• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Walczą o pensje za pracę podczas Euro

Agnieszka Śladkowska
27 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Pracownicy strefy kibica Euro zapamiętają raczej z goryczą niż ze sportowymi emocjami. Pracownicy strefy kibica Euro zapamiętają raczej z goryczą niż ze sportowymi emocjami.

Było Euro i emocje. Euro minęło, ale emocje pozostały, szczególnie u pracowników, którzy pracowali w strefie kibica w Gdańsku. Do dziś dnia nie dostali pełnych wynagrodzeń za swoja pracę.


Co Twoim zdaniem powinni zrobić pracownicy, którzy nie dostali całego wynagrodzenia za pracę?


Nasz czytelnik, pan Łukasz, był jednym z pracowników zatrudnionych dla firmy Askar w strefie kibica, w której pracowali głównie studenci zatrudniani przez dwie agencje pracy: Jobhouse i Manpower, a także bezpośrednio przez firmę Askar. Większość zamierzała przepracować w strefie cały czerwiec.

Zarówno pan Łukasz, jak i jego znajomi, bardzo szybko zorientowali się, że osoby planujące zatrudnienie w strefie kibica przeliczyły się i zyski nie będą tak duże, a co za tym idzie ilość zatrudnionych osób jest mocno przeszacowana.

- Przez ostatni tydzień przychodząc do pracy dowiadywaliśmy się, że jesteśmy na liście rezerwowej i w ciągu 15 minut dowiemy się czy możemy iść do domu. W ten sposób codziennie 20 - 30 osób było odprawionych z kwitkiem - opowiada nasz czytelnik.

Może sytuacja nie byłaby tak trudna dla osób z Trójmiasta, ale wielu pracowników przyjeżdżało z ościennych miejscowości: Malborka, Pruszcza, Tczewa.

Prawdziwy problem powstał, gdy doszło do wypłaty wynagrodzenia.

- Na umowie mam podany termin płatności 21 dni po zakończeniu współpracy. Pracę skończyliśmy 1 lipca, ale już w połowie miesiąca dostaliśmy informację, że wypłata trochę się opóźni. Ja swoje pieniądze dostałem 25 lipca, ale wiem, że niektórzy znajomi nadal nie dostali wynagrodzenia - podsumowuje czytelnik.

Opóźnienie wypłaty nie było duże, bo w przypadku naszego czytelnika wyniosło zaledwie kilka dni. Problem tkwi w czym innym: z jego rachunków wynikało, że przepracował 109 godzin pracy, tymczasem wyliczono mu ich 71. Koleżance, z którą pracował w tych samych godzinach - jedynie 65.

- Zamiast 1090 zł, które powinienem dostać za swoją pracę, dostałem 710 zł, a koleżanka 650 zł. To jest olbrzymia różnica. Ze wszystkich moich znajomych tylko jedna osoba dostała prawidłowe wynagrodzenie. Kilka osób ma różnice w wysokości od 40 do 150 zł - opowiada czytelnik.

Z policzeniem wynagrodzeń pracowników nie powinno być żadnego problemu. Firma Askar bardzo dokładnie ewidencjonowała czas pracy. Poza listą przy wejściu i wyjściu, pracownicy byli także sprawdzani w trakcie pracy, czy na pewno wykonują swoje obowiązki.

Skąd więc różnice w godzinach? Tego niestety nikt nie jest w stanie się dowiedzieć. Trzy podane numery komórkowe do firmy Askar są wyłączone, a pod numerem stacjonarnym odbiera "dyżurny", który nic nie wie o sprawie. Od niego też dowiedzieliśmy się, że telefon kierownika i dyrektora są wyłączone z powodu urlopu. Nie udało się tylko znaleźć wytłumaczenia dla wyłączonego telefonu prezesa.

Postanowiliśmy więc porozmawiać z agencjami, które zatrudniały pracowników dla firmy Askar. Agencja Manpower nie chciała w ogóle komentować tej sprawy, natomiast właścicielka Jobhouse opowiedziała jak sytuacja wygląda z ich strony.

- Pracownicy zgłosili nam różnice w wynagrodzeniach, a my przekazaliśmy je do firmy Askar. Część z nich została uwzględniona. Prosiliśmy też firmę o wysłanie nam oryginalnych list obecności, ale niestety nie otrzymaliśmy ich do dziś- opisuje Natalia Bogdan, właścicielka agencji Jobhouse. - Pracownicy, których wynagrodzenia nadal się różnią, dostali numer do Askara, żeby zgłaszać swoje roszczenia wobec firmy. My na pewno nie będziemy już kontynuować pracy z tym klientem - dodaje.

Kto odpowiada za tą sytuację i do kogo powinien zwrócić się poszkodowany pracownik?

- Osobę, która była zatrudniona przez agencję, nie interesują ustalenia między tzw. pracodawcą użytkownikiem a agencją pracy. To agencja jest bezpośrednim pracodawcą i to ona podpisała z pracownikiem umowę - tłumaczy Katarzyna Ludwichowska, radca prawny z Kancelarii Prawniczej Koprowski Gąsior Gierzyńska & Partnerzy. - Pracownik powinien swoje roszczenia o zapłatę brakującego wynagrodzenia wystosować do agencji. Jeśli ta nie wywiąże się z zobowiązań, pozostaje droga sądowa - dodaje.

- Z drugiej strony przy rozliczeniu godzinowym wątpliwość może budzić kwalifikacja przedmiotowej umowy, jako umowy o dzieło czy zlecenie. Czytelnik może w tej sytuacji żądać ustalenia przez sąd istnienia stosunku pracy, a co za tym idzie - zgłaszać dodatkowe roszczenia wynikające z kwalifikacji takiej umowy, jako umowy o pracę - podpowiada Andrzej Fortuna, radca prawny z Kancelarii Fortuna.

Jak udowodnić faktyczne godziny pracy? Na pewno może w tym pomóc zapis z monitoringu i zeznania innych pracujących osób.

Aktualizacja 30.07.2012 W imieniu firmy Askar swoje stanowisko przedstawił nam Marek Mikulski. Rzetelność informacji potwierdzają przesłane dokumenty.

Według umowy zawartej pomiędzy firmami Jobhouse i Askar, to firma Jobhouse zobowiązała się do przedstawienia zestawienia godzinowego w pięć dni po zakończeniu prac w strefie kibica.
Fragment umowy podpisany między firmami Jobhouse i Askar Fragment umowy podpisany między firmami Jobhouse i Askar

Jak się okazało firma Jobhouse nie prowadziła swoich list obecności. Dlatego wynagrodzenia zostały wyliczone na podstawie list Askara, których celem nie było przygotowanie wypłat.
Pozostałe dwie firmy, z usług których korzystał Askar - Hands2work Sp. z o. o. i ManpowerGroup przygotowywały zgodnie z zapisami w umowie swoje listy przepracowanych godzin.


Aktualizacja 13:20 27.07.2012r.
Agencja Pracy Tymczasowej Manpower, odniosła się do naszego artykułu:

- ManpowerGroup Sp. z o.o. świadczyła firmie Askar Sp. z o.o. usługę pracy tymczasowej, w ramach której nasza firma zatrudniała pracowników, oddelegowanych do wykonywania prac na rzecz naszego klienta. Pracownicy obsługiwali strefę kibica w Gdańsku podczas trwania EURO 2012. Za wykonywaną pracę wszyscy pracownicy otrzymali wynagrodzenia. W tym momencie jesteśmy w trakcie wyjaśniania rozbieżności w kwestiach dotyczących rozliczeń. Jest nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji i dołożymy wszelkich starań by jak najszybciej wyjaśnić tę sprawę - Małgorzata Sacewicz-Górska, koordynator ds. Public Relations ManpowerGroup Sp. z o.o.

Miejsca

Opinie (256) 6 zablokowanych

  • Masakra ta robota, burdel nieziemski. Nie dość, że samo szkolenie koło stówki - obiecanki cacanki w postaci 200 godzin do wyrobienia. Przyszło co to do czego, to ledwo co poniektórzy mogli przepracować 3-4 dni, przy czym inni mieli tych dni po 15.

    Wszystkie agencje zatrudniły tyle osób, że niekiedy było ostre przepełnienie i staliśmy w miejscach, gdzie nic się nie mogło stać. NIC.

    Może dlatego te osoby nie dostały kasy, bo za co? Jak np stałem 30 cm obok koleżanki i tak jeszcze kilka osób to przeprowadzono losowanie, kto ma dostać kasę za ten dzień a kto nie?

    Jeszcze na koniec pośrednik umywa ręce. Z kim podpisałem umowę jak nie z pośrednikiem? Rzetelna firma, nie ma co....

    • 1 0

  • Koko spoko. (6)

    Nie psujcie marudy narodowego święta sportu i sukcesu Polski na arenie międzynarodowej. Nie możecie się cieszyć z całym narodem?!!!

    • 50 86

    • Przestaliśmy tam swoje podczas jednego dnia pracy przeszukując ludzi, którzy jak zwykle nie stosują sie do przepisów zrobiliśmy ok 500 przysiadów podczas 6 godz zmiany ktoś sie zamieni?? a teraz kroją nas za naszą cieżką prace to nie jest przyjemne słuchać pretensji ludzi i uważać żeby nie dostać w głowe siedziałeś sobie w foteliku z piwkiem to zostań tam dalej myśmy odwalili kawał dobrej i cieżkiej roboty należy Nam sie wynagrodzenie na jakie sie godziliśmy!!!!!!!

      • 0 0

    • chyba cię pogieło (2)

      ludzie pracują na chleb baranie a nie dla ideii

      • 11 9

      • to ironia była (1)

        • 15 1

        • ;P powiedziało serce kapusty

          to taka aronia ad hoc

          • 0 2

    • To chyba jacyś PIS owcy, albo Kaczyści, którzy próbują zepsuć nasz narodowy sukces. Mąciwody jedne :)

      • 9 10

    • Jawnie partycypują

      w "zyskach" z Euro.

      Spłacajmy długi z Euro i cieszmy się, że zagraniczni kibice za darmo mogli sikać do Neptuna.

      • 23 3

  • (2)

    A kancelarie przy okazji mają subtelną promocję:)

    • 0 1

    • (1)

      a co mają się anonimowo wypowiadać ?:)

      • 1 1

      • warto wiedzieć, że nie mogą się reklamować, więc jest to jeden ze sposobów na promocję.

        • 0 0

  • Jak można jeszcze po prawie miesiącu psuć nasz narodowy sukces? (3)

    Jak można siać taki defetyzm. Nie głoście czarnej propagandy, pozwólcie cieszyć się całemu narodowi z sukcesu jakim było Euro. Nie sypcie rządowi piachu w tryby, nie utrudniajcie reform tak trudnych i niezbędnych jak reforma emerytalna czy podatkowa. Ci przyjedni z tych prowicji to pewnie jacyś nic nie warci pisowcy-niedołęgi. Nie przejmujcie się nimi.

    • 3 8

    • A może Pan Młody D... (1)

      Przestanie mieszać polityki, Euro i oszustów. Problem o którym się mówi to nie problem samego Euro, bo występuje cały czas. W naszym kraju jest sporo oszustów, którzy szukają tylko możliwości szybkiego dorobienia się i oszukania pozostałych. Problem w tym, że sporo takich pseudo firm przykleiło się do euro, a ich prezesi są teraz na urlopach.

      Z samej organizacji Euro można być jak najbardziej zadowolonym, bo przebiegło bardzo sprawnie i dobrze. Ale zawsze się trafią takie firmy, które tylko żerują na takiej okazji. Pytanie brzmi co należało zrobić z usługami cateringowymi. Dać je sieciówkom to zaraz byłyby głosy, że nie daliśmy zarobić polskim firmom tylko zagraniczny. Dano więc zarobić polskim firmom, problem w tym, że większość tych polskich firm wykiwało swoich pracowników.

      Nie od dziś jest wiadome, że częściej zostaniesz wydymany w małej polskiej firmie niż w zagranicznej. Bo mała firma się zwinie, a duża tak łatwo zwinąć się nie może.

      • 1 5

      • To ma być próba usprawiedliwiania kombinatorów?

        Od załatwiania takiego "problemu" jest policja, i (fakt że przepelnione - głównie takimi biznesmenami) areszty. A PREZESI TYCH FIRM TERAZ SĄ NA URLOPACH!.
        Państwo jest dlatego bezradne? Jest w stanie zorganizować EURO a ścigać kilkudziesięciu cwaniaczków nie? Znam kiku takich oszukanych przez te "firmy". Dlatego jak najsłuszniejsze wydają się być postulaty - ścigać z imienia i nazwiska, a nie "firmę" ktora rzeczywiście w polskiej rzeczywistości może się "zwinąć". Oszukano ludzi mlodych i inteligentnych (wszyscy moi znajomi to studenci UG), a także biednych. W tych tzw. firmach widnieją chyba czyjeś podpisy pod stosownymi dokumentami?

        • 0 0

    • Cały świat nas podziwia i chce naśladować.

      niech żyje nasz swiatły przywódca, niech żyje!

      • 8 1

  • a jak jest w Tajfunie

    jak w temacie.

    • 1 0

  • Czytałem powyżej

    że te prywatne agencje twierdzą że nie dostały pieniędzy, więc Wam także nie mogą ich dać. A więc: ewentualne zyski prywatne, a straty - uspołeczniamy. Identycznie jak w wypadku banków, czy biur podroży. Młodzieży - Was to nie powinno interesować że ono nie dostali pieniędzy za Euro. Na pewno mają je za innny rodzaj dzialalności - i z tego powinni wam zaplacić już dawno, a nie np. 21 lipca. Przy tak liberalnym prawie dla prywaciarzy to Państwo runie, zostanie rozkradzione.

    • 2 0

  • Jeśli to mała kwota to szkoda czasu, do 100 zł darowałbym sobie jakiekolwiek działani (2)

    Kto mugł tak zagłosowac 100 zł to było minimum 10% ich wyplaty!!

    • 1 1

    • Pamiętaj że to czytają też prywaciarze

      wszelkie takie "zmyłki" z reguły do nich należą...

      • 0 0

    • głupota rzevczywiście przez "U"

      ale dlaczego m"U"gł a nie mÓgł?

      • 0 0

  • (15)

    Złodziejski kraj!!! Wszędzie Cię dym..ą!!!

    • 352 9

    • Nikt Cię tu nie trzyma. Nie podoba sie to możesz wyjechać.

      • 0 2

    • Przykład idzie z góry (5)

      Rząd może - my nie? - to takie myślenie i konsekwencje - nie da się już w polsce normalnym ludziom żyć.
      a co na to budyń?

      • 34 5

      • HURRA!!! (4)

        Według notowań podanych w TV jesteśmy jako Polska na 123 miejscu!
        To znaczy, że jeszcze kilka krajów w świecie jest pod nami.
        Przed nami na 122 pozycji jest Zimbabwe.
        Może by nasi rządzący udali się do tego kraju Trzeciego Świata i dowiedzieli się co oni uczynili, że nas zepchnęli do kraju Czwartego Świata? Chciałem powiedzieć co nasi rządzący zrobili, że należymy już do Czwartego Świata?

        • 31 7

        • (1)

          Daj linka do tego rankingu...

          • 3 0

          • Informacje TV Polskat

            godz. 18.50 26 lipca b.r.

            • 0 0

        • Przed kim, za kim, ale w czym? (1)

          • 15 3

          • Brano pod uwagę wiele czynników

            głównie zabezpieczenia socjalne, prawo gospodarcze, praworządność, zadłużenie państwa

            • 7 1

    • 10 zeta za godzine?? (3)

      nie chcialoby mi sie wstac z wyra za takie grosze. co to wogole za stawka? 1090 zl za 109 h?

      • 18 18

      • widze ze mnie minusujecie (2)

        czyli jest tak jak myslalem macie mentalnosc niewolnika... nigdy nic w tym kraju sie nie zmieni dopoki, dopoty ludzie beda godzic sie na prace za marne stawki. jest popyt na prace za takie "pieniadze" jest i podaz...
        widze ze mentalnie sie roznimy... zastanowcie sie nad tym...

        • 18 7

        • dorośnij (1)

          No świetnie, to teraz skończ to gimnazjum i liceum i jeżeli czeka cię wybór pomiędzy "godzeniem się" na pracę za marne stawki a śmiercią z głodu to wtedy porozmawiamy. Znalazł się ekspert.
          Nie każdy miał szansę się wykwalifikować, nie każdy miał taki przywilej by móc skończyć szkoły. Różni ludzie z różnych domów z różnymi umiejętnościami i doświadczeniem.
          A jeżeli już teraz zarabiasz dużo więcej to doceń to, uprzywilejowany gburze.

          • 17 6

          • Sam dorośnij

            Człowieku, a czy ktoś kto się nie wykwalifikował ma być niewolnikiem? Każdy zawód jest potrzebny, żadna praca nie hańbi. Hańbi jedynie wynagrodzenie za taką pracę. Czym się różni żołądek ciężko pracującego i często narażonego na niebezpieczeństwa i jakieś patologie ochroniarza zarabiającego 5 czy nawet cudem 10zł za godzinę od żołądka wielce szanownego prawnika czy prezesa zarabiających po 500zł za godzinę? Nie mówię że każdy ma zarabiać krocie, ale nie może być tak że jeden żyje ponad stan a drugi wegetuje. Ludzie miejcie swój honor!

            • 4 0

    • Kraj?

      W tym przypadku to nie cały kraj wydymał pracowników a jedynie firma

      • 5 2

    • Jak to w Polsce.

      Opłaca się tylko wolontariat. ;)

      • 19 1

    • No, niemożliwe!

      codziennie oglądam Fakty w TVN, a o tym nie słyszałam. Jak to możliwe?

      • 31 4

    • Polska znowu zdała egzamin!

      i to powinno tym poszkodowanym wystarczyć!

      • 14 3

  • Sports Hospitality Sp. z o.o.

    To samo z wyżej wymienioną firmą, która zatrudniała na stadionie w Letnicy. Większość osób nie dostała nawet ponad 50 % pensji ( a i tak przy tym przemiale klientów i przychodzie stawka za godzinę była śmieciowa ). Pozostała cześć pieniędzy została przelana po terminie widniejącym w umowie. Moja narzeczona czeka już 3 tygodnie na obiecane pieniądze.

    • 2 1

  • TAURUS (4)

    Pan A.W. to rąbany złodziej, pieniądze z wypłat dla ludzi wpłacił sobie na lokatę i śmieje się ludziom w twarz. |Pozdro dla jego żony idiotki niech se rąbnie zdjęcie z Shakirą zamiast ustawiać ludzi...Złodzieje....Nie tylko za Euro nia zapłacił ludziom ale też za żużel i inne imprezy, które nie mają nic wspólnego z euro

    • 27 1

    • (2)

      Bo firmie Taurus pieniędzy nie wypłaciła jeszcze UEFA...A A.W. ( zresztą dlaczego posługujesz się inicjałami ? boisz się czegoś? czy kłamiesz?) jest jednym z najuczciwszych ludzi jakich znam i na pewno pieniądze wszystkim wypłaci. A to że Arena Operator "wozi" Adama z kasą za PGE to tez jakoś specjalnie nikt nie pisze!

      • 4 14

      • Bo firmie Taurus pieniędzy nie wypłaciła jeszcze UEFA...A A.W.

        Jak narazie to mi napisali, że im PZPN a nie UEFA nie wypłaciła kasy. więc coś muszą kręcić.

        • 0 1

      • No cwaniaczek

        znaczy TAURUS nie miał żadnych wlasnych zasobów finansowych? Liczył na drapane i na geniusz prezesa? No to się zwyczajnie przeliczył. A użyte określenie gościa ma swoje uzasadnienie.

        • 0 2

    • zaraz, zaraz

      ale co mnie obchodzi ze firmie taurus kasy nie wyplacila uefa lub (jak dostalismy informacje) PZPN. firma powinna miec jakies zaplecze finansowe i skoro zatrudniała na euro te ok. 800 osob w dni meczowe to powinna sie liczyc z tym ze kiedys bedzie trzeba im wyplacic pieniadze. policzcie sobie jaki procencik (w przypadku przekretu) generuje ta kasa na lokacie nawet 1-dno dniowej. euro swoja droga a kasa za inne imprezy dlaczego nie jest wyplacana (zuzel, treningi, itp)?

      • 12 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane