Najpierw premia jubileuszowa, a od nowego roku podwyżka w wysokości - oczywiście - 500 zł. Na taką gratyfikację mogą liczyć pracownicy sanepidu z okazji setnej rocznicy istnienia służb sanitarnych. Poinformował o tym osobiście premier Morawiecki. Z kolei fizjoterapeuci i diagności dalej muszą protestować.
- Zapewniacie społeczeństwu bezpieczeństwo zdrowotne, to jest wasza ogromna zasługa - powiedział premier Mateusz Morawiecki, zwracając się do przedstawicieli Polskiej Inspekcji Sanitarnej, i poinformował, że pracownicy sanepidu od nowego roku otrzymają podwyżki pensji o 500 zł.To nie koniec. Premier poinformował również, że razem z Jarosławem Pinkasem, głównym inspektorem sanitarnym, i Łukaszem Szumowskim, ministrem zdrowia, podjęli decyzję o przyznaniu nagród jubileuszowych po 1 tys. zł dla wszystkich pracowników Polskiej Inspekcji Sanitarnej. A jest ich ok. 17 tys. w całym kraju.
To nie jedyna grupa zawodowa z obszaru medycznego, która czekała na podwyżki. Przypomnijmy, że od kilku dni trwa protest fizjoterapeutów i diagnostów. Od 23 września przez dwa tygodnie mają masowo chodzić na zwolnienia lekarskie. Czują się oszukani, bo po majowych głodówkach wciąż większość z nich nie otrzymała obiecanych wówczas podwyżek, a te, które otrzymali, to średnio 39 zł. Protestujący domagają się w sumie podwyżki w wysokości 1,2 tys. zł netto. Do tego chcą bezpłatnych szkoleń, adekwatnej wyceny świadczeń, szybkiego dostępu pacjenta do fizjoterapeuty i braku limitów na badania laboratoryjne oraz poprawy wynagrodzeń i warunków pracy dla innych zawodów medycznych.
Wczoraj protestujący spotkali się z ministrem zdrowia w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Po spotkaniu minister poinformował, że jego resort do końca tego tygodnia przejrzy ponad 400 porozumień zmieniających wynagrodzenia dla fizjoterapeutów, diagnostów i elektroradiologów, a na początku tygodnia strony mają powrócić do rozmów.