• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak pracodawcy obchodzą wynagrodzenie minimalne

Agnieszka Śladkowska
25 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Znam przypadki, gdzie stawka przetargowa była tak zaniżona, że podwykonawca, żeby zarobić musiał zatrudniać bezdomnego, który dostawał 500 zł miesięcznie - opowiada Mariusz Burdak. Znam przypadki, gdzie stawka przetargowa była tak zaniżona, że podwykonawca, żeby zarobić musiał zatrudniać bezdomnego, który dostawał 500 zł miesięcznie - opowiada Mariusz Burdak.

5 zł za ochronę, 6 zł za sprzątanie? To już przeszłość, przynajmniej teoretycznie. Od 1 stycznia nie można zatrudnić pracownika na podstawie umowy-zlecenia na stawce niższej niż 13 zł brutto. Ale pracodawcy mają swój pomysł, żeby z tego wybrnąć, a instytucje publiczne udają, że nie znają nowych stawek przygotowując wytyczne do przetargów.


Czy twoim zdaniem urząd pracy powinien komunikować się z urzędem skarbowym, w celu wykreślania osób, które pracują na umowie o dzieło?


Zmiana stawki godzinowej z założenia powinna być najbardziej odczuwalna dla pracowników niewykwalifikowanych i to przede wszystkim oni cieszyli się z uregulowania tej kwestii. Jednak w komentarzach dotyczących wprowadzania 13 zł brutto rzadko słyszeliśmy, że wiele negatywnych konsekwencji dotknie właśnie tę grupę. W czym problem? Pracodawcy szukają oszczędności, a instytucje publiczne, które powinny dawać przykład wybierają podwykonawców, którzy proponują stawki poniżej płacy minimalnej.

Choć każdy z pracowników na umowie-zleceniu nie może zarobić mniej niż 13 zł za godzinę, sam pracodawca ponosi już różny koszt zatrudnienia pracownika. Jeśli umowa-zlecenie dotyczy studenta, faktycznie 13 zł to ostateczny koszt pracodawcy. Jeśli jednak mamy do czynienia z pracownikiem, który zakończył edukację lub ma więcej niż 26 lat, pełen koszt pracodawcy to 16 zł. Przy zatrudnieniu na 150 godzin w miesiącu to 450 zł różnicy na jednym pracowniku. Do tej pory pracodawcy żonglowali stawką. Studentom proponowano wyższą stawkę na zleceniu, a pozostałym pracownikom niższą, co w efekcie dawało podobne koszty. Pracodawcy nie kryli tego nawet w ofertach pracy. Choć oczywiście nie było to zgodne z prawem. Jak jest po wprowadzeniu minimalnego wynagrodzenia w wysokości 13 zł brutto?

- Wielu z moich klientów, np. sieci handlowe, nie chcą tyle płacić za personel najniższego szczebla. Kobiety, które pracowały po kilka miesięcy w sklepach, zostały zwolnione, a w ich miejsce zatrudniono studentów, którzy są zwyczajnie tańsi. Panie proszą, żebyśmy zatrudnili je za niższą stawkę, ale nie możemy tego zrobić - mówi kierowniczka jednej z agencji pracy, która prosi o anonimowość. - My nie, ale inne agencje zatrudnią je po prostu na dziele, gdzie minimalnej stawki już nie ma - dodaje.
Dlaczego pracownicy nie buntują się przeciwko umowie o dzieło przy pracach, które ewidentnie powinny być wykonywane na podstawie umowy-zlecenia? Bo dla nich samych jest to finansowo opłacalne. Pracownik zatrudniony na umowie o dzieło nie odprowadza składek ZUS, a to oznacza, że więcej pieniędzy zostaje w jego kieszeni. Może jednocześnie zarejestrować się w urzędzie pracy i pobierać wsparcie z MOPS-u, ponieważ jego praca jest nie do wychwycenia, póki w firmie nie pojawi się kontrola. Urząd Pracy współpracuje z ZUS, ale już nie współpracuje z US.

- Od 2015 r. dzięki udostępnieniu danych gromadzonych przez ZUS oraz ich integracji z systemem informatycznym urzędów pracy dokonujemy dodatkowej weryfikacji swoich klientów pod kątem odprowadzanych przez nich składek na ubezpieczenia społeczne. W roku 2016, dzięki wyżej opisanej integracji systemów, z tytułu podjęcia pracy z ewidencji osób bezrobotnych zostało wyłączonych ponad 1300 weryfikowanych osób, z czego 152 posiadały prawo do zasiłku. W przypadku bezprawnego pobierania zasiłku każda z osób została zobligowana do jego zwrotu. Stworzenie w "skarbówkach" podobnego mechanizmu umożliwiłoby urzędom pracy natychmiastową weryfikację klientów pod kątem opłacenia przez nich podatku dochodowego, ale wymagałoby to sporych nakładów finansowych związanych z rozbudową systemów obu instytucji - przyznaje Lidia Metel z Gdańskiego Urzędu Pracy.
Tak jak firmy w ogłoszeniach nie podają już wynagrodzeń niższych od zgodnych z obowiązującymi przepisami, tak instytucje publiczne nie mają problemu z publikowaniem przetargów, w których oczekują od podwykonawców złożenia oferty, która nie wystarczy nawet na zgodne z prawem wynagrodzenia pracowników.

Przykładem może być tu Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku. Pod koniec roku zamieszczono przetarg na dozór oraz ochronę osób i mienia w budynku przy ul. Wyspiańskiego 9a, gdzie między innymi mieści się Centrum Zarządzania Kryzysowego. Jak czytamy z otwarcia ofert kwota, jaką zamierza przeznaczyć zamawiający na sfinansowanie zamówienia wynosi: 517 544,64 zł brutto. Liczba godzin, którą ZDiZ wyliczył przy ochronie na 48 miesięcy wynosi 35 064. Jeśli podzielimy przeznaczoną kwotę przez liczbę godzin i odejmiemy 23-proc. podatek, wychodzi nam 12 zł za godzinę pracy. W kwocie powinno się znaleźć wynagrodzenie pracowników, w tym wypadku powinna być to umowa o pracę, razem z urlopami i wyższą stawką w nocy, a także zysk firmy, nie mówiąc o grupie interwencyjnej. Jak podaje Polski Związek Pracodawców Ochrony, najniższa stawka proponowana przy umowie o pracę powinna wynosić 17,66 zł.

Prawdopodobnie firma od razu zakłada zatrudnienie osób niepełnosprawnych, jednak w tym przypadku nawet dofinansowanie należne przy zatrudnieniu osób z orzeczeniem o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności nie rozwiązuje sprawy - firma osiągnie zysk dopiero przy zatrudnieniu osób z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności - ale czy wtedy nadal możemy mówić o ochronie?

- Coraz trudniej zdobyć jakikolwiek kontrakt, nie mówiąc już o wygraniu przetargu, jeśli chcemy zatrudniać legalnie ludzi na uczciwych stawkach. Firmy - starając się dać jak najniższą cenę - zatrudniają osoby niepełnosprawne, żeby obniżyć jeszcze koszty, korzystają np. z dodatkowych 600 zł z PFRON przy zatrudnieniu osób upośledzonych lub chorych psychicznie. Nie mam nic przeciwko zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Tylko czy ochrona jest na pewno najlepszym do tego miejscem? Słyszałem już o kilku procesach, gdzie firma zamawiająca chciała sądzić podwykonawcę, bo ochroniarz nie usłyszał alarmu, a jak ma usłyszeć, skoro ma stwierdzoną głuchotę i na to jest orzeczenie o niepełnosprawności? - zastanawia się Mariusz Burdak z Agencji Wena, który walcząc z nadużyciami założył na Facebooku profil Ochrona - oferty składane w Trójmieście.
Kolejnym przykładem instytucji publicznej, która wybrała firmę z przetargu za stawkę niższą niż minimalne wynagrodzenie jest Pomorski Urząd Wojewódzki w Gdańsku, który ogłosił przetarg na usługi społeczne ochrony osób i mienia w swoich obiektach. W wymaganiach zawarł zatrudnienie podwykonawców na podstawie umowy o pracę, a samo zamówienie wyliczył na 69 948 godzin. W przetargu zostały złożone dwie oferty, wygrana na kwotę 954 574,44 zł. To po odjęciu podatku daje nam stawkę 11,10 zł na godzinę. Nawet jeśli firma Alfa Guard Security Sp. z o.o. zamierza prowadzić projekt dla urzędu charytatywnie, nie będzie w stanie w tej stawce legalnie zatrudnić pracowników.

Jak widać minimalne wynagrodzenie, choć w swoim założeniu powinno wspomóc najmniej zarabiających, daje często zupełnie odwrotny efekt. Rynek pracy, który preferuje studentów - tylko dlatego, że są tańsi - i osoby niepełnosprawne w pracach, które raczej sprawności wymagają, to zupełnie niewłaściwy kierunek.

Miejsca

Opinie (459) ponad 10 zablokowanych

  • Przedsiębiorca (5)

    Ja bardzo chętnie zatrudnię pracowników za stawkę 15 zł netto. i to ja mam problem ze znalezieniem chętnych osob do pracy, W UP powiedziano mi wprost ze chociaz maja 1500 osob o profilu którego poszukuję to raczej trudno będize znalezc chociaz jedną osobę chętną do podjęcia rzeczywiscie pracy.
    Dzięki powszechnemu zatrudniaiu na czarno oraz pobieraniu jednoczesnie zasilkow i 500+ nie ma chetnych do pracy na umowe.

    • 2 9

    • (1)

      Pewnie za te pieniądze szuka specjalisty IT.

      • 3 0

      • oferta pracy z trojmiasto.pl, sprzątaczka, 15 zł h

        Szukasz sprzątaczki...?

        • 0 0

    • (1)

      Co ty gadasz, jak dajesz 15 zł za godzinę to ja poproszę ofertę i gdzie złożyć podanie.

      • 2 0

      • Nic nie daje, kłamie buc jeden.

        I chciałby za 1700 BRUTTO.

        • 4 1

    • Jeżeli określi Pan warunki i wymagania stanowiska pracy.

      Będę wdzięczny.

      • 4 0

  • Wasze komentarze dla mnie to fenomen! (8)

    Czy wszyscy tu piszą na zamówienie, czy faktycznie ja mam tak słabe pojęcie o rynku pracy? W ub roku szukałem do pracy ludzi (praca fizyczna). Przychodzili panowie - przysięgam, nie zmyślam - z następującymi oczekiwaniami :7500 na rękę na początek, 500PLN netto dniówki, 5000 netto na start. Kilku pozostałym nie odpowiadały różne rzeczy, ale ich oczekiwania również na starcie oscylowały w okolicach 5000. Ale najzabawniejsi byli ci, którzy wysyłali CV umawiali się na spotkania i nie przyjeżdżali, albo podczas rozmowy tel. stwierdzali, że właściwie to oni nie wiedzą czemu wysłali CV (takich było 3). A Wy piszecie o pracy za minimalną krajową itp. W GDAŃSKU? Naprawdę?

    • 28 20

    • (5)

      No to napisz też jaką pracę oferujesz, na jakich warunkach, jakie masz wymagania/obowiązki no i za ile...

      • 9 2

      • A po co? Nie rekrutuję ludzi na forum. (4)

        A zarobki proponowane były od 15PLN/h netto na początek. Umowa o pracę itp. Zresztą - to nie chodzi o to, tylko pewien dysonans - tu mnóstwo ludzi pisze,że zarabia 2000 a my za 3500 nie mogliśmy nikogo znaleźć. I teraz pytanie - czy kłamią, że tyle zarabiają czy nie chce im się szukać lepiej płatnej pracy czy może ....pracować.

        • 8 3

        • (2)

          "DF", napisz proszę, jaki charakter pracy proponowałeś za te 3500zł. To ważne! Wówczas dopiero można stwierdzić, czy trafiłeś na samych debili, czy oni poczuli się jak debile. Sam wiesz, że większość poszukujących pracy, to ludzie z zaniżoną samooceną, często bez doświadczenia, ale z niesamowitym potencjałem fantastyki, co nie zmienia faktu, że znaczna większość pracodawców, to zwykłe kanalie i kombinatorzy.

          • 2 3

          • Nie mogę podać jaki charakter (1)

            ponieważ jest to stosunkowo rzadko ogłaszająca się branża i bez problemu można byłoby zidentyfikować ogłoszenie - a tego z różnych powodów nie chcę. W mojej branży jest niestety patologia i większość ludzi pracuje na jednoosobowych działalnościach oferując mocno wątpliwą jakość usług. I dlatego nie chcąc korzystać z podwykonawców szukaliśmy pracowników. W końcu postanowiliśmy zatrudnić mniej doświadczonych i ich wyszkolić (za nieco, ale tylko nieco) mniejsze pieniądze na start. I zostali i chyba sobie chwalą. Ale powtórzę - nie tyle dla mnie jest problemem praca co wysokość wypłaty o której wszyscy tu piszą.

            • 0 0

            • Oj co ty opowiadasz!

              W budowlance żeby zarobić te 3500zł na rękę to trzeba orać po 10-12godzin. Dlatego zostały same ukraincy. No i o BHP czy ubiór roboczy nie ma mowy. Albe se same kupią, albo nie będą mieli. Rękawice: para na tydzień/dwa.
              2000zł nie płacą w ŻADNYM Państwowym szpitalu, i uwaga w prywatnych klinikach też pensje blisko 2k. Oczywiście normalne stanowiska typu rejestratorka, salowa, prac.biurowy.
              Ty jakiś nie tutejszy, jak myślisz że w 3mieście się zarabia pow. 1700zł!
              Pewnie prowadzisz wyburzenia. Nie dziwie się, że ludzie wymagają kasy. Bo cholernie niebezpieczna robota. Bez ubezpieczenia i nie chodzi o ZUS.

              • 2 0

        • Nie musisz tu rekrutować. Daj namiar tylko gdzie to robisz...

          • 1 0

    • Poczytaj ogłoszenia o pracę i stawki (jesli są wymienione, a rzadko są)

      to dowiesz się, ile proponują, a nie japę zdziwioną otwierasz.

      • 15 2

    • nie dodałeś jeszcze, że za te oczekiwania nie oferowali niczego nadzwyczajnego a już na pewno odpowiedzialności.

      • 4 5

  • Dobre

    Gdzie to tak jest, że pracują za dwóch, padają na twarz a wszystko to by doskonale wypełnić swoją część kontraktu - pracę ???
    Naprawdę ktoś to widział, z tym się spotkał?

    • 0 1

  • Na nas tylko kary działają

    Wprowadzają prawo które ma na celu pomóc ale my mieszkamy w Polsce a Polak w głowie ma kombinowanie - co mi grozi za kombinowanie??? A niech będzie że jedno wykryte przewinienie to ja jako pracodawca zapłacę 50 tys a ten pracownik 15 tys. Powiecie co winny ten pracownik - a winny bo się godzi na taką pracę. Prawda jest taka że godzi się bo dostaje więcej na "łapkę". W wielu branżach obowiązuje powszechna zasada "najniższa krajowa" + reszta pod stołem. Po co - a właśnie po to żeby nie płacić tzw. kosztów pracodawcy - a gościu dostaje do łapki brutto więc jest dużo bardziej zadowolony. I jak konkurować na rynku skoro ludzie narzekają że pensje niskie ale 15 netto za godzinę oznacza 28 z kosztami pracodawcy - kto nam zabiera ?? Państwo?? NIE. Zabierają ci co oszukują czyli ci co zatrudniają na "szaro" i ci co podejmują pracę na "szaro". To tam uciekają nasze i wasze pieniądze. Państwo może zabierać nawet 80% byle wszystkim tak samo bo to 20% będzie musiało wystarczyć na godne życie każdemu i pracownikowi niskiego szczebla i pracownikowi wysokiego szczebla. Warunkiem takiego rozwiązania jest że wszyscy odprowadzają daninę dla Państwa w równej wysokości. Wzrastają wtedy stawki w przetargach - bo muszą, wzrastają pensje - bo muszą - PROSTE? Ale My Polacy zawsze kombinujemy na każdym szczeblu - czy niski, czy wysoki, czy pracodawca - jak tu uszczknąć jeszcze trochę. Wprowadźmy wysokie kary i karajmy za nie przestrzeganie tego prawa - na każdym szczeblu - najlepiej 50 tys pracodawca, 15 tys pracownik za jedno wykryte naruszenie. Wtedy będzie sprawiedliwie. Ja już nie mogę patrzeć jak dookoła rozdawane są pieniądze pod stołem a władza nic z tym nie robi - bo przecież to nie sprawiedliwe że pensje mają być sprawiedliwe przecież to nie jest w interesie władzy która jest mocno z biznesem powiązana.

    • 2 3

  • redaktor kompletnie nie orientuje sie w kosztach zatrudniania osób niepełnosprawnych (3)

    Pani redaktor, pisząc artykuł należałoby się w pierwszej kolejności dowiedzieć jak wygląda zatrudnianie osób niepełnosprawnych, a nie wypisywać głupoty, że jakaś firma świadczy usługi charytatywnie.

    • 6 3

    • nie orientuje sie w kosztach zatrudniania osób niepełnosprawnych (2)

      A jak wygląda zatrudnianie osób niepełnosprawnych - przecież o tym nic nie napisano w artykule?

      • 3 0

      • (1)

        "Nawet jeśli firma Alfa Guard Security Sp. z o.o. zamierza prowadzić projekt dla urzędu charytatywnie, nie będzie w stanie w tej stawce legalnie zatrudnić pracowników."

        dlaczego redaktor zakłada że firma nie będzie robić tego legalnie?

        • 4 1

        • dlaczego redaktor zakłada że firma nie będzie robić tego legalnie?

          Bo historia, czytaj kontrakty realizowane przez tę firmę wskazują, że nie robi tego w majestacie prawa - przykład obiekty GZNK - Skarbu Państwa i inne np Szpital w Starogardzie itp. itd chcesz dowody i nazwiska pracowników którzy to potwierdzą czy wystarczy informacja o karach jakie nakładano na tę firmę?

          • 1 0

  • Dyrektorzy Urzędu Wojewódzkiego i ZDiZ

    Wstydźcie się

    • 7 0

  • Pora zamykać firmę. (4)

    Po co mam się stresować, ryzykować swój kapitał skoro wykonując banalnie prosta pracę dostane minimum 13/h. Składki na ZUS to już 1.200 złotych miesięcznie. Zatrudnienie jednego emeryta to wydatek 2700 miesięcznie. A gdzie w tym wszystkim koszt siedziby i masa innych opłat i rachunków.
    Nie ma co się kopać z koniem zamykam firmę i zwalniam te kilka osób co zatrudniałem. Martwi mnie tylko jedno, że jeśli nawet niewielki procent drobnych przedsiębiorców zrobi tak samo jak ja na rynku pracy będzie bardzo nieciekawie i zamiast 13/h zostanie zbieranie puszek na śmietniku.

    • 4 12

    • Droga wolna, Tomuś :) (2)

      • 5 1

      • A może zajmę twoje miejsce pracy? (1)

        Po likwidacji firmy stanę się groźną konkurencją dla ciebie.

        • 2 3

        • Już się boimy!

          • 3 1

    • sprowadź niewolników

      historia kołem się toczy. jak widać kolonializm i amerykańskie niewolnictwo znowu chce wrócić.

      • 4 1

  • (1)

    Moja żona pracuje 40 godzin tygodniowo ale w umowie wpisane jest 1/4 etatu. To jest jeden ze sposobów na wzbogacenie się przez pracodawcę.

    • 12 0

    • Jak na 1/4 etatu to powinna przychodzić do pracy tylko na 2 godziny dziennie od poniedziałku do piątku.

      • 2 1

  • Normalizacja ale kiedy? (4)

    Wprowadzenie najniższego wynagrodzenia jest ok., ale niestety w okresie "dostosowania się" gospodarki do nowego, czytaj wyższych kosztów, są i będą "ofiary"- kto?, podaje przykład:

    Ochronę całodobową obiektu małej wspólnoty mieszkaniowej (20 mieszkań) realizowały 4 osoby (emeryci i renciści) - klienci zadowoleni płacili miesięcznie przy stawce godzinowej 9,70 netto (dla firmy) z VAT 10713 zł, co obciążało jednego mieszkańca kwotą 535 zł brutto. Pracownicy ochrony dostawali 5,50 netto (za 180 h - 990 zł) a firma ochrony "miała" miesięcznie ok 1300,-zł na koszty i zysk.

    Po wprowadzeniu minimalnej stawki dla pracowników 13 zł (koszt 1 godziny wynagrodzenia 15,60 - pracownik otrzyma 9.45 netto) firma ochrony zaproponowała podwyżkę stawki z 9,70 netto na 16,50 netto co po przeliczeniu dawać miało obciążenie miesięczne 1 mieszkania 741 zł brutto (wzrost o 38,5%)

    Co zrobił klient? - zrezygnował z ochrony pracownikami ochrony, no i 4 osoby straciły możliwość dorabiania do niskich emerytur i rent.
    Ludzie Ci prosili żeby płacić im mniej bo wiedzieli że mogą stracić pracę ale jest to niezgodne z prawem więc pracę stracili.

    Fakt, płacenie za 180 godzin 990 zł to ...... ale chęć "ucywilizowania" wynagrodzeń, skądinąd słuszny doprowadził do tego, że dla części klientów "ten towar" przestał być opłacalny za tą cenę.

    • 22 5

    • Nieprawda! (3)

      "chęć "ucywilizowania" wynagrodzeń, skądinąd słuszny doprowadził do tego, że dla części klientów "ten towar" przestał być opłacalny za tą cenę".

      Po prostu nigdy nie było ich stać na TEN towar. Dokąd mieli niewolników - jeszcze jako tako, kiedy pracowników - okazało się, że nie mogą im zapłacić.

      Więc albo zaakceptują stawkę za pracowników albo pożegnają się z towarem na który ich nie stać. Chyba że znajdą innych niewolników, co nie zmienia faktu, że nadal nie będzie ich stać. Po prostu będą wyzyskiwać tanią siłę roboczą.

      I to, że kogoś nie stać na towar nie oznacza, że ktoś zarabia za dużo więc musi zarabiać mniej. Nie dostosowujemy cen do naszych możliwości, to my musimy zaakceptować cenę albo zrezygnować z zakupu.

      • 7 2

      • Nieprawda? (2)

        Oczywiście Ty masz całkowita rację
        Niestety ONI nie maja i nie będą mieli pracy - co zaproponujesz tym 4 osobom żeby mogli żyć mając emeryturę 1000 -1200 zł? Jakiś pomysł czy tylko dać dać dać?
        I mylisz pojęcia TO klient decyduje co i za ile chce kupić!
        Ten opisany KLIENT chciał płacić 10.713 zł miesięcznie za to, że w dyżurce siedział pracownik ochrony, obserwował obraz z 8 kamer, otwierał zdalnie bramę do wjazdu na obiekt i mówił "dzień dobry" mieszkańcom. Ale zdecydował że za tą usługę nie będzie płacił miesięcznie 14815 i tyle.

        • 4 2

        • ty chyba żartujesz... 4 osoby pilnowaly wspólnoty na 20 mieszkan? (1)

          Mieszkam we wspólnocie, w której jest ok. 220 mieszkań. Mamy recepcję w której pracuję na zmiany 6 ochroniarzy - po 2 na zmianie. co wy tam macie, że aż tylu ich potrzebujecie - złoto z Fort Knox?

          • 3 0

          • 4

            System całodobowej ochrony a dla pracowników czterozmianowy czyli 12 godz. pracy i 48 godz. przerwy czyli 1 osoba na zmianie.

            • 1 0

  • (2)

    Najpierw był feudalizm w którym garstka władców zarządzała niewolnikami, za dach nad głową i strawę pracowano na panów. Gdy niewolnicy zaczęli się buntować na władców padł blady strach i wymusiło to zmiany.

    Myśleli myśleli i wymyślili pańszczyznę, znieśli niewolnictwo i dali każdemu chłopu malutki kawałek ziemi. Oczywiście nie za darmo, chłop pracował przez 3 dni na swoim, a kolejne 3 dni odpracowywał "podarowaną" ziemię na polu pana. Oczywiście praca na pańskim polu była tak nisko płatna że dług właściwie nie zmniejszał się, a harowano od świtu do zmierzchu. Chłopi zorientowali się że choć nie są już niewolnikami to ich sytuacja w zasadzie nie poprawiła się.

    W tym czasie nastąpił rozkwit przemysłu więc stopniowo chłopi migrowali do miast szukać szczęścia i poprawy bytu.
    Niestety i tam płace były tak marne że starczało jedynie na jedzenie i komorne gdyż lwią część wypracowanego przez robotnika zysku zagarniał fabrykant.
    Tak oto ewoluował feudalizm w pańszczyznę, a pańszczyzna w kapitalizm. Niestety jak go zwał tak go zwał, a wyzysk jednakowy tylko w innym opakowaniu.

    Niewolnik dostawał strawę i kąt do spania, a w kapitalizmie zarabiamy tyle aby starczyło nam na jedzenie i kąt do spania.

    • 16 0

    • feudalizm - kapitalizm (1)

      Pominąłeś kolego pewien niewygodny szczegół w historii społeczeństw - socjalizm czy tez komunizm.
      czyli władza w ręce ludu - tego uciśnionego, stłamszonego feudalizmem i kapitalizmem który "wziął sprawy w swoje ręce" i wtedy (w polsce do 1989 r) to był wspaniały czas rządów "ludu dla ludu" - prawda?
      niestety początki społeczeństwa "wspólnota pierwotna", wykazały iż "komuna" prędzej czy później padnie, dlaczego? Bo ludzie są różni. W dążeniach, umiejętnościach, oczekiwaniach, zdolnościach itp itp. To co dla jednego jest majątkiem dla drugiego nie starcza "na waciki" więc będzie dążył do "więcej i lepiej".
      zostaw ludzi samym sobie zobaczysz ilu z nich przetrwa! Dlatego są tacy którzy organizują innym życie a żeby nie było wyzysku czyli żeby "zrównać" poziom wprowadzono funkcję redystrybucji dochodu - podatki.

      • 3 1

      • Dobrze Suworow podsumował komunizm:

        Podstawowym założeniem komunizmu było stworzenie systemu, który zapewni "każdemu wszystko według jego potrzeb" i w ten sposób zaprowadzi na świecie powszechną szczęśliwość. Problem w tym, że "potrzeby" ludzkie są nieograniczone. Każdy marzy o milionach na koncie, nicnierobieniu, pięknych kobietach i szybkich samochodach. Każdy chce był królem, a nikt nie chce być czyścicielem kibli. Ponieważ stworzenie systemu, w którym każdy to król, jest niemożliwe, komuniści stworzyli system, w którym sprowadzili wszystkich obywateli do poziomu czyścicieli kibli.

        Poza czerwoną nomenklaturą, im samym żyło się dobrze. Dlatego są tylko dwie możliwości: każdy przywódca komunistyczny mógł być albo zbrodniarzem, albo idiotą. Idiotą jeżeli wierzył w te wszystkie niedorzeczne hasła. A zbrodniarzem jeżeli mimo to, że w nie nie wierzył, wprowadzał je w życie. Przykładem idioty był bez wątpienia Chruszczow, przykładem zbrodniarza Stalin.

        Komunista mógł być również zbrodniczym idiotą. I takich przypadków było bardzo, bardzo dużo.

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane