• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czasem musi myśleć jak przestępca

Izabela Małkowska
15 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Z kamerą w gdyńskim centrum monitoringu wizyjnego
Praca policyjnego technika to często makabryczne widoki, ale też wielka satysfakcja z efektów. Praca policyjnego technika to często makabryczne widoki, ale też wielka satysfakcja z efektów.

Nie ma zbrodni doskonałej, nikt nie lata w powietrzu. A nawet gdyby latał, to są w policji ludzie, którzy ze śladów pozostawionych przez takiego latającego przestępcę ustalą, którędy wleciał, którędy ulotnił, a w rezultacie - kim jest.


 

Czy praca jest Twoją pasją?

W Polsce jest ich około tysiąca. Egzamin zdaje średnio co drugi człowiek biorący w nim udział. Bo to bardzo trudna dziedzina, jeden z najtrudniejszych działów w Policji.
 
- Moja praca polega na odtworzeniu zdarzenia na podstawie pozostawionych przez sprawcę przestępstwa śladów i na udowodnieniu mu winy - tłumaczy aspirant Artur Stepaniuk, technik kryminalistyki wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. - Ale bywa także odwrotnie, w ten sposób można nie tylko udowodnić winę, ale potencjalnego winowajcę wykluczyć. Wiele zależy od właściwie zabezpieczonych śladów.
 
Technik kryminalistyki zajmuje się zdarzeniami związanymi z włamaniami, zabójstwami, samobójstwami, niewyjaśnionymi zgonami i śmiertelnymi wypadkami drogowymi. Zanim jednak zostanie specjalistą w swojej dziedzinie, musi opanować wiedzę z zakresu daktyloskopii, mechanoskopii, biologii, balistyki, fizyko-chemii czy traseologi. Uczy się zabezpieczać pozostawione przez sprawcę zapachy, mikroślady, a także fotografować lub filmować miejsce zbrodni i szkicować jej plan. Wszystko po to, aby jak najdokładniej zabezpieczyć maksymalną ilość śladów.
 
- Każdy technik ma swój styl pracy i jej własną wizję, dlatego nie jeździmy na zdarzenie we dwóch, chyba że jest rozległe, jak np. katastrofa. Nie ma także jednego schematu postępowania, bo każdy przypadek jest inny i do każdego należy podejść indywidualnie - uważa Stepaniuk. - Technik sam musi wiedzieć, jak i gdzie działać, jak zrobić sobie oględzinową drogę na miejscu zdarzenia, potrzebną do ujawniania i zabezpieczania śladów. Powinien widzieć więcej niż inni, analizować, którędy człowiek wszedł i jak wyszedł. Czasem musi myśleć jak przestępca, a przynajmniej starać się znaleźć odpowiedź na podstawowe pytania: co/kto, gdzie, kiedy, z kim, z czym, jak i dlaczego?
 
Artur Stepaniuk w policji pracuje ponad 20 lat, zaczął jak każdy mundurowy - na ulicy w prewencji. Po 10 latach postanowił zmienić wydział, skończył szkołę w Legionowie, a w niej technikę kryminalistyki.

- To bardzo trudny dział w policji, moim zdaniem najtrudniejszy - uważa Stepaniuk. - Gdy w szkole w Legionowie w nocy pali się światło, to wiadomo, że technicy się uczą. A ja chciałem się uczyć, takie szczegóły zawsze mnie interesowały. Już podczas wcześniejszych zdarzeń, kiedy byłem jeszcze zwykłym policjantem, lubiłem obserwować szczegóły i detale, przyglądać się im. I to mnie wciągnęło na dobre.
 
Na każde miejsce zdarzenia technik kryminalistyki wozi ze sobą walizkę, a w niej m.in. aparat fotograficzny, szkicownik, klucze, narzędzia, różnego rodzaju proszki do ujawniania śladów czy robienia pułapek, testery do ujawniania krwi, preparaty do rozrzedzania wydzielin, wymazówki, pędzle, jak np. z marabuta czy włosa bobra. Później zebrane materiały wysyłane są do laboratorium policji, a tam zajmują się nimi już konkretni specjaliści.

Policjant, który zostaje technikiem kryminalistyki, na pewno powinien być odporny psychicznie. Częste obcowanie ze śmiercią i ludzką tragedią czy uczestniczenie w sekcjach zwłok z pewnością do lekkich, łatwych i przyjemnych zajęć nie należy.

- Można się na takie rzeczy uodpornić, ale oczywiście nie do końca - twierdzi Stepaniuk. - Kto by chciał w tym pracować? Wielu policjantów wymięka, każdy jest człowiekiem. Nie mówię, że ja jestem wyjątkowo odporny, w różnym stanie zwłoki się ogląda. Ale sam fakt, że znajdzie się sprawcę, jest przyjemny. Mam z tego satysfakcję, w końcu przyjąłem się do policji po to, żeby łapać przestępców, żeby pomagać ludziom. A sama praca? Na pewno daje większy szacunek do ludzi, inne podejście do życia, dystansuje, docenia się pewne wartości. Ja już nie zwracam uwagi na szczegóły, a ludzie potrafią się kłócić o mało istotne rzeczy, nie wiedząc, co naprawdę ich otacza. Chodzą sobie, a tu obok jest jeszcze inny świat, którego nie są w stanie spostrzec.

Opinie (69) 9 zablokowanych

  • Ciekawy artykuł, dziękuję i życzę wszystkim miłego dnia :)

    • 78 9

  • "Egzamin zdaje średnio co drugi człowiek biorący w nim udział." (9)

    To i tak dużo większa zdawalność niż egzaminów na prawo jazdy w trójmieście. Wychodzi na to, że jazda samochodem wymaga większych kwalifikacji.

    • 95 26

    • typowe pitolenie sieroty nieumiejącej jeździć (3)

      pójdzie to to na egzamin z prawka, wymusi pierwszeństwo, wjedzie pod prąd a potem "egzaminator cham mnie oblał". DO AUTOBUSU SIURKI!!!!!!!!!!! To przecież wy najwięcej krzyczycie o przesiadce do komunikacji miejskiej także tam też zostańcie :D

      • 14 38

      • O mnie się nie martw. (2)

        Umiem jeździć dzieciaku. Rzecz w tym, że stosunkowo dużo, dużo więcej ludzi zdaje egzamin na technika kryminalnego niż na prawo jazdy. To groteska.

        • 12 6

        • (1)

          Pozostaje kwestia tego, ile osób przystępuje do egzaminu na prawo jazdy, a ile osób przystępuje do egzaminu na technika kryminalistyki.

          Po drugie, ważna jest też kwestia motywacji egzaminowanych - wśród techników są ludzie, którzy się faktycznie uczyli i którym (bardzo, lub naprawdę bardzo) zależy, żeby zdać. Jeśli to porównać z szerokim przekrojem społeczeństwa reprezentowanym przez potencjalnych kierowców, to - jestem przekonany - grupa potencjalnych techników okaże się być nie tylko bardziej zmotywowana, lepiej nauczona, ale i reprezentująca przeciętnie wyższą inteligencję.

          Wszak czyż nie zdarza się tak, iż potencjalny kierowca jest (powiedzmy sobie szczerze) średnich, eufemistycznie mówiąc, intelektualnie lotów? Średniego rozgarnięcia i perspektywicznego myślenia? Miałkiem kultury osobistej (co skutkuje wymuszeniami na drodze, ryzykownymi zachowaniami na zasadzie "już ja pokaże tej cipcipcip z Lexusa", etc.)?

          Pozdrawiam,

          • 13 2

          • *miałkiej, oczywiście.

            • 2 0

    • haha - dobry komentarz :). Jednak jest błąd w tekście (juz myślałem że jest bez wpadek).

      • 2 2

    • dobre Kapeluszniku

      Tyle, że ja mam wrażenie, że to coś z tym egzaminem na prawo jazdy w Polsce jest nie tak. W innych krajach tak to nie wygląda. W USA np przyjeżdżasz swoim autem i egz trwa 5 minut. I nie przejęzyczyłam się po zdanym teście teoretycznym przyjeżdżasz swoim autem :)

      • 3 4

    • na prawo jazdy zdaje maxymalnie 20% czyli zdaje co 8!! (1)

      • 2 1

      • Kurde... przy matematyce wyższej wymiękłem :)

        • 1 1

    • najpierw trzeba się do policji dostać i zdawać liczne egzaminy w szkole policyjnej. dopiero później możesz zmienić wydział. Więc jeśli tak śpieszy Ci się do wyśmiania polskiej policji to najpierw się zastanów i poczytaj;) szalony kapeluszniku;)

      • 2 1

  • Na pewno nie ma nie ma zbrodni doskonałej? (7)

    A co ze sprawą gen. Papały, Olewnika itd. śledztwo trwa juz tyle lat ...
    być może z politycznego względu sprawa jest już ukręcona i nigdy prawdy nie ujrzy światła dziennego.

    • 48 8

    • ano nie ma nie ma

      • 5 1

    • tylko wtedy nikt się nawet nie domyśla że to była zbrodnia :)

      • 10 0

    • jak sie nie chce odkryć prawdy to sie jej nie odkryje

      Przecież te światy polityczny i zbrodnialczy się nachodzą i mają jakąś część wspólną I właśnie ta część często wysoko postawiona nie dopuści do wykrycia prawdy. Przeciez w razie jakby technik chciał za dużo wykryć można mu łeb ukręcić lub rodzinę ubić :)

      • 7 0

    • a co z Iwoną z Sopotu? Nikt jej nie znalazł nikt niczego nie wie... to nie zbrodnia doskonała??? (2)

      Taka była afera i już nikt o tym nie mówi?!

      • 10 0

      • sprawa Iwony sie wyjaśni (1)

        Nie goraczkuj sie tak.

        • 0 6

        • sie wyjaśni.... jeśli nazywasz się Krzysztof R. to wciskaj ludziom ciemnotę dalej

          nie wyjaśni się, chyba że za 50 lat ktoś przez przypadek na coś trafi (w co i tak wątpię)

          • 6 1

    • zbrodnia doskonała...

      .. to taka zbrodnia, o której nikt się nigdy nie dowie.

      • 1 0

  • Dexter

    • 23 3

  • CSI Gdańsk-Południe w Gdańsku z siedzibą na Północy:))))))

    Ładny fartuszek - a gdzie Horatio???

    • 14 9

  • "Sąsiedzi wezwali policję, bo z mieszkania dobywał się nieprzyjemny zapach

    wchodzimy do środka, wali jak z murzyńskiej chaty, patrzymy, a w małym pokoju na podłodze leży Schwarzenegger" - oto opowieść jednego z techników o tym, jak znaleźli miesięcznego, napuchniętego nieboszczyka w jednym z mieszkań. Człowiek szybko przywyknie ;-)

    • 34 0

  • Cała prawda o leniwych polakach! (2)

    Zamiast ciężko pracować to kombinują i udają gangsterów...Czy wy się kiedyś zmienicie? Myślenie przestępcze już tak głęboko się zakorzeniło, że staje się normą. Jak tu z wami żyć?!

    • 9 18

    • (1)

      Polacy to cwaniaczki ,którzy za nic chcą duuużo kasy.

      • 6 6

      • Ja chcę 4000zł najmniejszej krajowej !!! wszystkie rozwinięte kraje Europy tak mają !!!

        • 5 0

  • Bardzo ciekawy artykuł :-) oby takich więcej

    • 16 0

  • Dexter

    • 2 1

  • Ludzie do policji najczęściej idą ludzie "nieudacznicy" tacy którzy mają wyższe wykształcenie humanistyczne albo AWF czyl (10)

    magistrzy fikołki. Większość znajomych mojego syna którzy pokończyli bezurzyteczne kierunki takie jak AWF, Socjologie, Pedagogiki, Politologię itp. nie mogli znależć zatrudnienia w szkolnictwie to wylądowali w Policji i pracują w wydziałach śledzczych, w systemi zmian, większość czasu przebywają na zwolnieniach lekarskich które są 100% platne.

    • 24 38

    • chociaż

      nauczyli się pewnie ortografii, to też się przydaje.

      • 19 2

    • Bezużyteczne? (3)

      Dobrze, w takim razie niech 100% społeczeństwa zostanie absolwentami Politechnik.

      A, co tam - 68% niech ukończy Politechniki, 32% - Akademie Medyczne.

      Utopio, przyjdź!

      A tak szczerze, nie jest zbyt rozmyślnym - w moim skromnym przekonaniu - stwierdzenie, że ten, czy ów kierunek jest kierunkiem bezużytecznym. Przytłaczająca większość zawodów i profilów wykształcenia jest w społeczeństwie przydatna - być może istnieje marginalna pula zawodów o nikłej przydatności społecznej; tym niemniej, w społeczeństwie ważny jest informatyk, lekarz, inżynier budownictwa, etc. jak i inne zawody - śmieciarz, sprzątacz, kierowca autobusu.

      Każda praca jest ważne, grunt, żeby wykonywała ją osoba o odpowiednich do zawodu kwalifikacjach.

      Ostatnią kwestią jest to, w jakiej ilości produkuje się ludzi o danym wykształcieniu. Tu już, niestety, jesteśmy zdani na średnią wypadkową indywidualnych predyspozycji; popularności i prestiżu tego, czy owego zawodu; zarobków i dostępności pracy (nazwijmy to - niechlubną, w moim mniemaniu - "niewidzialną ręką rynku"); tego, czy dane wykształcenie jest wykształceniem tzw. "zamawianym"; etc. (z pewnością znalazłby się jeszcze szereg czynników, o których chwilowo nie pomyślałem).

      Ot, takie to błogosławieństwa liberalizacji gospodarczej (i całego szeregu innych czynników).

      • 13 1

      • *ważna, oczywiście. (motyla noga, klawiatura płata figle, a zacietrzewienie poranne nie pomaga)

        • 2 1

      • Kolego JD Walker, szkoda, że nie widzisz różnicy w wykształceniu i intelekcie osoby po polibudzie i AWFie albo (1)

        • 0 10

        • Kolego,

          Kolego, widzę tą różnicę. Ale Ty, drogi współinternauto, zdaje się nie zauważyłeś o czym pisałem w swoim poście.

          Zgadza się, jest różnica w wykształceniu, ale ja podkreślałem fakt, że - i tu powtórzę się, a nawet dodam przesadną emfazę - KAŻDY ZAWÓD (lub też zdecydowana ich większość) JEST POTRZEBNY. Ponieważ społeczeństwo to złożony twór i jest w nim miejsce na przeróżnych ludzi - grunt, żeby tych nieporządanych było jak najmniej, a tym potrzebnych byśmy mieli w odpowiednich proporcjach.

          Pozdrawiam, pozostając w nadziei, że zostanę należycie zrozumiany

          • 8 2

    • użyteteczność...a nie "urzyteczność"

      europejczyku... chyba zazdrość przemawia przez ciebie.... zamiast pisać "paszkwile" zacznij od siebie... radzę zerkać do słownika...ortografii polskiej uczy się już na poziomie SP...

      • 4 1

    • Trochę wyobraźni, ludzie z wykształceniem humanistycznym też są potrzebni, a określanie ich nieudacznikami jest zupełnie nie na miejscu. Proponuję, w miarę możliwości rzecz jasna, najpierw myśleć, a potem pisać bzdury. Choć jak wiadomo z myśleniem zawsze jest problem. Chyba, że ten pogląd oraz ta ortografia jest wynikiem ukończenia jednego z jedynie słusznych i użytecznych kierunków, który to wykształcił tę pokrętną logikę. Choć jak znam życie, to autor bądź to nie ukończył żadnego kierunku i pała pogardą dla wykształcenia w ogóle, bądź jest to jedynie prowokacja wynikająca z niechęci do Policji w ogóle.
      Na koniec jeszcze jedno - jak będą Ci kraść samochód, obrabiać mieszkanie lub gwałcić żonę - nie dzwoń po Policję - w końcu pracują tam nieudacznicy po bezużytecznych kierunkach studiów, zresztą to nieważne i tak by nie przyjechali bo są na zwolnieniu....

      • 3 1

    • Idąc Twoim tokiem rozumowania-jesli ukradną Tobie samochód,czy też będziesz świadkiem przestępstwa na ulicy,to nie dzwoń na najbilzszy komisariat tylko na Politechnikę-ludzie z polibudy na bank wykryją sprawców,bo tylko tam pracuja prawdziwie inteligentne osoby.Zadufanie i głupota co niektórych pseudo inzynierów jest co najmniej zadziwiajaca...Aha pamietaj ,iż wykształcenie nie jest miarą wartości człowieka.

      • 0 0

    • bezużyteczny/ie piszemy przez "ż"

      http://www.sjp.pl/co/bezużyteczny Cofnij sie podstawówki analfabeto i nsucz się pisać poprawnie, a później komentuj postępowanie ludzi z wyższ. wykszt.

      • 0 0

    • brawo dla analfabety

      Szanowny Pan nazywa innych nieudacznikami a sam nie umie poprawnie posługiwać się swoim ojczystym językiem, popełniając rażący błąd ortograficzny.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane