• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

20 proc. kobiet macierzyństwo traktuje jako poświęcenie

ws
8 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (218)
Gdyby nie różnego rodzaju ograniczenia, 2/3 Polaków chciałoby mieć więcej dzieci. Gdyby nie różnego rodzaju ograniczenia, 2/3 Polaków chciałoby mieć więcej dzieci.

Co Polacy myślą o posiadaniu dziecka i byciu rodzicem? Okazuje się, że według nich ojcostwo to wyzwanie i obowiązek, zaś macierzyństwo - sens życia, ale też i poświęcenie. Aż 19. proc. kobiet (i 12 proc. mężczyzn) uważa, że rodzicielstwo jest poświęceniem. Dla 20. proc. kobiet jest ono również wyzwaniem (takiego zdania jest też 27 proc. mężczyzn) oraz obowiązkiem (17 proc. mężczyzn i 8 proc. kobiet).



Masz lub planujesz mieć dziecko?

Najnowszy raport Warsaw Enterprise Institute pt. "Kultura nieprzyjazna macierzyństwu. Liczby i postawy wobec posiadania dzieci w Polsce" poświęcony jest postawom prokreacyjnym Polaków.

W Polsce od lat 90. istnieje opór przed posiadaniem dzieci, dotykający zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Grupa, która deklaruje, że nie chciałaby mieć dziecka w żadnych okolicznościach, jest stosunkowo duża (15 proc.), największa zaś wśród najmłodszych respondentów (23 proc.).

Jak wynika z analizy raportu, Polki boją się macierzyństwa, a w posiadaniu dzieci widzą "poświęcenie", którego często nie chcą podejmować. Wskazują one na kwestie zdrowia, urody oraz czasu dla siebie, jako na to, co mogą stracić w wyniku zajścia w ciążę. Mężczyźni, usprawiedliwiając brak potomstwa, powołują się na ogólne uwarunkowania ojcostwa, choć rzadziej widzą w nim "poświęcenie".

Dzietność w Polsce jest jeszcze niższa niż w całej Europie



W Polsce rodzi się jeszcze mniej dzieci niż średnio w Europie, kontynencie z najmniejszą dzietnością na świecie (1,54) - dzietność w Polsce jest jeszcze niższa (1,45). Znaczenie ma fakt, że kobiet w wieku reprodukcyjnym w wyniku zapaści demograficznej lat 90. jest zbyt mało, by uzupełnić lukę pokoleniową.

Istnieją w Europie kraje z relatywnie wysoką dzietnością - przede wszystkim Francja (dzietność 1,86) i Czechy (1,71). Francji najmniej z całej Europy grozi starzenie się społeczeństwa. Czechy zaś zanotowały najwyższy wzrost dzietności w ostatnich latach. Pozytywny wpływ na dzietność w tych państwach ma wynagradzanie za opiekę nad dziećmi, a także życzliwy stosunek ludzi do macierzyństwa.


Postawy prokreacyjne kobiet. Postawy prokreacyjne kobiet.

Co piaty dorosły Polak nie chce mieć dzieci



Gdyby nie różnego rodzaju ograniczenia, 2/3 Polaków chciałoby mieć więcej dzieci. Wynika tak z badania przeprowadzonego przez ośrodek Maison & Partners na zlecenie WEI. Okazuje się też, że co piąty dorosły Polak nie ma, lecz chce mieć dzieci, i także co piąty nie ma i nie chce mieć dzieci w przyszłości.

- Jedną z przyczyn niechęci do macierzyństwa i ojcostwa w Polsce jest jego niekorzystny wizerunek w mediach. Zarówno macierzyństwo, jak i ojcostwo mają się kojarzyć z czymś przestarzałym, wymagającym, trudnym i odbierającym własne życie. Dla przykładu w jednej z czołowych polskich gazet treści związane z transpłciowością są podejmowane częściej i życzliwiej niż te dotyczące matek, mimo że pierwsze dotyczą tysięcy, a drugie - milionów ludzi - czytamy w raporcie.
Jak wyjaśniają autorzy, jedną z przyczyn, dla których media nie widzą w macierzyństwie wartości, jest kultura woke, która w ostatnich latach zaczęła przenikać do Polski.

- Jest ona w wielu aspektach wprost antynatalistyczna, czyli przeciwna posiadaniu dzieci - przekonują eksperci.
Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce? Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?
Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci? Dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci?

Polacy nie podobają się sobie?



Młodzi Polacy nie są zadowoleni ze swojego wyglądu. W badaniu dla WEI spytano o stosunek do własnego wyglądu (atrakcyjności i urody) oraz do płci: kobiecości i męskości. Najgorzej swoją atrakcyjność oceniają kobiety w wieku 25-34 lata (42 proc. niezadowolonych), a swoją męskość - mężczyźni w wieku 18-24 lata (20 proc. niezadowolonych).

- W obu przypadkach winę ponosi w dużej mierze rozpowszechnienie w internecie nierealistycznych wizerunków kobiecości i męskości. Kobietom krzywdę robią media społecznościowe, kultura celebrytów i związany z nią przemysł piękna. U mężczyzn niezadowolenie z siebie wiąże się z oglądaniem pornografii, niekorzystnej także pod kątem tworzenia relacji z kobietami. Na szczęście negatywne nastawienie do siebie zmniejsza się w starszych grupach wiekowych - czytamy w analizie raportu.

Dodatkowo, jak wynika z raportu, Polacy są często niechętni wobec procedury in vitro, adopcji, a nawet samotnego rodzicielstwa. Nie zaakceptowałoby in vitro 35 proc. respondentów, a adopcji i samotnego rodzicielstwa - po 37 proc.

Głośne raporty mówiące o niechęci Polaków do LGBT mijają się z prawdą. Większość naszych rodaków akceptuje homoseksualność (80 proc.) i transpłciowość (76 proc.) u swoich potomków.

ws

Opinie (218) ponad 20 zablokowanych

  • Unikać tych kobiet dla których sensem życia jest macierzyństwo i szukać perełek które mogą a nie muszą (10)

    Ten pierwszy gatunek to zazwyczaj kobiety bez osobowości, bez zainteresowań, które źle się czują we własnym towarzystwie, nie wystarcza im też partner, nie interesuje ich rozwój. Można się zanudzić na śmierć. Jednak dobrze że są bo pozostałe za duże dzieci nie urodzą

    • 66 56

    • Wygodnictwo to tez wybór. (8)

      Z dooopy wzięte . Tymczasem ja : 3 dzieci, doświadczenie macierzyństwa, praca, 2 kierunki studiów, 3 kierunki podyplomowo. Zadbana, bez botoksów, naturalna. Budowa domu, opieka nad matką do śmierci. Pieseł juz drugi . Zawsze zaplanowane wyjazdy na wakacje. Czas dla każdego dziecka , wyjścia na koncerty i do teatru i na okazjonalną imprezę. Poczucie więzi z rodziną. Kupno działki rekreacyjnej , budowa drugiego domku , ogródek. Po drodze mnóstwo przeszkód m.in. utrata pracy i nowa praca I co jestem szczęśliwa. Nie bezbarwna jak pisze przedmówczyni . Wzbudzająca zainteresowanie, aktywna w mediach na tyle żeby nie obnażać się.
      Śpiewam, maluję. Potrafię uszyć, udziergać. I jak widzę to zdezelowane, sfokusowane na siebie, bez poczucia wartości ale najmądrzejsze pokolenie ( tak im się wydaje) nastawione na branie , egoistyczne , nastawione na efekt to i tak wiem, że zanim to zauważą, to ich czas minie. A u mnie pomysłów cała głowa.

      • 18 20

      • Nieźle. Jesteś opisu idealną kobietą z zadatkami na świętą.

        • 22 4

      • Tylko ciekawe ilu masz byłych mężów/ partnerów

        • 8 6

      • Urzekła mnie twoja historia...

        • 8 1

      • Jaki hejt (3)

        Na to, że ktoś jest zadowolony z tego, że ma dzieci. No tak. Dziś taka porządną kobieta to taka, która ma 38 lat jest bez męża z kotem lub psem, skupiona tylko na karierze i innych wygodach. A facet na chwilę. Przecież wystarczy wstawić ogłoszenie. Mam 38 lat niezależna i koniec. Od razu 100 wiadomości w 5 minut. Przykre są takie pseudo kobiety, które nie czują lub mordują w sobie instynkt macierzyński. Potem się dziwią, że mają marne życie, zapchane przyjemnościami i budowaniem własnego ego. A potem przychodzi 50 i samotność. A po 60 to juz kaplica. I co? Lat 70 sama w domu, bez partnera i bez dzieci w wielkim miekszabiu, w którym nikogo nie ma po za tobą i ścianami. Potem przychodzi niedołężność starcza i albo dom spokojnej starości lub kupno opiekunki aby pampersy wymieniała. Potem śmierć i kompletnie nic co można by po sobie zostawić . Spoko życie

        • 6 10

        • Ale płycizna myślenia

          • 4 3

        • A, czyli dzieci są do opieki nad starszymi

          To dopiero egoizm

          • 7 3

        • Dzieci są po to

          Aby coś zostawić po sobie i mieć komu dać co zostawić. Po za tym, to też chodzi o rozwój psychiczny indywiduum. Nie znajno dziesz nigdzie żadnego substytutu rodzicielstwa. Posiadanie dzieci to jest obowiązek, smutki i radości. No ale wy nigdy nie poczujecie tego jak to jest gdy taki mały gagatek po raz pierwszy powie wasze imię czy nazwie mama czy tata, pierwsze kroki, odpowiadanie na pytanie dlaczego. No ale dobra, robta co chceta. Potem i tak czeka was samotność w starym życiu i dom dla emerytów o ile będzie was stać. Widocznie taki los was czeka.

          • 9 8

      • Wszystko jest możliwe

        Kiedy kłamiesz

        • 3 4

    • Ale bzdury

      • 2 2

  • (10)

    Nie planuję dzieci. To za duże poświęcenie - kilkanaście lat wyjętych z życia, dwa lata wyjęte z rynku pracy. Po prostu mnie na to nie stać, niezależnie czy będzie 500+, czy milion+, nie chcę.

    • 74 27

    • Na dzieci nie trzeba miec pieniędzy (5)

      Ale materialista który chce gonić za nowoczesnością i kobieta również powiedzą inaczej. Wolą spędzać pi 2-3 godzin w czarnym lustrze by móc następnego dnia narzekać na TK czego nie osiągnie, a bo to kredyt nie spłacony, a pomidory podrożały. Wasi przodkowie z 2-3 pokoleń wstecz orali pole i nie mieli problemów z sensem życia

      • 16 57

      • (2)

        Nasi przodkowie mieszkali w lepiankach, nie mieli pojęcia jak można żyć, a jedynym sensem ich życia był seks i płodzenie dzieci. A sensem życia kobiet było wychowywanie. Czasy się zmieniły. Nie wiem - być może na gorsze.

        • 37 4

        • Elity tego świata już pojęły że obecny model jest zły

          Bo przy dobrobycie nie będzie nirwopnikowtdo pracy dla pana, dlatego chcą nas pozamykać w 15 minutowych strefach jak mieszczan w średniowieczu, żebyś mógł się skupić na pracy dla szlachty

          • 3 3

        • ciekawostka - dzieciom jeszcze do niedawna tak do 2-4 roku życia nawet nie nadawano imion, śmiertelność wśród małych dzieci była tak duża że nie zaprzątano sobie tym głowy. kobiety, szczególnie tych niższych warstw społecznych, rodziły 10-12 dzieci z czego przeżywała może 4-5.
          ale najważniejsze że co bóg da to ksiądz ochrzci

          • 5 5

      • Wychowanie dziecka to kilkadziesiąt - kilkaset tysięcy

        Chyba że mieszkasz w lesie,karmisz tym co upolujesz i nie posyłasz do szkół.

        • 1 2

      • Moja rodzina nie była biedna, ale np. o ciuchach które były modne można było zapomnieć, trzeba było kupować coś co było podobne to tego co było aktualnie noszone, a to tylko ciuchy i powiem ci, że nie wspominam tego dobrze. Jako dorosły możesz sobie olać co myślą inni, ale dziecko już nie bardzo. Tym bardziej w dzisiejszych czasach, gdzie wystarczy jedno głupie nagranie w sieci i pozamiatane.

        • 1 1

    • Z rynku pracy niestety wiecej (3)

      Bo małe dzieci chorują w żłobkach i przedszkolach połowę czasu. O tym się nie mówi, dopiero tam okazuje się, że to normalne. Do tego placówki czynne do 16.30, więc często do dawnej aktywności nie da się powrócić. Odpada praca do innych godzin, delegacje, szkolenia itp.

      • 19 2

      • szczególnie że każą ci zabrać dzieciaka z przedszkola z byle powodu - zakaszlał albo ma lekki katar... podoba mi się model państw skandynawskich gdzie dzieciaka nie posyła się do przedszkola z gorączką, a tak biegają na bosaka cały dzień, spędzają dużo czasu na dworze, katar jest tak powszechny że kwalifikuje dzieciaka do tego żeby został w domu

        • 10 0

      • Nie zgadzam się (1)

        Nie wszystkie dzieci chorują. Moje tylko w żłobku trochę. Za to przez 3 lata w przedszkolu łącznie ze 3 tygodnie. Swoje obowiązki zawsze nadrabiałam. Nikt nie musiał za mnie pracować. Kwestia organizacji. Więcej niz ja wolnego i chorobowego brali kawalerowie.

        • 0 8

        • Organizacja

          To wiele się nie musiałaś organizować jak dziecko ci chorowało przez całe przedszkole 3 tygodnie.

          • 9 0

  • Drzewo które owoców nie rodzi, jest wycinane. (17)

    To samo dotyczy ludzi, którzy dzieci nie mają, ich ród bez potomstwa wymrze tak jak umierają drzewa nie rodzące owoców.
    Mam dzieci w tym jedno z niepełnosprawnością wymagające szczególnej uwagi. Angażuję się w opiekę i wychowanie bez reszty i nie uważam tego za poświęcenie, gdyż wszystko co robię dla moich dzieci wypływa z bezwarunkowej miłości jaką ich darzę. Zależało mi na tym by mieć dzieci. Błogosławieństwem Bożym jest fakt iż Bóg powierzył dzieci mojej opiece. Jest to dla mnie wyróżnienie, bowiem nie każdemu jest dane mieć dzieci. Dzieci dają wiele radości, poczucie szczęścia i spełnienia. Owszem, kariera jest ważna, lecz nie najważniejsza. Zawsze staram się równoważyć opiekę i wychowanie z pracą zawodową, pracami domowymi i życiem towarzyskim. To tylko pozornie wydaje się być trudne, lecz z Bożą pomocą wszystko udaje się pogodzić i być szczęśliwym.

    • 17 40

    • Dlaczego wszystkie dziewczyny tak nie mówią na pierwszej kolacji?

      Byłoby sporo łatwiej i zaoszczędziłoby się dużo czasu

      • 10 2

    • (1)

      Dawno nie słyszałem takiego pieprzenia!!

      • 11 3

      • Masz wyczulony słuch skoro słyszysz pieprzenie.

        To wielki dar móc usłyszeć upadający mielony pieprz.

        • 1 2

    • Cytujesz a nie rozumiesz (2)

      Z tym drzewem w Biblii wcale nie chodzi o dzieci a chodzi o wiarę i szerzenie wiary w Stwórcę ,więc proponuję jak już czytasz Biblię skupić się nad nią i czytać ze zrozumieniem !

      • 6 3

      • Wydaje mi się, że Ty do końca też nie rozumiesz. (1)

        W tym opisie, odnoszę się dosłownie i nie ma tu odniesienia do zapisów biblijnych.
        To że z treści wpisu wynika, iż jestem człowiekiem religijnym i wierzącym, nie oznacza, że zawsze i wszędzie w każdej wypowiedzi odnoszę się do Biblii.

        Logicznie rzecz ujmując, chyba nie zaprzeczysz faktom, że jeśli nie będziesz miał dzieci, to ród twój zakończy swój żywot na tobie? Gałąź drzewa genealogicznego którego jesteś częścią, umrze wraz z tobą.

        • 1 3

        • Jak byłem młodszy to oddawałem nasienie do banku spermy za pieniądze

          Więc nie będzie tak źle

          • 1 0

    • A gdzie tata? (2)

      Bo z tego co piszesz jesteś samotną bohaterką

      • 4 0

      • Nie jestem żadną bohaterką, jestem ojcem tych dzieci i nie uważam tego za żaden heroizm. (1)

        Matka nigdy nie interesowała się tymi dziećmi, wręcz je zbywała i zostawiała samych sobie, nawet wtedy gdy dzieci były noworodkami. Jej rola ograniczyła się do tego by spłodzić dzieci, gdyż to ona pierwsza oczekiwała dzieci, natomiast w okresie prenatalnym w ogóle nie troszczyła się o ich zdrowie i życie, paląc papierosy po trzy paczki dziennie i spożywając alkohol w ilościach które wykraczają mocno po za standardy jakie można zauważyć u ludzi którzy mogą sobie pozwolić na tego rodzaju swobodę. Pomimo mojego zaangażowania w sprawę, w tym wspólne wizyty u ginekologa, częste rozmowy o szkodliwości nadużywania alkoholu i palenia tytoniu, nakłanianie do dbałości o dzieci o które tak bardzo zabiegała, nie udało się wpłynąć na jej usposobienie. Kiedy źle się poczuła, udaliśmy się na SOR, tam dokonano badania w trakcie którego stwierdzono, że płód się dusi, martwica pępowiny, na szczęście dla dziecka był to już czas bliski rozwiązania. Udaliśmy się do szpitala, tam uczestniczyłem przy porodzie. Wykonane zostało cesarskie cięcie. Wyjęte łożysko oraz wody płodowe były zielone a dziecko sine. Szczęśliwie przeżyło. Zabraliśmy je do domu, zaopiekowałem się żoną i dzieckiem zostając w domu przez maksymalnie dopuszczalny okres czasu. Nie było wtedy urlopu tacierzyńskiego. Wstawałem do dziecka nocami, kąpałem, karmiłem, przebierałem , w zasadzie robiłem wszystko czego potrzeba z maluszkiem. Żona natomiast nie robiła niczego po za umieszczaniem zdjęć na facebooku, szukaniem rozrywek i stosowaniem używek. Gdy wróciłem do pracy, pomimo konieczności porannego wstawania, za każdym razem wstawałem do dziecka w nocy ilekroć tylko było potrzeba. Matka natomiast, siedziała i piła piwo, zajmując się rozrywkami w postaci seriali, portali społecznościowych, gier i konsumpcją. Nie interesowała się dzieckiem które leżało w łóżeczku zapaskudzone w odchodach, płaczące z głodu. Przychodząc z pracy podejmowałem pełną opiekę, bo żona była pijana. Na szczęście wsparli mnie dziadkowie.

        • 1 4

        • I chciałeś mieć z taką osobą dzieci?

          Ale rozumiem że jako osoba wierząca nie porzuciłeś żony? Apostoł Pawel w liście do Koryntian nakazał aby niewierzącej żony nie odprawiać, gdyż Twojw wiara ja uświęca.

          • 3 0

    • Przyjaciele Hioba też myśleli że mówią prawdę o Bogu (2)

      A Bóg chciał ich pozabijać za to co bredzili, więc lepiej też się wstrzymaj z taką gadką

      • 0 1

      • Wyszydzając i umniejszając rolę Pana Boga w moim życiu, nie zmienisz mojej miłości do niego jako stwórcy. (1)

        Hiob stracił wszystko lecz mimo tego nie porzucił miłości do Pana Boga.
        Przykład Hioba jest latarnią na drodze mojego życia, która ją oświetla bym mógł dotrzeć do Pana Boga.
        Droga do Pana Boga jest wyboista, wąska i kręta. Nie oczekuję tego, że będzie łatwo i przyjemnie.
        Św. Paweł daje mi także wskazówki skromnego i pokornego życia, które przemierzam ogołocony jak Hiob mając nadzieję, że Pan Bóg mimo wszelkich trudności czuwa nade mną.
        Choć czasem bywa tak, jak teraz, kiedy wydawać by się mogło, że jestem sam jak palec, jak samotny wędrowiec na pustyni, nie posiadający przy sobie niczego, będąc głodnym i spragnionym, wiem, że Pan Bóg jest ciągle przy mnie.
        Choć teraz doświadczam wielu krzywd i cierpień, wierzę w to, iż sprawiedliwie zostanę osądzony. Lecz nie tu na ziemi przez świeckie sądy, które mogą mnie skazać na karę więzienia, a sąd Boży w dniach ostatnich.
        Wierzę w mądrość i miłość Bożą, oraz w sprawiedliwość.

        • 1 4

        • No to ekstra , ciekawe jak jest w rzeczywistości

          Znałem już takich nawiedzonych i od nich najlepiej trzymać się z daleka. Pierwsi w wyciąganiu źdźbła z oka bliźniego chociaż mają belkę we własnym.
          Ciekawe co byś zrobił jakby Bog pozabijał Twoje dzieci jak Hiobowi ?

          • 3 1

    • (2)

      Nie widzisz różnicy między człowiekiem i drzewem?

      • 0 0

      • a ty organoleptyki...

        Od alegorii...

        • 0 0

      • Pan Jezus tak to powiedział

        Jego zapytaj.

        • 0 0

    • (1)

      Idąc tym tokiem myślenia (wycinanie drzew bez owoców), następne w kolejce jest Twoje niepełnosprawne dziecko. Chore drzewa tez sie wycina.

      • 3 0

      • nikt nie ma na mysli eksterminacji

        Po prostu, spoleczenstwa ktore sie nie rozwijaja, zanikaja i rozplywaja sie w grupach o innych systemach wartosci.

        Ewolucja...
        A madrej Ksiegi nie nalezy rozumiec doslownie.

        • 0 0

  • Co najmniej 70% kobiet (albo i 90% na prowincji) macierzyństwo traktuje jako sposób podwyższenia standardu życia (2)

    Czytaj partycypowania w wynagrodzeniu ojca dziecka, mieszkania w jego mieszkaniu, używania jego samochodu bądź dostania "własnego".
    Można zrobić łatwy eksperyment próbując nawiązać znajomości z kobietami już na wstępie deklarując zmyśloną niskopłatną pracę, brak samochodu i wynajmowanie mieszkania. Kobiety zwykle nie będą kompletnie zainteresowane takim mężczyzną lub stracą to zainteresowanie w momencie pozyskania takiej informacji. Nawet nie pomyślą że taki człowiek może mieć inne cenne aktywa (akcje, nieruchomości, Krypto, oszczędności etc.) To oznacza, że nawet jeśli deklarują lub uważają, że nie chcą mieć dzieci, to podświadomie szukają osoby która będzie łożyć na dzieci i na nie, czyli będą beneficjentkami takiego układu prostytucji

    • 22 19

    • Szybki upgrade (1)

      Jestem sobie kelenereczką z walizką i mieszkaniem na wynajem, ale nagle mam "faceta" (czyt frajera), rozkładam nogi, w końcu skutecznie i cyk! - nagle mam mieszkanie, samochod i mogę kupować w sklepach. Szybki awans o kilka levelów, co najważniejsze bez wysiłku.
      Niektóre jeszcze potem przy rozwodzie potrafią przytulić sporo jeśli facet był łamagą życiowym i to umożliwił a sumienie uspokajają twierdzeniem, że praca w domu to też praca i to strasznie ważna. Na Facebooku pełno opisów: mama na pełen etat/24h. I że gdyby nie dziecko to na rynku pracy mogły zrobić. Tylko że gdy na nim były jakoś to im nie szło i trzeba było rozkładać nogi w trybie pilnym.

      • 4 13

      • Po pierwsze- kelnereczki to też ludzie. Po drugie- jeśli facet leci tylko na seks, to pretensje do siebie o właściwe ustalanie priorytetów. Po trzecie- praca domowa jest bardzo ważna i szkoda że po wojnie mądrzy panowie przy ustalaniu czynników PKB postanowili pominąć pracę domową i opiekuńczą- bo za trudno to policzyć. Oczywiście żywili się powietrzem, ubrania się nie brudziły, domy same sprzątały, zakupy samodzielnie wchodziły do domu,dzieci rodziły, wychowywały się same, ich zniedołężniałymi rodzicami też się skrzaty zajmowały.

        • 12 1

  • Najgorsze, że ludzie nie są szczerzy (3)

    Często mówią, że nie chcą mieć dzieci, żeby druga połówka ich nie zostawiła, po czym okazuje się że jednak chcą i ranią partnera. Dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn.

    • 10 6

    • Albo odwrotnie, np. faceci mówią, że chcą ślubu i dzieci

      A potem przeciągają, Ty nie wiesz co z Tobą nie tak, a po prostu nigdy nie chcieli. To nie mogli się związać z kimś innym?

      • 0 0

    • (1)

      Spotkało mnie to dwa razy. Chociaż od początku powtarzałam, że nie chcę mieć dzieci, kłamali że też nie, a potem nagle im się zachciało.

      • 1 0

      • U mnie 4 kobiety. Co do 38 roku życia i tak nie jest jakimś dramatem

        Dwie to chyba z nudów i z głupoty. Zresztą jedna kompletnie się nie nadaje ale widać uważa, że do innych prac nadaje się jeszcze mniej. Kolejna to klasyczna próba zaklepania faceta na stałe i kompleksy które na siły się z wiekiem i utratą młodzieńczej urody. I tylko jedna, ostatnia, która rzeczywiscie zawsze pasowała do roli matki i nie wiedzieć czemu zarzekała się, że nigdy. Z tego co wiem już ją ktoś zapłodnił

        • 1 0

  • Na szczęście nie ma przymusu posiadania dzieci (1)

    Każdy może żyć tak jak chce. Na świecie i tak jest za dużo ludzi. Aby każdy miał godne warunki do życia, ludzkość musiałaby mieć trzy kule ziemskie, a nie jedna zfewastowana

    • 28 1

    • Ogólnie nie jest za dużo ludzi. To mit

      Za dużo jest w pewnych skupiskach ale z sto w wielu lokalizacjach nie ma ich w ogóle. Są pustkowia

      • 2 0

  • Jeszcze kilka lat rządów fanatyków i kato faszystowskiej prawicy, a dzietność spadnie do zera. (1)

    • 25 8

    • Tusk nas rozmnoży?

      • 4 5

  • Niektórzy mają i planują dzieci (3)

    Tylko po to żeby na starość te dzieci podały im przysłowiową szklankę wody a ja myślę że lepiej na starość iść do jakiegoś fajnego domu opieki z profesjonalnymi opiekunami niż dla tej szklanki poświęcać swoją młodość karierę zawodową itd itp

    • 25 6

    • Tylko jak nie będzie dzieci

      To kto będzie w takim domu pracował? Komputery?

      • 5 2

    • Szklankę wody jasne

      Na starość jak będziesz umierać to nie będziesz wiedzieć że chcesz szklankę wody, tylko będziesz leżeć otępiony lekami w pieluchomajtkach i własnych odchodach

      • 9 1

    • Dobry kierunek?

      Szczerze radzę jak najszybciej zobaczyć, jak te "fajne domy opieki z profesjonalnymi opiekunami" wyglądają w środku. Te w przyszłości raczej nie będą wyglądały lepiej...

      • 3 0

  • Mgr inżynier kierownik

    Ja mam 3.

    • 2 7

  • Nikogo nie namawiam, wolny wybór (2)

    Ale dzieci to przyszli pracownicy: lekarze, kierowcy, piekarze, mechanicy jeśli ich nie będzie to nawet kasa Wam nie pomoże bo brak będzie siły roboczej. Pozostanie emigracja na starość albo ściąganie obcokrajowców. Z drugiej strony lepiej żeby egoiści się nie rozmnażali, bo tak samo wychowają dzieci. Chodzące, roszczeniowe pępki świata.

    • 28 20

    • Jak chcesz i cię stać to proszę uprzejmie (1)

      Rozmnażaj się do woli, ale wara od mojej macicy. Poza tym traktowanie dzieci jako siły roboczej? Przyszłość to nie wysługiwanie się innymi tylko AI. Despotko.

      • 4 11

      • Na twoją macicę nie ma chętnych raczej

        • 5 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane