Cudzoziemcy miesiącami czekają na legalizację swojego pobytu bądź zezwolenie na pracę, które wydaje pomorski wojewoda. Powód? W Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim brakuje pracowników, którzy by ich obsłużyli.
tak, pracują ze mną w jednej firmie
34%
tak, ale głównie na ulicach
45%
nie wiem, nie zwracam na to uwagi
10%
nie, ale wiem że pojawiło się ich wielu w Polsce
11%
Dwa miesiące temu informowaliśmy
o kłótniach i przepychankach cudzoziemców w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim. Były one spowodowane powolnym przyjmowaniem wniosków m.in. o legalizację pobytu. Sytuacja poprawiła się, gdy urzędnicy uruchomili internetową rejestrację wniosków. Kolejki się skończyły, jednak nie na długo.
- Niestety teraz wydłużył się znacznie czas oczekiwania na decyzje urzędu. W ostatnim czasie z oddziału zajmującego się legalizacją pobytu odeszło bardzo wielu pracowników, co sparaliżowało jego prace - informuje nas anonimowo czytelnik Trojmiasto.plCudzoziemcy bardzo długo czekają na wydanie dokumentów, ponieważ nie ma komu ich przygotowywać. Faktyczny czas oczekiwania nie ma nic wspólnego z terminem oficjalnie podawanym przez urząd.
- Liczba wpływających wniosków o zalegalizowanie pobytu i zatrudnienia cudzoziemców w Polsce powoduje, że liczba postępowań przypadająca na jednego pracownika jest rzeczywiście bardzo duża - przyznaje Małgorzata Sworobowicz, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego.Na decyzję czeka się nawet 120 dni. Normalnie sprawa powinna być załatwiona w ciągu miesiąca, a przy jej dużym skomplikowaniu w dwa miesiące.
Faktycznie oddział ds. cudzoziemców w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim ma pewne problemy kadrowe, ale urzędnicy przekonują, że wciąż poszukają nowych pracowników.
- Systematycznie są wszczynane nabory na stanowiska zajmujące się sprawami cudzoziemców - zapewnia Sworobowicz.W zeszłym roku do wojewody wpłynęło aż 13,7 tys. wniosków. W tym roku - do połowy sierpnia było ich już ponad 12 tys. Najwięcej wniosków dotyczy pobytu czasowego w Polsce, a także zezwolenia na pracę.