• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Referendum strajkowe w Biedronce

Wioletta Kakowska-Mehring
22 stycznia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
W Trójmieście Biedronka jest największą siecią handlową. Działa tu 80 sklepów pod tą marką. W Trójmieście Biedronka jest największą siecią handlową. Działa tu 80 sklepów pod tą marką.

W sklepach sieci Biedronka trwa referendum strajkowe. Jeśli połowa pracowników weźmie w nim udział i co najmniej co drugi z nich opowie się za strajkiem, to w maju do niego dojdzie.



Referendum to konsekwencja trwającego od sierpnia ubiegłego roku sporu zbiorowego między zakładową "Solidarnością" w Biedronce a zarządem Jeronimo Martins Polska. Tym razem nie chodzi o podwyżki, bo z uwagi na brak chętnych do pracy sieć zmuszona była do podwyższenia pensji. Zarzuty związkowców dotyczą warunków pracy. Chodzi o zapewnienie lepszej ochrony placówkom i ich pracownikom, poprawę zasad magazynowania, instalację sprawnej klimatyzacji we wszystkich sklepach, wprowadzenie jasnego regulaminu wynagradzania, przesunięcie godzin zamknięcia sklepów w dni poprzedzające dni bez handlu do godz. 21.

W Trójmieście Biedronka jest największą siecią handlową. Działa tu 80 sklepów pod tą marką. Do tego Centrum Dystrybucyjne w Parku Maszynowa w Kokoszkach.

O strajku w sklepach sieci Biedronka zdecyduje 65 tysięcy pracowników z prawie 2900 placówek. Aby referendum strajkowe było ważne, musi wziąć w nim udział co najmniej 50 proc. pracowników. Jeśli związkowcom uda się nakłonić tylu pracowników do oddania głosu, wystarczy, że za przeprowadzeniem strajku opowie się zwykła większość głosujących. Referendum strajkowe potrwa do 30 kwietnia 2019 roku.

Co na to Jeronimo Martins Polska? Czekamy na oficjalne stanowisko.

Miejsca

Opinie (237) ponad 10 zablokowanych

  • (10)

    teraz w większości Biedronek wygląda jak na rynku syf i bałagan sterty art przemysłowych i ciuchów jak w lumpach ...

    • 272 7

    • A spojrzales ilu pracownikow jest na sklepie? 5 w porywach i to w jednostkach w centrum... nie ma ludzi, bo więcej dostaje ogarnięty bezdomny zasilkow niż oni pensji.

      • 0 0

    • (6)

      A wiesz czemu jest syf bo wy go robicie a zwlaszcza kobiety biora wyjmuja rozwalaja opakowania dotykają a potem rzuca w kont widac w domu tez musza miec taki syf .
      Gdyby kazdy po sobie odkladal na miejsce nie bylo by tego syfu.

      • 20 5

      • W Auchan w rivierze też syf

        • 1 3

      • Tak tak, ludzie robią syf (2)

        A te palety wiecznie poustawiane na wcisk we wszystkich alejkach, że przejść się nie da albo wziąć produktu z półki to też klienci z domu przynoszą :)
        Że już o "klejących" się podłogach nie wspomnę. Kiedyś lubiłem w miarę robić zakupy w biedronce, teraz nie za bardzo. Syf, ciasnota i wieczne kolejki. Ktoś ewidentnie nie nadąża za rozwojem rynku...

        • 15 0

        • (1)

          Nie, niewychowane, pozbawione kultury ufoludki robią ten bazjel.

          • 4 3

          • Tak, i to przez klientów cieknie z lodówek. Każdy klient biedry powinien brać ze sobą z domu szmatę i w sklepie podłogę wycierać.

            • 5 0

      • nie prawda poprostu jest za duzo tego towaru zalegającego w koszach, kiedyś co tydzień był wymieniany asortyment i był porządek a teraz wszystko się kumuluje....

        • 6 0

      • A w Lidlu nie rozrzucają? Bo tam porządek jest

        • 8 2

    • (1)

      Nie zaprzeczam. Ale to firma daje nam tyle towaru, który nie zejdzie w ciągu trzech dni. Klienci też są winni temu bałaganowi.
      Jakby odkladali towar na miejsce było by nam łatwiej utrzymać ten porządek.Takze brudasy zastanówcie się nad tym co robicie i czy w domu tez tak postepujesie. Albo czy chcielibyscie byc tak traktowani jak wy nas traktujecie.

      • 6 3

      • To daj cenę na półkę do każdego towaru jak w normalnym sklepie a jak nie to pójdę do czytnika i tam go zostawię tobie na stercie

        • 7 2

  • jestem za wami !!!

    to że jest syf w biedronce wynika ze złej organizacji sklepu,oczywiście w godzinach pracy 8/h powinno być tyle personelu żeby podołać obowiązkom jakie mają pracownicy.
    Osobiście robię co jakiś czas zakupy w Biedronce i niestety personelu jest kilka osób to za mało żeby
    wszystko ogarnąć na kasie powinno być tyle osób jakie są oczekiwania klientów.
    Generalnie na monitoringu wszystko widać jak funkcjonuje sklep należy się temu przyjrzeć i wyciągnąć wnioski ,podwyżki dla pracowników jak można przeżyć za 3000 miesięcznie? opłaty i żarcie a gdzie reszta !!?Trzeba zrobić porządek z tym zarządem Jeronimo Martins !!

    • 0 1

  • Do kasjerek nie mam pretensji, ale uczenie ich nawalania towar na towar i naliczanie na czas to jest haniebny wymysl upokarzajacy ludzi. Kazdy ma prawo zapakiwac towar, zaplacic i odejsc od kasy bez nerwicy.

    • 1 1

  • niektóre sklepy tej sieci powinny się nazywać SYFEX (26)

    Jak choćby ta na Dragana 28 na Chełmie.

    • 326 8

    • bałaganiarstwo

      brawo mam również zastrzeżenia do tego sklepu w Gdyni na ul. Sucharskiego

      • 0 0

    • na Wawelskiej przy rondzie też (12)

      • 38 4

      • (5)

        Wawelska to niebo w porównaniu do Krzemowej koło kościoła

        • 4 1

        • Kazdy tylko pisze ze syf (4)

          Ale jak te dziewczyny maja dac sobie rade jesli panowie z Portugalii taką prowadza politykę? Chodzę często na Krzemowa i Wawelska i jak widzę te biegające zmeczone dziewczyny to aż mi sie przykro robi a ile razy jeszcze bylem świadkiem jak jakaś gruba baba przychodzi i na nich, czemu to nie jest zrobione a czemu to bo to krzywo, weźcie sie do roboty itd tylko palcem tacy pokazują zamiast pomoc czy zapewnić im więcej personelu bo niemożliwe aby byla pelna obsada jesli przy takiej ilości klientów zastepca czy kierownik siedzi na kasie a na sklepie nikogo nie ma.

          • 12 0

          • Obozy pracy

            • 1 0

          • (2)

            W Lidlu na jedną zmianę jest podobna ilość pracowników a nigdy nie widziałam tam syfu. Różnica jest radykalna! Wszystko ma swoje miejsce i jest poukładane. Na bieżąco zabierane są puste kartony a ceny są przy każdym towarze i zgadzają się zawsze.

            • 16 1

            • w Lidlu zazwyczaj jest troche wiecej osob ale (1)

              - nie ma tam tyle dodatkowych codziennych prac do wykonania typu zmiana ok tysiąca cen dzień w dzień! Ciągle przestawianie towaru bo kierownik rejonu tak chce a potem przychodzi kierownik okręgu i ponownie przestawianie a po nim kierownik okręgu o znowu inaczej i do poprawki i tak w kółko. Brak organizaci u góry doprowadza do tego.

              • 11 0

              • winno byc dyrektor operacyjny zamiast drugi raz kierownik okregu

                • 0 0

      • Na Wawelskiej jest jeszcze czysto w porownaniu do innych biedronek np na Krzemowej czy Wielkopolskiej (4)

        • 13 2

        • (3)

          Prawda na Wawelskiej jest ok w porównaniu z innymi

          • 4 1

          • A ja nie chodze do biedronek bo jest mi nie podrodze:) (2)

            • 3 3

            • Pewnie lepiej do Niemców (1)

              W Biedronce przynajmniej większość produktów z Polski

              • 5 11

              • tylko owoce pleśnieją po dobie od zakupu, mięso po odtworzeniu śmierdzi, na dziale z owocami jest syf, często masa muszek owocówek obsiada zgniłe winogrona, jajka śmierdzą, a w lodówce trzeba sprawdzić datę przydatności każdego produktu. Dziękuję za takie produkty z Polski. Jakby hale targowe i warzywniaki mieli otwarte do 20 to tylko tam bym zakupy robiła. Jakość jedzenia o niebo wyższa niż w jakimkolwiek dyskoncie i też polskie

                • 16 1

      • przy Worcella też

        • 7 1

    • Nie wina (1)

      To nie wina personelu, ze nie zapewniono warunkow. Godnych do pracy i skladowania. Faktycznie Biedronka jest jednym duzym magazynem.

      • 4 0

      • Oczywiście że to wina ludzi odpowiedzialnych za zarządzanie sklepami

        Ale niestety, wracając po pracy do domu i chcąc zrobić zakupy niejednokrotnie widzę, jak klientów szlag trafia z powodów wyżej opisanych i niesłusznie skupia się to na pracownikach biedronki

        • 3 0

    • (1)

      Na Witominie nie lepiej. np. Książki znajdziesz w kaszy gryczanej. Żadna cena się nie zgadza z tą z półki. Gdyby nie gazetka nie wiedziałabym o połowie promocji ponieważ cenny nie są podczas promocji zmieniane na niższe. Przy połowie produktów nie ma w ogóle ceny. Owoce i warzywa tam kupione należy zjeść od razu bo na drugi dzień połowa zgnije. Nic nie znajduje się tam gdzie powinno. Totalny miszmasz.

      • 3 0

      • Gdynia Korzenna to samo .breud syf szkło na podłodze i palety cały dzień ciekawe czy to zgodne z przepisami pporz. 90procent cen nie ma wogole na sklepie .za każdym razem ktoś wola kierowniczkę żeby oddala to co ukradli klientowi źle wbijając cene

        • 2 0

    • Tak jak większość menelskich żabek (3)

      • 29 2

      • Większość personelu Żabek wygląda jakby dopiero co wyszła na przepustkę (2)

        Nigdy nie widziałem kasjerki w Żabce miłej (o uśmiechu nie wspomnę)

        • 42 12

        • Haha to prawda!!!

          • 0 0

        • Uśmiechałbyś się za takie śmieszne pieniądze jakie się zarabia w żabce?????

          • 15 9

    • Uwaga komunikat

      Jeronimo Martins Polska po większej analizie działania sieci sklepów, pragnie podzielić się z Państwem wiadomością Iż Zarząd podjął decyzję z dniem 01-02-2019 nastąpi zmiana nazwy sieci sklepów na Syfonka

      Życzymy udanych zakupów

      • 12 2

    • Na Myśliwskiej na Morenie też

      • 5 1

    • Syf to jest ale na Krzemowej

      • 4 1

    • dodajmy jeszcze wiecznie zastawione drzwi ewakuacyjne

      • 28 0

  • Banda nierobów

    Syf w biedrze, opryskliwa obsługa, kolejki na kasie masakryczne, i pełno "gości" z ukrainu, syf i malaria. Na Warszawskiej zawsze kolejki do kasy a obsługa błąka się po sklepie dłubiąc w nosie.

    • 0 2

  • Dobra zmiana

    Biedronka to porządna firma i dba o pracowników ale zawsze znajdzie się stado mądrusiów którzy zaraz hejt puszczą a co rano latają na zakupy taka natura hejterów gdyby nie Biedronka to by nie mieli co do gara włożyć.
    Co do praw pracowniczych potrzebne są zmiany dla pozytywnego rozwoju systemu premiowania oraz czasu pracu. Pozdrawiam.

    • 1 3

  • Ronka (8)

    A my dalej swoje:)

    • 5 14

    • Syf (3)

      Sterty palet i nie porozkładanych towarów , tak wyglada każdy sklep

      • 29 0

      • Koszykow juz nikt nawet nie probuje odstawiac pod wejscie. (1)

        • 8 1

        • To jest tak ja starzy SBecy są właścicielami franczyzy

          • 0 0

      • Ochrona lepsza niż na WOŚP

        • 0 0

    • Gdynia, altus (1)

      Masakra. Jest kilku pracowników, zajechanych na Maxa, jeśli nie ogarniają syfu w alejkach to rozkładają towar, lecą do kasy, sprzstaja i siedzą w pracy zawsze godzinę dłużej. Widze to, gdy wieczorem wychodzę z psem na spacer. Żal tych ludzi.

      • 10 0

      • Ale za PO to był raj!

        500 Zeta i morda wkubel

        • 0 0

    • Czyli nie tak tanio, syf, pozastawiane paletami wyjścia ewakuacyjne (1)

      No i nadmiar towaru. Ludzie zajechani.
      Pozdrawiam super miłe panie z Biedronki w Zatoce we Wrzeszczu

      • 23 1

      • Dosyć wyzysku !

        98% zysków wyjeżdża do Hiszpanii albo Portugalii gdzie jest centrala

        • 0 0

  • (7)

    Polecam Biedronkę na Długich Ogrodach. Raz wejdziecie to nie będziecie chcieli wejść ponownie :)

    • 130 5

    • (4)

      czemu? opowiadaj :)

      • 3 4

      • Idź i sam zobacz. (3)

        Żule, nieziemski burdel, do tego ochrona za każdym chodzi bo taka okolica

        • 24 2

        • a co żule mają do jakości sklepu?

          okolica to okolica, a polityka sklepu to co innego. Jakbyś tam Lidla postawił to by było to samo. Z resztą kłócimy się o wyższości dżumy nad cholerą

          • 0 0

        • Ten (1)

          Znowu komentuje

          • 3 4

          • Przecież musi generować sztuczny ruch na forum

            • 8 2

    • Na Leszczynkach nie byłeś ,tam jest dopiero Kongo i Honduras,ciągle czynna tylko jedna kasa a ludzie czekają godzinami

      • 12 1

    • Tam jest najgorzej w centrum

      0/10

      • 12 1

  • Nie lubię robić tam zakópów jest brudno i bałagan (4)

    Przejścia pomiędzy półkami wąskie. wala się na przejściach towar na paletach.
    Brak miejsca.
    Towar porozwalany i bez skałami i ładu.
    Panie kasjerki często plotkują między sobą krzycząc do siebie. Sajgon.
    Jeśli muszę wybieram Lidla lub inne markety. Podobny syf jak w Biedronce jest w Netto np. na Morenie.

    • 193 19

    • do lidla i biedronki mam po ok 200m (2)

      ale wybieram biedronkę, z jednego głównie powodu: W biedronce, przynajmniej u mnie, jest natychmiastowa reakcja na rosnące kolejki przed kasami i otwierają nawet wszystkie, byle by rozładować kolejki, stąd pewnie porzucona paleta w alejce bo pani która ja rozkładała poleciała kasować. W lidlu natomiast - poniżej 10 osób przed kasą nie raczą otworzyć kolejnej (choć przed sobą na kasetce mają naklejkę 2 przy kasie dochodzi 3 osoba zadzwoń po następną kasę), chyba że ktoś już nie wytrzyma i opr kasjerki to zadzwonią, nowa skasuje kilka osób i kase zamyka, a przy czynnej od nowa rośnie kolejka. Także pomimo większego bałaganu wybieram biedrę, a że zakupy robie na bieżąco - niemal codziennie, nie mam ochoty co dzień się wkurzać na leniwe kasjerki z lidla.

      • 6 32

      • To chyna tylko u Ciebie (1)

        Chodzę do biedry Chylońska 126 koło dworca Chylonia i dalej jest Lidl za światłami. Mimo że mam troszkę dalej to kolejki w Lidlu są niewspółmiernie krótsze, i to bynajmniej nie przez małą ilość klientów ale przez szybsze otwieranie kas i brak pogaduszek między kasjerkami/kasjerami.
        Że już nie wspomnę o zdecydowanie mniejszej ciasnocie i nieporównywalnie większej czystości w Lidlu.
        A w Biedronce, cóż... ciężko otworzyć więcej kas skoro 2 na 4 pracowników nie mówi po polsku :)

        • 7 1

        • nie tylko u niego

          chodziłem do biedronek zarówno na Chełmie, przy Wojciecha, Wielkopolskiej czy przy Starogardzkiej. Wszędzie szybko reagują na kolejki.

          • 0 2

    • Zakupów oczywiście :)

      • 7 2

  • I bardzo dobrze! (7)

    Niech walczą o swoje prawa. Walka o prawa pracownicze ma długa historię i ludzie rozsądni powinni ją szanować.

    • 218 15

    • (6)

      A moim zdaniem oczywiście, że trzeba walczyć o swoje prawa ale wszelkie związki zawodowe to jakas bzdura . Rozumiem jeszcze obecność związków w jednostkach budżetu Państwa jako, zę jest to nasze wspólne dobro ale w prywatnych firmach nie powinno to istnieć. Jeśli nie odpowiadam nam praca, płaca lub warunki pracy trzeba dać o tym znać jeśli to nic nie da trzeba zmienić pracę i tyle

      • 5 16

      • (1)

        Związki zawodowe powinny działać w PL jak w Norwegii, jedno celowe przewinienie i janusz biznesu leci z torbami. Nasze związki zawodowe za bardzo cackają się z cwaniakami.

        • 1 1

        • bzdury opowiadasz, nigdy nie pracowałeś w Norwegii

          kary są ale nikt nie leci z torbami

          • 0 0

      • Niewolnictwo (3)

        A w trudnych momentach, przy 15% bezrobociu zrobiliby z Cirbir niewolnika.

        • 9 1

        • przy 15% bezrobociu niewolnikiem jest pracownik, przy 5% bezrobociu pracodawca (2)

          więc ten kij ma dwa końce. Jeśli politycy się nie wtrącają do gospodarki to ta ma się dobrze i nie potrzeba związków zawodowych które zakłócają tę symetrię. Z artykułu wynika że rynek należy do pracownika, mowa przecież o podwyżkach które miały miejsce. Nie potrzeba uregulowanych prawnie związków zawodowych do tego by pracownicy mogli się postawić. I bez tego mogliby powiedzieć pracodawcy że nie przyjdą do roboty jeśli np. w terminie 3 miesięcy ich żądania nie zostaną spełnione. Związki zawodowe po stronie pracowników są tym samym co zmowa między dyskontami jeśli chodzi o zatrudnianie. Obie te sytuacje zakłócają równowagę i są złe.

          • 1 4

          • zwiazki zawodowe tylko przeszkadzaja (1)

            Pelna racja. Z historii qiemy ze 8h dzien pracy nie wywalczyly nam zwiazki zawodowe tylko indywidualnie negocjujacy pracownicy. Tak samo to oni byli sprawcami postepu w BHP. Bo niby czemu zjednoczeni pracownicy mieliby miec przewage nad indywidualnymi negocjacjami rownych stron: kasjerki i zatrudniajacej 60 tys pracownikow spolki.

            • 0 1

            • z tego co pamiętam to 8h dzień pracy po raz pierwszy wprowadził niejaki Owen w swojej fabryce

              a nie jakieś tam związki zawodowe. Nie wiem w ogóle czy w tamtych czasach były jakiekolwiek związki zawodowe. Poza tym ty piszesz o grupie społecznej która walczy o swoje prawa, a taką grupą są również pracodawcy. Niemniej to zakłóca symetrię. W dobie robotyzacji niestety, odchodzi się od pracownika fizycznego. Najbardziej zaawansowana Japonia posiadająca ponad połowę wszystkich robotów produkcyjnych, dziś ma najmniejszy na świecie odsetek pracowników fizycznych. Jak myślisz dlaczego? Koszta! Robot na godzinę wychodzi taniej niż fizol. I to się będzie pogłębiać. Sztuczne działania związków zawodowych nic nie dadzą w głębszym rozrachunku.

              • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane