• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wulgarne odpowiedzi na aplikację o pracę

Michał Stąporek
15 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Pan Bartosz nie mógł uwierzyć, gdy w odpowiedzi na swoją aplikację o pracę otrzymał list o takiej treści... Pan Bartosz nie mógł uwierzyć, gdy w odpowiedzi na swoją aplikację o pracę otrzymał list o takiej treści...

"Ciagnij sie brudasie robota nie dla ciebie" - maila o takiej treści otrzymał nasz czytelnik, gdy odpowiedział na ofertę pracy w jednej z gdańskich hurtowni.



Pan Bartosz szuka pracy. By ją znaleźć, przegląda ogłoszenia, głównie w Internecie. W środę trafił na anons firmy z Gdańska, która chce zatrudnić przedstawiciela handlowego. Oczekiwania nie są wysokie: wykształcenie średnie, prawo jazdy, 2-letnie doświadczenie w pracy na podobnym stanowisku.

Jeszcze tego samego dnia pan Bartosz wysłał swoją aplikację. Gdy po kilku godzinach dostał odpowiedź, nie mógł uwierzyć własnym oczom. W krótkim mailu napisano "ciagnij się brudasie robota nie dla ciebie" (pisownia i interpunkcja oryginalna). Nic więcej: autor listu nie uściślił, z jakiego powodu pan Bartosz na pracę w hurtowni obuwia nie może liczyć.

- Zastanawia mnie, jak w tej firmie postrzegany jest człowiek. Czytając ten list, zrobiło mi się bardzo przykro - napisał nasz czytelnik.

Skontaktowaliśmy się z właścicielem hurtowni, by wyjaśnić tę sprawę. Był zszokowany, okazało się, że przebywa na wakacjach za granicą. Sprawą zajęli się jednak jego pracownicy.

- Jest nam bardzo przykro i bardzo przepraszamy pana Bartosza oraz wszystkie inne osoby, które mogły otrzymać podobną korespondencję z naszego adresu mailowego. Niestety, ktoś włamał się do firmowego konta i na kilka godzin utraciliśmy do niego dostęp - tłumaczy pani Agata. - Zgłosimy tę sprawę policji, pozwiemy też osobę, która naraziła naszą firmę na utratę zaufania i dobrego imienia.

Ta sprawa pokazuje, jak ważne jest sprawowanie kontroli nad firmową korespondencją i jak ryzykowne jest niefrasobliwe dopuszczenie do poczty osób nieodpowiedzialnych.

- Szansą na uniknięcie takich problemów jest korzystanie z szyfrowanych połączeń z pocztą, tak zwanych SSL-i - radzi administrator sieci w trojmiasto.pl.

Opinie (127) ponad 10 zablokowanych

  • znajdz pracownika ktory chce cos robic, ma jakas motywacje a nie tylko żądania,
    daj byś mógł wziać

    • 2 4

  • Wymówka

    Na bank wymyślili historie z włamaniem na konto.... bo tak najprościej.

    • 7 1

  • bezpieczeństwo (2)

    co do SSL to racja, ale jest jeszcze kilka innych ważnych spraw:
    1. używać dla każdego serwisu innego hasła
    2. nie używać haseł prostych i słownikowych
    3. profilaktycznie zmieniać hasło co jakiś czas
    4. kontrola antywirusowa systemu
    5. nie udostępniać nikomu hasła

    • 15 6

    • I uważać na osoby stojące za plecami! (1)

      To w sumie najważniejszy pkt.

      • 1 1

      • i nie uzywać autologowania, nie dawać dostępu postronnym do kompa z programem pocztowym, nie zostawiać laptopa pracownikom... :)

        • 0 1

  • bullshit

    nikt się nie włamał, jestem tego pewien. tylko ktoś niepowołany został dopuszczony do poczty. ewentualnie któreś tam się pochlało albo upaliło i się wydurniali.

    • 8 1

  • Do konta się włamał

    Pracownik działu rekrutacji.

    • 6 1

  • .........................................

    To jest jakas paranoja??? kto sie wlamał???? onbi pisza takie glupoty ze az szok..................... trojmiasto.pl- bo to firma z Gdańska powinno to naglosnic .... niech zajemie sie tym!!!!!!!!!!!! powiem tak wspolczuje p. Bartoszowi.... brak slow na taka firme........ poprosto zenada.............

    • 11 0

  • NAIWNI LUDZIE WIERZĄ, ŻE IM SIĘ NA MAILA KTOŚ WŁAMAŁ!!!! (1)

    ...nie dajmy się zwariować najtańszym tłumaczeniom

    • 9 1

    • haha !

      własnie oni sami w to nie wierzą i taki kit sprzedają , bo jak maja głupotę swoich pracowników wytłumaczyć

      • 4 0

  • Też szukam pracy za pośrednictwem trójmiasta... (1)

    W treści ogłoszenia też na trójmieście było podane tylko „znajomość języka angielskiego”
    i dzwonię czy to na sezon czy na dłużej i jaka to praca
    a koleś: „ścielenie łóżek...”

    Pytam więc, czy do tego jest potrzebny angielski? Odpowiedź mniej więcej takiej treści: „poza sezonem będzie trzeba jeszcze siedzieć w recepcji i przyjąć kilku gości”. Następnie pada pytanie: „Czy mam minimalne wykształcenie turystyczne?”, a ja że nie, bo jestem językowcem. Odpowiedź: „To nie, to dzięki za telefon, bo to będzie jeszcze ścielenie łóżek i odbieranie telefonów...” Więc zastanawiam się czegóż tam się można nauczyć na tej turystyce??(według tego tajemniczego pracodawcy) Jakiegoś wyrafinowanego stylu ścielenia wyra czy coś... W między czasie zapytałem jeszcze czy duży hotel, to padła odpowiedź, że dosyć duży… Litości…

    • 22 1

    • a wiesz co to za hotel?

      bo ja się domyślam ... chyba otwarty nie dalej jak dwa lata temu, w centrum Gd ... tam ciągle szukają kogoś do ścielenia łózek ...

      • 1 0

  • Prostactwo... (4)

    powinni im spalić tą hurtownia, za takie traktowanie ludzi.

    • 12 5

    • szkoda butów (1)

      • 0 2

      • czego ???

        za coś takiego już mi się nie podobają.
        BOJKOT !!!
        nie kupię choćby obcasa !!!

        • 3 0

    • Taaa palić

      Dobra biegniemy...
      HUUUrrrraaaaaaaa!!!!!!!!!! ;) (wyobrażacie sobie miny ludzi pracujących w tej hurtowni?:D )

      • 1 0

    • Jestem

      za , palic i niszczyc holote ich wlasnymi metodami.

      • 1 0

  • Pewnie dostęp do meila/komputera firmowego mają też inni pracownicy.

    ktoś z nich tak odpisał, i teraz takie jaja. No ale chamstwo trzeba tępić.

    • 15 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane