• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pracoholika portret własny

Joanna Wszeborowska
28 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Główną cechą osobowości skłonnej do pracoholizmu jest impulsywność, czyli działanie pod wpływem emocji. Główną cechą osobowości skłonnej do pracoholizmu jest impulsywność, czyli działanie pod wpływem emocji.

Mianem pracoholików określa się zwykle osoby, które w pracy spędzają więcej godzin niż wynika to z ich czasu pracy. Czy słusznie? Otóż nie każdy pracownik poświęcający dodatkowe godziny na wypełnienie zawodowych obowiązków jest pracoholikiem.



Pracoholizm:

Psychologowie kładą nacisk na występowanie w tym zaburzeniu silnego wewnętrznego przymusu. Zaniechanie pracy powoduje u pracoholików podenerwowanie, agresję i wyrzuty sumienia, a jedynym sposobem na zwalczenie tych negatywnych emocji jest podjęcie kolejnych działań. Z tego powodu osoby uzależnione od pracy nie potrafią odpoczywać i zaniedbują pozostałe aspekty życia - oddalają się od najbliższych, porzucają pozazawodowe zainteresowania.

Wielu pracoholików w sytuacji oderwania od obowiązków zawodowych nadal o nich rozmyśla lub próbuje nadać czynnościom domowym charakter pracy. W ten sposób zaburzona zostaje niezbędna równowaga pomiędzy sferą prywatną i zawodową. Co ważne, większość pracoholików nie odczuwa satysfakcji z wykonywanej pracy. Uznają ją za duże obciążenie i kontynuują jedynie ze względu na niesłabnący wewnętrzny przymus i negatywne odczucia związane z odpoczynkiem. Brak zadowolenia z efektów pracy pogłębia silny perfekcjonizm. Z jego powodu pracoholicy zawsze oceniają swoje osiągnięcia jako słabsze od rzeczywistych.



Pracoholik - pasjonata?

Są jednak pracownicy, którzy, pomimo długiego czasu pracy i wysokiego zaangażowania w wykonywane obowiązki, nie mogą być określeni mianem pracoholików. Są to zazwyczaj osoby, dla których praca jest pasją, wartością i sposobem na realizację własnego potencjału. Zgodnie z wynikami badań prowadzonych w Stanach Zjednoczonych, istnieją czynniki odróżniające tę grupę od osób uzależnionych od pracy. Przede wszystkim pracownicy-pasjonaci nie odczuwają wewnętrznego przymusu pracy i są zazwyczaj zadowoleni z jej efektów. U takich osób nie występuje również zaburzenie równowagi pomiędzy sferą prywatną i zawodową.

Choć praca jest dla nich często kluczowym aspektem życia, nawiązują kontakty pozazawodowe, realizują się w gronie rodziny i potrafią cieszyć się odpoczynkiem. Pracoholikami nie są również osoby, których długi czas pracy związany jest z koniecznością spłaty zobowiązań finansowych, niepewnością zatrudnienia czy wysokimi wymaganiami ze strony pracodawcy. Co prawda, tacy pracownicy najczęściej nie odczuwają satysfakcji związanej z pracą i czują przymus jej podejmowania, jednak nakaz ten jest związany z zewnętrznymi, a nie wewnętrznymi czynnikami.

Kto może stać się pracoholikiem?

Uzależnienie od pracy jest nałogiem specyficznym, bo związanym z codziennym aspektem życia, który uznawany jest za wartościowy i niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania. Uznaje się, że powstanie zjawiska pracoholizmu jest związane z wymogami współczesnej kultury kładącej silny nacisk na osiągnięcia zawodowe oraz wysoką pozycję społeczną i materialną. Wśród pracoholików znajdują się zazwyczaj osoby, które nie radzą sobie z negatywnymi emocjami, są niepewne własnej wartości i nieśmiałe, choć równocześnie bardzo sumienne i ambitne.

- Bardziej narażone na uzależnienia, w tym uzależnienie od pracy, są osoby, które słabo radzą sobie ze stresem. Walcząc z nim, stosują mechanizm ucieczki czy odwracania uwagi od rzeczywistych trudności. Praca, tak jak alkohol, staje się sposobem na rozładowanie nagromadzonego napięcia - mówi Justyna Glińska, specjalistka z zakresu psychologii pracy Poradni psychologicznej Centrum-Ja.- Pracoholik to osoba, która, rozładowując stres poprzez działanie, bierze na siebie nadmierną ilość pracy, aby nie myśleć i nie przeżywać trudnych emocji. Główną cechą osobowości skłonnej do pracoholizmu jest impulsywność i brak refleksyjności, czyli działanie pod wpływem emocji, potrzeba szybkiego ich rozładowania.

Czy pracoholik jest mocnym elementem zespołu?

Wydaje się, że dla pracodawcy osoba uzależniona od pracy to czysty zysk. W końcu jest to pracownik, który z chęcią podejmie się dodatkowych zadań, z uśmiechem na twarzy przyjmie nadgodziny i nie wykorzysta należnego mu urlopu. W rzeczywistości pracoholik nie zawsze realizuje swoje zadania bardziej efektywnie od reszty pracowników i bardzo rzadko jest mocnym ogniwem zespołu. Pracoholicy najlepiej sprawdzają się na samodzielnych stanowiskach pracy wymagających dużej dokładności, gdzie ilość poświęconego zadaniu czasu przekłada się na rezultat końcowy. Jednak nawet w takim przypadku wysoka wydajność pracoholika ostatecznie się załamie.

Zdaniem psycholog Justyny Glińskiej związane jest to z brakiem umiejętności odpoczywania, którym cechują się pracoholicy. Nadmierne przeciążanie organizmu może doprowadzić do chronicznego zmęczenia, wypalenia i problemów ze zdrowiem. Poza tym silny perfekcjonizm i chęć kontroli nie pozwalają pracoholikom na delegowanie zadań czy przyjmowanie pomocy. Dodatkowo, końcowy efekt pracy własnej oraz zespołu zawsze wydaje im się niezadowalający.

Skutki pracoholizmu dla zdrowia i rodziny

Silna koncentracja na pracy zawodowej powoduje, że pracoholik może poświęcić niewiele czasu i energii rodzinie oraz rozwijaniu pozazawodowych pasji. Uznając pracę za najwyższą wartość, pracoholik nie czuje potrzeby angażowania się w życie towarzyskie. Z tego powodu jest zazwyczaj odbierany jako osoba oschła, wyobcowana, zamknięta i drażliwa. Sami uzależnieni czują się z kolei nierozumiani i niedoceniani, a ciągły stres zawodowy jedynie pogłębia problemy związane z budowaniem satysfakcjonujących relacji.

Pracoholik, nie potrafiąc odnaleźć się w codziennych sytuacjach rodzinnych, jeszcze silniej angażuje się w obowiązki zawodowe, co uruchamia mechanizm błędnego koła. Dodatkowo, wycieńczająca praca i brak umiejętności korzystania z czasu wolnego powodują, że pracoholicy narażeni są na wiele problemów zdrowotnych, w tym na bezsenność, zaburzenia krążenia czy nerwicę. Zdarza się, że, pragnąc zredukować stale towarzyszące im napięcie, pracoholicy sięgają po używki, które mogą prowadzić do rozwoju kolejnych nałogów.

Sposoby walki z uzależnieniem

W przypadku pracoholizmu metodą terapeutyczną nie może być całkowita abstynencja od uzależniającej czynności. Zmiana systemu pracy i modyfikacja myślenia o obowiązkach zawodowych są tylko jednym ze sposobów terapii. Zdecydowanie bardziej istotne jest rozwiązanie problemów leżących u podłoża zaburzeń pracownika, a są nimi często: niskie poczucie własnej wartości, chęć ucieczki od negatywnych emocji czy budowanie autowizerunku wyłącznie na podstawie zawodowych sukcesów.

Z tego powodu zadaniem terapeutów jest walka z występującym u pracoholików przekonaniem o własnej niższości. Dodatkowo muszą zaproponować alternatywne do pracy sposoby na potwierdzanie kompetencji leczonego. Niejednokrotnie pracoholicy muszą nauczyć się skutecznego radzenia sobie ze stresem i emocjami oraz zbudować nowy system komunikacji w rodzinie. Zdaniem wielu specjalistów kluczowa jest także zmiana społecznego nastawienia. Zgodnie z nim bagatelizuje się uzależnienie od pracy oraz innych nałogów nie związanych z substancjami chemicznymi.

Opracowała

Opinie (12) 1 zablokowana

  • Ludzie nie rozumieją, że życie jest krótkie (1)

    • 25 0

    • pracujemy zeby zarabiać

      a to że nie mamy czasu na to by to wydawać to już szczegół buhahahaha

      • 4 0

  • Żeby do czegość dojść... (1)

    ....

    • 9 1

    • to trzeba tyrac za 3, zeby miec hajs na kredycik :)

      • 6 1

  • Witamy w piekle! (1)

    Praca, gryzienie kierownicy ze złości w korku, fast food, i szybko, szybko bo terminy gonią...Ile tak pociągnie chociaż najzdrowszy organizm??I w imię czego?Dopóki ludzie nie zrozumieją że wyznacznikiem człowieczeństwa nie jest ilość przedmiotów którymi są otoczeni, dopóty tak będzie wyglądać piekło na ziemi...

    • 33 0

    • Negować każdy potrafi.

      Napisz Szalony Mandoliniarzu, proszę jaka jest Twoja recepta na bycie szczęśliwym.

      • 1 6

  • Upośledzenie

    Siedzą non stop w robocie tylko dla tego że po za nią są nikim i nie dają sobie rady w normalnym życiu , taka ucieczka od rzeczywistości .

    • 7 4

  • a ja nie chcę- a muszę... (1)

    a ja siedzę w robocie od rana do wieczora na 3 etatach przez 7 dni bo mam żonę i 2je dzieci, kredyt na 30 lat...i chociaż nie chcę to muszę...

    • 11 3

    • ale taka żona też chyba może iść do pracy

      mam 3 dzieci , jestem kobietą i pracuję bo wiem że mój mąż by się sam zaharował:( też jestem rozdarta dzieci ich wychowanie - czy lepszy byt i więcej dla dzieci dzięki moim dochodom możemy sobie pozwolić chociażby na odłożenie jakiejś kwoty na później i chyba tak trzeba myśleć. Z jednej strony nie kasa jest najważniejsza ale jak inaczej mam zapewnić jakiś start w życiu mojemu dziecku ? Czy za 20 lat powiedzieć mu sory synek ale mamusia była z Tobą przez pierwsze 5 lat :) a teraz radź sobie sam :)

      • 3 1

  • prawdziwy pracoholik nie myśli o kasie, ona jest przy okazji(nie mała), ja uwielbiam pracować, właśnie skończyłem pracę; czas zjeść obiad

    • 5 3

  • TEMAT RZEKA ! Ten kto robi to co lubi nie jest pracocholikiem bo wykonywanie takiej dluzszej pracy sprawia mu przyjemnosc. LECZ

    INNE FORMY PRACOHOLIZMU ODRADZAM BO DZIS SA SPECJALNIE ZANIZONE PENSJE I PRACUJAC NAWET NA MAXA OTRZYMUJEMY POŁOWE TEGO CO Pracodawcy szybko zapomnieli ze pensje mialy byc tylko chwilowo obniizone a dzis sie okazali ''dziadami'' ktorzy chca malo placic wiec szkoda czasu i zycia na spedzanie w pracy za ktora i tak nikt uczciwie nie zaplaci a szukanie powodu ze jest niby '' kryzys'' to tylko wymowka ! bo ksiegowi pokazuja ze najzwyczajniej pracodawcy sobie zostawiaja zysk z zachlannosci a slabo placa bo sie frajernia zgadza i kolko sie zamyka. Pracocholizm ''nieswiadomy'' jest tylko wtedy nie odczuwalny dla zdrowia i zycia jezeli robimy to co lubimy, praca sprawia nam przyjemnosc na tyle ze nie patrzymy na zegarek , i uczciwie zarobimy za nasz wysilek i pasje wykonywania danej pracy. Inne formy pracocholizmu ani nie doprowadza po namysle do zadnej duzej kasy i majatku a stracimy kawal zycia a jak sie wyczerpiemy to wiekszosc jest zwalnianych i kopa w du....e dostaje bo juz sie wyczerpali wiec szkoda dla dodatkowych 100 czy 200 zlotych sobie glowe zawracac . Jezeli juz pracocholizm dla pieniedzy to tylko dla bardzo duzych ..np. zarabiasz 5000 - 6000 zlotych a za nadgodziny dostaniesz drugie tyle wiec powiedzmy ze za 10000 zl. na krotka mete moze miec to sens przynajmniej finansowy . JAKOS DZIWNIE PRACODAWCY ZAWSZE MOWIA ZE TYLKO SIE WYSILAJA DLA WIEKSZYCH PIENIEDZY ALE PRACOWNIKOM KAZA SIE WYSILAC ZA DARMO WIEC RACZEJ NIERAZ WARTO SZEFA W DU....E KOPNAC I POWIEDZIEC ...''CZEP SIE KOLES KAJAKA JAK SZUKASZ FRAJERA ! i niech sam sobie na maszynie ''dyma'' jak ma ochote za 1300.

    • 7 2

  • aby być pracocholikiem

    trzeba mieć prace!

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pracodawcy w Trójmieście

Forum

Najczęściej czytane