• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Firmowe wigilie odchodzą do lamusa

Agnieszka Śladkowska
22 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Lufthansa zdecydowała się na spotkanie wigilijne dla całych rodzin. Dzieci mogły zrobić pierniki, pomalować bombki i pobawić się z Mikołajem i elfami, a przy okazji zobaczyć gdzie pracują rodzice. Lufthansa zdecydowała się na spotkanie wigilijne dla całych rodzin. Dzieci mogły zrobić pierniki, pomalować bombki i pobawić się z Mikołajem i elfami, a przy okazji zobaczyć gdzie pracują rodzice.

Firmowe wigilie, czyli zasiadanie przy stole w sztywnej atmosferze po godzinach pracy. To idealny sposób na wydanie firmowych pieniędzy, ale nie na zadowolenie pracowników. Nic więc dziwnego, że z roku na rok coraz częściej tradycyjne spotkania świąteczne są wypierane przez ciekawsze formy wspólnego spędzania czasu.


Jaka forma wigilii firmowej do Ciebie przemawia?


Sztywne świąteczne imprezy odchodzą do lamusa. Na ich miejsce organizowane są spotkania, które mają spełnić dodatkową funkcję. Integrację zespołu, motywację, podsumowanie roku lub po prostu dobrą zabawę.

Świąteczna impreza zamiast wigilijnej kolacji

Białe obrusy, 12 potraw i dzielenie się opłatkiem, przemówienie prezesa... i zerkanie na zegarki, bo imprezy organizowano zaraz przed świętami. Nie wypadało nie być, choć wiele osób w myślach robiło świąteczne zakupy, gotowało barszcz lub pakowało prezenty. Tak można w skrócie opisać wigilijne spotkania. Kilka lat temu coś drgnęło. Pewnie można to nazwać "modą z Zachodu", gdzie typowym wydarzeniem są christmas party, czyli imprezy świąteczne. Nie chodzi w nich o wspólne przeżywanie świąt, bo te jako święta rodzinne przeżywane są w gronie bliskich.

- Nasze wigilie to imprezy, na które wszyscy czekają już od... września, kiedy to zwykle mamy imprezę integracyjną. Oczywiście są świąteczne potrawy, są życzenia, ale jest też zabawa. Zwykle parkiet zamyka się późno w nocy - mówi Agnieszka Fabianowicz, marketing manager, główna organizatorka wigilijnych imprez w Blue Media.
Tegoroczna impreza Blue Media była organizowana w nowej siedzibie w Domu Zdrojowym. Biuro jest dopiero wykańczane, ale z perspektywy dzikich tańców to pewnie zaleta niż wada.

Wigilia firmowa 2019



Integracja w świątecznym klimacie

Wiele firm wykorzystuje spotkanie świąteczne, żeby integrować swój zespół. Wspólne wyjście z biura i współpraca w niecodziennej atmosferze może przynieść wymierne korzyści w późniejszej pracy. Na świątecznym spotkaniu w Metsa Group były quizy, gry zespołowe, trochę rywalizacji i dużo zabawy.

W Metsa spotkanie wigilijne to przede wszystkim integracja. W tym roku jedną z konkurencji była familiada, która dostarczyła drużynom sporo śmiechu. W Metsa spotkanie wigilijne to przede wszystkim integracja. W tym roku jedną z konkurencji była familiada, która dostarczyła drużynom sporo śmiechu.
- Nasza firmowa wigilia to co roku połączenie spotkania wigilijnego z zabawą integracyjną. Wszystko zaczyna się przy stole zastawionym wigilijnymi potrawami. Podsumowujemy osiągnięcia i wydarzenia mijającego roku, przekazujemy podziękowania i życzenia świąteczne pracownikom. Potem dzielimy się na zespoły i rywalizujemy ze sobą w rozmaitych konkurencjach - wyjaśnia Renata Czajkowska, HR Manager z Metsa Group Services.
Zabawy dla całych rodzin

Do niedawna były tylko spotkaniem dla pracowników. Dzieci i partnerzy musieli zostać w domu. Niektóre firmy zdecydowały się na eksperyment i na spotkanie świąteczne zaprosiły całe rodziny.

- Nasza firma po raz pierwszy, idąc świadomie na taki eksperyment, zorganizowała w zmodyfikowanej formie spotkanie świąteczne nawiązując do tradycji Weihnachtsmarkt i Christmas Market - opowiada Agnieszka Orłowska z Lufthansa Systems.
Żeby pomieścić pracowników z rodzinami Lufthansa wynajęła olbrzymi namiot. Była wata cukrowa i jabłka w cynamonie, karuzela wenecka, strzelnica i przede wszystkim zabawa z Mikołajem i elfami.
W mniejszych firmach łatwiej zaangażować ludzi w świąteczne przygotowania. W Desmart czuć święta już od zeszłego tygodnia. Wspólnie przygotowane ozdoby, zdobyta choinka i impreza kończąca wigilijne spotkanie angażuje cały zespół. W mniejszych firmach łatwiej zaangażować ludzi w świąteczne przygotowania. W Desmart czuć święta już od zeszłego tygodnia. Wspólnie przygotowane ozdoby, zdobyta choinka i impreza kończąca wigilijne spotkanie angażuje cały zespół.

- Czuło się klimat świąt, była ciepła rodzinna atmosfera, było też bardzo dużo podziękowań bezpośrednich. I co było dla nas ważne, dzieci mogły zobaczyć gdzie pracują rodzice - dodaje Agnieszka Orłowska.
Mniejsza firma mniejszy kłopot

Organizacja dużej, świątecznej imprezy wymaga po pierwsze budżetu, po drugie odpowiedniego miejsca i zwykle ciężko wszystkich zadowolić. Dużo łatwiej zrobić to w mniejszej firmie. Łatwiej nie tylko dobrać formę imprezy, która wszystkich zadowoli i wolny termin w kalendarzu, ale też zaangażować wszystkich pracowników.

- Przed świętami przygotowujemy prezentacje z podsumowaniem całego roku. Co nam się udało, co się nie udało, jak zrealizowaliśmy zeszłoroczne plany, jakie mamy marzenia i wizje na rok kolejny. To wszystko oczywiście przy zastawionych stołach. Potem "grupa uderzeniowa" idzie po choinkę, którą wszyscy razem ubieramy. Nie kupujemy gotowych dekoracji, dlatego tydzień wcześniej wspólnie przygotowaliśmy ozdoby. Po wszystkim wybieramy się na firmowe imprezowanie - mówi Piotr Duszyński, właściciel DeSmart, która obecnie zatrudnia 27 osób.
Okazja do pomocy

Wiele firm stawia też na świąteczne pomaganie podłączając się do ogólnopolskich akcji lub tworząc własne zbiórki. Wspólne przygotowania skupiają wokół celu i integrują przy okazji.

Wiele firm w czasie świątecznym angażuje się w pomoc potrzebującym. Przy okazji jednej z takich akcji pracownicy Arli integrowali się przy wspólnym tworzeniu bombek. Wiele firm w czasie świątecznym angażuje się w pomoc potrzebującym. Przy okazji jednej z takich akcji pracownicy Arli integrowali się przy wspólnym tworzeniu bombek.
- Święta to dla nas czas, w którym otwieramy się na innych. W tym roku zaangażowaliśmy się w inicjatywę organizowaną przed Fundację Hospicyjną oraz portal MetropoliaDzieci.pl. W ramach akcji przygotowywaliśmy naszą firmową choinkę, która stoi obecnie na wystawie w jednym z trójmiejskich centrów handlowych. Do przygotowania choinki zaprosiliśmy wszystkich pracowników, organizując konkurs na najpiękniejszą bombkę - mówi Izabela Kolodziejska-MakiłłaArla Foods.
- Od wielu lat organizujemy w tym czasie świąteczną zbiórkę darów dla biednych rodzin, w tym roku były to dwie potrzebujące rodziny zgłoszone przez naszych pracowników. Można było wesprzeć akcje kupując zrobione przez nas bombki, wypieki, kanapki, przez udział w loterii fantowej i zadeklarowaniem się które z listy potrzebnych rzeczy jesteśmy w stanie przynieść. Dzięki temu zebraliśmy kilka tysięcy złotych - mówi Kamila OżgaJeppesen Poland.
#firmowawigilia

Według firmy organizującej imprezy świąteczne budżet zaczyna się od 100 zł na osobę a kończy na... skrzętnie ukrywanej kwocie. Czemu firmy decydują się na takie działania? Żeby zmotywować zespół, żeby zintegrować, żeby budować firmową tożsamość, ale także, żeby pokazać firmę na zewnątrz potencjalnym pracownikom.

- Na pewno zmienił się pomysł na spotkania świąteczne. Takie imprezy coraz częściej są wykorzystywane do budowania wizerunku pracodawcy. Pracownicy udostępniają zdjęcia z imprez na swoich prywatnych profilach w mediach społecznościowych pokazując: zobacz jak w naszej firmie jest fajnie - opowiada Ewa Grabowska z IKA.
Jaka jest recepta na udaną imprezę? Wbrew pozorom dość prosta. Słuchanie swoich pracowników.

- W przyszłym roku planujemy przeprowadzić krótką ankietę wśród pracowników z zapytaniem o formułę spotkania świątecznego. Teraz, mając doświadczenia z różnymi formami imprez, będą mogli podjąć przemyślaną decyzję i oddać swój głos - mówi Agnieszka Orłowska.

Miejsca

Opinie (74) 3 zablokowane

  • U nas na szczęście nie ma żadnych imprez firmowych, więc nie trzeba się męczyć po godzinach.

    • 25 1

  • w mojej nowej firmie juz byla -porazka (1)

    MOZNA BYLO ZAUWAZYC KTO KOGO W D..KE DYMA Dyrekcja nawet o oplatku zapomniala, to juz nawet nie byla szopka ani przedstawienie. Plebs mogl sie napatrzec na zamowiony catering, nazrzec (choc bylo to w pomieszczeniu ok. 20 m2 dla ponad 100 osob) chcialem poznac dyrektora choc po co sie stresowac bez potrzeby, olać takie towarzystwo i podziekować. Polska w ruinie, a firma kwitnie z milionowymi zyskami!! Brawo kto do tego doprowadzil? Kur..y i zło..ieje (ci ktorzy dzis są tacy dobrzy i źyczliwi) nie doszukujmy sie nazwisk i nie oceniajmy nie wlasciwych osob! To trudna i skomplikowana sprawa, nie rozumiesz, trudno znaczy ze ulegles/as systemowi.

    • 6 7

    • Musisz ustalić kto jest temu winien, ale tak dokładnie z imienia i z nazwiska

      I na nastepnej wigilii poprostu mu przy wszystkich zapie....lic. Wtedy dopiero Ci ulży. Polecam ten sposób i pozdrawiam.

      • 4 0

  • najlepsze biby ma Reuters, morze alkoholu

    kiedys widzielismy rachunek za taka impreze a na podwyzki to nie bylo hajsu

    inne firmy teraz zamawiaja katering do biura i tyle z dawnych fajnych zakrapianych spotkan wigilijnych, ciecia kosztow wszedzie gdzie sie da

    • 14 2

  • U mnie wypiliśmy wspólnie kawę, zjedliśmy ciasto i złożyliśmy sobie życzenia

    Ceregiele z opłatkiem, choinką, śpiewaniem kolęd... są śmieszne. Rozumiem, w szkole takie praktyki, czy jakiejś instytucji kościelnej, ale nie w biurze. Nie wszyscy zresztą dziś wierzący.

    • 16 2

  • Wigilia firmowa (1)

    U nas był opłatek i dwa ciastka oraz spazmy że mamy się cieszyć że mamy pracę i najniższą krajową ,po takim spotkaniu odechciało się wszystkiego na szczęście jest rodzina i dzieci.ale gdzie te czasy gdzie była godziwa płaca i paczki dla najmłodszych,niestety żyjemy w kraju wyzysku i wyroczni Petru....

    • 21 1

    • kiedy były czasy z 'godziwymi płacami'?

      Od kiedy ja pamiętam, ludzie z najniższymi wynagrodzeniami żyli skromnie. A fakt jest taki, że żyją coraz lepiej. Więcej jest bogatych niż kiedyś, może dlatego wyraźniej widać kontrast i niektórym wydaje się że jest gorzej. Ale nie, nie jest gorzej. Wszystkich stać na coraz więcej, ale ludzie są bardziej zawistni. Wkurzają się, bo kolega ma to i tamto, a mnie nie stać. Są źli, bo sami stoją w miejscu, a ktoś, kto się rozwija i nie boi ryzyka osiąga sukces. Nigdy w tym kraju nie było tak łatwo do czegoś dojść. Nadal nie jest bajkowo, ale jesteśmy na dobrej drodze. Najdziwniejsze jest to, że są ludzie, którzy od lat robią to samo, a oczekują lepszych rezultatów. I własbie oni obwiniają państwo za swoją sytuację.

      • 6 5

  • (1)

    Ta idą święta, a człowiek ma po pracy iść do restauracji i siedzieć kolejne godziny z ludźmi z pracy udając, że jest super i jest zadowolony.

    • 19 0

    • zmien prace i wez kredyt

      • 7 2

  • xxx (5)

    zachowam anonimowość.....

    ale powiem co mi szef powiedział jak powiedziałem że po godzinach chcę spędzić czas z rodziną... a nie siedzieć przy barze i pić wigilijne piwo z ludźmi na których patrze 8 godź dziennie.

    powiedział: Jak nie przyjdziesz to cię zwolnię

    więc idę :-(

    • 23 2

    • leszcz z Ciebie szczere mówiąc

      • 3 8

    • rozumiem, a z innej firmy: ktoś nie przyszedł, nie otrzymał premii , ale na szczęście, nie został zwolniony (2)

      • 7 0

      • U mnie nie ma ani wigilii, ani podwyżek, ani premii. (1)

        • 3 0

        • na bezrobociu to całkiem możliwe.

          • 0 0

    • Zamiast sie cieszyc ze prezes pifko stawia to marudza,co za narod malkontentow

      • 0 0

  • u mnie było miło (3)

    u mnie w firmie mieliśmy wigilię w czasie pracy, był catering, życzenia i można było zjeść, porozmawiać a jak ktoś nie chciał to mógł po prostu się ubrać i iść do domu, było kulturalnie i miło,
    za to u mojej zony szefostwo to zwykłe prostaki i już zwykli pracownicy nie chodzą na "wigilię" bo nie mogą na nich patrzeć, tak więc wigilia jest dla kilku właścicieli firmy , zaczyna się od przechwalania co jest czyje itp. a potem piją jak świnie i awanturują się do tego stopnia , że w tym roku interweniowała policja

    • 14 0

    • Hahahaha :) (2)

      Zakonczenie super :)

      • 4 0

      • powaznie (1)

        przykre ale prawdziwe,w sopocie na monciaku szefowa ma knajpe i tak się napiła, że mieszkańcy policję wezwali :)

        • 8 1

        • Ale ja wcale nie pomyslalam, ze to zart!

          Serio serio! :)

          • 0 0

  • wigilię

    to sie spędza w domu z rodziną, a nie w pracy z obcymi ludźmi

    • 13 1

  • A w firmie arkan z Gdanska kazdy tylko czeka na koperte i do domu. (1)

    Cale szczescie, ze juz stamtad sie zwolnilam :)
    W tym roku zaraz po zalosnej posiadowie wlascicielowi humorek sie spierd... -takie plotki kraza ;) hahaha

    • 7 1

    • Wasyl, przyznaj -to ty dales tego minusa!

      Ile w tym roku bylo w kopertach? Ciagle handlowcy ucieka, wiec zakladam, ze wszyscy krotko pracuja, o ile w ogole na chwile obecna masz handlowcow -hahaha; tak wiec pewnie ok.100,00 zl, jesli sa nowi to raczej nie szarpnales sie na 150,00 zl. No, chyba ze uznales, ze wtedy spojrza na ciebie z podziwem i sympatia... :)
      Dobra, inaczej -za ta poniesiona strate, ktory z Klientow nieswiadomie zaplaci otrzymujac dostawy oszukane na tych twoich wielu patentach, spryciarzu tyyyy? ;>

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane