• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejski rynek pracy. Czym wygrywamy z innymi miastami?

Aleksandra Wrona
23 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Trójmiasto z roku na rok przyciąga coraz więcej firm i pracowników. Trójmiasto z roku na rok przyciąga coraz więcej firm i pracowników.

Trójmiejski rynek pracy wciąż się rozwija, wystarczy spojrzeć na tempo, w jakim pojawiają się nowe biurowce. Czy jesteśmy jednak w stanie konkurować z takimi miastami jak Warszawa czy Kraków? A jeśli tak, to w jakich kategoriach zyskujemy przewagę?



- Trójmiasto jest coraz atrakcyjniejszym rynkiem pracy, od lat dynamicznie rozwija się u nas m.in. sektor nowoczesnych usług biznesowych. Aglomeracja jest tu w ścisłej czołówce polskich miast, za Warszawą, Krakowem i Wrocławiem, z liczbą ponad 120 centrów takich usług zatrudniających już blisko 20 tysięcy osób. Liczba ta z pewnością będzie rosła. Trójmiasto plasuje się na podium miast regionalnych pod względem wielkości rynku biurowego. Inwestorzy ściągają tu coraz liczniej i chętniej, doceniając nie tylko jakość życia w metropolii, ale też jej systematyczny rozwój, infrastrukturę biznesową i okołobiznesową, sieć transportową czy dostępność wykwalifikowanych kadr - na naszych uczelniach kształci się 90 tysięcy studentów - mówi Małgorzata Gwozdz, dyrektor HR w Olivia Business Centre.

Kogo przyciąga Trójmiasto?



Co najbardziej cenisz w Trójmieście, jako miejscu pracy?

- Mówiąc o pracownikach, którzy częściej decydują się na ten kierunek, z pewnością dominują kandydaci z branży IT, produkcji i obsługi klienta. Decyzja o przeprowadzce dotyczy jednak większości zawodów - mówi Martyna Ładkowska, kierownik oddziału Jobhouse w Gdańsku.
Monika Urbanowicz z Allcon Investment, będącego właścicielem gdyńskiego kompleksu Łużycka Office Park i biurowca Łużycka Plus przyznaje, że potencjał do rozwoju w Trójmieście jest duży, ale też wymagania tutejszego rynku pracy są dość precyzyjnie określone i sukces zawodowy zależy od umiejętności dopasowania się do oczekiwań potencjalnych pracodawców. Jako kluczową umiejętność wymienia znajomość języków obcych, która wymagana jest przez praktycznie każdą firmę znajdującą się na terenie kompleksu.

- Obserwowany w ostatnich latach dynamiczny rozwój takich gałęzi biznesu jak IT, BPO/SSC czy R&D nie pozostaje bez wpływu na pomorski rynek pracy. Wraz z inwestorami pojawiają się w Trójmieście nowe miejsca pracy, a to sprawia, że jesteśmy regionem bardzo atrakcyjnym zarówno dla osób dopiero zaczynających karierę zawodową, jak i tych, którzy mając doświadczenie poszukują nowych wyzwań i gotowi są zmienić miejsce zamieszkania - mówi Monika Urbanowicz.
- Tylko w Olivii działa dziś kilkaset firm, m.in. tak topowe marki, jak Amazon, Arrow, Bayer, Energa, PwC, Ricoh, Sii, czy ThyssenKrupp. Arrow, który wszedł pod koniec roku do Gdańska i Olivii zapowiedział, iż poszukuje nowych pracowników o różnych kwalifikacjach i poziomie wykształcenia do pracy w zakresie m.in. obsługi klienta, inżynierii, finansów, zasobów ludzkich, logistyki-łańcuchów dostaw. Poza tym... Trójmiasto jest już teraz, obok Krakowa i Warszawy, interesującym kierunkiem zawodowym dla pracowników z Ukrainy. Z kolei dla sektorów takich jak IT i finanse magnesem zdają się być u nas zarobki, zbliżone do stołecznych. Duży popyt jest wciąż na pracowników branży budowlanej i HoReCa [sektor hotelarsko-gastronomiczny - red.]. Analizując, nawet pobieżnie, rynek ogłoszeń o pracę widać, że Trójmiasto i pomorskie to jeden z najprężniejszych rynków pracownika. Spodziewam się też w kolejnych latach, że na nasz lokalny rynek wchodzić będą, w związku z rozwojem inwestycji, coraz to nowe firmy z regionu nadbałtyckiego - dodaje Małgorzata Gwozdz.
Dynamiczny rozwój biznesowej strefy Trójmiasta zauważają nie tylko pracownicy, ale też firmy, które coraz chętniej otwierają tu swoje siedziby.

- Trójmiasto jest atrakcyjną lokalizacją dla nowo powstałych oddziałów firm i centrów usług wspólnych - przez ostatnie lata, od 2016 r., mogliśmy obserwować kolejne duże otwarcia firm, gdzie pracy mogli szukać m.in. księgowi, ekonomiści, HR-owcy czy specjaliści z branży IT. Natomiast firmy już prowadzące swoją działalność w Trójmieście stale komunikują zapotrzebowanie na pracowników - dzieje się tak szczególnie w branżach przetwórstwa przemysłowego - dodaje Ewelina Mazurek, specjalista ds. rekrutacji Jobhouse.
  • U zbiegu ulic Szymanowskiego i Chrzanowskiego trwa budowa biurowca Hiro. Hossa zapowiada, że biurowców na terenie Garnizonu będzie więcej
  • Kompleks biurowy Tryton
  • Kompleks Alchemia
  • Niemal stumetrowy biurowiec stanie na skrzyżowaniu ul. Jana z Kolna i Narzędziowców na Młodym Mieście w Gdańsku. Budowa ma ruszyć wiosną 2018 r.
  • Biurowiec Officer powstanie na działce należącej do firmy Panorama Development u zbiegu ulic Świętojańskiej, Piłsudskiego i al. Zwycięstwa.
- Trójmiasto to jeden z największych i dynamicznie rozwijających się polskich ośrodków branży BPO/SSC. Każdego roku pojawiają się tutaj zagraniczni inwestorzy, światowi giganci. Co za tym idzie, za pracą ściągają tutaj potencjalni kandydaci, którzy wiedzą, że w Trójmieście jest praca. Jesteśmy tego najlepszym przykładem, bo wraz z rozwojem biznesu stale prowadzimy rekrutację na różnego typu stanowiska i projekty. Pracuje u nas wiele osób, które relokowały się z innych miast, także pochodzących z regionów odległych od Trójmiasta - mówi Karolina Kucharska, recruitment manager w Transcom WorldWide Poland.
Na rekrutację pracowników z innych miast decydują się m.in. Lufthansa Systems Poland i BEST.

- Lufthansa Systems Poland z siedzibą w kompleksie Alchemia zatrudnia wielu specjalistów z różnych stron Polski, zarówno w obszarze IT, jak i aeronautycznym, którzy decydują się na relokację do Gdańska. Aktywnie poszukujemy pracowników poza Trójmiastem, w miastach takich jak na przykład Rzeszów czy Kraków - mówi Agnieszka Orłowska, director human resources, Finance & Commercial z Lufthansa Systems Poland. - Bierzemy udział w targach pracy oraz konferencjach. Organizujemy Dni Rekrutacji również w innych regionach Polski, podczas których zachęcamy kandydatów, aby to właśnie stolica Pomorza stała się miejscem, w którym będą chcieli się rozwijać.
- Nic dziwnego, że ten rynek przyciąga kandydatów nie tylko z mniejszych miejscowości z regionu, ale także z dużych miast w innych częściach Polski. W gdyńskim zespole BEST mamy wiele takich osób m.in. z Elbląga, gdzie mieści się nasza druga siedziba, ale i z Torunia, Bydgoszczy, a nawet Łodzi - mówi Małgorzata Włoch, kierownik w pionie HR w BEST S.A.

Trójmiasto dobrze skomunikowane



- Coraz częściej obserwujemy również pracowników, którzy w tygodniu pracują w Trójmieście, a w weekend wracają do swoich rodzinnych miast. W związku z coraz lepszym połączeniem podróż np. do stolicy trwa zaledwie kilka godzin - mówi Martyna Ładkowska, Jobhouse.
Decyzja o przyjęciu oferty pracy w innym mieście nie musi oznaczać przeprowadzki, dlatego dla pracowników z innych miast ważna jest też dobra komunikacja.

- W pewnym sensie w wakacje znad morza nie trzeba wyjeżdżać na urlop, a zimą powietrze jest tu znacznie czystsze niż w Warszawie czy Krakowie. Te walory nadmorskiej aglomeracji, rosnąca liczba połączeń lotniczych i ekspresowych linii kolejowych Pendolino, a także autostrada A1, przyczyniają się do wzrostu liczby odwiedzin Pomorza nie tylko w celach turystycznych, ale i w dużej mierze zawodowych - mówi Monika Urbanowicz, Allcon Investment.

Widoki z wieżowca Olivia Star - najwyższego budynku w Trójmieście.

- Wielu kandydatów poszukujących pracy pochodzi z województwa warmińsko-mazurskiego. Wydaje się, że trójmiejski rynek jest dla nich szczególnie atrakcyjny - Trójmiasto jest relatywnie blisko położone i oferuje z pewnością więcej opcji niż stolica sąsiedniego województwa, czyli Olsztyn. Nie bez znaczenia są też kwestie finansowe - podobne stanowiska są u nas lepiej opłacane. Wielu absolwentów uczelni postanawia rozwijać swoją karierę w Trójmieście, z racji braku perspektyw na pracę w zawodzie w swoich mniejszych, rodzinnych miastach. Szczególnie jeżeli mówimy o absolwentach kierunków technicznych. Również w przypadku pracowników niewykwalifikowanych, zainteresowanych pracą w handlu czy gastronomii, Trójmiasto okazuje się atrakcyjnym kierunkiem migracji - mówi Karolina Stankiewicz, specjalista ds. rekrutacji, No Problem.

Czyste powietrze



- Nowym zjawiskiem jest przeprowadzenie się "za pracą" z południa Polski z powodu... smogu - mówi Karolina Stankiewicz, No Problem.
Argumentem, który często pojawia się w dyskusjach o zaletach pracy w Trójmieście jest stosunkowo czyste w powietrze w porównaniu do takich miast jak Warszawa czy Kraków. Problem smogu staje się coraz bardziej dokuczliwy, a pracownicy coraz bardziej świadomi jego negatywnego wpływu na zdrowie.

- Niezależnie od pochodzenia, wszystkich przyciąga atrakcyjność miasta, dostęp do morza, bliskość lotniska i dobra komunikacja miejska, znacznie lepsza w porównaniu do innych aglomeracji miejskich, która wpływa na komfort przemieszczania się z i do pracy. Duże znaczenie ma także bogata oferta rozrywkowo-kulturalna, a nawet mikroklimat: warunki pogodowe i czyste powietrze. Trzeba podkreślić, że problem smogu oraz zanieczyszczenia występuje w Trójmieście niezwykle rzadko w porównaniu do innych miast, kluczowych pod względem zatrudnienia w naszym sektorze. Obecnie pracownicy i kandydaci zwracają na to coraz większą uwagę - mówi Karolina Kucharska, recruitment manager w Transcom WorldWide Poland.
- Trójmiejskie aglomeracje przodują w rankingu miast, w których żyje się najlepiej w Polsce. Poziom satysfakcji z życia mieszkańców rośnie, a to dzięki m.in.: rozwojowi infrastruktury miejskiej, zwiększeniu się liczby miejsc do wypoczywania na świeżym powietrzu czy bogatej ofercie kulturalnej. Polacy coraz częściej myślą o zdrowiu. Ludzie nie chcą żyć w zanieczyszczonych miastach, co jest jednym z bodźców do rozważenia przeprowadzki - mówi Katarzyna Konkel, konsultant ds. rekrutacji, Gi Group oddział w Gdańsku.

Najlepsze miejsce do życia



- W 2017 roku firma rekrutacyjna Antal opublikowała wyniki badań, z których wynikało, że coraz większa liczba specjalistów i menedżerów jest otwarta na przeprowadzkę. Trójmiasto znów znalazło się w czołówce. Aż 36 proc. badanych chętnie przeprowadziłoby się właśnie tutaj - mówi Małgorzata Gwozdz, Olivia Business Centre.
Swoje badania przeprowadziła też firma Jobhause. Wynika z nich, że osoby już pracujące w Trójmieście deklarują, że nie chciałyby zmieniać miejsca zamieszkania ze względu na pracę - aż 46 proc. osób badanych chce pracować w obecnej miejscowości.

- Oprócz różnorodnego rynku pracy Trójmiasto i okolice uważane są za jedno z najlepszych miejsc do życia w Polsce. Gdynia od lat zdobywa pierwsze miejsca w rankingach pod względem zadowolenia jej mieszkańców z życia w tym mieście. To zachęca do pozostania na dłużej i jest istotnym argumentem w wyborze danej firmy przez pracownika, który relokuje się z innej lokalizacji - podsumowuje Monika Urbanowicz z Allcon Investment.

Miejsca

Opinie (203) 2 zablokowane

  • Gdańsk to dno do pracy! W Bydgoszczy jest praca i innych dużych miastach

    dziura dla naiwnych

    • 0 0

  • (2)

    Przebijamy inne miasta ilością słoików gotowych pracować za miskę ryżu i mieszkających po 10 osób w wynajętej kawalerce.

    • 35 4

    • Słoiki z pomorskiego?? Ciekawe

      Statystyki se poczytaj, nikt z zewnątrz poza pomorskim i sąsiadami z Elbląg tu nie zjeżdża dziecko słoików co do stoczni przybyli

      • 1 0

    • Jak bym był skokiem też bym wolał widziec przez okno w pracy morze zamiast smogu

      • 0 2

  • Gdynia ma potencjał i jest ważniejsza od Gdańska. (2)

    Gdynia ma więcej do zaoferowania dla inwestorów, stad to zdjęcie Gdyni w tle. W aglomeracji trójmiejskiej nie ma bezrobocia, to najważniejsze.

    Przedstawiona opinia jest moim subiektywnym poglądem, który ukształtował się li i wyłącznie w wyniku osobistych doświadczeń i obserwacji świata. Zakładam że mogę się mylić i nie zawsze mam rację. Konstruktywna krytyka jest oczywiście mile widziana, natomiast na agresywne komentarze i złośliwe zaczepki nie będę reagował.

    • 7 19

    • Bo Gdynię tylko zna

      • 0 0

    • lubie wasza kolejke na kamienna gore i te parasolki przy bulwarze. To jest dopiero wypas miasto

      • 3 2

  • Co za bzdury!

    Przestańcie wypisywać rzeczy ze statystyk urzędniczych. Trójmiasto jest bardzo drogie, firmy kiepskie, komunikacja do d.... Mam porównanie do Wawy czy Poznania. Na szczęście tam wracam, bo praca normalna i życie o jakieś 40% tańsze i uczelnie itd. bez porównania. To miasto dla kelnerów, fizycznych i call center oraz zatwardziałego betonu urzędników z pokolenia na pokolenie. Współczuję tego mniemania o sobie. Baaaardzo bliskie Ukrainie. A i smród Szadolek to jakieś jaja!

    • 0 0

  • Cytat: (20)

    "Trójmiejski rynek pracy wciąż się rozwija, wystarczy spojrzeć na tempo, w jakim pojawiają się nowe biurowce."

    No tradycyjnie na tym portalu widać pełen "obiektywizm". Więc fakty są takie:
    -w Gdańsku jest już prawie 75% trójmiejskiej powierzchni biurowej (a tym samym miejsc pracy),
    -w Gdańsku buduje się obecnie ponad 90% trójmiejskiej powierzchni biurowej (a tym samym powstaje tu najwięcej nowych miejsc pracy).

    W innych kategoriach jest dokładnie tak samo: ilość inwestycji, niższe bezrobocie, budowa nowych mieszkań, wzrost liczby mieszkańców (w Gdańsku) itd.
    Ja nie godzę się na to żeby tak obrażać Gdańsk zamieniając jego nazwę na trójmiasto po to tylko żeby tą żałosną gdynię pocieszyć.

    To są zasługi Gdańska i tak to proszę opisywać.

    • 71 62

    • zalosny taki lokalny patriotyzm bez szacunku dla sasiadow.

      gdansk zawsze o Gdynie zazdrosny i nie ma co sie dziwic- jak brzydka dziewczynka o ladna:)
      pozdrawiam GDYNIE:D

      • 1 0

    • (8)

      I co walisz sobie codziennie z tego powodu? Najlepiej ogrodźcie się wysokim murem,oczywiście jak wykupicie sobie Gdańsk na własność i nie pokazujcie się reszcie kraju na oczy.banda narcystycznych debili.Cała Polska z was sie śmieje.

      • 23 27

      • Frustrat i tyle (7)

        Po pierwsze, gość łże jak pies z tym 75%, bo to dotyczy powierzchni biurowej w standardzie A tylko i wyłącznie. To tak, jakby powiedzieć, że 100% pociągów w Polsce na PKP Intercity (bo ma 100% tych jeżdżących nominalnie 250+ w postaci Pendolino). Po drugie, stopa bezrobocia w listopadzie (ostatnie twarde dane) w Gdańsku to 3%, w Gdyni 2,9%. Już nawet nieważne, gdzie więcej, gdzie mniej, różnice statystycznie nieistotne. Po trzecie, on utożsamia liczbę miejsc w powierzchni biurowej z liczbą (tak, nie ilością) miejsc pracy (!!!). Kompletny kretynizm ekonomiczny. Wreszcie, ten frustrat wkleja to non stop pod każdym artykułem ze słowem Gdańsk lub Gdynia w nazwie. Co już samo w sobie wiele mówi...

        • 21 12

        • Piekny nokaut. (3)

          Niestety z ludźmi o wąskim światopoglądzie jest taki problem, że nie przyjmują rzeczowych akrgumentów i on tak 'wie lepiej'

          • 15 8

          • Wskaż mi te (2)

            "rzeczowe argumenty".
            Najbardziej wzruszył mnie pogląd o "wąskim światopoglądzie" godny najlepszych wróżbitów.

            • 8 11

            • zostałeś zniszczony faktami (1)

              ale widać was nic nie przekona,
              że białe jest białe a czarne jest czarne.

              przypadek?

              • 1 2

              • Gdzie te fakty?

                • 2 0

        • profesorze ekonomii (2)

          Olbrzymia ilość nowych biurowców to równie duża ilość NOWYCH miejsc pracy. Najwięcej nowych miejsc pracy jest związana z pracą "biurową", fabryk u nas niewiele powstaje tak że jest to dobry wskaźnik gdzie i ile powstaje miejsc pracy.

          Pokaż mi dane (link) o powierzchni biurowej innej niż w klasie A.

          Właśnie widać kto tu jest frustratem po tym z jaką zaciętością (i nietrafionymi argumentami) stara się bronić beznadziejności Gdyni.

          • 10 13

          • co, czyżby twój ukochany PiS od 2 lat fałszował wszystkie wskaźniki w Polsce?

            coś tu nie pasuje do twojego hasła "Polska w ruinie",
            niespodzianka, zarówno Gdańsk jak i Gdynia mają doskonałe wyniki,
            ojej, kaczka sr*czka zawału z wścieklizny dostaje?

            czyli jak mawia Adolf Kłamczyński,
            tym gorzej dla faktów :)

            • 1 1

          • Sam sobie poszukaj, wszystko na tacy takim dawaj, bo potrafią tylko pierwszy link z Google przeczytać i nie umieją szukać w źródłach pierwotnych. Tip: pozostałej w GA jest więcej niż w GD.

            Ile są warte miejsca pracy dla przekładaczy faktur, to już świat się nauczył. Teraz akurat następuje trend odwrotny, bo ile można budować gospodarkę Chin (generalnie firmy amerykańskie i niemieckie). Za późno. Te miejsca pracy dziś są, jutro są w Rumunii lub na Ukrainie. Notabene Putin nam prezent zawieruchą w Donbasie zrobił, bo nie odpływają tylko przez niestabilność polityczną.

            Frustracja mi niegroźna, mieszkam akurat w Sopocie, a mieszkałem i w GD i GA. I wszystko mi jedno, czy mi wrzeszczą z północy czy południa - wrzeszczą głównie Ci, co za miedzą nawet nie byli.

            • 10 6

    • Proste (4)

      Po pierwsze te gdyńskie 25% pow. biurowej jest potrzebne do wyliczania łącznej powierzchni, bo na swojej Gdańsku się łapie do żadnych czołówek. A to jak widać to jest najważniejsze. Po drugie w analizach branżowych de facto mówi się o regionach i tak np. Katowice nie ograniczają się do samych granic miasta. Po trzecie najlepsze są teksty o lepszej komunikacji . Gdzie indziej, raczej dojazd 1,5 H to nie atut

      • 4 2

      • (3)

        Zapomniałeś o 5% Sopotu łosiu. No i Gdańsk nawet bez reszty trójmiasta ma więcej nowoczesnej powierzchni biurowej niż Katowice czy sporo większe od Gdańska miasta jak Poznań czy Łódź

        • 2 4

        • (2)

          Z regionów, bo Warszawa jest poza wszelką konkurencją, Kraków zjada Gdańsk i całe Trójmiasto na śniadanie. To samo Wrocław. Gdańsk (sam) ma 501 tys. mkw. (na 460 tys. mieszkańców), a Katowice 443 tys. mkw. (przy 304 tys. mieszkańców). Jeśli to jest powód do triumfalizmu, to możesz się niedługo zdziwić...

          • 2 2

          • To dobrze, że Wrocław czy Kraków mają więcej biurowców od Gdańska (1)

            bo to oznacza, że jeszcze dużo się będzie u nas budować. Gdańsk wystartował nieco później niż te miasta i stąd ta różnica. Znakomita większość tych biurowców powstanie w Gdańsku.

            PS Bez Gdyni i Sopotu sam Gdańsk nie zmienia pozycji wśród największych rynków biurowych. Nadal jest trzeci za Krakowem i Wrocławiem.

            • 1 1

            • śmiesznie się ciebie czyta, ślepy piewco outsourcing'u

              szkoda, że tak niewiele rozumiesz. to, że gdańsk później zaczął budować przestrzeń biurową wcale nie znaczy, że teraz nagle wszystkie biurowce powstaną u nas, to jest totalne myślenie życzeniowe. po drugie, ilość powierzchni biurowej nie oznacza wcale tak automatycznie ogromnego skoku ilości miejsc pracy. często się zdarza, że ta przestrzeń jest zajmowana przez firmy, które przeniosły się z innych miejsc w mieście, które teraz stoją puste. Zdarza się też, że przestrzeń w biurowcach w Oliwie wynajmowana jest małym, jednoosobowym firemkom, zdarza się również, że całe piętro zmienia się w siłownię - a to wszystko dzieje się dlatego, że podaż przewyższa popyt. Innymi słowy- nie ma wcale aż tak wielu wielkich firm (najlepszych najemców!), które otworzyły swoje centra w gdańsku, żeby zapełnić całą tę przestrzeń biurową. I nie ma żadnej pewności, że powstaną.
              I na ile zostaną. Powiedzmy sobie szczerze, że w gdańsku pojawiają się głównie inwestycje outsourcing'owe - czyli z istoty swojej nieprzywiązane do miejsca i zorientowane na koszta. oczywiste jest, że prędzej czy później stąd odpłyną tam, gdzie będzie taniej. inne ośrodki polskie górują nad nami również ilością ulokowanych w nich centrów rozwojowych czy siedzib regionalnych - tego rodzaju inwestycje można w gdańsku policzyć na palcach jednej ręki.
              gdańska niby - potęga im bliżej się jej przyjrzeć, na tym słabszych stoi fundamentach.

              • 0 0

    • (3)

      W Gdańsku się buduje, ale buduje się dla mieszkańców całego regionu, łącznie z Gdynią, Wejherowem oraz Pruszczem. Dojazd SKMą z każdego z tych miejsc jest wygodna, a pracownicy mieszkają w całej aglomeracji.

      • 10 1

      • (2)

        Co nie zmienia faktu, że wstawianie zdjęcia Gdyni zamiast Gdańska i mówienie o wielkim rozwoju to wielka manipulacja

        • 5 5

        • Bo Gdynia leży nad morzem,a Gdańsk nad Wisłą (1)

          Jest ładniej w Gdyni po prostu

          • 1 2

          • nie no panie chile czoła przed tom yntelygencjom i wiedzom

            a ja zawsze glupi myślał że Gdańsk leży nad wisłom i zatokom gdańskom a Gdynia tylko nad zatokom gdańskom

            dzienki za tom nowom wiedzom

            • 1 1

    • S, pocałuj sie w nos

      hahahhaha

      • 4 4

  • Nie wygrywamy z innymi miastami

    Patrząc na Trójmiejski rynek pracy to nie wygrywamy z innymi miastami.
    Nadal są trudności ze znalezieniem pracy. Oferowane stawki wynagrodzenia za pracę są nie raz niższe niż oferowane w tej samej branży np. 2-3 lata wcześniej. Proceder zatrudniania na "działalności" i na "śmieciówkach" kwitnie w najlepsze. Nic się nie zmieniło, a być może trochę się w niektórych branżach to i pogorszyło.Fachowcom w takich zawodach np.spawacz, monter kadłubów, czy monter rurociągów -to nawet próbują zatrudnić już za...15 zł/brutto na godzinę ! Skandal! Może branża IT i inne pokrewne ma się dobrze ale w usługach, produkcji i w transporcie nadal jest dno! A pośrednik JOBHOUSE to niech lepiej żadnych "badań" rynku, to niech nie prowadzi-bo sami nie są wiarygodni. Miałem z nimi do czynienia, -ledwo uniknęli postępowania w kierunku odebrania zezwolenia na prowadzenie działalności. Sami nie czytają i nie znają treści umów,a próbują wykiwać pracownika-którego rekrutowali dla "lipnej" i nieuczciwej firmy.

    • 2 1

  • Dobra komunikacja miejska? (4)

    Ze wszystkim sie zgodze i sama sie przeprowadzilam z innej czesci Polski tutaj na studia, ale zadne miasto nie ma tak tragicznej komunikacji miejskiej jak Gdansk. Wieczne korki, pomijajac co sie dzieje w wakacje, gdzie strach na ulice wyjechac bo Stefan z Hanka na urlopie i auto 3. raz w roku uzyte na dluzsza trase niz ze wsi do wsi, lokalizacja przystankow jest momentami az nielogiczna, wieczne opoznienia (!!!) - naprawde nie pamietam zbyt wielu sytuacji zeby autobus byl na czas... co najwyzej tramwaj z przymorza lubi sobie tak z 3 minutki na poczatku trasy nadgonic i odjechac przed czasem.
    Gdansk przyciaga z pewnoscia wieloma walorami, ale zdecydowanie nie jego dobra komunikacja.

    • 13 7

    • (3)

      Nie zgodzę się. Komunikacja zbiorowa jest jak najbardziej ok. tylko jest zaniedbana. Jeżdżą stare autobusy i tramwaje, które non stop się psują. Co prawda są linie, które istnieć nie powinny i linie, które powinno się przerobić, ale wszędzie tak jest. Jestem natomiast pewny, że we Wrocławiu komunikacja jest duuużo gorsza. Dlaczego? Byłem 2 lata temu na weekend. Do rynku głównego miałem coś koło 5km (czyt. Kokoszki są w odległości ok 10km od starówki), do przystanków (2 przystanki obok siebie, z każdego inny autobus odjeżdżał), w sumie było chyba 8 linii autobusowych z czego 6 linii nocnych po 1/2 trasie, dwa pozostałe nie wiadomo gdzie jechały. Podsumowując, 5km od centrum, żadnego autobusu w tamtym kierunku. Jedynie przesiadki. To się nazywa komunikacja zbiorowa...
      Jeśli chodzi o kierowców... drogi i siatka ulic jest jak najbardziej w porządku. Wina stoi po stronie kierowców, a nawet instruktorów, ale to dłuższa historia...
      Pozdrawiam

      • 1 7

      • (1)

        W wielu miastach Polski jezdza tak stare tramwaje i autobusy, ze juz lepiej nic nie mowcie. Gdansk ma nowe sklady tramwajowe, bardzo duzo sie zmienia. Najlepiej jak sie wychylinnos do innych miejsc, wtedy sie swoje docenia.

        • 1 1

        • Autobusy notorycznie spóźnione- jeżdżę codziennie

          • 0 0

      • Komunikacja - to wciąż spóźnione aotobusy, szczególnie 127 , 199, 143 - jeżdżę codziennie

        • 0 0

  • ciekawe (1)

    odpowiedzialny, sumienny, dokładny, punktualny, bez nałogów, służbista, bezwzględny, ale grający fair play, doświadczenie na stanowiskach kierowniczych, szybko się uczę, wery gud inglisz, za grosz humoru, chyba że czarny, wyjątkowo niska tolerancja na głupotę, lat 30. praca dla mnie za 4k netto na umowie? bajka. własna firma? pewnie, jak tylko wpadnie człowiek na jakiś pomysł.

    • 5 3

    • Pomysł to połowa sukcesu, trzeba jeszcze umieć sprzedać. Ludzie nie kupują dobrych pomysłów, kupują tanie.

      • 0 0

  • Praca jest, ale zarobki niestety... (10)

    dlatego wyjechałem do pracy za granice, zarabiam miesięcznie 2200 euro na ręke. Dopóki w PL nie będzie chociaż połowy tego, raczej nie wracam.

    • 17 2

    • (7)

      Ale co robisz, jakie masz wykształcenie? Ja mam 3 lata pracy zawodowej i zarabiam 7k na rękę, większość znajomych po studiach też trochę mniej albo podobnie, a są perspektywy żeby zarabiać jeszcze więcej. Nikt Ci nic za darmo nie da.

      • 4 9

      • (6)

        Po 3 latach kolega za granicą też będzie miał 7k, ale euro. A ty jakie masz doświadczenie zawodowe?

        • 7 1

        • (5)

          No doświadczenie małe, a już mi proponują 5 cyfrowe stawki, liczę że w ciągu kolejnych 2-3 lat dociągnę do 14-16k, było się wyuczyć jakiegoś dobrego zawodu, nie trzeba wtedy nigdzie wyjeżdżać i robić za parobka za granicą. Gdybym chciał pracować za granicą w mojej branży to nie wiem co bym robił z kasą bo dostawałbym tyle samo tylko w euro/dolarach, ale i w Polsce mamy jak pączki w maśle (mówię o ludziach z IT). Także ludzie uczyć się, dokształcać i można góry przenosić, nie trzeba wyjeżdżać. Nie słuchajcie tych malkontentów z komentarzy, którzy całe życie przesiedzieli bez pomysłu na siebie, a potem narzekają jak im źle w Polsce.

          • 3 12

          • Nie kazdy może być specjalista w branży IT, potrzeba ludzi z zawodem takim jak: stolarz, hydraulik,

            zajmuję się obsługa nieruchomości i wspólnotami i jest wielkie zapotrzebowanie na pracę dla stolarza, hydraulika, ale płacą za to b. mało.
            Pracował u nas pan stolarz- na działalności, gdyż szefowa inaczej nie "zatrudnia", który wszystko umiał zrobić, miał 18 zł za godzinę plus używanie własnego samochodu, po odjęciu ZUSu i podatku, na czystko zostawało mu 1727 zł. Odszedł, bo to zbyt niski zarobek,a roboty full, nawet w weekendy.

            • 2 0

          • (3)

            bańka pęknie i skończycie jak spawacze
            już importują ludzi z głębokiej Azji

            jutro będzie brakować fryzjerek to też się szybko przekwalifikujesz, prawda?

            • 2 0

            • (2)

              Co roku słyszę o pękaniu bańki, a starsi koledzy z pracy mówią że w 2000 mówiono to samo. Tymczasem fakty są takie, że zarobki w IT są duże, cały czas rosną, specjalistów jest taki niedobór, że bierze się do pracy ludzi po półrocznych kursach programowania i dostają na start 3-4k na rękę, dostaję w tygodniu przynajmniej 2 oferty pracy. Do 30tki będe miał spłacone jedno mieszkanie i dwa kolejne w kredycie na wynajem. Kryzys widzą chyba tylko te osoby które najbliższy kontakt z branżą IT miały siadając do pisania komentarzy na trojmiasto.pl :) Pozdrawiam i zapraszam, półroczny kurs i na rękę ponad średnia krajowa.

              • 3 6

              • okay, młody jesteś to możesz pewnych rzeczy nie wiedzieć
                spalacze też się śmiali że za mniej niż 5k z domu nie wychodzą :)
                twoja firma i tym podobne, tak szybko jak się tu pojawiły, tak szybko mogą stąd odplynac i co wtedy zrobisz? okaże się żeby zarabiać połowę tego co teraz będziesz musiał wyjechać do Rumuni, Indii czy na inne zapupie tego świata ....na razie kryzysu nie widać ale jak już będzie widać to już po zawodach .
                Oferty pracy to każdy teraz dostaje, ale to nie są realne oferty - sprawdź choć jedną - same G..O ile łaskawie odpiszą,
                To nie jest do końca tak jak na to wygląda ale życzę jak najlepiej

                • 1 0

              • Ale zdajesz sobie sprawę z tego że gdyby każdy był programistą, to byście zarabiali grosze?

                • 7 1

    • 2200e ? (1)

      Z wyra bym rano nie wstał...

      • 1 3

      • Nie klam leniu smierdzacy.

        • 0 0

  • (4)

    Wybory idą. Ludzie rozlokowani po wioskach w klubach gazety wolskiej spamuja co sie da. Dostają podczas dyzurow link do artykułu i tzw przekaz dnia.. Tak właśnie pisiorstwo wygrało poprzednie wybory

    • 7 8

    • nie... (2)

      Wygrali je wku...i ludzie, których ignorowano, oszukiwano, drwiono, spychano na margines, wykorzystywano, kulano bekę, darto łacha, poddawano szyderze, rechotowi i polewowi...
      Nie wiedzą czy sie to nie powtórzy ale na pewno nie zrobi to ta sama ekipa...

      • 4 2

      • Teraz też będzie podobnie. Tylko, że PiSiorstwo będzie siedzieć (1)

        • 1 1

        • twoje prawo.

          tyle że demokracja wymaga większości...

          • 0 0

    • z kolei propaganda po objawia się różnymi artykułami o genialnym rozwoju gdańska

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane