• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polska Agencja Kosmiczna bliżej Warszawy niż Gdańska

Maciej Naskręt
27 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
W Polskiej Agencji Kosmicznej docelowo ma pracować ok. 50 osób. W Polskiej Agencji Kosmicznej docelowo ma pracować ok. 50 osób.

Ci, którzy cieszyli się z ulokowania Polskiej Agencji Kosmicznej w Gdańsku mogą być rozczarowani. Jak dotąd 70 proc. miejsc pracy w agencji powstało bowiem w... Warszawie.



Czy to dobrze, że POLSA działa w Gdańsku?

Polska Agencja Kosmiczna (POLSA), która powstała 1 stycznia 2015 r., ma zajmować się nie tylko sprawami kosmicznymi, ale i całkiem przyziemnymi. Najważniejszym zadaniem rządowej placówki ma być wspieranie rozwoju tych technik i technologii kosmicznych, które mogą się przełożyć na poprawę polskiej obronności.

Koronnym argumentem za utworzeniem placówki poza Warszawą było pokazanie, że Polska nie musi być krajem centralnie sterowanym z kilku gmachów zlokalizowanych w centrum stolicy. Dlatego Sejm postanowił, że siedzibą agencji będzie Gdańsk. Swoją siedzibę agencja znalazła w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym, przy ul. Trzy Lipy 3 zobacz na mapie Gdańska. Zajmuje tam pomieszczenie o powierzchni ok. 200 m kw.

Ta bardzo mało, ale w zupełności wystarczy. Dlaczego? Bo 70 proc. spośród zatrudnionych w POLS-ie i tak pracuje poza Gdańskiem.

Większość zatrudnionych pracuje w Warszawie

Polska Agencja Kosmiczna ogłosiła do tej pory konkursy na ok. 30 etatów. Początkowo ogłoszenia pojawiały się na stronach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a potem na stronie agencji. Po przeanalizowaniu wszystkich konkursów okazuje się, że siedem na 10 stanowisk zostało utworzonych w Warszawie.

W centrali w Gdańsku zatrudniony jest tylko jeden z wiceprezesów i - docelowo - czterech z siedmiu dyrektorów departamentów Polskiej Agencji Kosmicznej. Prezes dzieli swój czas pracy między centralę w Gdańsku i "oddział terenowy" w Warszawie. Agencja ma też oddział terenowy w Rzeszowie, w którym docelowo ma pracować kilka osób.

- Prowadzimy nabory pracowników do różnych departamentów agencji - zarówno tych zlokalizowanych w Gdańsku, jak i tych funkcjonujących w Warszawie. Dynamika rozstrzygania naborów jest różna, jednak planujemy, aby nasz zespół liczył około 50 osób, z których połowa będzie pracować w centrali w Gdańsku - mówi Trojmiasto.pl Urszula Szwed-Strych, rzecznik prasowy POLS-y, który także pracuje w Warszawie.
Profesor Edmund Wittbrodt związany zawodowo z Politechniką Gdańską. Profesor Edmund Wittbrodt związany zawodowo z Politechniką Gdańską.
Politycy-naukowcy w strukturach agencji

Co ciekawe, na stanowisku eksperta departamentu edukacji został zatrudniony prof. Edmund Wittbrodt, naukowiec zawodowo związany z Politechniką Gdańską, ale także wieloletni senator AWS i PO, a w latach 2000-2001 minister edukacji narodowej. To po jego poprawce w Senacie, siedzibę agencji przeniesiono ze stolicy do Gdańska.

- Ta zmiana jest z korzyścią dla naszego regionu. Rozumiem, że ktoś może się dopatrywać zamierzonego działania z mojej strony, ale w chwili podejmowania decyzji o wprowadzeniu poprawki dotyczącej nowej siedziby nie rozważałem pracy w agencji - zapewnia dziś Edmund Wittbrodt.
Pracując w agencji profesor ma m.in. opracować modelowy plan studiów obejmujących technologie kosmiczne i satelitarne w zakresie mechaniki, mechatroniki, inżynierii materiałowej. Ponadto ma opracować mechanizm akredytacji studiów zawierających przedmioty obejmujące technologie kosmiczne i satelitarne.

Innym znanym politykiem-naukowcem, który dołączył do Polskiej Agencji Kosmicznej jest Andrzej Stepnowski, także związany z Politechniką Gdańską. Jest informatykiem, profesorem specjalizującym się w geoinformatyce. Był jednym z pierwszych sygnatariuszy, a także członkiem Komitetu Naukowego Konferencji Smoleńskiej.

W wyborach w 2011 i 2015 r. Andrzej Stepnowski bez powodzenia kandydował do Senatu RP z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

- Do zadań profesora należeć będzie m.in. opracowanie planu studiów obejmujących technologie kosmiczne i satelitarne w zakresie elektroniki, telekomunikacji, informatyki - mówi Urszula Szwed-Strych.
Obaj profesorowie będą ze sobą współpracować i zostali zatrudnieni w drodze otwartego naboru.

Po uruchomieniu POLSY - zdaniem ministerialnych urzędników - każde wydane przez nas euro na projekty kosmiczne powinno zwrócić się przynajmniej siedmiokrotnie. Po uruchomieniu POLSY - zdaniem ministerialnych urzędników - każde wydane przez nas euro na projekty kosmiczne powinno zwrócić się przynajmniej siedmiokrotnie.
Nowi pracownicy także w Warszawie

Wśród polityków zatrudnionych w POLS-ie jest także była radna Warszawy z ramienia PO - Dorota Zbieńkowska, którą zatrudniono na stanowisku eksperta ds. projektów w departamencie strategii i współpracy międzynarodowej.

Jest autorką wielu publikacji dotyczących zasad korzystania ze środków UE oraz strategicznego rozwoju jednostek samorządu terytorialnego. Głównymi obowiązkami Zbieńkowskiej od 19 stycznia są: doradztwo przy formułowaniu projektów Agencji i przygotowaniu aplikacji na ich finansowanie i doradztwo przy organizacji wsparcia dla polskich przedsiębiorstw poszukujących możliwości finansowania swoich projektów, w szczególności ze źródeł UE.

Miejsca

Opinie (121) 2 zablokowane

  • PiS powinien wywalić wszystkich!

    I Macierewicz zatrudnić swoich... W końcu maja najwiekszych kosmitów !
    K.

    • 5 10

  • Centralizacja władzy czyli powrót do PRL (1)

    PiS zachowuje się , jak typowa partia komunistyczna . Centralizuje wszystko , co tylko można . Chce rządzić wszystkimi aspektami życia obywateli . Teraz czekamy , kiedy przeniosą do Warszawy nasz Urząd Miasta Gdańska .

    • 2 15

    • skończy sie kartkami na żywność i paliwo.

      • 1 3

  • bb (1)

    paru cwaniaków typu Wittbrot dalej jest utrzymywanych za nasze pieniadze - długo nie porządzicie panowie z PIS tzk postepując.

    • 13 0

    • Wittbord zrobił sobie ciepłą posadkę za publiczne pieniądze.

      • 3 1

  • A co w koncu z ich logo?

    byl konkurs czy uniewaznili i zrobili koledzy?

    • 12 0

  • tłuste misie

    Wittbrodt z PO, Stepnowski z PiSu - kolesie na synekurach. A wyjaśnienia profesora Wittbrodt, że "tak się jakoś złożyło", że ekspercki etat trafił własnie do niego, na kilometr śmierdzą fałszem. Ciekawe ile zarabia za to "ekspreckie" nic nie robienie. Na jego pensję zrzucamy się my.

    • 26 0

  • Po pierwsze uważam za idiotyzm coś takiego tworzyć i utrzymywać z publicznych pieniędzy ale już skoro jest to....... po co kilka siedzib? Przecież ci prezesi dyrektorzy i zwykli pracownicy będą ciągle jeździć latać na spotkania i szkolenia a to generuje dodatkowe duże koszta. Wiadomo im to pasuje a podatnik za to zapłacić musi i pieniędzy brakuje na inne cele!!!!

    • 15 1

  • czy to jest efekt wyłonienia pani od sprzedaży samochodów na prezesa/dyrektora? (2)

    • 16 1

    • no własnie co z nia się stało?

      • 3 0

    • Już to raz wcześniej napisaleś, trollu....

      • 0 3

  • Wittbrod? czy to nie ten co kupił za bezcen wille w Matemblewie? (1)

    gdy wierchuszka niesławnego AWS rźnęła lasy by zbudować osiedle

    • 16 0

    • on tam nie ma zwykłego mieszkania?

      • 3 0

  • Po to styl III RPL zatrudniać na etaty. (1)

    W USA w NASA zatrudnia w miare potrzeby na kontrakty celowe - np. ktoś ma cos opracować i WON. Przykre, ale to jedyny sposob by ograniczać koszty, pomijając oddanie zadań w całości podmiotom prywatnym.

    • 10 0

    • Przecież walczy się z umowami śmieciowymi.

      • 0 3

  • Polska Agencja Komiczna

    bez "s"

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane