• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rotacja w firmie, czyli co martwi szefa...

4 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Co zrobić, aby zatrudnieni pracownicy pozostali w firmie jak najdłużej? To pytanie spędza sen z powiek niejednemu właścicielowi firmy, menadżerowi, czy pracownikowi działu HR. Doświadczeni pracownicy przynoszą firmie wymierne korzyści finansowe, znają dobrze organizację, mogą służyć pomocą kolegom z młodszym stażem.



Linda Białoń, autorka artykułu. Linda Białoń, autorka artykułu.
Menedżerowie znają tę nieprzyjemną sytuację, gdy ceniony pracownik, prosi o chwilę rozmowy i... wręcza wypowiedzenie. Odejść z pracy nie unikniemy. Często będą wydawały się nagłe i zaskakujące, zawsze będą problematyczne. Gdy odejścia nie należą do rzadkości, albo robią to osoby dopiero co przyjęte, pracujące relatywnie krótko mamy do czynienia z niebezpiecznym zjawiskiem o nazwie rotacja.

Dlaczego rotacja pracowników w firmie jest niebezpieczna? Firma Solution, zajmująca się doradztwem personalnym wskazuje kilka głównych powodów.

1. Strata pieniędzy, których nikt nie zwróci. Wraz z odchodzącymi pracownikami pracodawca traci koszty poniesionych inwestycji, a więc czas i pieniądze, które przeznaczył na znalezienie odpowiedniej osoby, jej szkolenie i rozwój. Traci też ich unikalne umiejętności.

2. Niekończąca się rekrutacja. I wszystko co się z tym wiąże - trudności w znalezieniu kolejnej osoby, pieniądze wydane na proces rekrutacji, zaangażowanie osób decyzyjnych i ich czas. Szukając często pracowników na tym samym rynku, w pewnym momencie trafiamy już na słabszych kandydatów, szczególnie gdy szukamy osób o rzadkich kwalifikacjach.

3. Pogorszenie wizerunku firmy na rynku pracy. Wizerunek to cenna wartość. Większość osób wybiera przyszłe miejsce pracy świadomie: robi wywiad o firmie, czyta opinie w internecie, dopytuje rekrutera o informacje. Częste ogłoszenia o pracę na to samo stanowisko wzbudzają nieufność kandydatów.

Wysiłek włożony w dobrze przeprowadzoną rekrutację, a potem we wdrożenie i szkolenie pracownika, zwraca się jak każda dobra inwestycja. Utrzymanie pracownika w firmie kosztuje taniej, niż ciągłe szukanie nowych i ich próbne okresy.
Co jest nie tak, czyli przyczyny rotacji

Zawsze warto pytać dlaczego pracownik odchodzi. Wśród odpowiedzi zazwyczaj mamy, że "otrzymał on atrakcyjniejszą finansowo ofertę " lub  "większe możliwości rozwoju". Mamy słuszne przeczucie, że to tylko wierzchołek góry lodowej. Mówi się, że do pracy przychodzimy do firmy, a odchodzimy od szefa. Warto pamiętać o tym stwierdzeniu i przyjrzeć się sytuacji w firmie. Przyczyną rotacji mogą być relacje z przełożonym, błędy w rekrutacji, w tym niedostosowanie kwalifikacji pracownika do wymagań stanowiska, zbyt duża presja w pracy lub zły system motywacyjny.

Czy rotacja zawsze jest zła?

Istnieją stanowiska, na których rotacja będzie większa niż na innych i jest to sytuacja pożądana przez osoby zarządzające. Przykładem mogą być stanowiska handlowe, szczególnie w sektorze FMCG. Tam zazwyczaj jest bardzo wysoka presja na wyniki, stawiane są wysokie wymagania wobec jakości i efektów pracy. Jednocześnie rynek jest trudny, konkurencja duża, co powoduje stres i rozczarowanie. W takim wypadku duża rotacja zabezpiecza firmę przed frustracją pracowników i problemem wypalenia zawodowego. Prowadzi to do spadku wyników sprzedaży i utraty udziałów w rynku.

W kolejnym artykule napiszemy o tym, jak się uchronić przed niechcianą rotacją i jak z tym zjawiskiem sobie radzić.

Autor: Linda Białoń, konsultant ds. rekrutacji, Solution Sp. z o.o.

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Miejsca

Opinie (12) 4 zablokowane

  • Może warto przy okazji dodać, że rotacja jest często wynikiem glupoty kierowniczej (2)

    Albo wręcz wynika z polityki zarządu. Jest takie wydawnictwo w Gdyni, w którym wywala się najlepszych ludzi, żeby trochę zaoszczędzić. Potem albo dają umowy-zlecenia, albo zatrudniają nowych za śmieszne pieniądze. .Skutki takiej polityki są takie, że bankructwo tuż tuż, a wydawnictwo ma taką opinię, że nikt rozsądny pracy już tam nie szuka. W dodatku ci, którzy zostali, załamują się powoli, bo spadły na nich projekty tych, co zostali zwolnieni i nikt z niczym nie może nadążyć

    • 11 0

    • (1)

      i rozpaczliwie wydawnictwo szuka "dyrektora operacyjnego" - przy czym zapytywanym menedzęrom nie zdradza co za pies więc menedżerowie pytają siebie nawzajem i tak powstaje kolejna smoltokowa gadka - dzwonili już do Ciebie z tego_wydawnictwa? :)

      • 0 0

      • Wczoraj, owszem :)

        • 0 0

  • Tak naprawde do kogo jest skierowany ten artykuł ?

    to mnie zastanawia do kogo ten artykuł jest skierowany do pracodawcy czy pracownika ? jak do pracodawcy to wątpię by miał on jakikolwiek wymierny skutek, szef zawsze wie co dla jego firmy najlepiej. A jeżeli do pracownika ? no cóż, takie prawo każdy szuka swego miejsca na ziemi także i w zawodzie.

    • 7 6

  • teoria teorią

    w mojej firmie nie traktuje się rotacji jako problemu... niestety; jak się nie podoba, to zatrudni się nową osobę, "starzy pracowicy, którzy jeszcze nie zdążyli zwiać, ją wyszkolą, a to że wszystko jest zrobione "jakoś" i "byle jak" zamiast tak jak powinno być, to nikogo nie obchodzi - jakoś to zawsze było to i będzie. I dodam, że pracuję w firmie o rzekomo świetnej pozycji na rynku.

    • 2 2

  • czy rotacja to problem dla firmy?

    "Jak się nie podoba to żegnamy, na to miejsce czeka 10 innych". Wszyscy wiedzą, że tak jest w firmie, jest rotacja, dyrekcji to odpowiada. Problemu nie ma (a kasa jest, bo płacić dużo nie trzeba).

    • 3 4

  • ten kto ma długi staż nie może liczyć na podwyżkę chyba, że jest znajomek

    ..........

    • 6 0

  • Jak nie chcą rotacji to niech zatrudniają na umowę o pracę a nie na śmieciowo -złodziejskie umowy o niby zatrudnienie . Zawsze gdy miałem tego typu bandyckie umowy zawijałem się z roboty w naj wygodniejszym dla siebie momencie bez żadnych wątpliwości .Teraz od 2 lat robię normalnie ,ale w końcu znalazł się gośc , który normalnie mnie zatrudnił i puki co to jeszcze u niego porobię . Pamiętajcie że jak będą wam wciskac jakieś ścierwo to zwijajcie manele przy najbliższej okazji , a naj lepiej jak jest nawał roboty .

    • 2 1

  • jakie ma znaczenie ten pseudo artykolik kiedy realia sa takie :

    1. agencje pracy tymczasowej - jako forma pozyskiwania pracownikow ******2.umowa zlecenie ****3 .przymuszanie pracownikow do zakladania firm jednoosobowych pseudo samozatrudniene ****4. zatrudnianie na czarno , a na umowie 1/2 / . 1/3 , 1/4 lub na godziny za smieszne pieniadze *****

    • 4 4

  • To wszystko nazwac można tylko jednym słowem -SKU...............O ZGODNE Z PRAWEM tego chorego kraju .

    • 1 0

  • Dobry artykuł,skierowany moim zdaniem,tak do pracodawcy jak do pracownika.Sam temat wzbudza emocje w jednych i drugich.Pracodawca dość często nie gratyfikuje długiego stażu,proponując wyższe wynagrodzenie dopiero podejmującemu pracę,starając się w ten sposób Go zachęcić.Ba,oczekiwania podejmujących pracę też są teraz coraz wyższe?!Dlaczego wobec tego młodzi stażem,z mniejszym doświadczeniem szukają wciąż czegoś nowego?

    • 8 0

  • Ciężko być szefem

    U mnie był duży problem z rotacjami i w sumie nawet nie wiem z czego to wynikało. Czy byl ktos w zespole, kto psuł atmosferę, czy ja nie potrafiłem dostatecznie dobrze zarządzać zespołem. Dopiero badania zwiazane z employer brandingiem przerowadzone z WMH i ich strategia pomogła mi się jakoś z tym uporać, ale łatwo nie było, bo okazało się, że to ja byłem głównym problemem. Z tym, że wczesniej żaden pracownik mi tego nie zgłaszał.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane