• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cały dzień na szynach. Tak pracują motorniczowie

Arnold Szymczewski
25 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Wstają wtedy, kiedy niektórzy z nas kładą się spać. Najważniejsza cecha, jaką muszą mieć, to umiejętność zachowania skupienia przez cały dzień. Wszyscy łącznie dziennie przejeżdżają kilkadziesiąt tysięcy kilometrów wożąc mieszkańców Trójmiasta. To motorniczowie i ich praca.



Czy mógłbyś pracować jako motorniczy?

Niedawno odwiedziliśmy z kamerą Aeroklub Gdański, by pokazać wam, jak wygląda proces szkolenia przyszłych pilotów. Teraz przyszedł czas na przedstawienie zawodu mniej wyjątkowego, ale znacznie bliższego codziennemu życiu mieszkańców Trójmiasta.

Zawód motorniczego nie jest specjalnie medialny. Polski show biznes poświecił mu uwagę chyba tylko w popularnym serialu "Miodowe Lata", w którym Cezary Żak wcielał się w rolę Karola, warszawskiego motorniczego tramwaju nr 18. Niewykluczone, że wielu z nas to właśnie on przychodzi na myśl, gdy mamy wyobrazić sobie postać kierującą ważącą kilkadziesiąt ton maszynę.

Dziś postaramy się choć trochę przybliżyć ten zawód i podpowiedzieć, co zrobić, by zostać motorniczym.

Na początek kubeł zimnej wody: jeśli lubicie spać, to ta praca nie jest dla was. Zawód motorniczego wiąże się z wczesnym wstawaniem tj. ok. godz. 3, gdyż o godz. 4 zaczyna się pierwsza poranna zmiana, która trwa do godz. 12 lub 14. Kolejna zmiana rozpoczyna się o godz. 14 i kończy ok. godz. 24. Motorniczowie pracują różnie, ale nigdy więcej niż 10 godzin. Nie pozwalają na to przepisy.

Dobry pracownik na tym stanowisku cechuje się komunikatywnością, odpowiedzialnością, sumiennością, wyrozumiałością i przede wszystkim odpornością na stres, bo okazji do niego jest w jego pracy wiele.

Różnica w prowadzeniu tramwaju i samochodu jest ogromna. Po pierwsze tramwaj nie waży tony czy dwóch, tylko ok. 50. Wyhamować takim monstrum jesienią, gdy na torach leżą liście, to nie lada wyzwanie, bo pojazd sunie niczym sanki po lodzie. Niestety, kierowcy aut nie chcą o tym pamiętać i niefrasobliwie wjeżdżają na torowisko bez wcześniejszego rozejrzenia się, co powoduje wypadki i kolizje z udziałem tramwajów.

Wyrozumiałość jest potrzebna motorniczemu głównie w kontakcie z pasażerami, którzy bywają wulgarni, bo tramwaj nie przyjechał na czas, bo tramwaj się zepsuł, bo ktoś miał zły dzień w pracy. Tymczasem motorniczemu nie wolno wchodzić w potyczkę słowną z pasażerem.

- Według mnie najważniejsze w pracy motorniczego jest skupienie, które osoba na tym stanowisku musi utrzymywać przez cały dzień pracy. Kierowca wozi wielu ludzi w tramwaju, musi dojechać na czas, sprzedać bilet i nie spowodować wypadku, skupienie jest na pierwszym miejscu - mówi Jarosław Kawiak, kierownik zajezdni tramwajowej w Nowym Porcie.
Odpowiedzialność u motorniczego może mieć różne oblicza, a jednym z nich jest to, że życie rozrywkowe i towarzyskie musi być podporządkowane w pracy. Mówić wprost: dyspozytor nie wyda dokumentów pojazdu, jeśli poranny wynik w alkomacie będzie pozytywny.

Do codziennych obowiązków motorniczego należy m.in.:

  • wyprowadzenie pojazdu z zajezdni (dotyczy porannej zmiany)
  • przygotowanie tramwaju do jazdy tj. sprawdzenie drzwi, oświetlenia czy sygnałów dźwiękowych.
  • przegląd czystości tramwaju w przypadku zakończenia kursu w zajezdni.


Wymagań sporo, ale są i plusy tej pracy: m.in. stabilne zatrudnienie, względnie nowoczesny tabor. Zarobki? Ich ocena to kwestia indywidualna: małe dla jednych, mogą być satysfakcjonujące dla innych. Według portalu wynagrodzenia.pl mediana zarobków motorniczych w Polsce to 3910 zł brutto.

Jak zostać motorniczym?

Kandydat ubiegający się o stanowisko motorniczego gdańskich tramwajów powinien mieć przede wszystkim ukończone 18 lat. Jeśli ten wymóg zostanie spełniony, należy wysłać swoje CV z listem motywacyjnym na adres gait@gait.pl. Po rozmowie kwalifikacyjnej przeprowadzane są badania psychotechniczne i lekarskie.

Po stwierdzeniu przez lekarza zdolności do wykonywania zawodu motorniczego kandydaci pobierają numer PKK (profil kandydata na kierowcę) w wydziale komunikacji i rozpoczynają kurs, który kosztuje 4619 zł (pieniądze wykłada firma, ale trzeba je zwrócić, np. w 30 ratach).

Kurs motorniczego obejmuje szkolenie teoretyczne (30 godzin) oraz praktyczne (również 30 godzin). Po zdaniu egzaminów wewnętrznych i państwowych GAiT gwarantuje zatrudnienie u siebie. Początkujący motorniczowie wyruszają w pierwsze trasy z tzw. patronem, czyli osobą z dużym doświadczeniem zawodowym, która służy radą i pomocą.

Gdańskie Autobusy i Tramwaje są największą firmą komunikacyjna na Pomorzu, która zatrudnia blisko 800 kierowców i motorniczych. Każdego dnia firma przewozi 460 tys. pasażerów pokonując przy tym 76 tys. km.

Czytaj także: Mechanicy i dyspozytorzy za kierownicami miejskich autobusów

Miejsca

Opinie (210) ponad 20 zablokowanych

  • Widzę, że już nie macie (2)

    o czym pisać.

    • 50 84

    • Wracaj na wieś!

      • 0 0

    • Sławomirze

      Niedługo będą o tobie pisać, gdyż zostaniesz wybebeszony jak pies za twoje bezmózgie stwierdzenia. Precz.

      • 2 2

  • (2)

    2000zl na reke w Gdansku a nie mydlicie oczy nieswiadomym ludziom ze 3900 xDDDDD

    • 24 2

    • Odróżniasz netto od brutto ?

      • 0 2

    • No właśnie takiej opinii szukałam,

      bo coś mi się nie chciało wierzyć.
      Wystarczy że nie podali jako źródło danych zwykłego pracownika a "medianę" z portalu dezinformacyjnego.

      To takie dane jak średnia pensja wg urzędu statystycznego. :D (gorzki śmiech)

      • 8 0

  • (2)

    Hahahahahahaha xd a czemu nie zostało wspomniane o pasażerach(wróć to nie są pasażerowie) którzy z braku podstawowej kultury napier*alają w szybę bo chcą kupić bilet i nie da się skupić a jeździe?

    • 35 1

    • brak podstawowej kultury to używanie na forum słów typu napier....., niezależnie ile gwiazdek wstawisz.

      • 0 2

    • Albo sami otwierają klapkę, a jak zwrócisz uwagę to wielkie oburzenie. Bo przecież jemu sie należy xD Grześ wyjdzie ze wsi, ale wieś z grzesia nigdy.

      • 20 5

  • Nagranie z 19.10.2017

    dlaczego dopiero teraz to publikujecie?

    • 2 0

  • (2)

    ale kierowca autobusu może orać ponad dziesięć godzin ?

    • 7 0

    • (1)

      Może, jeśli odpoczynek 10h pomiędzy zmianami się zgadza. Zdążysz dotrzeć do domu się wysłać i wrócić...

      • 4 0

      • wys*ać*

        • 0 0

  • pewnie, ze po 10 godzinach to jestem głuchy kwadratowe koła stukają, hałas pisk i zgrzyt polecam wszystkim.

    • 6 0

  • A stluczki

    A nic nie piszą o odpowiedzialności jak auto zarysujesz do tej pory d spłaca

    • 5 0

  • Taki morotniczy czy kierowca autobusu powinien zarabiać minimum 4000 netto plus 13-ka i dodatki (7)

    • 88 7

    • Nie przesadzajmy, człowiek po podstawówce i 4000zł netto? (6)

      • 1 31

      • (3)

        Prostaku tam pracują ludzie z minimum średnim wykształceniem!!!

        • 9 1

        • głupie wymagania nie sprawią że do kierowania potrzeba matury (2)

          • 3 6

          • (1)

            Wymagane jest minimum średnie wykształcrnie i to najlepiej mieć też tytuł zawodowy mechanika lub elektryka, wielu ma też pokończone doktoraty. To że ci ludzie wyglądają jak biedacy nie oznacza że nie mają wykształcenia ich nie stać na dobre ubrania i iphony przy tak niskich zarobkach. Takie prostaki jak ty są najgoraze które nie szanują wykształcenia i umiejętności innych.

            • 9 0

            • Motorniczy w tramwaju jest jedyną wykształconą osobą, jakby tak jak lekarze jeździło 10 w tramwaju na raz to może by zauważyli, że to wykształceni ludzie. Bydło myśli, że skoro motorniczy wozi bruk bez wykształcenia to że też sam nie ma wykształcenia.

              • 5 1

      • Co ma do zarobków szkoła??? (1)

        Poza tym 4000 tyś zl to w UE powinna być minimalna pensja

        • 19 0

        • 4k PLN to nawet nie jest 1k euro za tyle u wroga pracują sprzedawcy frytek

          • 10 0

  • (4)

    Jak można być wypoczętym wstając o 3:30? Mogłabym pracować jako motornicza pod warunkiem, że kabina będzie zamknięta, dźwiękoszczelna i żadnego sprzedawania biletów. Jak słucham nieraz tego klekoczącego motłochu, któremu nigdy nic nie pasuje to się nie dziwie, że kierowcy autobusów i tramwajów są tak sfrustrowani.

    • 70 2

    • Śpisz po powrocie z pracy, bo wieczorem już się nie opłaca kłaść spać jak wstajesz o 2:00

      • 2 0

    • Niczego nie szanują ś*iecie...

      • 6 0

    • Puszczasz wiatry w tej kabinie?

      • 3 4

    • Święte słowa.

      • 24 0

  • Przestańcie kłamać

    G się tam zarabia, a pdpowiedzialność olbrzymia i praca przez cały czas w stresie. Słuchawki w uszach mają pracownicy aby chronić słuch po dziesięciu godzinach można zwariować od tego stukotu kół, pisków i szumu wentylatorów

    • 13 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane