• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Premie, bonusy. Czy każdemu się należy?

Szymon Szuksztul
27 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Przyznawanie premii i nagród w pracy regulują zwykle wewnętrzne przepisy. Przyznawanie premii i nagród w pracy regulują zwykle wewnętrzne przepisy.

Podział premii świątecznych oraz noworocznych zawsze budzi emocje. Kwota, komu ile i czy w ogóle? Niestety, kwestia uprawnień pracowników do bonusów i premii nie została uregulowana w Kodeksie pracy i często jest sporna.



- Chciałam zapytać o kwestie bonusów czy premii świątecznych. Nie wiem, jak to się nazywa, ale chodzi o dodatkową kwotę, którą dostają pracownicy na święta. W dużych korporacjach pieniądze te idą z funduszu socjalnego. Pracuję w dużej międzynarodowej firmie od 22 czerwca br., na umowę o pracę. Dowiedziałam się, że nie dostanę niczego na święta, bo pracuję krócej niż sześć miesięcy. Jednak kartę MultiSport mogłam opłacać od trzeciego miesiąca pracy, a to też jest liczone z funduszu socjalnego. Jak to wygląda prawnie? Czy jest to dyskryminacja? Czy rzeczywiście nie należy mi się ten bonus? - pyta nasza czytelniczka.

Porady prawne w serwisie Praca



Odpowiedzi na to pytanie udzielił mecenas Szymon Szuksztul z Kancelarii Prawnej Kawczyński i Kieszkowski Adwokaci i Radcowie Prawni sp.p. w Gdańsku.

Szymon Szuksztul Szymon Szuksztul
Kwestia uprawnień pracowników do bonusów i premii świątecznych nie została uregulowana w żaden sposób w Kodeksie pracy, ustawach szczególnych czy rozporządzeniach, które stanowią źródła powszechnie obowiązującego prawa pracy, z którymi powinny być zgodne wszelkie regulacje wewnętrzne (regulaminy, zarządzenia, inne dokumenty będące podstawą wypłaty poszczególnych świadczeń pracowniczych - a więc takich jak np. właśnie MultiSport, bonusy czy premie świąteczne).

W takiej sytuacji, jeżeli pracodawca przewiduje przyznanie pracownikom świadczeń socjalnych w postaci premii świątecznych, wtedy zasady przyznania tych świadczeń są najczęściej uregulowane w regulaminie wynagradzania, premiowania (albo układzie zbiorowym pracy, jeżeli u pracodawcy działają związki zawodowe). Niewykluczone zatem, że w sytuacji czytelniczki pracodawca uzależnił w regulaminie wynagradzania wypłatę bonusów świątecznych od minimum sześciomiesięcznego stażu pracy. Podobnie od stażu pracy pracodawca mógł uzależnić przyznanie uprawnień w związku z założoną przez czytelniczkę kartą MultiSport.

Istotnym jest przy tym, aby - jak słusznie wskazała czytelniczka - określone warunki lub limity czasowe do uzyskania danego świadczenia (premii świątecznej) były obiektywne i nie miały charakteru dyskryminującego względem pracowników, którzy nie otrzymają bonusów świątecznych. Zgodnie bowiem z art. 183a Kodeksu pracy pracownicy powinni być równo traktowani m.in. w zakresie warunków zatrudnienia, a zgodnie z brzmieniem art. 183b §1 pkt 2 Kodeksu pracy za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu uznaje się m.in. niekorzystne ukształtowanie wynagrodzenia za pracę lub innych warunków zatrudnienia - chyba że pracodawca udowodni, że kierował się obiektywnymi powodami przy takim ukształtowaniu praw i obowiązków pracowniczych.

W opisanym przez czytelniczkę stanie faktycznym, jeżeli odmowa wypłaty premii świątecznej znajduje swoją podstawę w regulaminie wynagradzania lub innym akcie wewnątrzzakładowym pracodawcy, wydaje się, że ustalenie minimalnego okresu sześciu miesięcy pozostawania w zatrudnieniu nie będzie miało charakteru dyskryminującego, ponieważ jest to stosunkowo krótki okres i wydaje się uzasadnione i dopuszczalne, aby pracodawca właśnie od stażu pracy uzależnił przyznanie premii świątecznych, jeżeli jest to jedyny taki warunek i obejmuje wszystkich pozostałych zatrudnionych pracowników. W mojej ocenie w zaistniałej sytuacji bez znaczenia pozostanie fakt finansowania premii świątecznych z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.

Tak jak zostało to już wcześniej wskazane, regulacje ustawowe, w tym ustawa o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, nie precyzują zakresu oraz rodzaju szczegółowych świadczeń, które powinny być finansowane ze środków zgromadzonych na tym funduszu. Stąd też nawet jeśli środki na premie świąteczne pochodzą z funduszu socjalnego, to jeżeli pracodawca zastosował obiektywne kryteria przy wypłacaniu tych świadczeń, to jest możliwe wypłacenie tych świadczeń jedynie wybranej części pracowników.

O autorze

autor

Szymon Szuksztul

radca prawny, kancelaria Kawczyński i Kieszkowski

Miejsca

Opinie (70) 3 zablokowane

  • (13)

    Każdemu to nie,włodarze dali sobie 100 % podwyżki a szary pracownik zapewne figa z makiem.

    • 31 16

    • Mówisz tu o Mateuszku (5)

      Glapińskim i reszcie tłustych kotów?

      • 17 5

      • (4)

        Nie o kniaziach,szambelanach i kniahini z 3city)

        • 13 9

        • Ty nie możesz narzekać bo masz pewnie działkę (3)

          Za pisanie o tym jak teraz cudownie za rządów klamczuszka.
          Na szczęście Duda faka wam pokazał dziś

          • 3 2

          • (2)

            Działkę to mam ale Rodos))A o co chodzi z Duda bo tv nie mam?I jakim Wam bo ja od 30 lat na nikogo nie głosuje.

            • 0 3

            • Jak nie głosujesz to jesteś

              Jeszcze większym ignorantem niż myślałem .

              • 5 3

            • To by tlumaczylo dlaczego jestes proletariuszem pisowym

              Nie docieraja do ciebie codzienne, nowe afery prawicowcow narodowo socjalistycznych z pisu
              .

              • 3 1

    • Dlaczego znowu kłamiesz? (6)

      Gdańscy Urzędnicy dali sobie 60% podwyżki bo tyle mogli dać sobie maksymalnie dzięki ustawie którą wprowadziło twoje kochane Prawo i Sprawiedliwość, które to samym sobie przyznało podwyżki rzędu 60-120% i jeszcze załatwiło comiesięczną wypłatę 16tys zł brutto dla niemowy za noszenie obrączki. HOWGH

      • 3 4

      • (5)

        Moje kochane?Hahahah,wyborny żart milordzie.Ja od 30 lat nie byłem na wyborach,nie ma na kogo głosować.Ave!

        • 0 4

        • Czas pisuarów w tym kraju się kończy (2)

          Przyzwyczajaj się do tego

          • 6 4

          • (1)

            A cóż mnie to interesuje kogo czas się kończy?Po nich przyjdą kolejni i kolejni.Umiesz liczyć licz na siebie.Druga Japonia i Irlandia.juz była)Ave!

            • 4 4

            • Teraz jest druga Białoruś.

              To jednak wolałem Japonię i Irlandię.

              • 1 3

        • Nie glosujesz za kims, tylko przeciw komus.

          Inaczej doprowadzisz do sytuacji w PL jak w Niemczech lat 30tych.

          • 3 1

        • Sam się wykreślasz ze społeczności - Twoje wybory (nomen omen).
          A ja od 30 lat głosuję - dlatego tylko, że mam tę możliwość. W przeciwieństwie do... wielkiej liczby innych. Nie zmusza mnie do tego próżność, trwoga, ciekawość, nawyk, nastrój. Skłania za to szacunek dla tych, którzy za te wybory ginęli.

          • 1 0

  • Nam się należały te podwyżki!!

    poprzedni kradli, ale my nie kradniemy bo nam się po prostu należy

    • 28 8

  • Hahaha

    Premie tylko dla związkowców...no i oczywiście Andrzeja Czecha za położenie kilku firm. Brawo vistal

    • 12 2

  • Trzeba było zostać górnikiem, (1)

    wtedy dodatkowa pensja świąteczna wypłacana jest praktycznie co miesiąc.

    • 26 3

    • jestem gornikiem serca ze złota.

      • 2 1

  • (8)

    Moje znajome kasjerki z okazji świąt dostały kupon na zakupy w ich sklepach(Lewiatan i mięsny) jedna w kwocie 100zl, druga w kwocie 150zl do wydania na produkty tych sklepów... Myślicie, że to żałosne, ale to nic:) Jak robiłem kiedyś u prywaciarza, to nie wypłacał robotnikom pieniędzy na grudzień bo wolał kupić jakiś super telefon utrzymance, i się jeszcze tym chwialił xD.
    Gdy 10 lat temu miałem okazję dać nogę z tego mlekiem i miodem płynącego kraju, ale jej nie wykorzystałem- teraz żałuję.

    • 27 7

    • Żałuj,jakbyś wyjechał np.do Holandii po 10 latach pracy za ciecia miałbyś już wyliczone jakieś 500euro emeryturki)

      • 14 2

    • jak już się licytujemy (1)

      jak firma była mniejsza, to jeszcze się zdarzyło, że wszyscy dostali karty podarunkowe na kilkaset zł do tego czy innego salonu z tym czy tamtym. Parę lat później sam fakt, że firma zrobiła wigilię i kupiła choinkę do biura, to już chyba powinno być święto lasu :D A jak nie można było zrobić wigilii, bo pandemia, każdy dostał "paczkę/prezent" na święta. Na oko warty maks 40 zł.

      Pracowałem też w restauracji :D gdzie można było się zapisać na wigilię i opłacić to kwotą kilkudziesięciu zł, żeby wziąć udział. Himalaje żenady.

      Chyba w jedne porządnej firmie pracowałem, gdzie na święta dostałem premię bodaj 1000-1500 zł, co mnie wręcz zszokowało.

      • 11 2

      • gdzie można było się zapisać na wigilię i opłacić to kwotą kilkudziesięciu zł

        himalaje żenady to eufemizm :)

        • 7 1

    • W sieciówce na H oferujęcej różne bibeloty do domu (2)

      Pracownicy na święta dostają bony zniżkowe do swojego sklepu. Czyli nie dość, że mogą skorzystać tylko z asortymentu sklepu, to jeszcze muszą dopłacić do tego interesu.

      • 14 1

      • czyli jak dać jakiś benefit aby nie było że nic nie dają, ale taki, który i tak będzie bezużyteczny, najtańszym kosztem.

        • 10 1

      • Te bony zniżkowe pracownicy powinni wrzucić do kosza przy drzwiach prezesa, tak żeby z niego wystawały... Jak dla mnie, to już lepiej nic nie dawać, bo takie "prezenty" zamiast radości, budzą śmiech politowania, złość i frustrację pracowników.

        • 0 0

    • (1)

      Pracodawca nie ma żadnego obowiązku wypłacania gratisów, bonusów, premii i innych tego typu świadczeń ani rozdawania niczego pracownikom. Każda taka okazja jest tylko dobrą wolą i miłym gestem. Dostałeś dodatkowe 100-150zł na spożywcze zakupy świąteczne. Świetnie! Średnia wydatków na świąteczne jedzenie w tym roku to ok. 700zł. Czyli jesteś 15-20% do przodu. Nie ma się o co obrażać. No ale teraz niestety materializm, konsumpcjonizm i roszczeniowość narasta.

      • 1 1

      • Zgadza się...

        Ale pracodawca nie ma też obowiązku poniżania pracowników takim pseudoprezentami typu kubki z nadrukiem pi 5 zł/szt, czy bony zniżkowe na 10% do sklepu, w którym się pracuje... już lepiej nic nie dawać.

        • 1 0

  • (2)

    należy się pisiowe

    • 7 7

    • (1)

      trzeba było iść do solidarności i politykować zamiast pracować - za komuny pałować tych co walczyli o wolność

      • 2 2

      • "Do polityki garną się ludzie, którzy nic nie osiągnęli, a więc nieudacznicy i darmozjady. Polityka to dla nich deska ratunku, mogą godnie żyć nie dając w zamian nic"

        Niestety.

        • 8 1

  • (3)

    w niektórych firmach oprócz czasu, ile się w niej pracuje bierze się też pod uwagę, ile się zarabia - od tego jest uzależniona wysokość bonu na święta.

    • 12 3

    • (2)

      Rozumiem że proporcjonalnie oznacza im więcej zarabiasz tym więcej premii świątecznej otrzymasz.

      • 8 2

      • (1)

        no właśnie odwrotnie :) Im większy masz przychód na osobę, to tym mniej dostaniesz.

        • 2 2

        • Tak zwana kara za dobre zarobki ;-) Za dużo zarabiasz to nie dostaniesz nawet kubka ani długopisu. Też pracowałam w takim korpo i nie rozumiem, czemu jak pracownik zarabia za dużo (najczęściej dlatego, że kosztem własnego czasu podnosił swoje kompetencje), to nie należą mu się żadne "gifty", bo one są tylko dla tych, którzy siedzą na bezpiecznych, mało płatnych stanowiskach i najczęściej mają sprawy firmy w d....

          • 1 0

  • pracowałem kiedyś w restauracji

    gdzie na wigilię mogłeś się wpisać na listę i zapłacić, żeby wziąć udział :) chyba nie muszę wspominać, że żadnych premii nie było :D

    • 12 3

  • Kasa (2)

    Na święta dał bym każdemu po równo

    • 7 8

    • każdemu po równo czyli każdemu g*wno :)

      • 8 4

    • Każdemu po równo to komunistyczne rojenia

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane