• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Agencje ochrony. Trudny rynek dla pracownika

Agnieszka Śladkowska
19 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Pracownicy ochrony mogą zarobić najczęściej od 5 do 8 zł na godzinę (na rękę) na podstawie umowy o dzieło. Pracownicy ochrony mogą zarobić najczęściej od 5 do 8 zł na godzinę (na rękę) na podstawie umowy o dzieło.

Od dawna możemy obserwować, jak w branży ochroniarskiej absurdy górują nad racjonalnymi działaniami. Poszukiwanie pracowników do ochrony z grupą inwalidzką czy bardzo niskie stawki psują opinię o całej branży. Historie, z którymi zgłosili się do nas czytelnicy pokazują, że czas najwyższy przyjrzeć się trójmiejskim agencjom ochrony.


Czy pracodawca nie wypłacił Ci kiedyś należnego wynagrodzenia?


Wprowadzenie do wymagań w ogłoszeniach koniecznego zaświadczenia o niepełnosprawności stało się uzasadnionym powodem do kpin.

- Jeszcze trochę, a ochrona będzie jeździć na wózkach inwalidzkich po obiektach, żeby spełniać warunki, trzeba co najmniej chodzić o kulach, żeby pracować fizycznie trzeba być sprawnym jak w wojskach specjalnych - pisze max w wątku o parodii ochroniarskiej na naszym forum.

W kategoriach żartu można też postrzegać stawki proponowane za często ciężką i odpowiedzialną pracę. Jest to zwykle od 5 do 8 zł za godzinę. Jednak osobnym tematem jest brak wypłacania i tak niskich wynagrodzeń.

Z pierwszą sprawą zgłosiła się do nas czytelniczka, która pracowała w firmie Wiking. Firma wygrała przetarg na ochronę ECS. Pracowników szukano za pośrednictwem Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku. Wynagrodzenie miało wynosić 1680 zł brutto. Kiedy urząd ofertę przyjął, stawka obniżyła się, w przeliczeniu wychodziło do 5 zł za godz. na rękę. Nasza czytelniczka wybierając ofertę sugerowała się propozycją przedstawianą w PUP, więc nowa oferta u pracodawcy trochę ją zaskoczyła.

- 1000 zł za 200 przepracowanych godzin na podstawie umowy o dzieło, której nigdy nie zobaczyłam. W większości stojąca praca i nocne obchody wokół ECS sprawiły, że w końcu zrezygnowałam - opowiada czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Niestety po rezygnacji z pracy zaczęła się walka o wypłacenie wynagrodzenia za 55 przepracowanych godzin. Ponieważ brakowało umowy, ciężko było stwierdzić, do kiedy firma wynagrodzenie wypłacić powinna. Ostatecznie 55 godzin pracy Wiking wycenił na niewiele ponad 200 zł, a stawka godzinowa w tej sytuacji wyniosła dokładnie 4 zł za godzinę. W zgłoszonej do urzędu ofercie podkreślali, że szukają przede wszystkim uczciwych pracowników. Nie udało nam się otrzymać wyjaśnienia, jakiego rodzaju odliczenia od pensji stosuje firma Wiking. Właściciel Witold Stochmiałek stwierdził, że umowa jest objęta klauzulą poufności i w związki z tym nie może się wypowiedzieć.

Drugą sprawę zgłosili nam pracownicy konsorcjum Partner, w którego skład wchodzą firmy Partner Sp. z o.o. i Askar Sp. z o.o. Konsorcjum wygrało w styczniu zeszłego roku przetarg na ochronę osób i mienia w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku i prokuraturach rejonowych na terenie województwa pomorskiego. Choć wynagrodzenia były wyższe (8 zł netto na godzinę przy umowie zlecenie) to jednak ani za wrzesień, ani za październik nie wpłynęły na konta pracowników. Ostatecznie w listopadzie konsorcjum zerwało umowę z prokuraturami, a pracowników poinformowało o zakończeniu współpracy.

- Zadzwonili do wszystkich swoich pracowników, którzy ochraniali prokuratury i sądy, aby nie przychodzili następnego dnia do pracy, bo wszyscy są zwolnieni. Na tym zakończyła się rozmowa, potem nie odbierali telefonów. Pracownicy do teraz nie dostali również wynagrodzenia za wrzesień i październik - pisze do nas jeden z poszkodowanych pracowników firmy Askar (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Konsorcjum złożyło też wniosek o ogłoszenie upadłości, ale jak poinformował nas Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku, nie dopełniło formalności i wniosek został odrzucony. Po anonimowym piśmie swoje postępowanie wszczęła Prokuratura Rejonowa.

- Pracownicy firm wchodzących w skład konsorcjum, które wygrało przetarg, skierowali do Prokuratury Okręgowej anonimowe pismo informujące o niewypłacaniu wynagrodzeń. Prokurator Okręgowy zadecydował wyjaśnić, czy nie doszło do popełnienia na ich szkodę przestępstwa naruszenia praw pracowniczych. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa - wyjaśnia Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej.

Dużo informacji o firmie Askar można znaleźć w Internecie, choćby sprawdzając forum Trojmiasto.pl, gdzie pracownicy wymieniają się informacjami o pracodawcach.

Niestety przy ocenie firm stających do przetargu, nawet do ochrony takich miejsc jak prokuratura, nie ocenia się wiarygodności firmy, ani nie sprawdza jej historii. - Przy ocenie firm biorących udział w przetargu opieramy się na przepisach obowiązującego prawa. Nie mamy uprawnień do sprawdzenia przeszłości firmy  na podstawie opinii zamieszczanych w Internecie. Nie możemy też wystąpić o opinię do inspekcji pracy - informuje Grażyna Wawryniuk.

Gdyby można było weryfikować firmę w inspekcji pracy, prokuratura dowiedziałaby się np., że w prowadzonej w 2012 r. kontroli stwierdzono niezgodne z prawem "zatrudnianie" osób na podstawie umowy o dzieło zamiast umowy o pracę, a także nieprawidłowości z zakresu bhp. Jednak większość osób w ochronie jest zatrudniana na podstawie umów cywilnoprawnych, brak wypłacanych wynagrodzeń może być trudny do wykrycia, nawet jeśli firmę kontrolował wcześniej PIP.

Mimo wielokrotnych prób nie udało się uzyskać informacji od firmy Askar, kiedy pracownicy otrzymają zaległe wynagrodzenia.

O to, co warto zrobić w takiej sytuacji zapytaliśmy współpracującą z nami kancelarię prawną.


Agata Mikucka, ekspert prawa pracy z Kancelarii Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni.

Sytuacja jest odmienna przy osobach zatrudnionych na podstawie umowy o pracę i umowy zlecenie.

W przypadku tych pierwszych, jeśli w stosunku do pracodawcy nie zostało wydane postanowienie sądu o ogłoszeniu upadłości obejmującej likwidację majątku pracodawcy czy z możliwością zawarcia układu albo też wniosek o ogłoszenie upadłości został oddalony m.in. z uwagi na brak środków na zaspokojenie kosztów postępowania, pracownik powinien w pierwszej kolejności wystąpić do pracodawcy o wypłatę zaległego wynagrodzenia wraz z odsetkami. Zgodnie bowiem z art. 3 ust. 2 ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (dalej jako Ustawa), dopiero data wydania któregokolwiek z postanowień sądu ze zdania poprzedzającego oznacza, że pracodawca staje się z tym dniem formalnie niewypłacalny. Wcześniej taki wniosek jest przedwczesny i jeśli pracodawca odmówi pracownikowi wypłaty wynagrodzenia, pracownik może dochodzić swoich roszczeń przed sądem pracy. Z pozwem o zapłatę pracownik może wystąpić w terminie trzech lat od chwili, gdy roszczenie o wypłatę wynagrodzenia stało się wymagalne.
Odnosząc się z kolei do okoliczności, w których pracownik został zwolniony, tj. z dnia na dzień, jeśli nie było to dokonane w formie porozumienia, pracownik może ubiegać się o przywrócenie do pracy bądź o wypłatę odszkodowania, w wysokości nie większej jednak niż za trzy miesiące, bowiem zwolnienie dokonane zostało w sposób niezgodny z przepisami prawa pracy. Pozew do sądu powinien zostać złożony w terminie 14 dni od daty zwolnienia, jeśli rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło bez wypowiedzenia. Należy przy tym zaznaczyć, że rozwiązania powyższe dotyczą sytuacji, w której nie nastąpiło jeszcze ogłoszenie upadłości pracodawcy.

Jeśli natomiast pracodawca stanie się niewypłacalny w najbliższej przyszłości (czyli nastąpi wydanie postanowienia o ogłoszeniu upadłości bądź jego oddalenie z uwagi na brak środków na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego), pracownik, któremu nie zostało wypłacone zaległe wynagrodzenie, będzie mógł ubiegać się o wypłatę z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, przy czym należy zaznaczyć, że zaległe wynagrodzenie podlegać będzie zaspokojeniu za okres nie dłuższy niż trzy miesiące poprzedzające datę wystąpienia niewypłacalności pracodawcy albo ustania stosunku pracy. Ustanie stosunku pracy musi natomiast przypadać na czas nie dłuższy niż dziewięć miesięcy przed datą wystąpienia niewypłacalności pracodawcy. Wysokość wynagrodzenia i innych należności pracownika z tytułu zatrudnienia za okres jednego miesiąca nie może łącznie przekraczać przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału, od dnia jego ogłoszenia przez prezesa GUS na podstawie przepisów o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Pracownik powinien złożyć pisemny wniosek w dwóch egzemplarzach do kierownika Biura Terenowego FGŚP.

W przypadku osób zatrudnionych na podstawie umowy zlecenia, co do zasady stosuje się do nich przepisy Kodeksu cywilnego. Jeśli nie ogłoszono jeszcze upadłości pracodawcy, zleceniobiorca powinien wystąpić do zleceniodawcy o wypłatę zaległego wynagrodzenia wraz z odsetkami. Podobnie jak w przypadku osób zatrudnionych na umowę o pracę, odmowa wypłaty należności skutkować powinna skierowaniem sprawy na drogę sądową.

Zleceniobiorca w przeciwieństwie do pracownika, nie będzie mógł jednak wystąpić z roszczeniami przysługującymi pracownikom na wypadek ich zwolnienia w sposób niezgodny z przepisami prawa pracy. Zleceniobiorca będzie mógł jednak dochodzić ewentualnego odszkodowania na drodze sądowej, a możliwość taka uzależniona jest przede wszystkim od tego, jak skonstruowana jest umowa zlecenia.
Kodeks cywilny stanowi w art. 746 § 1 m.in., że dający zlecenie może je w każdym czasie wypowiedzieć. Jednak gdy wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien on naprawić z tego tytułu szkodę.

Sytuacja zleceniobiorcy jest natomiast taka sama jak pracownika zatrudnionego na umowę o pracę, w przypadku gdyby okazało się, że zleceniodawca ogłosi w okresie maksymalnym 9 miesięcy upadłość. Osoba zatrudniona na umowę zlecenia jest bowiem tak samo uprawniona do złożenia wniosku do FGŚP o wypłatę zaległego wynagrodzenia, jak osoba zatrudniona na umowę o pracę (art. 11 w zw. z art. 10 Ustawy).

Opinie (217) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    Pracowałem w Wikingu 7 lat i zawsze będę miło wspominał pracę w tej firmie.Nie mogę złego słowa powiedzieć!!!

    • 2 14

    • To ty piotrze W.

      • 5 0

    • :P

      te premie ,13stki i bony na święta:)

      • 2 0

  • Jak zaberacie głos w sprawie !!! (3)

    Jak zabieracie głos w sprawie to zapoznajcie się dokładnie ile firmy ochroniarskie dostają od tak zwanych zamawiających, ile musi oddać władzy, ile musi zapłacić kosztów a to co zostaje płaci prawie w całości pracownikowi, tak musi robić aby utrzymać się na rynku. Jeżeli instytucje państwowe daja np. za roboczogodzinę brutto około 8 złotych.To obliczcie ile można z tego zapłacić pracownikowi. Słyszałem opinię o tym Wikingu i nie były one negatywne i zawsze płaca na czas. Więc jak ktoś puszcza plotki to przynajmniej niech będzie obiektywny. Każdy chce pracować i takie bzdury pisane przez sfrustrowanych życiem ludzi tylko szkodzi tym co chcą pracować i jakoś utrzymać rodzinę.

    • 5 16

    • instytucje dają tyle na ile godzą się zleceniobiorcy
      jakby "firmom" zależało to umówiłby się np poniżej 15 zł nie bierzemy bo psuje to nam rynek i nie gwarantuje jakości usługi
      ale trend jest wręcz odwrotny
      bo nie o jakość tu chodzi

      • 2 0

    • (1)

      Bzdury opowiadasz albo jesteś właścicielem firmy ochrony,zadna firma państwowa czy inna nie daje 8 złotych brutto za roboczo godzinę.Stawki kształtują się od 15 zł wzwyż sam pracowałem w miejscu gdzie firmie płacono 25 złotych z czego ja otrzymywałem 7 złotych.

      • 6 1

      • zejdz na ziemie

        25zł a nie 50 czasem chyba nie wiesz o czym piszesz

        • 0 1

  • Prezes M. i JEGO ŻONA ! (4)

    Żona prezesa M. - z firmy ASKAR i PARTNER jest Zastępcą Dyrektora Izby Skarbowej w Gdańsku.
    To chyba tłumaczy dlaczego ten pan jest bezkarny!

    AMBER GOLD ..dwa??

    • 24 2

    • Pani Grażyno - czy to prawda? (3)

      Pani Grażyno- Izba Skarowa w Gdańku na prawdę popiera pana M. i firmę ASKAR i PARTNER dając mu ochronę ???

      • 10 2

      • (2)

        co za totalny debilizm. Pani Grażyna była pracownikiem UKS a nie IS. A po drugie od 2 lat jest na emeryturze a od 6 nie jest jego żoną. Gratuluję grupie dochodzeniowo-śledczej z trójmiasto.pl

        • 7 4

        • Pani Grażyno...

          To może prokurator przypomni Pani - w jaki sposób pan M. objął udziały w firmie ASKAR - i w zamian za co była to zapłata.
          Wiek emerytalny. ale że pamięć już taka słaba ?

          • 5 1

        • Zostaw to, szkoda nerwów na czytanie. Tylko przykro się robi. Im więcej błota, tym więcej like'ów. Prawda nie jest w cenie.

          • 0 3

  • O FIRMIE PISAŁ JUŻ DZIENNIK BAŁTYCKI

    dziennikbaltycki.pl/artykul/3658744,firma-ochraniajaca-prokuratury-ma-problemy-finansowe-w-trybie-pilnym-wynajeto-inna-spolke,id,t.html

    • 10 1

  • (2)

    Najlepsza firma to Konsalent 10 zeta na godzinę netto

    • 0 19

    • ha ha (1)

      płacą 1680 brutto

      • 5 0

      • 1680 brutto przy 240 godzinach

        • 4 0

  • ciężko jest

    Jak byłem w Askarze to szkoda gadać u Wikinga mi podali tylko o 50 groszy lepszą stawke ale płaca zawsze

    • 4 1

  • GDZIE JEST PROKURATURA ??? (3)

    Po lekturze komentarzy łatwo zauwazyć, że:
    - Pan Marek M. i Jarosław O. to współwłaściciele firm ASKAR i PARTNER,
    - żona Marka M. to z-ca Dyrektora Izby Skarbowej w Gdańsku,
    - DŁUGI czyli Marek.M to prokurent i Dyrektor innej firmy: EKOTRADE,
    - obaj Panowie są skazani KARNIE i toczą się w różnych prokuraturach kolejne sprawy p-ko tym panom, MAJĄ WYROKI !!
    - nadal oszukują ludzi, NIEWYPŁACAJĄC IM pensji,
    - wyrzuceni zostali z ochrony PROKURATUR, SĄDÓW, EKO-DOLINY, i innych obiektów,
    - MAJĄ ZALEGŁOŚCI w Urzędzie Skarbowym, ZUSIE i PFRONIE

    Te wszystkie rzeczy są do sprawdzenia przez każdą osobę z ulicy - są to JAWNE informacje.
    DLACZEGO CI LUDZIE NADAL CHODZĄ PO ULICY i ZAKŁADAJĄ KOLEJNE SPÓŁKI ??
    Ale czego wymagać - skoro sąd wyrzucił ASKARA z ochrony, a wybrał firmę EKOTRADE w której pan Marek M. - PREZES ASKARA jest Dyrektorem~>? KPINA !

    • 32 1

    • Panie Prokuratorze... ! (2)

      Proszę prześledzić historię spółek i osób tam występujących:

      1. ARTO Sp. z o.o. -> 2. ADAR Sp. z o.o. - 3. ASKAR Sp. z o.o. - 4. PARTNER Sp. z o.o. - 5. ASKAR SERWIS Sp. z o.o. - 5. DEFENDER Sp. z o.o.

      JArek O., MAREK M...ale i znany gdański biegacz MAREK W.

      • 8 0

      • Prosze nie zapomnieć o Nord Security.

        • 14 5

      • Re: Panie Prokuratorze... !

        A dla zainteresowanych pan O. ma się świetnie i wolno

        • 0 0

  • W ochronie jest dobrze. (6)

    Jestem na emeryturze i ja tam, prawdę mówiąc, sobie bardzo chwalę pracę w ochronie. Syn mi dał starego laptopa z modemem do internetu i w ogrzewanej budce na budowie oglądam sobie filmy albo przeglądam strony. Po 16 kierownictwo budowy jedzie do domu, więc można sobie piwko wypić albo i coś mocniejszego. Cała nocka przespana. Nastawiam budzik 20 min przed przyjazdem budowlańców i otwieram bramę. Z resztą obiekt i tak jest obkamerowany. Za 4 złote na godzinę na pewno nie będę stał na baczność przed workami cementu. Jaka płaca, taka praca. Pozdrawiam serdcznie

    • 25 6

    • (3)

      masz plusa
      i rozumiem takie podejście ale
      raz praca którą wykonujesz to NIE ochrona i nie jesteś pracownikiem ochrony
      dwa jak nie daj Boże coś się stanie i każą Ci dmuchnąć w balonik to zrozumiesz gdzie popełniłeś błąd...

      • 7 1

      • (2)

        Skoro na umowie jak byk napisane "pracownik ochrony", do tego zajmuje sie ochrona obiektu w "ochroniarskim" mundurze to kim taki czlek jest jak nie ochroniarzem?

        • 1 2

        • (1)

          pracownik ochrony to dzień dzisiejszy osoba która jest wpisana na listę kwalifikowanych PO
          w umowie może być nawet nazwany operatorem SAS i nawet może nosić ich mundur ale to naprawdę Go nim nie uczyni

          • 2 1

          • Co za głupoty. Osoba wpisana na listę kwalifikowanych PO to tak jak sama nazwa wskazuje KWALIFIKOWANY PRACOWNIK OCHRONY, a bez wpisu to PRACOWNIK OCHRONY.

            • 3 1

    • (1)

      Marian ty to jestes cwaniak

      • 6 0

      • Zwykłym cieciem, stróżem, portierem, dozorcą na rencie lub emeryturze... ubranym w kubrak z napisem "ochrona". Zatrudnionym przez agencję ochrony.

        • 6 1

  • esbecja ma się bardzo dobrze :-)

    • 12 0

  • temat może

    szukają frajerów ,chłopy nie podejmujcie pracy za takie grosze ,zrobić 600 godz za 2000 tys to szczyt złodziejstwa i jeszcze grupa inwalidzka najlepiej umiarkowany stopień ,a rząd ma to w d... sami mają kilkadziesiąt tys miesięcznie a pracownik ochrony 5 zł brutto .bez urlopu itd. prawo pracy to teoria którą mają głęboko w d.. panowie prezesi.

    • 13 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane