• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Job crafting "uleczy" wypalenie zawodowe?

ws
16 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (110)
Od stycznia 2022 r. wypalenie zawodowe widnieje na liście Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-11), w której uznane jest za poważny syndrom związany z doświadczaniem przewlekłego stresu w pracy. Od stycznia 2022 r. wypalenie zawodowe widnieje na liście Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-11), w której uznane jest za poważny syndrom związany z doświadczaniem przewlekłego stresu w pracy.

Nadmiar obowiązków, wyczerpanie, zła organizacja pracy - od lat pogarsza się problem wypalenia zawodowego, który może dotyczyć każdej branży. Od roku lekarze w Polsce mogą wystawiać zwolnienie lekarskie pracownikom, u których zdiagnozują wypalenie zawodowe. Jednak by sobie z nim poradzić, trzeba coś zmienić. Dr Malwina Puchalska-Kamińska - psycholożka z Uniwersytetu SWPS - mówi o tym, jak job crafting, czyli przekształcanie pracy, może chronić pracowników.



Czy w pracy czujesz się przeciążony(a) kontrolą przełożonych?

W ostatnich latach zagrożenie wypaleniem zawodowym stało się jeszcze poważniejsze. Więcej godzin spędzonych w pracy, izolacja społeczna spowodowana pandemią koronawirusa, częste zmiany - to tylko niektóre z obciążeń, które mogły znacząco i negatywnie wpłynąć na pracowników.

Według raportu Oracla z 2021 r. (As Uncertainty Remains, Anxiety and Stress Reach a Tipping Point at Work, 2021) aż 45 proc. pracowników deklarowało pogorszenie swojego stanu psychicznego w czasie pandemii. Jako jedną z najczęstszych przyczyn raport wskazuje przeciążenie pracą i trudność z oddzieleniem pracy od życia osobistego.

Wypalenie zawodowe dotyka coraz więcej pracowników Wypalenie zawodowe dotyka coraz więcej pracowników

Jak walczyć z wypaleniem zawodowym?



Zwolnienie lekarskie, które pracownik może otrzymać z powodu zdiagnozowanego wypalenia zawodowego, może nie rozwiązać problemu. Jak więc przeciwdziałać przewlekłemu stresowi w pracy, a w konsekwencji wypaleniu zawodowemu. Jak informują eksperci, badania w obszarze psychologii pracy i organizacji pokazują, że job crafting może być jedną ze strategii, która skutecznie chroni pracowników przed wypaleniem.

Czym jest job crafting? To drobne zmiany, które pracownicy wprowadzają do swojej codziennej pracy i które wynikają z ich własnej inicjatywy. Jak przekonują psychologowie, dzięki tym modyfikacjom praca staje się bardziej dopasowana do ich potrzeb i preferencji, a pracownik czerpie ze swojego potencjału, czuje się dobrze i pracuje efektywnie.

- Na przykład pracownik, który jest zmęczony pracą zdalną i brakiem kontaktu ze współpracownikami, wprowadza rytuał codziennych spotkań na wirtualnej kawie. Z kolei nauczycielka angielskiego wykorzystuje swoją pasję do podróżowania i wprowadza ćwiczenie, podczas którego uczniowie, z wykorzystaniem wideokonferencji, łączą się z dziećmi z innych krajów. Być może nie brzmi to spektakularnie, ale job crafting to naprawdę drobne zmiany. Sęk w tym, że częste wprowadzenie drobnych zmian może sprawić, że pracownik bardziej utożsamia się ze swoją pracą i dostrzega w niej większy sens - tłumaczy dr Malwina Puchalska-Kamińska, psycholożka, Uniwersytet SWPS.
L4 na wypalenie zawodowe od 2022 r. Czym jest i jak się objawia? L4 na wypalenie zawodowe od 2022 r. Czym jest i jak się objawia?

Czego potrzebują pracownicy, by "craftować" swoją pracę?



Badania przeprowadzone przez dr Malwinę Puchalską-Kamińską wśród polskich pracowników biurowych pokazują, że job crafting zależy zarówno od właściwości organizacji, jak i samego pracownika.

Wśród ważnych cech organizacji badaczka wymienia autonomię, pozytywne relacje ze współpracownikami oraz adekwatne wsparcie przełożonych. Wyniki przeprowadzonych badań wskazują, że poczucie pewnej dozy wolności i swobody w pracy jest kluczowe dla samodzielnej inicjatywy pracowników.

W firmach, w których pracownicy są kontrolowani na każdym kroku, nie mają oni ani motywacji, ani realnej możliwości do wprowadzania odpowiadających im zmian. Z kolei po stronie pracownika istotne jest przekonanie o własnej skuteczności. Im bardziej wierzy, że mimo różnych przeszkód będzie w stanie zmieniać i dopasowywać pracę do siebie, tym bardziej prawdopodobne jest, że rzeczywiście będzie się tego podejmować.

- Należy zauważyć, że przekonania pracownika są również związane z klimatem panującym w organizacji. Moje badania wskazują, że zarówno autonomia, jak i pozytywne relacje w pracy mogą być ważnym fundamentem dla tych przekonań. Jeżeli pracownik ma możliwość eksperymentować z nowymi zachowaniami, nie boi się tego, że zostanie negatywnie osądzony przez innych i otrzymuje wspierające informacje zwrotne, to jest większa szansa, że uwierzy w swoją możliwość dokonywania zmian w sposobie swojej pracy - mówi psycholożka.

Job crafting - benefity już nie wystarczą



W kontekście profilaktyki wypalenia zawodowego bardzo istotne jest tworzenie środowiska bogatego w zasoby pracy, tak by pracownicy mogli radzić sobie ze stawianymi przed nimi wymaganiami. Ważne jest by zasoby te były adekwatne do potrzeb pracowników. Jeżeli pracownik otrzymuje nowe i trudne zadania, to musi mieć dostęp do nowej wiedzy lub możliwość pozyskania jej.

Doktor Puchalska-Kamińska wskazuje również, że znaczenie ma rodzaj wymagań stawianych pracownikowi.

- Nawet najbardziej ekskluzywne benefity nie są w stanie zabezpieczyć pracowników przed wypalaniem zawodowym, jeżeli doświadczają oni stresu wynikającego z absurdalnych wymagań. Trudno mi sobie wyobrazić, aby np. spotkanie z mówcą motywacyjnym mogło zmniejszyć ryzyko wypalenia zawodowego, podczas gdy na co dzień pracownik mierzy się z mobbingiem czy nadmierną kontrolą ze strony przełożonych - dodaje badaczka.
ws

Opinie (110) 7 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (7)

    A może wprowadzić jak u nauczycieli roczny urlop zdrowotny z powodu wypalenia ?! Skoro dla jednej grupy zawodowej taki urlop na poratowanie zdrowia jest konieczny i możliwy to dlaczego by nie wprowadzić takiego dobrodziejstwa dla innych równie albo bardziej ciężko pracujących .

    • 8 1

    • nauczyciele to święte krowy w tym kraju

      pracowałem z nimi to wiem co mówię

      • 0 0

    • Idź do szkoły (5)

      i przeprowadź kilka lekcji dziennie z 35 dzieciakami. A po tych lekcjach... zabraknie tu miejsca na wypisanie tych wszystkich bzdur, którymi muszą się zajmować nauczyciele. Telefony rodziców w niedzielę czy po 22 to norma. Dlatego nie znam normalnego nauczyciela

      • 1 7

      • Oczywiście ból d**y nauczycieli (w tym wypadku całkowicie bezpodstawny) to był jak amen w pacierzu. Kolejna wielce pokrzywdzona grupa ludzi. Może zmień zawód?

        • 3 0

      • Powiedz to górnikowi 600 m pod ziemią , hutnikowi pracującemu przy piecu w temp 45 stopni , kierowcy autobusu który wstaje 0 4 rano i jeździ 8 godzin w w stanie najwyższego skupienia by nikomu nie zrobić krzywdy czy lekarzowi pracującemu na 3 etatach.

        • 5 1

      • Męczą cię telefony od rodziców po godzinach pracy to mam dla Ciebie radę , kup sobie tani aparat na kartę i numer tego telefonu podawaj rodzicom. Po skończonej pracy wyłącz ten telefon a nikt ci nie będzie zawracał głowy w twoim wolnym czasie. Telefon to dobrodziejstwo dzisiejszych czasów ale nie może zrobić z Ciebie niewolnika tylko dlatego że jakiś rodzic nie potrafi się z Tobą skomunikować w godzinach twojej pracy . Przyzwyczailiście rodziców do kontaktów w niestandardowych godzinach to dzwonią , może czas to zmienić .Na poczcie czy w urzędzie nie załatwisz sprawy po godzinach urzędowania i jakoś z tym zyjemy.

        • 5 0

      • Mam się zacząć bać ? Napisałeś że nie znasz normalnego nauczyciela, moje wnuki chodzą do szkoły !

        • 0 0

      • Skoro tak twierdzisz . Ja nie napisałem żeby zabrać ci urlop zdrowotny napisałem że skoro Tobie się należy to dlaczego nie przyznać takiego świadczenia innym grupom zawodowym równie ciężko pracującym . Wierz mi jest wiele grup zawodowych i stanowisk dla których praca nie kończy się o 15.00 a stres wywołany rozwiązywaniem spraw zawodowych jest równie duży jak u Ciebie nauczyciela . Oczywiście rozumiem twój nauczyciela punkt widzenia broniącego tego rozwiązania, też bym chciał móc pójść na roczny urlop zdrowotny .

        • 6 1

  • Uniwersytet Gdański (2)

    Tam dopiero jest niewolniczy wyścig szczurów.

    • 2 0

    • Co masz na myśli? studencików czy wykładowczynie lgbt?

      • 0 0

    • Podziękuj gowinowi

      • 0 0

  • (7)

    Znalazłem na to sposób!
    Otóż przyjemniej jest przychodzić do pracy i w niej pracować, jeśli łączy cię coś więcej niż praca.
    Byłem wypalony zawodowo, a może mi się tak tylko wydawało, do czasu kiedy w pracy pojawiła się nowa kobieta.
    Bardzo dobrze nam się wspólnie pracowało, dzieliliśmy ze sobą coraz więcej czasu, aż do chwili gdy owa relacja przerodziła się w romans. Po pewnym czasie pomimo, iż jestem żonaty, mamy z żoną dzieci, staliśmy się kochankami.
    Praca zaczęła przynosić dużo więcej satysfakcji, pracuję wydajniej, właściwie czuję się jakbym miał znowu dwadzieścia lat.
    Oczywiście nikogo nie namawiam do takiego postępowania, każdy sam musi podejmować świadome decyzje za które ponosi odpowiedzialność.
    Ja już zdecydowałem! Jestem szczęśliwy, i tak długo jak żona się nie dowie, tak długo będzie to szczęście trwało.
    W domu dzięki temu także poprawiły się nasze relacje, przychodzę po pracy radosny, szczęśliwy, pełen energii, dzięki temu mam chęci do wspólnego spędzania czasu z żoną i dziećmi. Wszyscy jesteśmy szczęśliwi.

    • 10 5

    • Facet powinien mieć kilka kobiet

      • 0 0

    • (3)

      Chwalisz się, ze jesteś pajacem bez honoru?

      • 2 2

      • (2)

        Mam Cię!
        Wiem, że jesteś kobietą, chociaż się nie podpisałaś :)
        Myślałaś, że jesteś cwana?
        Wiesz?
        Ciebie też kocham!
        Ja kocham wszystkie kobietki na całym świecie!

        • 1 3

        • Te grube też?

          • 2 0

        • ;D

          • 0 0

    • (1)

      Do czasu aż kochanka nie stwierdzi, że ta relacja jej nie wystacza

      • 6 0

      • Jak kochanka zapragnie związeczku

        A wtedy bracie masz przerąbane, bo ani jedna ani druga ci tak szybko nie odpuści. Chyba że pani żona ma lepszy model na boku, oczywiście tylko po to, by nie wypalić się zawodowo oraz jako kobieta, żona i matka. i wszyscy będą szczęśliwi, zgodnie z twoją filozofią.

        • 2 0

  • A ja pracuje po 16 godzin dziennie i uwielbiam to, wszystko kwestia podejscia, tego co się ma w głowie. Zauważcie, że jeden pójdzie na siłownie i robiąc trening odpocznie psychicznie a drugi kopie rów, też się zmęczy i będzie potrzebował odskoczni po takiej pracy. Trzeba wiedziec jak wytresować mózg, dosłownie wyprać swój mózg w taki sposób, żeby działał na naszą korzyść i żeby odczuwał radość z pracy, zupełnie taką samą jak inny człowiek grając w grę czy oglądając TV. Jeżeli sami nie wypierzecie sobie mózgu to zrobi to za Was Wasze otoczenie, telewizja, społeczeństwo i będziecie smutni i przygnębieni, a wystarczy odpowiednie podejście i można mieć trudny etat i dwa biznesy świetnie działające bez poczucia, że w ogóle pracujecie, także

    • 1 0

  • Dlaczego nie używacie języka polskiego? (13)

    Jesteście dziennikarzami, dbałość o poprawność językową jest Waszym obowiązkiem. Tymczasem mamy kolejny w ostanim czasie artykuł zawierający tę prostacką nowomowę.

    Odnoszę wrażenie, że ostatnią poprawną językowo sekcją portalu Trójmiasto są artykuły zawierające przedwojenne/PRL-owskie wycinki gazet.

    "Job crafting", "Benefity", "Mobbing". Litości.

    • 53 8

    • Mieszkamy w Polsce używajmy polskiego

      • 1 0

    • (2)

      "Job crafting", "Benefity", "Mobbing"

      Zapraszam do przedstawienie polskich, sensownie brzmiących, odpowiedników.

      Mało co mnie tak wpienia jak te jęki komentatorów, jęki dla samego jojczenia. A bo zły język, a bo słońce świeci. Natomiast żeby taki pan maruda podal jakies sensowne argumenty, nooo to juz rzadkosc.

      Popisz się - ty albo jedna z plusujących osób.

      • 0 4

      • (1)

        Job crafting - przekształcanie pracy
        Benefity - korzyści
        Mobbing - prześladowanie

        Pozdrawiam

        • 5 0

        • no i to rozumiem. Dziekuje - ma sens.

          • 2 0

    • Powodów używania korpobełkotu jest wiele (2)

      Brak przywiązania do polskiej kultury i tradycji. Złudne poczucie bycia elitą intelektualną, która musi mieć inny sposób wypowiadania się od plebsu. Ograniczony zasób słownictwa. No i oczywiście zwykłe lenistwo. Pracowałem w takim środowisku kilka długich lat i wiem jak to działa.

      • 18 2

      • nastepny, to poszczeka ale ofc nie poda zadnego zamiennika, tylko sobie klap klap klap jak to mu zle bo korpo-nowomowa XD lol smieszny

        • 0 3

      • Do tej kultury i tradycji w której mówiono po francusku?

        • 0 9

    • (3)

      no dobra, ale po co? Cóż takiego wspaniałego jest w naszym jęzku żeyśmy nie mogli dodawać obcysch słów? polakówowość wylewa sie litrami. Świat idzie ku uproszczeniu, skoro Benefity, Mobbing itd są znajome większosci ludzi to jaki realny problem niesie uzywanie tego? W Holandii zdecydowana większosc ludzi rozmawia po angielsku bo to najlatwiejszy sposob komunikacji

      • 3 17

      • Po to, że pokolenie PRL, które dekadami masakrowało nasz język rusycyzmami, teraz czuje się nieswojo... (1)

        • 4 7

        • otoz to. Narzekac potrafia, ale nie potrafia ani podac polskiego przykladu ani nic XDDDD

          • 0 3

      • mobbing, benefity - owszem, ale job crafting? co Ci to mówi?

        • 6 0

    • (1)

      bo z reguly polskie zamienniki sa dluzsze i nie sa uzywane w miedzynarodowych przedsiebiorstwach

      • 3 14

      • I jak wykorzystujesz te zaoszczędzone dziennie dziesięć sekund?

        • 12 2

  • Wypalenie zawodowe to kolejna wymówka nierobów (3)

    Umówmy się, tzw. wypalenie zawodowe to mit dla niezbyt ambitnych pracowników niższego szczebla z korporacji, którzy szukają usprawiedliwienia dla własnego nieróbstwa i braku dowożenia regularnie targetów. Ostatnie czytałem takie amerykańskie badanie, gdzie nawet robole fizyczni zgłaszali wypalenie zawodowe xD Serio, kobieta na kasie w Biedronce czy pracownik na produkcji, który cały dzień wciska jeden guzik miałby coś takiego odczuwać? Przecież to bezmyślna robota, nawet małpa by se dała radę. Ja rozumiem, że artyści czy ogólnie ludzie, którzy w pracy muszą się wykazywać dużą kreatywnością (np. programiści IT, project managerowie, scrum masterzy itp.) mogą cierpieć na coś takiego, bowiem wyników ich pracy nie da się tak łatwo ująć w excelu. Ale nie jakieś Anetki, które wprowadzają faktury do systemu komputerowego, bądź siedzące na słuchawce i wciskające produkty finansowe emerytom. No ludzie kochani. Dobrze, że nadchodzi automatyzacja, rozwija się sztuczna inteligencja, dzięki czemu te mało ambitne zawody zostaną wreszcie zastąpione pracą robotów. Skończy się lament o wypaleniu zawodowym :) Mężczyźni będą pracować w IT, kobiety będą pracować w zawodach, wymagających empatii i podejścia do człowieka typu pielęgniarka, opiekunka do dzieci itd. Wyrobnicy zostaną zepchnięci na margines, albo sami z własnej woli (i pieniędzy) podniosą własne kwalifikacje. Nie ma od tego odwrotu. Kombinatorzy, którzy chcą jak najdłużej siedzieć na L4 z błahych powodów powinny oddawać potem za to pieniądze, albo odpracować.

    • 4 12

    • (1)

      nie wiem jak trzeba nisko upaść, aby o kimś pisać, że "wciska jeden guzik" lub "jakieś Anetki wprowadzają faktury".... Każdy ma inną odporność psychiczną, ma różne problemy i różnych przełożonych! Ciekawe czy po za internetem też jesteś taki wygadany...

      • 2 3

      • Po za tym taka wlasnie odmozdzajaca robota wyjatkowo meczy. W jednej firmie mielismy taki jeden proces, ktorego nikt nie chcial robic. Byl straszliwie prosty (doslownie kopiuj-wklej) i to bylo w nim najbardziej meczace. Trzeba bylo to zrobic, praca byla, a czlowiek nudzil sie w tym czasie niemilosiernie, bo zadanie bylo calkowicie bezmyslne.

        • 1 3

    • Marcinek jak coś powie to ręce i głowa opadają

      tyle empatii to chyba po matce ze Szwecji odziedziczyłeś ;). Podsumowując ładnie ujęta w słowa z elementami psychologii sprzedaży kupa bzdur.

      • 2 3

  • Opinia wyróżniona

    Nie uleczy, bo ludzie nie chcą/nie umieją wypoczywać (13)

    Jak skończą pracę, siedzą na mediach społecznościowych lub szwendają się po galeriach handlowych, NIE sztuki. Ich ulubione restauracje podają śmieciowe jedzenie. Ruchu jak najmniej, wożenie się od drzwi do drzwi, a najchętniej wjazd na klatkę, do sklepu, bo przejście paru/kilkunastu metrów z parkingu już narusza ich prawa człowieka. Odpowiedzialnością za własne błędy, lub zaniechania obarczają innych zamiast spojrzeć w lustro.

    • 76 21

    • "Psycholożka" (4)

      dalej nie czytałem.

      • 11 4

      • (1)

        Musisz często kończyć czytanie na nagłówku, skoro feminatywy Cię obrażają.

        • 0 6

        • Nikt się o to nie obraża, tylko parskamy śmiechem. Jak dla kogoś najważniejsze są końcówki, to reszta wypowiedzi jest tylko pustym opakowaniem.

          • 1 0

      • Szkoda, że masz aż tak duże problemy z językiem polskim, nasz język ma również rodzaj żeński

        Słownik ortograficzny: rejestr wyrazów występujących w języku polskim - Muza SA 2001, 2005, 2006 - T. Karpowicz
        Słownik gramatyczny języka polskiego (sgjp.pl) - NCN 2022 - Z. Saloni i inni

        • 2 6

      • psycho-loszka XD

        • 6 1

    • (4)

      Dajmy ludziom odpoczywać tak, jak chcą. Jeśli ktoś po całym dniu pracy jedyne, na co ma ochotę i siłę, to poprzewijanie czegoś na telefonie na kanapie, niech to robi. Podobnie ze szwędaniem się po galerii sztuki, jeśli wizyta sprowadzi się do łażenia po pustawych salach i bezrefleksyjnym gapieniu się na kolorowe obrazki, to równie dobrze możesz iść do galerii handlowej, a nawet jest lepiej, bo łatwiej kupisz kawkę. Ludzie chcą, ale nie umieją odpoczywać, bo mylą dostępność z produktywnością, i tak naprawdę nigdy z tej pracy nie wychodzą.

      • 1 0

      • (3)

        jednak trzeba czasem sie naprawde zmusic i pojsc na spacer (lub zrobić cos w domu), chociaz 30min. Bo lezec mozna i tak ludzie robią, ale organizm później choruje (bo potrzebuje nieco ruchu).

        • 2 0

        • A jak zasuwam 10h na świeżym powietrzu w fizycznej robocie (2)

          To mogę się po robocie się położyć, czy muszę się zmuszać i łazić gdzieś po lasach czy innych ostępach?

          • 7 0

          • Musisz po lasach

            • 1 0

          • to chyba logiczne, ze jesli naparzasz caly dzien, to tak. Mysle ze dosc jasno napisane jest: "bo potrzebuje nieco ruchu"?

            Jaki problem to zrozumiec i odniesc do swojej sytuacji życiowo-zawodowej?

            • 1 2

    • a po 19 wlaczaja fakty, informacje badz wiadomosci (2)

      i lykaja te klamstwa z mass mediow o inwacji na Ukrainie o pandemii ktora co sie okazuje byla wyimaginowana przez politykow, firmy farmaceutyczne a raczej ich przedstawicieli , media szukajacych sensacji .

      • 10 29

      • Mój onucometr właśnie przebił skalę

        • 15 5

      • Jak rozponać szura?

        Sam ci o tym powie.

        • 25 2

  • Nalezaloby skonczyc z kultura zap***rdolu. W najpopularniejszej metodologii pracy uzywanej od kilkunastu lat w IT sa tzw sprinty, w ktorych dostaje sie zadania do wykonania. Zupelnie jak w szkole. Praca na czas i na ocene. Jest oczywiscie dzienniczek, ktory sie zwie jira, sa tez pedagodzy nazywani scrum masterami. W jakis zadziwiajacy dla mnie sposob wielu, ktorzy uczestniczy w tej maskaradzie twierdzi, ze to im w jakis sposob pomaga w pracy, a tak naprawde to pomaga ich nadzorowac i oceniac, a przede wszystkim wymieniac na lepszych kiedy ich wydajnosc spadnie. Nie nabierzcie sie tez na porady psychologiczne sponsorowane przez pracodawce. Myslicie, ze firma wyda pieniadze zeby wam bylo dobrze? Te porady maja w zarodku odsiewac siejacych ferment albo takich, u ktorych sa wczesne oznaki pogorszenia wydajnosci. Mozna ich wtedy odpowiednio wczesniej zastapic zdrowa sztuka.

    • 6 0

  • Były badania (2)

    W czasie covidu: 70% ludzi nie lubi swojej pracy, a 90% jakby mogło zmieniło by swoją pracę na lepszą. Nie da się dojść do niczego, gdy nie lubi się tego co się robi, czeka się tylko do emerytury by móc w końcu być wolnym, ale najczęściej okazuje się to tylko kolejną iluzją. Błąd tkwi w niechęci do podejmowania ryzyka, czy zaryzykujesz w życiu wszystko co masz, wszystko, by wydobyć się z tego stanu i może, z podkreśleniem może osiągniesz sukces, czy będziesz niewolnikiem systemu do końca życia.

    • 6 3

    • (1)

      Takie pitu pitu można gadać jak się ma 20 lat i zero zobowiązań, co to znaczy zaryzykowanie wszystkiego co się ma mając np. rodzinę i małe dzieci? Czy mam zaryzykować i np. przegrać a dzieciaki oddać do domu dziecka ? To jest odpowiedzialność kolego a nie frazesy o walce z systemem

      • 2 0

      • Otóż to!

        • 0 0

  • A mi przeszkadza nadmiar czasu. Chciałbym

    pracę/zajęcie dodatkowe ale nie umiem się z tym jakoś ogarnąć.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane