przyjaznych komentarzy po wybuchu agresji Twojego dziecka "bo nie usiadło".

      • 3 0

  • (2)

    Juz takie oznaczenia kiedys powstaly za hitlera byla nią np gwiazda davida... chory pomysł... powinno promowac sie zwyczajna rzyczliwosc i empatie dla drugiej osoby a nie na siłę znakowac osoby w jakis sposob juz same z siebie zostaly naznaczone przez los

    • 18 0

    • Tak, pewnie będą chodzili z niepełnosprawnymi do kowala by im na skórze rozżarzoną podkową znak zostawił.

      Wtedy, dopiero się zacznie ustępowanie miejsc - za drzwiami tramwaju..

      • 1 1

    • Wystarczyłoby, gdyby rodzice wzięli się za wychowanie w empatii swoich pociech

      Obecna młodzież od maleńkiego słyszy, że wszystko jej się należy. Ile razy widziałam w autobusie czy kolejce, jak mamusia lub babcia rzuca się na jedyne wolne miejsce byle tylko jej 6 czy 7-latek mógł usiąść. Nastolatki słyszą non stop, że nikt im nic nie może zrobić, że wokół nich się świat kręci. I potem widzisz, jak w przychodni pierwsze co babcia robi, to nie szuka miejsca dla siebie, tylko nastoletniego wnuka! Parodia, ale sami na to pracujemy.

      • 2 0

  • (4)

    O czym my mówimy. Oznakować osoby z niepełnosprawnością? lepiej niech włodarze miasta gdańsk pomogą ludziom niepełnosprawnym w pokonaniu przejścia przez tunel przy dworcu głównym!!! brak wind, nie ma jak przejść po schodach na druga stronę dworca! utrudnienia, utrudnienia, utrudnienia.
    co dadzą oznakowania niepełnosprawnych jak nie ma możliwości przejścia!!!

    • 11 0

    • dokładnie

      zamiast likwidacji barier - stygmatyzacja.

      • 3 0

    • A moze lepiej żeby osoby dorosłe z niepełnosprawnością umiarkowaną doczekały się wreszcie w Gdańsku ulg na komunikację !!!!!!

      • 0 0

    • A winda na dworcu w Gdańsku Gł.jest kiedyś czynna?

      • 1 0

    • Dworzec to kolej.

      • 0 0

  • Nie mam ochoty się zwierzać obcym z choroby

    Choruje na SM, a wiecznie jestem atakowana i spychana z miejsca przez stare babska. Mam je gdzieś i nie będę swoich wrażliwych danych
    Nt choroby udostępniać obcym babsztylom. Niech komentują i obrażają mnie na zdrowie.

    • 15 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane