- 1 Benefity są potrzebne, ale grunt to dobra pensja (73 opinie)
- 2 L4 na wypalenie zawodowe? (37 opinii)
- 3 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (127 opinii)
- 4 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (109 opinii)
- 5 Sprawdź, czy zarabiasz przeciętną krajową (185 opinii)
"Dla wielu osób jestem jak przyjaciel". Jak wygląda praca kioskarza?
Pytany, czy czuje się jak ksiądz lub psycholog - zaprzecza. "Bardziej jak bliski znajomy, może przyjaciel" dodaje. Pan Andrzej pracuje w kiosku już ponad dwadzieścia lat. Niektórych swoich klientów zna niemalże od kołyski.
Salony prasowe w Trójmieście
Kioski odchodzą w zapomnienie
Kioski prasowe, niegdyś spotykane niemal na każdym rogu ulicy, dziś powoli odchodzą w zapomnienie. Zamknięte na cztery spusty, puste budki przypominają o latach, które już nie wrócą.
- To, że kiosków jest coraz mniej, widzi każdy. Nie ma w tym żadnej tajemnicy. Ten biznes coraz mniej opłaca się prowadzić. Trzeba naprawdę mocno się nagłowić, żeby utrzymać się na rynku. Wynika to z tego, że ludzie kupują coraz mniej gazet papierowych, a to właśnie one były podstawą pracy kioskarza - mówi pan Andrzej.
Czasy się zmieniły, o czym świadczą nie tylko zmieniające się potrzeby klientów.
Cykl artykułów: ciekawe zawody
- Dużą zmianą jest dla mnie to, że teraz nie muszę już jeździć po towar, tylko mi go przywożą. Kiedyś musiałem jeździć dosłownie po wszystko. Umawialiśmy się z innymi kioskarzami, jednego tygodnia przywoził jeden, drugiego inny. Teraz też czasem pojadę sam, kiedy chcę wprowadzić nowy towar i wcześniej go obejrzeć, ale większość rzeczy dostaję pod drzwi. To duża oszczędność czasu, ale niestety marże przez to są sporo niższe, co znowu przyczynia się do upadku kiosków.
Nie pomaga fakt, że większość produktów, które najlepiej się w kioskach sprzedają, czyli gazety, papierosy czy bilety, ma ceny z góry ustalone przez producenta.
Mydło i powidło
Korzystając z kiosków zawsze ciekawił mnie ich bogaty asortyment. Zabawki dla dzieci, znicze, kosmetyki - czy to naprawdę się sprzedaje?
- Skoro mam to na stanie, to znaczy że się sprzedaje - kwituje pan Andrzej. - Moim zdaniem, jako sprzedawcy, jest poznawanie potrzeb klientów i zaspokajanie ich. Dużo z nimi rozmawiam, widzę czego szukają, o co pytają, a potem te rzeczy zamawiam. Jestem zbyt małym sprzedawcą, żeby tak jak wielkie sieci kształtować popyt wśród klientów, to ja muszę się do nich dostosować. Zresztą, uważam że takie podejście jest dużo bardziej uczciwe niż kreowanie zapotrzebowania na coś, czego tak naprawdę nie potrzebują. A czemu kupują te rzeczy akurat u mnie? To proste. Jestem pod ręką. Kiosk ma szybko odpowiadać na bieżące potrzeby, kiedy nie chce się tracić czasu na chodzenie po galeriach.
Zniknął kiosk, w którym mieszkali bezdomni
Nie bez znaczenia jest też fakt, że jak mówi pan Andrzej: "Praca w kiosku to nawiązywanie relacji z klientami", a zakupy często stają się pretekstem do rozmowy.
Ludzie pragną rozmowy
- Moi klienci znają mnie od lat, często mówią do mnie po imieniu - mówi pan Andrzej. - Ta więź budzi wzajemne zaufanie, a ja w dodatku mam taki charakter, że kocham ludzi i nigdy nie odmawiam im pomocy. W związku z tym zwracają się do mnie w naprawdę przeróżnych sprawach, często niezwiązanych z moją pracą, choć w większości przypadków za pomoc wystarczy sama rozmowa. W dzisiejszym świecie bardzo brakuje nam normalnego kontaktu z drugim człowiekiem. Wciąż się spieszymy, wszystko jest do zrobienia na wczoraj... I wcale nie jest tak, że z kioskarzami rozmawiają same starsze osoby. Każdy z nas potrzebuje rozmowy.
* Imię bohatera artykułu zostało zmienione na jego prośbę.
Opinie wybrane
-
2022-08-27 13:08
Kioski ruchu? Pamiętam. (16)
Za dzieciaka biegałem codziennie po Wieczór Wybrzeża. Po papierosy dla Ojca. Jako ciekawostkę powiem, że w kiosku można było kupić papierosy na sztuki, a zakaz sprzedaży nieletnim nie obowiązywał.
Później polowało się na Małego Modelarza, a jeszcze później na komiksy Relax.
Ale to były czasy kiedy jeszcze razem z kioskami na ulicachZa dzieciaka biegałem codziennie po Wieczór Wybrzeża. Po papierosy dla Ojca. Jako ciekawostkę powiem, że w kiosku można było kupić papierosy na sztuki, a zakaz sprzedaży nieletnim nie obowiązywał.
Później polowało się na Małego Modelarza, a jeszcze później na komiksy Relax.
Ale to były czasy kiedy jeszcze razem z kioskami na ulicach Gdańska stały saturatory z wodą sodową.
50 gr, sama woda.
1 zł, woda z sokiem.
Płukanie szklanek w obiegu zamkniętym i nikt o C19 wtedy nie słyszał.
Może dlatego, że wtedy było mało kanałów informacyjnych którymi dzisiaj straszy się ludzi.- 140 5
-
2022-09-04 08:35
Kiosk
Tak było nawet długie kolejki po gazetę czy kawę od wczesnych godzin porannych jest już wspomnieniem.
- 0 0
-
2022-09-03 05:31
Ta
Ta a woda ta nazywana była gruzliczanka.
- 0 0
-
2022-08-30 07:44
ale była grużlica, o któej pewnie nie słyszałes (2)
bo cieszyles sie ze socjalistyczna ojczyzna rosnie sile i już jest 10 potęga gospodarczą swiata
- 2 4
-
2022-12-14 07:44
obecnie nie ma jej...
mniej.
Tylko kogo to obchodzi...?!- 0 0
-
2022-08-31 08:44
plotki i legendy , cos jak o Bazyliszku
- 1 0
-
2022-08-28 10:12
Bredzisz z saturatorami i straszeniem (1)
Co ma jedno do drugiego? Poziom higieny saturatorów był żałosny. Totalny syf. Jak usta usta menelowi. Kiedyś w ogóle było lepiej, co? Dentysta borował na wolnych obrotach, o leczeniu kanałowym ani o hemodynamice w leczeniu zawału nikt nie słyszał, wszyscy jarali szlugi, a w urzędach stały spluwaczki.
- 11 11
-
2022-12-14 07:43
tak jak na calym swiecie...
Porownuj porownywalne.
- 0 0
-
2022-08-27 17:49
Papierosy Klubowe DSy Sporty po 10sztuk
Były też książki mały format krem Nivea ,perfumy kurara nęci i zniewala Małe modele samochodów,zawsze sięcoś wypatrzyło jak czekało się na tramwaj czy autobus Dziś czar prysł .Nie ma gdzie kupić cokolwiek a zwłaszcza bilety
- 18 1
-
2022-08-27 13:57
A ja raz w tygodniu polowalem na Miśia, potem na Świerszczyk, no a potem na Plomyk.. (5)
- 26 0
-
2022-08-27 14:17
Pamiętam te pisma dla dzieci (4)
Ale u mnie były pronumerowane w szkole. Za wyjątkiem płomyczka i płomyka.
Miś i świerszczyk dostawaliśmy w klasie na języku polskim. Na języku rosyjskim dostawaliśmy "wiesołyje kartinki" .
Płomyk to wtedy był odpowiednik późniejszego Brawo, ale Płomyk był na dużo wyższym poziomie.
Mnie potem wciągnął Młody Technik i Mały Modelarz.- 25 0
-
2022-08-31 08:45
Świat Młodych i komiks na ostatniej stronie , kupowane w kiosku na Piastowskiej obok kwiaciarni
- 4 0
-
2022-08-27 16:43
Teraz będą Swierszczyki ukraińskie.
- 8 8
-
2022-08-27 14:27
Też polowałam na świerszczyki (1)
Tyle, że po skończeniu 16 lat od innego wydawcy,
- 21 7
-
2022-08-27 15:01
Nie piszę o "Świerszczykach" tylko o Świerszczykach
Ty dzisiaj pewnie lubisz gofry w kształtach tych "świerszczyków"
Ale mnie twoje preferencje mało interesują.- 28 2
-
2022-08-27 13:21
Nie było TVNu, bo komuchy wprost mordowały ludzi, a nie jedynie umysły. (1)
- 15 24
-
2022-08-27 13:42
Komuchy mordowały zaraz po drugiej wojnie światowej
Postkomuchy zaczęły po roku dziewięćdziesiątym.
Michał Falzmann, afera foz.
Andrzej Lepper. Marionetka, która zerwała się ze sznurków.
A jeszcze wcześniej księża, Suchowolec i Zych. Ich śmierć została nazwana "mordem założycielskim okrągłego stołu".
Dlatego teraz tylko Popiełuszko jest obecny w mediach, bo o tamtych niedobra jest mówić.- 16 7
-
2022-08-27 11:42
(9)
Gdyby w kiosku mozna byloby kupic bilety, znaczki pocztowe, koperty a do tego zaplacic karta bym w nich chetnie kupowala. A przy okazji I jakas gazetke napewno. A ze w kioskach pytajac o bilet uslyszec mozna "zyczliwie" niech Pani sobie kupi w automacie albo u kierowcy mi sie nie oplaca to po co tam zachodzic. Gazetke kupie w inmedio na skm. Nie
Gdyby w kiosku mozna byloby kupic bilety, znaczki pocztowe, koperty a do tego zaplacic karta bym w nich chetnie kupowala. A przy okazji I jakas gazetke napewno. A ze w kioskach pytajac o bilet uslyszec mozna "zyczliwie" niech Pani sobie kupi w automacie albo u kierowcy mi sie nie oplaca to po co tam zachodzic. Gazetke kupie w inmedio na skm. Nie musze u Pani jadzi z kiosku. Moze sa fajni kioskarze. Ja jednak spotykala zawsze takich naburmuszonuch zwlaszcza jak musieli cos podac by zobaczyc czy jest to tym co chce sie kupic.
- 48 31
-
2022-08-30 22:04
dlaczego w kiosku już nie można kupić znaczków pocztowych ?? ,no dlaczego ??
ano dlatego że Poczta Polska mając monopol na ich sprzedaż , pozwoli je sprzedawać tylko "punktom" mającym 100 tyś. zł obrotu miesięcznie .Tak ,tak - a który "kiosk" ma taki obrót ?
- 0 1
-
2022-08-29 14:09
Bilety
Ja do kiosków chodzę właściwie wyłącznie po bilety, i nikt nigdy nie odmówił mi sprzedaży
- 3 0
-
2022-08-29 14:08
zysk na biletach jest śmieszny
zysk na jednym bilecie to 2-3 gr. Tak 2-3 grosze, obsługa płatności kartą 5 groszy. Dlaczego kioskarze mają dopłacać do tego interesu. Dodatkowo teraz zrobili podwyżki o złotówkę na biletach, myślicie że chociaż grosz więcej ma z tego kioskarz ? Już jakiś czas temu związek kioskarzy zapowiedział że jak komunikacja miejska nie zrewiduje cen na bilety w zakupie/sprzedaży to nie będzie ich w kioskach. Efekt ? Automaty biletowe na prawie każdym przystanku. Takie zachowanie psa ogrodnika.
- 9 0
-
2022-08-27 11:58
W kioskach nie sprzedają biletow bo to zarobek około kilku groszy na sztuce. (1)
Koszt obslugi transakcji platniczej jest wyższy niż zysk więc nic dziwnego że nie można za niego zapłacić kartą. Kioskarze nie zarabiają na biletach więc nic dziwnego że ich nie sprzedają.
- 21 2
-
2022-08-29 17:46
Znajomy kioskarz żalił mi się przed wieloma laty, że nie zarabia na biletach... że to tylko jakieś grosze na sztuce... że (z lenistwa) często wywiesza kartkę "biletów brak"...
Pod koniec dyskusji okazało się, że mimo wszystko, z tych biletów ma sporą część miesięcznego utargu.
Kiosk był przy bardzo ruchliwym przystankuZnajomy kioskarz żalił mi się przed wieloma laty, że nie zarabia na biletach... że to tylko jakieś grosze na sztuce... że (z lenistwa) często wywiesza kartkę "biletów brak"...
Pod koniec dyskusji okazało się, że mimo wszystko, z tych biletów ma sporą część miesięcznego utargu.
Kiosk był przy bardzo ruchliwym przystanku komunikacji miejskiej.
O tym, że ludzie przychodzą do niego głównie po to by kupić bilet a inne produkty (z wyższą marżą) kupują przy okazji już nie pomyślał.
Najpierw z oferty zniknęły bilety, potem zniknął kiosk.- 6 0
-
2022-08-27 11:50
W Sopcie jest taki kioskarz niemiły... (3)
jak człowiek chciał kupić sam bilet, to wręcz krzyczał ze złości i od lat już nawet tam nie zachodzę.
- 10 0
-
2022-08-29 11:52
Tak, ale on ma problemy psychiczne. To nie jest brak kultury z jego strony, on się po prostu łatwo wnerwia.
- 1 1
-
2022-08-27 12:08
Gdzie? (1)
Jutro pójdę po bilet. I kilku kolegow zrobi kolejkę i też kupią bilety
- 7 3
-
2022-08-30 22:05
i wez "worek " jednogroszówek , gamoniu
- 0 1
-
2022-08-27 10:36
Szok, ile pomieści się w takim kiosku
Z zewnątrz mała budka a w środku hipermarket.
Bym się nie zdziwił jakby miał z 2 piętra w dół- 141 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.