• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozliczanie dojazdu do pracy poza siedzibą firmy

11 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Stanowisko pracy powinno być określone w taki sposób, aby odzwierciedlało w pełni miejsce, w którym pracownik wykonuje swoją pracę. Może się ono pokrywać z siedzibą pracodawcy, ale nie musi. W przypadku choćby wygranych przetargów na roboty w innym miejscu niż siedziba firmy w grę wchodzą już dojazdy. Nasz czytelnik zastanawia się w związku z tym nad rozliczaniem płatności.



- Jestem zatrudniony w firmie budowlanej, która realizuje inwestycje w zależności od wygranego przetargu (głównie jest to obszar województwa lub sąsiednie województwa) na pełny etat. Codziennie pracuję od godziny 7 - od poniedziałku do piątku. W umowie o pracę mam zapis "miejsce wykonywania pracy u ZLECENIODAWCY". Obecnie firma wygrała przetarg i realizuje zadanie 100 km od siedziby firmy i jest w innym województwie. Codziennie dojeżdżamy służbowym samochodem i jestem pasażerem. W związku z tym musimy wyjechać o 5.30, aby rozpocząć pracę na miejscu o 7. Czy czas, który muszę spędzić na dojeździe i powrocie z budowy powinien być dodatkowo płatny, czy może powinna być wypłacana delegacja? - pyta nasz czytelnik.


Na pytanie odpowiada Marcin Janicki z Kancelarii BMJ Białobrzeska Miśkowiec Janicki Kancelarie Radców Prawnych.

Marcin Janicki, radca prawny Marcin Janicki, radca prawny

Przede wszystkim wskazać należy, że "miejsce wykonywania pracy" jest jednym z niezbędnych elementów umowy o pracę. Właściwe określenie tego elementu umożliwia pracodawcy elastyczne ustalanie miejsca wykonywania pracy przez pracownika bez konieczności wypłaty diet z tytułu podróży służbowej.

Należy odróżnić "miejsce pracy" pracownika od "siedziby zakładu pracy". Strony zawierające umowę o pracę, mają zatem dużą swobodę w określaniu miejsca pracy. Ponadto, przyjmuje się, że pod pojęciem miejsca pracy rozumie się bądź stały punkt w znaczeniu geograficznym, bądź pewien oznaczony obszar, strefę określoną granicami jednostki administracyjnej podziału kraju lub w inny dostatecznie wyraźny sposób, w którym ma nastąpić dopełnienie świadczenia pracy (por. wyr. SN z 1.4.1985 r., I PR 19/85, OSPiKA 1986, Nr 3, poz. 46), a sposób określenia miejsca pracy musi być powiązany z rodzajem pracy (por. wyr. SN z 11.4.2001 r., I PKN 350/00, OSNP 2003, Nr 2, poz. 36).

Jeśli zatem pracownik wykonuje pracę w biurze czy fabryce, należy jako miejsce pracy wpisać miejscowość i konkretny adres, pod którym faktycznie praca jest wykonywana. Jeśli pracownik wykonuje pracę w więcej niż jednym miejscu pracy, np. dwa dni w tygodniu w jednym zakładzie pracy, a w pozostałe dni w drugim, w umowie o pracę, jako miejsce pracy należy podać obie te lokalizacje.
Jeśli jednak pracownik wykonuje pracę poruszając się na określonym obszarze geograficznym (np. przedstawiciel, konwojent, serwisant), pracodawca powinien wskazać ten teren, na obszarze którego pracownik rzeczywiście wykonuje swoje obowiązki przemieszczając się, np. teren określonego województwa.

W orzecznictwie sądów utrwalił się pogląd, zgodnie z którym nie jest podróżą służbową stałe wykonywanie zadań w różnych miejscowościach i terminach, których wyboru dokonuje każdorazowo sam pracownik w ramach uzgodnionego rodzaju pracy. Oznacza to, że czas przemieszczania się pracownika w celu wykonywania obowiązków służbowych w ramach tak ustalonego miejsca pracy nie stanowi podróży służbowej uprawniającej pracownika do dodatkowych świadczeń od pracodawcy (uchw. SN (7) z 19.11.2008 r., II PZP 11/08, MoPr 2009, Nr 5, s. 251; wyr. SN z 27.1.2009 r., II PK 140/08, MoPr 2009, Nr 6, s. 282). Dopiero gdy pracownik wykonuje incydentalnie wskazane zadanie na polecenie pracodawcy poza stałym miejscem wykonywania pracy, przebywa w podróży służbowej. Pracownik przedsiębiorstwa budowlanego realizującego inwestycje w różnych miejscowościach może mieć zatem w umowie o pracę określone miejsce wykonywania pracy jako miejsce, gdzie pracodawca prowadzi budowy lub innego rodzaju stałe prace, ewentualnie ze wskazaniem, na jakim obszarze. W takim przypadku każdorazowo stałym miejscem pracy takiego pracownika w rozumieniu art. 77(5) § 1 KP jest to miejsce spośród określonych w umowie o pracę, w którym pracownik przez dłuższy czas, systematycznie świadczy pracę.

Dodać należy, że zakres wyrażenia "miejsce wykonywania pracy" (art. 29 § 1 pkt 2 KP) jest szerszy niż zakres pojęciowy nazwy "stałe miejsce pracy" (art. 77(5) § 1 KP), czyli miejsca, w którym pracownik przez dłuższy czas, systematycznie świadczy pracę. Spełnienie wymagania przewidzianego w art. 29 § 1 pkt 2 KP może polegać na wskazaniu "stałego miejsca pracy", na wskazaniu obok stałego miejsca pracy także niestałego miejsca (miejsc) pracy, albo na wskazaniu niestałych (zmiennych) miejsc pracy, byle w sposób dostatecznie określony (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2008 r., I PK 230/07, OSNP 2009 nr 13-14, poz. 176 z glosą A. Drozda, OSP 2010 nr 2, poz. 21).

Definiując z kolei "podróż służbową", trzeba na wstępie wskazać, iż pracownicy mobilni są grupą osób pracujących w warunkach stałego przemieszczania się (podróży). Podróż nie stanowi u nich zjawiska wyjątkowego, lecz jest normalnym wykonywaniem obowiązków pracowniczych. Możliwe i zarazem konieczne jest odmienne potraktowanie tej grupy pracujących z punktu widzenia art. 77(5) § 1 KP. Z przepisu tego wynika bowiem wprost, że podróż służbowa ma charakter incydentalny. Podróż służbowa jest swoistą konstrukcją prawa pracy. Podstawę formalną podróży służbowej stanowi, po pierwsze, polecenie wyjazdu. Polecenie takie powinno określać zadanie oraz termin i miejsce jego realizacji. Zadanie musi być skonkretyzowane; nie może mieć charakteru generalnego. Nie jest zatem podróżą służbową wykonywanie pracy (zadań) w różnych miejscowościach, gdy przedmiotem zobowiązania pracownika jest stałe wykonywanie pracy (zadań) w tych miejscowościach. Należy więc pokreślić, iż wykonywaniem zadania służbowego w rozumieniu art. 77(5) § 1 KP nie jest wykonywanie pracy określonego rodzaju, wynikającej z charakteru zatrudnienia. Ta bowiem nigdy nie jest incydentalna.

Z powyższego wynika zatem, że pracodawca i pracownik jako strony umowy o pracę mają dużą swobodę w określaniu "miejsca wykonywania pracy". Mogą w tym celu posłużyć się określeniami odnoszącymi się do konkretnej lokalizacji (np. Gdańsk, Sopot, Gdynia) lub do obszaru (np. woj. pomorskie).

W przypadku pytania czytelnika miejsce wykonywania pracy określone jako "u zleceniodawcy" interpretować należy zgodnie z treścią art. 77(5) § 1 KP, zgodnie z którym "Pracownikowi wykonującemu na polecenie pracodawcy zadanie służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy lub poza stałym miejscem pracy przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z podróżą służbową." Oznacza to, że strony określiły miejsce wykonywania pracy odwołując się każdorazowo do siedziby pracodawcy. Trudno jest bowiem doszukiwać się innego zgodnego zamiaru stron umowy o pracę, skoro nie odwołano się do obszaru, w jakim wykonywana ma być praca, a wskazano jedynie osobę zleceniodawcy. W przypadku czytelnika, użycie zwrotu "zleceniodawcy" w kontekście odwołania do umowy o pracę traktować należy jako oczywistą omyłkę, która nie ma wpływu na rodzaj stosunku zobowiązaniowego łączącego czytelnika z pracodawcą.

W takim przypadku czytelnikowi wykonującemu na polecenie pracodawcy zadanie służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy, przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z podróżą służbową. Z tytułu podróży służbowej delegowanemu pracownikowi przysługują diety oraz zwrot kosztów przejazdów z miejscowości stałego miejsca pracy bądź z miejscowości zamieszkania pracownika do miejscowości stanowiącej cel podróży służbowej i z powrotem. Pracownikowi delegowanemu przysługuje również zwrot kosztów noclegu lub ryczałt za nocleg. Ma również prawo do ryczałtu, który rekompensuje wydatki poniesione na dojazdy środkami komunikacji miejscowej w miejscowości, do której został delegowany. Przysługuje mu również zwrot innych udokumentowanych wydatków. Świadczenia z tytułu podróży służbowych w kraju są regulowane Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej z dnia 29 stycznia 2013 r. (Dz.U. z 2013 r. poz. 167).

Na koniec wskazać należy na ciekawe orzeczenie, z którego wynika, że pracownik przedsiębiorstwa budowlanego realizującego inwestycje w różnych miejscowościach może mieć w umowie o pracę określone miejsce wykonywania pracy (art. 29 § 1 pkt 2 KP) jako miejsce, gdzie pracodawca prowadzi budowy lub innego rodzaju stałe prace, ewentualnie ze wskazaniem, na jakim obszarze - por. uchwała Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 9 grudnia 2011 r., sygn. akt II PZP 3/11.
Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące działań firmy, która cię zatrudnia? Nie wiesz jak postąpić w sporze z pracodawcą, jakie możliwości pozostawia ci prawo pracy? A może po prostu jest temat, który cię nurtuje i chcesz poznać zastosowanie bieżących przepisów? Prześlij swoje pytania mailem: serwispraca@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Praca portalu Trojmiasto.pl

BGP Białobrzeska Janicki Miśkowiec Pawłowski Zieliński

Miejsca

Opinie (49) 3 zablokowane

  • a ja siedze w domu i pracując 2h dziennie zarabiam 16 000 (5)

    mając wykształcenie gimnazjalne, jak ktoś chce wiedzieć jak niech zostawi kontakt.

    pozdrawiam

    • 9 33

    • (1)

      Dawaj

      • 3 1

      • Wysyła takie teksty jak ten, a potem kasuje naiwniaków za "poradę".

        Oczywiście, na takim kancie, 16k to on zarabia może w roku a nie w miesiąc.

        • 8 0

    • (1)

      w samych majtkach?

      • 12 0

      • Chyba je ściąga w

        czasie pracy...

        • 17 0

    • odp

      Andrzej, ty świntuchu. Od tego są inne portale

      • 0 0

  • jeżdżę rowerkiem z Sopotu do Gdańska, jak to rozliczyć? (3)

    • 14 2

    • comiesięczny zakup obcisłych galotów

      i tyle

      • 17 5

    • (1)

      mamy da ci dolewke zupy-jak codzien

      • 8 2

      • W ergo....

        • 0 0

  • mi płacą za pisanie tutaj ;) (6)

    tzn. czas mojej pracy zaczyna się od 6:30 a kończy o 16:30

    około 6:30 wsiadam do samochodu (jeżdżę służbowym)
    jadę pół godziny do domu szefa
    zabieram jego dzieci
    rozwożę do szkół
    mam wolne do pierwszego - ostatniego dzwonka
    pierwsze są maluchy do 13
    potem 2 następne
    i wracamy
    po 16 robię pa pa
    i wracam do swojego domu

    teraz jestem na chacie
    wczoraj robiłem zakupy
    jutro mam wizytę u stomatologa

    • 21 9

    • (4)

      nie kazdy ma szczescie byc służącymy

      • 23 1

      • nie no lepiej być niewolnikiem albo wyrobnikiem (3)

        za nędzne 2 tys.zł brutto

        • 5 5

        • (2)

          Ok
          Teraz poleci historia jak z amerykańskich filmów:
          Wyglądasz jak Statham, klilka lat byłeś w Legii Cudzoziemskiej, kierowca to dodatek bo naprawdę jesteś wyszkolonym i ostrym jak brzytwa bodygardem...
          Płacą Ci za to minimium naście koła na miesiąc.
          W wolnej chwili ćwiczysz strzelanie, sporty walki i piszesz na 3miastopeel.

          • 23 1

          • Nie, nie poleci. (1)

            Wyglądam jak typowy Mirek, tylko, że z brodą a'la Lenin, w wojsku nie byłem (mam kat.D) kierowca to jedyny zawód w którym się spełniam
            zarabiam 2500 zł/miesiąc
            mam umowę o pracę
            na umowie mam pracownik gospodarczy
            jeżeli spacer z psem to ćwiczenie mięśni nóg, to tak - ćwiczę :)

            a często wchodzę na trójmiasto, bo rozglądam się za 1- 2 pokojowym mieszkaniem (przyjaznym dla zwierząt) do 1100zł/m + opłaty na Chyloni
            wynajmujemy na Grabówku i niby fajnie, ale właścicielka ma klienta na ten lokal.

            A korki dzisiaj są nieziemskie :)

            A ha samochód służbowy to 16 letnie Clio
            A dzieci wożę szmelcwagenem Transporterem w tdiku :)
            617 tys.km przebiegu

            idę z psem
            narka

            • 10 2

            • szacunek za prawdę, ja mam rodzine i za 2,5 bym jej nie utrzymał... wiec zapie... od rana do nocy

              • 8 0

    • A badasz

      zawartość cukru w cukrze? Pokora, motyla noga...

      • 6 0

  • (3)

    Czyli jesliby jezdzil sam na wlasny rachunek to moglby sie ubiegac o zwrot kosztow ale jezdzac firmowym busem "godzinowka" mu sie nie liczy. Dobrze rozumiem?

    • 18 1

    • (1)

      Czy za te 3 godziny w trasie codziennie nalezy mi sie zaplata czy nie?

      • 2 0

      • Mu*

        • 0 0

    • Tak dobrze interpretujesz

      jeżeli sam byś dojeżdżał samochodem to pewnie i tak by się nie opłacało. Każdy widział jakie ma warunki w umowie o pracę.

      • 0 0

  • Ciekawy artykuł (4)

    Ciekawy artykuł ale na koniec brakuje konkretnej odpowiedzi na konkretnie zadane pytanie czytelnika

    • 72 0

    • Jak zwykle (1)

      Jak zwykle

      • 21 0

      • Prawniczy bełkot

        A konkretnej odpowiedzi brak. Oczywiste jest, że jeśli pracodawca napisał w umowie miejsce pracy u "zleceniodawcy" to miał na myśli budowę, którą zlecił właśnie ten zleceniodawca. Czyli inwestor.

        • 18 0

    • Niedopracowany i na podstawie starych danych. (1)

      Do radcy prawnego - proponuję zapoznać się z Sygn. akt II PK 219/13 z dnia 6 maja 2014 - jasno jest tam określone, że dojazd do miejsca pracy to czas pracy, czyli należą się za to pieniądze za godziny nadliczbowe.

      Nie jest to jednorazowa interpretacja. Tzw. pracownicy mobilni z umową o pracę mogli by pracować na 2 etaty (dojazdy + praca w siedzibie klienta) a otrzymywać wypłatę za 1 etat.

      • 7 0

      • Czy bedzie aktualizacja artykolu po zapoznaniu sie z w/w?

        Oczywiscie to pytanie do autora i redakcji.

        • 0 0

  • Jeżeli tracę 3godziny na dojazd do roboty , kto płaci? (2)

    Dużo gadania a i tak nic nie zrozumiałem!

    • 59 0

    • (1)

      Niezły kołchoz. Wpisujesz jako miejsce pracy planeta ziemia i załatwione. Byle nie za często zmieniać budowy

      • 21 0

      • Nowe orzeczenia sadu nakazuja placenie nadgodzin za czas jazdy autem do siedziby klienta.

        Niestety temat potraktowany pobieznie i bez ciaglosci watku. Przytaczane wyroki sadu z 2008 sa dawno nie uzywane.

        Przykladowo jezeli pracodawca wpisze tteren pracy pracownika mobilnego cala polska to zeby dojechac do np Zakopanego na godz. 9 musialbym wyjechac o polnocy i za ten czas nie dostalbym wynagrodzebia.

        Jestem inzynierem serwisowym i kodeks pracy jest w tej kwesti bardzo niejednoznaczny. Kojazy mi sie z literatura w szkole - tak napisane ze kazdy intetpretuje inaczej.

        KP to pozywka dla polskich managerow - wydusic co sie da z pracownikow.

        • 8 0

  • (2)

    I m.in. dlatego warto mieć blisko do pracy (np. max 15 minut), żeby nie zapierdzielać w jedną stronę po 1,5 czy 2 godziny, bo i tak nikt nikomu nie zapłaci za zmarnowany czas. A uważam, że za ten czas również powinno być płacone.

    • 18 4

    • No to na takiej Oruni dolnej nikt by nie pracował. Tam same nieroby i patole. I 500+.

      • 2 8

    • Sprawa sie tycz glownie osob ktore maja zmienne miejsce pracy

      • 0 0

  • Lelumpolelum (1)

    Powinno być tak - mam do siedziby firmy gdzie muszę się stawiać w zależności od "logistyki" mojego kierownika raz na trzy tygodnie lub codziennie 26 km jest to ok. 24 do 40 minut . Tak więc wszystkie dojazdy z pominięciem biura i powyżej tej odległości powinny być płatne.

    • 13 3

    • Pracowałbym w Krakowie

      Nic bym nie musiał robić tylko do pracy jeździć.

      • 4 0

  • Z jednej strony zabiera twój czas ale jeżeli będziesz miał sam dojechać i dostaniesz zwrot kosztów to też stracisz czas

    • 4 1

  • (5)

    Wyjście z domu o 5.10, rozpoczęcie pracy 7.00, koniec 17.00, powrót do domu 18.30. Codziennie pon-pt (w sobotę 7-13). Masakra ile godzin w tygodniu przepada na dojazdy, ale za to kasy nikt nie daje. Kto ma blisko ten ma dobrze. Inni mają jeszcze dalej...

    • 21 2

    • a ja to (1)

      nawet chciałbym mieszkać daleko od pracy, jeździć pociągiem i móc czytać książki. w domu nie umiem się skupić. w pociągu byłoby idealnie. ech, marzenia.

      • 2 1

      • Zatrudnij się w Elblągu

        2 x 90 minut dziennie na czytanie

        • 8 0

    • a ja mam tak.. (1)

      Budze sie 06:25,schodze 2 pietra w dol... praca od 07:00 (poranny meeting)
      10:00-10:30 przerwa na kawe
      12:00-13:00 przerwa na lunch
      15:00- 15:30 przerwa na kawe
      18:00 zabieram permity i siadam do komputera..szykuje nowe permity na prace na dzien nastepny
      19:00 koniec....

      • 0 2

      • Nie mogła bym tak pracować. Ledwie człowiek skupi sie na robocie i przerwa... Zabierasz sie na nowo i znów przerwa.... Masakra....

        • 6 0

    • Co innego jak mieszkasz na wiosce i dojeżdzasz w jedno, to samo miejsce codziennie, a co innego gdy

      jesteś tzw. pracownikiem mobilnym i działasz na terenie 3 województw. Masz tą świadomość, że nie wiesz czy wrócisz na noc do domu czy zostaniesz w hotelu.

      Druga sprawa to to, że np po długim czasie podruży np 5h jesteś już na tyle zmęczony, że może być cieżko być skoncentrowanym przez następne 8h u klienta.

      • 4 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane