• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Akcja rekrutacja, czyli nasi forumowicze o pracodawcach

Agnieszka Śladkowska
17 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Kandydaci szybko poinformują wszystkich zainteresowanych jak wygląda proces rekrutacji prowadzony w naszej firmie, szczególnie jeśli jest daleki od ideału. Kandydaci szybko poinformują wszystkich zainteresowanych jak wygląda proces rekrutacji prowadzony w naszej firmie, szczególnie jeśli jest daleki od ideału.

Proces rekrutacji to nie tylko poszukiwanie nowych pracowników, ale szeroko zakrojona akcja promocyjna. Jeżeli poprowadzimy ją niewłaściwie, to informacje o tym rozejdą się w ekspresowym tempie, w zupełnie niekontrolowany sposób. O grzechach pracodawców rozgorzała dyskusja na naszym forum.

Jak często zdarza Ci się wziąć udział w profesjonalnie przeprowadzonej rekrutacji?

Wiele firm nie zdaje sobie sprawy z mocy rażenia opinii zniesmaczonych kandydatów, którzy po opuszczeniu rekrutacyjnych sal nie oszczędzają niedoszłego pracodawcy. Jakie są główne grzechy pracodawców popełniane podczas procesów rekrutacji można dowiedzieć się czytając wpisy na forum w temacie Co Cię odstrasza podczas rekrutacji?

Zadawanie pytań o sprawy osobiste, które w żaden sposób nie przekładają się na naszą efektywność w pracy to jeden z głównych zarzutów. Niewiele osób wie, że mogą one kosztować pracodawcę więcej niż stratę w oczach potencjalnych pracowników. O co pytają, a nie powinni? O Stan cywilny, posiadanie dzieci, aktualny stan zdrowia, czy o ewentualną ciążę, której nie widać jeszcze gołym okiem. Bardziej dociekliwy rekruter może też zainteresować się naszym stosunkiem do używek, a nawet zawodem naszego partnera. Te wszystkie pytania mają prawdopodobnie na celu sprawdzenie na ile kandydat pasuje do zespołu i planów pracodawcy, ale...

- Pytania naruszające strefę prywatności prowadzić mogą do naruszenia zasad równego traktowania w zatrudnieniu, a w takim przypadku kandydat może domagać się odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę - podkreśla Andrzej Fortuna z Kancelarii Radcy Prawnego FORTUNA. -Pracodawca może wymagać podania: imienia i nazwiska, imion rodziców, daty urodzenia, miejsca zamieszkania, wykształcenia i przebiegu dotychczasowego zatrudnienia.

Grzech drugi dotyczy samej oprawy spotkania, czyli niewłaściwego prowadzenia rozmów. Brak przygotowania osób prowadzących rekrutację, lekceważenie kandydata, nie przedstawienie osób, które biorą udział w rozmowie, a także traktowanie kandydata z góry to zachowania niedopuszczalne.

- Była miła pani z rekrutacji i dyrektor oddziału. Do pierwszej pani nie miałam zastrzeżeń, ale pani dyrektor ani razu na mnie nie spojrzała, cały czas pisała coś na laptopie i w taki sam sposób zadawała pytania. Od niechcenia, bez kontaktu wzrokowego - napisała na naszym forum as rozczarowana procesem rekrutacji w trójmiejskim banku.

Karygodne jest odbieranie podczas rozmowy telefonu lub pisanie smsów. Co o takim zachowaniu sądzi druga strona? Kandydat czuje się zlekceważony, a jego wyobrażenie o firmie szybko się krystalizuje - nieprzyjemna atmosfera, brak szacunku i zainteresowania pracownikami. Nie są to cechy firmy, w którą warto się zaangażować. Kandydaci często skarżą się także na ... ubiór rekrutera. Licząc na profesjonalny wygląd osoby, która podczas spotkania reprezentuje firmę, zdarza im się rozczarować.

Ważną kwestią dla dużej części kandydatów jest także rozmowa o wynagrodzeniu. Od razu negatywnie do firmy nastawia kandydata pytanie "za ile najmniej mógłby pan/pani pracować?" To idealny przykład, że czasem forma jest tak samo ważna jak treść, ponieważ zwrot "najmniej" wskazuje na niewłaściwe podejście firmy do wynagrodzeń pracowników. Bardzo źle są też odbierane firmy, które zapraszają pracownika na kolejne spotkania, choć nie są w stanie spełnić jego oczekiwań finansowych ustalonych na początku.

- Robienie wielkiej tajemnicy z zarobków - potem zapraszają człowieka na kolejną i kolejną rozmowę, traci się kupę czasu, a na koniec okazuje się, że płacą grosze - ocenia na forum marikaso. Szanujmy swój czas. Pracodawco, jeśli na samym początku pytasz za jaką kwotę kandydat będzie zainteresowany pracą, to po pięciu spotkaniach nie proponuj dużo niższego wynagrodzenia.

Nawet jeśli firma poprowadziła profesjonalnie swój proces rekrutacji, może jednym uchybieniem zaprzepaścić dobre wrażenie jakie wywarła na kandydatach. Jakim? Brakiem odpowiedzi po spotkaniu. - Uważam też, że pracodawcy powinni informować kandydatów, że nie są zainteresowani, aby nie siedzieć jak na szpilkach i czekać na łaskawy znak, którego zazwyczaj nie ma... - zauważa na forum emilka. Udzielenie informacji zwrotnej kandydatom powinno być podstawową zasadą każdej rekrutacji. Nie może się ono ograniczać tylko do osób, które proces przeszły pomyślnie. Według przeprowadzonej przez nas w kwietniu ankiety okazało się, że tylko 7 proc. osób biorących udział w rekrutacji zawsze otrzymuje odpowiedź po zakończonym procesie - to bardzo mało.

Co może stracić firma, która nie przyłoży się do prowadzenia profesjonalnych rekrutacji i pozwoli sobie na powyższe błędy? - Nie tylko kandydatom, ale też firmom powinno zależeć na zrobieniu dobrego wrażenia w procesie rekrutacji. Zgodnie z zasadą, że o złych doświadczeniach z marką czy firmą opowiemy około dziesięciu osobom, a o pozytywnych zaledwie trzem, musimy się liczyć z tym, że niezadowoleni kandydaci podzielą się swoimi opiniami i skutecznie zniechęcą znajomych. Dla firmy odczuwalną konsekwencją braku dbałości o jakość procesu rekrutacji będzie najprawdopodobniej coraz mniejsza liczba atrakcyjnych aplikacji - przestrzega pracodawców Marta Laskowska, social media manager z agencji Personal PR.

Podsumowując oczekiwania pracowników - rekrutację warto traktować jak spotkanie biznesowe - równorzędnych partnerów. - Co najmniej raz, profesjonalnie przeprowadzony proces rekrutacji, bez względu na to, jaką dostanie kandydat odpowiedź, jest o niebo ważniejszy, niż najlepsza kampania reklamowa - celnie zauważa na forum ops.

Miejsca

Opinie (147) ponad 20 zablokowanych

  • szkolenie z rozmowy o prace

    Jestem studentem i chciałem podjąć pracę. Ale na rozmowach poprostu nie dawałem rady. Teraz stosowane są dziwne metody- testy, gierki. Zainwestowałem 100 zł i poszedłem na szkolenie z rekrutacji. Trwało 6 godzin. Dowiedziałem się jakie metody stosują osoby rekrutujące i jak na to sie przygotować. Rewelka. Na poczatku podszedłem do babki sceptycznie, ale teraz mam prace i nie zaskoczył mnie zaden assessment na zwykłe stanowisko. Teraz to juz nie jest tylko rozmowa, tylko czy jestes dobrym aktorem. Chore, ale nawet na to można sie przygotować.

    • 4 4

  • HR

    Byłem na kilku spotkaniach rekrutacyjnych.W trakcie rozmowy potencjalny pracodawca jest zadowolony,chętnie deklaruje zatrudnienie (zaznaczam,że spotkania umówione z przekazaniem CV na tymże spotkaniu),w momencie gdy otrzymuje CV następuje znaczące milczenie,ano dlatego,że nie zgadza mu się (pracodawcy)to co jest napisane w prawym rogu SV,a mianowicie;pesel,jest po prostu "niedobry","brzydki" - nie ten wiek - Inny człowiek przed nim siedzi (sprawny,posiadający odpowiednie umiejętności),ale ni jak niema się to do peselu -połowa lat pięćdziesiątych - taki facet odpada na starcie.A gdzie tu praca do 67 roku.

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane