- 1 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (186 opinii)
- 2 Kelner: zawód, którego (już) nie ma? (109 opinii)
- 3 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (125 opinii)
- 4 Ubezpieczeni w ZUS. Są nawet Kolumbijczycy (157 opinii)
- 5 Zwolnienia grupowe. Stały trend czy tylko zmiana jakościowa (218 opinii)
Pracownicy sądów chcą podwyżek
W Trójmieście, tak jak i w całej Polsce, rozpoczęły się dziś protesty pracowników sądów. Pracownicy administracyjni, protokolanci i asystenci sędziów domagają się podwyżek. Kolejna pikieta ma się odbyć we wtorek o godz. 12.
Aktualizacja, godz. 13:00
Pracownicy znów wyszli przed budynki sądów w proteście przeciw niskim płacom. Punktualnie o godz. 12 w południe przez 15 minut stali w milczeniu. W ten sposób chcą zwrócić uwagę opinii publicznej na sytuację pracowników administracji sądowej.
Protestujący powołują się na obietnice zawarte w liście, jaki wystosował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro do pracowników sądów powszechnych. W piśmie minister napisał, że jednym z jego priorytetów jest "zapewnienie godnego wynagradzania pracowników sądów". Stwierdził też, że w latach 2010-2015 na wzrost wynagrodzeń w tej grupie "przeznaczono 0 złotych". Zaznaczył, że w 2016 r. zabezpieczone zostały dodatkowe środki na wzrost wynagrodzeń o 10,19 proc., a w roku bieżącym wydatki na wynagrodzenia pracowników sądów wzrosły o 2 proc. Zapowiedział też pięcioprocentowe podwyżki wynagrodzeń w 2019 r. oraz nagrody wypłacane jeszcze w tym roku.
W deklaracje nie wierzą protestujący. Czekają na konkrety, czyli 1000 zł podwyżki dla każdego pracownika, która może zostać rozłożona na dwa lata.
Na razie pracownicy sadów mają zamiar spotykać się na codziennych manifestacjach pod sądami. Skrzykują się na swoim forum i przez media społecznościowe. O 12 w południe przez 15 minut będą protestować wychodząc przed budynki sądów. Tak ma być do 21 grudnia.
O poniedziałkowym proteście pracowników sądów informowaliśmy w Raporcie z Trójmiasta
Protest pracowników sądów w Gdańsku (37 opinii)
W kolejnych dniach nie wykluczają zaostrzenia akcji protestacyjnej i masowego pójścia na L4, podobnie jak zrobili to policjanci. W tej sposób chcą domagać się podwyżek. Wielu spośród asystentów i protokolantów, pomimo wyższego wykształcenia i wieloletniego stażu pracy, zarabia tzw. najniższą krajową.
Opinie (261) 2 zablokowane
-
2018-12-10 18:55
Uprzejmie infomuję wszystkich lewaków, że każdy zarabia tyle ile warta jest jego praca!!! (1)
- 18 16
-
2018-12-10 19:08
taa szczególnie Jarosław i jego kumple.
- 7 7
-
2018-12-10 18:57
Jako, że wiele osób w komentarzach leci idiotycznymi stereotypami o pracownikach sądów,
to niech przyjmą do wiadomości, że lepiej aby swoje roszczeniowe postawy wyjaśniali między sobą za pomocą klasycznej sztachety z gwoździem, skoro w sądzie i tak się nic nie da załatwić, wszyscy tylko biorą koperty, piją kawę i przewalają akta.
Ale to taki standard w Polsce - "nie wiem, więc się wypowiem, a zresztą i tak wszystko wuj".- 23 7
-
2018-12-10 18:18
Z petycjami to do dzbana Zero
Bo ten na razie tylko prokuratorom płaci za Prawo i Sprawiedliwość
- 2 16
-
2018-12-10 18:15
jestem z wami
mimo zastrzeżeń
- 9 20
-
2018-12-10 18:13
JAk to "klasyk" bul komoruski radził??
Zmień pracę, weż kredyt. !!!
- 23 8
-
2018-12-10 15:52
Opinie
Wiedzą kiedy obudzili się bo święta idą a tu w tv mówią że przeciętny Kowalski wyda ponad 500zl w takim razie wszyscy podwyżki inaczej strajkujemy niczym Francja
- 44 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.