• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy szef może odwołać nasz urlop?

Andrzej Fortuna
4 czerwca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Planujemy urlop, pracodawca wyraża zgodę, rezerwujemy wyjazd i... pracodawca zmienia zdanie. Czy można przesunąć termin urlopu bez naszej zgody? Nie, ale... Czasem będzie musiał rozstrzygnąć sąd.



- Zgłosiłem chęć wzięcia urlopu wypoczynkowego w lipcu - pisząc e-mail z dokładnymi datami do swojego dyrektora. Otrzymałem e-mail zwrotny: "potwierdzam". Poczyniłem więc kroki, by sfinalizować rezerwację na wypoczynek za granicą. Po kilku godzinach szef zadzwonił, że "źle odczytał, nie zauważył, że chodzi o lipiec" i nie udzieli mi urlopu w lipcu - najszybciej we wrześniu, "bo przecież we wrześniu też jest ciepło". Czy mogę nie zgodzić się z jego "widzimisię"? - pyta czytelnik.

Porady prawne w serwisie Praca



Na pytanie odpowiada Andrzej Fortuna - radca prawny z kancelarii Radcy Prawnego Fortuna.

Andrzej Fortuna, radca prawny Andrzej Fortuna, radca prawny
Należy wskazać, że co do zasady, jeśli pracodawca udzielił pracownikowi urlopu w konkretnym terminie - termin ten nie może być dowolnie zmieniony przez żadną ze stron stosunku pracy, bez uzyskania zgody drugiej strony. Zasada ta, oczywiście, nie jest absolutna. W świetle art. 164 Kodeksu pracy możliwe jest przesunięcie terminu urlopu decyzją pracodawcy w dwóch przypadkach. Po pierwsze - na wniosek pracownika umotywowany ważnymi przyczynami. Po drugie - termin urlopu może być przesunięty z powodu szczególnych potrzeb pracodawcy, jeżeli nieobecność pracownika spowodowałaby poważne zakłócenia toku pracy. Każdorazowo decyzję o przesunięciu terminu urlopu podejmuje pracodawca, tyle że w pierwszym przypadku dzieje się to na wniosek pracownika, w drugim - z inicjatywy pracodawcy. W sytuacji, gdy przesunięcia dokonuje się z woli pracodawcy - uznaje się, że pracodawca jest zobowiązany do pokrycia szkody, jaką poniósł pracownik w związku z przesunięciem terminu urlopu (w szczególności np. do pokrycia poniesionych przez pracownika opłat rezerwacyjnych itp.).

Jeśli zatem inicjatywa przesunięcia urlopu leży po stronie pracodawcy, ewentualna zmiana terminu wypoczynku wymaga spełnienia przesłanek opisanych w przepisie - tj. zaistnienia szczególnych potrzeb pracodawcy, które uzasadniają niemożność udzielenia pracownikowi urlopu w danym terminie. Jak powszechnie przyjmuje się w doktrynie, okoliczności uzasadniające zmianę terminu urlopu powinny nie być znane pracodawcy w chwili jego udzielania (np. niezaplanowana nieobecność innego pracownika, nagłe problemy z klientem, pozyskanie nowego dużego zamówienia itp.).

W opisanym przez Czytelnika przypadku wydaje się, że takie okoliczności nie zachodzą - nie pojawiły się bowiem nowe okoliczności, a jedynie pracodawca uprzednio, jak twierdzi, błędnie zrozumiał wniosek pracownika. Wydaje się zatem, że nie powinno tu być podstaw do przesunięcia terminu urlopu pracownikowi. Jednakże należy tu poczynić pewne zastrzeżenia.

Po pierwsze, przesunięcie terminu urlopu, o jakim wyżej mowa, może odnosić się jedynie do urlopu już faktycznie udzielonego przez pracodawcę. Co prawda, przepisy prawa pracy nie wskazują formy złożenia wniosku urlopowego czy też formy udokumentowania ustaleń stron w przedmiocie terminu urlopu. Jednakże wewnętrzne regulacje funkcjonujące w zakładzie pracy (np. regulamin pracy) mogą ustalać konkretne zasady udzielania urlopu, a w szczególności określać osoby, które władne są urlopu danemu pracownikowi udzielić. Aby zatem mieć pewność, że w niniejszym przypadku urlop został już faktycznie udzielony - należałoby ustalić, jak w danym zakładzie pracy te kwestie zostały uregulowane. Nie da się bowiem wykluczyć, że bezpośredni przełożony (np. dyrektor jednego z działów pracodawcy) ze swojej strony miał prawo wyrazić jedynie wstępną akceptację wniosku urlopowego pracownika - jednakże ostatecznie urlop miała zatwierdzić inna osoba. W takich okolicznościach nie doszłoby jeszcze do skutecznego udzielenia urlopu, a tym samym uznać należałoby, że urlop jest dopiero procedowany i pracownik zbyt szybko rozpoczął rezerwację wyjazdu.

Po drugie, w opisanej sprawie nie można wykluczyć, że pracodawca złoży pracownikowi pisemne oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu na podstawie art. 84 Kodeksu cywilnego, który mówi: "W razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej".

Po trzecie natomiast, należy zauważyć, że w razie sporu stron w przedmiocie tego, czy doszło do skutecznego udzielenia bądź przesunięcia terminu urlopu, gdy pracownik, podtrzymując swoje stanowisko, odmówi stawienia się do pracy w zaplanowanym terminie urlopu - może w praktyce dojść do wyciągnięcia przez pracodawcę konsekwencji o charakterze dyscyplinarnym - włącznie z rozwiązaniem umowy z pracownikiem. Wówczas, na żądanie pracownika, spór władny będzie rozstrzygnąć sąd pracy, dokonując badania, czy urlop został skutecznie udzielony oraz czy przesunięcie jego terminu było zgodne z przepisami prawa.

O autorze

autor

Andrzej Fortuna

radca prawny z kancelarii Radcy Prawnego Fortuna

Miejsca

Opinie (69) 4 zablokowane

  • taka sytuacja (1)

    A czy pracodawca może od razu przyjmując do pracy powiedziec: "W lipcu i sierpniu nie ma urlopow"?. Mam dzieci w wieku szkolnym i urlop w listopadzie lub marcu nie jest mi do niczego przydatny. Nie podjęłam pracy w takim miejscu. Oczywiście nie jest to wpisane w umowę o pracę. Ciekawe co magister prawa Fortuna powiedziałby na taką sytuację?

    • 7 1

    • Urlop dla rodzin

      Ja np faworyzuję rodziny. Osoby z dziećmi mają pierwszeństwo w ustalaniu urlopów.

      • 0 0

  • ja mogę odwołać szefa

    • 0 0

  • (1)

    Mi odwołał, ale za to po złości, anonimowo zgłosiłem go do urzędu skarbowego i ma teraz wielkie nieprzyjemności.

    • 22 5

    • gadasz głupoty, nie da się nikogo podpierniczyć anonimowo

      od dobrych kilku lat wprowadzili że trzeba podać swoje dane osobowe które sprawdzą w sprawie która jest powiązana z tamtym człowiekiem. Jeśli kłamałeś w sprawie danych osobowych to nie podejmą sprawy w ogóle, jeśli natomiast skłamałeś w sprawie pracodawcy to masz paragraf i możesz pójść pierdzieć w pasiak. Dlatego uważam że kitujesz. Bo gdyby tak nie było to byś dobrze wiedział, bo urzędnik informuje o takim ryzyku. Wprowadzili to bo zbyt dużo było miernych ściemniaczy którzy podpierniczali ze zwykłej zawiści. Także z anonimami to sobie możesz ze swoim starym pogadać. On pewnie tak robił jak mu się nie podobała Wołga jego pracodawcy podczas gdy sam śmigał do roboty Ogarem.

      • 0 0

  • Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule (1)

    Tak, o ile ma już kogoś na nasze miejsce. Nawet największy pracoholik nie zostanie w firmie po takiej akcji.

    • 35 2

    • Zostają i po gorszych.

      • 2 0

  • Czyli może.

    I nic nie zrobisz, bo jak się uprze to się wytłumaczy.

    • 1 0

  • Prawda w tej kwestii jest dosyć brutalna. (11)

    Żaden szef który ceni pracownika i zależy mu na tym aby ten pracował w jego firmie takiego numeru nie odwali. Głównie dlatego że będzie bał się że ten rzuci papierami i odejdzie.
    I w drugą stronę to samo-pracownik który jest świadomy swojej pozycji na rynku pracy nie pozwoli sobie na takie zachowania szefa. W wypadku takiego zachowania krótka piłka - albo jadę na zaplanowany urlop albo składam wymówienie a konkurencja już ostrzy zęby na moje umiejętności.
    W innych wypadkach prawo nie ma wielkiego znaczenia. Po prostu albo pracownik dla świętego spokoju zrezygnuje z urlopu, albo szef też postawi sprawę jasno-dobra jedź sobie ale żadną karierę w tej firmie już nie licz i rozglądaj się za nową robotą.

    • 33 1

    • A są szefowie, który cenią pracownika??? (1)

      • 2 1

      • są, ale to bardziej zależy od pracownika

        jak szef widzi że trudno go zastąpić to go ceni bo mu się to po prostu opłaca

        • 0 0

    • To znajdz prace w trójmieście (3)

      W 3 dni. Życzę powodzenia! Nawet lekarz i informatyk nie mają takich zdolnosci

      • 4 2

      • zgadza się, ale znajdą pracę bardzo szybko

        w 2 tyg. z głodu nie umrą

        • 0 0

      • (1)

        To jestem w lepszej sytuacji pracę znalazłem w ciągu 30min a dokładnie za 3 telefonem wstępna rozmowa ok następnego dnia papiery podpisane i od kolejnego poniedziałku nowa praca. Branża transportowa

        • 4 2

        • na wysokim stanowisku nie znajdziesz tak szybko

          to znaczy ofertę znajdziesz od razu ale sam proces rekrutacji to 2 tyg. zanim podejmą decyzję czy ty czy kto inny. Ale w branżach gdzie od ciebie wiele nie wymagają jest łatwiej zmienić z dnia na dzień.

          • 0 0

    • A pracownik

      Nie będę bronił pracodawcy ale z treści wynika ze po kilku godzinach pracodawca dzwonil wiec wątpię aby tak w te kilka godzin pracownik pozałatwiał juz sobie hotele,przeloty itp.
      Zwykła zlisliwosć pracownika bo jakby on się pomylił to gadka byłaby inna

      • 6 2

    • W normalnych firmach plan urlopów jest dograny na wiosnę.

      Z drugiej strony normalny pracownik raczej nie pyta się szefa o zatwierdzenie urlopu w dniu, w którym zamierza finalizować rezerwację. Naciągana historia.

      • 8 3

    • w porządku, kiedy rynek pracy jest rynkiem pracownika można sobie na to pozwolić

      jeśli jest rynkiem pracodawcy bo jest duże bezrobocie to już średnio. W dzisiejszych czasach pracodawca musi się bardziej pilnować bo nawet ludzie bez kwalifikacji znajdą szybko robotę. Druga sprawa jest taka że możesz być specjalistą ale już zarabiasz o wiele więcej niż w podobnych firmach ludzie na twoim stanowisku i mimo że robotę dostaniesz "od jutra" to kasa będzie gorsza. A znam takich ludzi. Ba już nawet ja dostałem w tym roku minimalną podwyżkę, dużo mniejszą procentowo niż mniej doświadczeni koledzy bo wiedzą że nie opłaca mi się zwalniać. A moje zarobki wywindowały się wcześniej przed przejęciem firmy przez dużo większy koncern. Na szczęście mój nowy pracodawca słabych gierek nie stosuje bo ludzie patrzą i ma swoją propracowniczą politykę, niemniej gdyby było inaczej to faktycznie nie wiem czy też bym nie podkulił ogona.

      • 8 0

    • (1)

      Czasami można się też dogadać.

      • 1 0

      • Artykuł jest o odwołaniu urlopu przez szefa a nie o dogadywaniu się.

        Dogadać się można w każdej sprawie.jak się dwie strony dogadają to ani prawo za bardzo nic tu nie ma do tego ani artykułu nie ma sensu o tym pisać.

        • 5 0

  • W takim wypadku rzucasz L4 i jedziesz na urlop. (9)

    Nie warto tracić czas na takich pracodawców.

    • 27 7

    • (8)

      Tak tylko na L4 jak przechodzisz kontrolę graniczną np.na lotnisku zaraz wie o tym ZUS

      • 4 13

      • Są takie choroby że chory nie musi leżeć. (4)

        • 4 4

        • Tak, tylko wyjazd w takiej sytuacji (3)

          jest dozwolony jedynie na zalecenie lekarza.
          Pisemne.
          A pracodawca , któremu rzuciłeś L4 na wieść o odwołanym urlopie, z pewnością dokona kontroli prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego, do czego ma pełne prawo.
          W konsekwencji można już zacząć szukać nowej pracy.

          • 6 2

          • Bzdura do kwadratu.

            Mam zachwianą równowagę psychiczną spowodowaną przez mojego pracodawcę, zwolnienie od psychiatry i na tym zwolnieniu nie muszę przebywać w miejscu zamieszkania.

            • 0 1

          • Ja tak zrobilem podczas okresu wypowiedzenia w którym pracodawca odmówił mi udzielenia zaległego urlopu. Nie dość że byłem na "urlopie" podczas L4 to jeszcze musiał mi wypłacić ekwiwalent za urlop

            • 1 0

          • Co zrobić, jak pracodawca ma pracownika za niewolnika? Niech się uczy, szanować tanią siłę roboczą.

            • 4 1

      • To podajesz miejsce przebywania podczas L4 np za granica

        • 2 0

      • Samochodem do Niemiec? Jaka kontrola?

        • 1 0

      • Tak mazury to inny kraj

        • 19 0

  • (11)

    Czy można zwolnić osobę, która wzięła udział w eksperymencie medycznym i przyjęła szczepienie przeciwko Covid? Zgodnie z najnowszymi badaniami organizm takiej osoby wytwarza mutacje wirusa, które mogą być groźne dla innych osób. Analogia do tego, że ktoś przychodzi chory do pracy i zaraża innych a tym samym działa na szkodę innych ludzi jak i pracodawcy.

    • 28 79

    • Biorąc pod uwagę retorykę wypowiedzi (3)

      osobiście takiej osoby wolałbym w ogóle nie zatrudniać. Lubię mieć pracowników, którzy myślą i coś sobą reprezentują. No i wytłumacz mi, jak organizm może wytworzyć mutację wirusa od szczepionki, w której nie ma wirusa? Hę?

      • 11 4

      • (1)

        oj może ale z zerową wiedzą biotechnologiczną jaką prezentujesz to nie wytłumaczę Ci tego, poza tym istnieją mechanizmy jeszcze przez naukę nie poznane

        • 1 1

        • "Jeżeli nie potrafisz czegoś prosto wyjaśnić - to znaczy, że niewystarczająco to rozumiesz." Albert Einstein. Richard Feynman natomiast, który mówił że nie rozumie do końca fizyki kwantowej potrafił ją wytłumaczyć w swoich wykładach. Widocznie to ty masz zerową wiedzę w tej materii. Szczególnie sądząc po ostatnim zdaniu. Właśnie na te nieznane mechanizmy się powołujesz. A to znaczy że ty tylko wierzysz a nie wiesz.

          • 0 0

      • Nie wymagaj myślenia od antyszczepionkowców

        oni potrafią tylko Ctrl+C i Ctrl+V

        • 9 5

    • (4)

      pytanie retoryczne, bo kogo taki młot może zatrudniać:)

      • 18 5

      • Na odwrot juz działa (3)

        Nie szczepilem się, mogą mnie zwolnić

        • 6 5

        • (1)

          jeżeli powodem nieszczepienia jest szuryzm taki jak wyżej przedstawiony, to pracodawca powinien mieć prawo zwolnić pracownika, który nie spełnia intelektualnego minimum ;)

          • 11 6

          • czym jest szuryzm? w obecnych czasach łatwo o to kogoś posądzić, tak jak pewnikiem dla niektórych była broń biologiczna i chemiczna zgromadzona przez Saddama, ktoś to wziął za pewnik, nienegocjowalny fakt, zginęło tysiące ludzi i co? i prawda była inna bo wszystko było sfałszowane, także nie-szurze lepiej się nie wychylać i wszystkich innych o szuryzm nie posądzać

            • 3 0

        • i prawidłowo

          • 11 6

    • Srogie piguły milordzie...

      • 17 1

    • Ta retoryka staje się już nudna, ale rozumiem - podobne testy pisze 12 osób, więc nie ma co się spodziewać inwencji.

      • 11 2

  • Jak macie taki problem z urlopami,

    to idźcie pracować na umowę zlecenie. Wtedy nie będziecie mieli urlopu i pozbędziecie się problemu ;)

    • 1 2

  • ja mam odwrotny problem (2)

    u mnie dyrektor sam ustalił terminy urlopów pracowników, bez konsultacji z nimi, ja chcę wrócić do pracy wcześniej, nie mogę, bo nie wyraża zgody, wysyła mnie na przymusowy urlop, czy to jest zgodne z kodeksem pracy? Czy mogę nie wyrazić zgody na taki stan rzeczy?

    • 4 1

    • (1)

      Tak długo jak Ty nie zawnioskujesz o urlop - to na ten urlop nie idziesz.
      Jest tylko jedna sytuacja kiedy pracodawca może zmusić do urlopu - gdy jesteś na okresie wypowiedzenia i masz niewykorzystany urlop w jakimś wymiarze, co do zasady powinien być wykorzystany 'do zera' zanim skończy się wypowiedzenie (chyba, że z jakiegoś powodu jest niemożliwe - wtedy należy się ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop).

      • 1 1

      • Glupoty

        Głupoty piszesz.. pracodawca ma prawo wyznaczyć termin urlopu a pracownik ma obowiązek ten urlop w wyznaczonym terminie wykorzystać. Gdyby było inaczej to co by zrobił jakby wszyscy chcieli w tym samym czasie ? Zamkanc firmę?

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane